Początkowo miała to być konwencjonalna koparka z napędem elektrycznym lub spalinowym, jednak w trakcie budowy narodził się dziwny pomysł dodania energii jądrowej w połączeniu z grubo ciosanym designem zza wschodniej granicy, który odzwierciedla się również w wadze wynoszącej 7 kg. Pierwsze co wyróżnia mój projekt to dwie kabiny. Jedna dla operatora druga dla obsługi reaktora torowego. Oprócz podstawowych funkcji dla tego typu maszyny, dodatkowo mamy do dyspozycji żuraw wykorzystywany do serwisu oraz napraw większych podzespołów. Na pokładzie znajdują się systemy gaśnicze, oraz stroje antyradiacyjne.
Wyzwaniem oczywiście były ograniczone zasoby budulca, dlatego część instalacji jest na starych podzespołach 9V. Posiadam tylko cztery silniki PF, 3x IR oraz adapter dla jednego z 9V silników, który w tym przypadku służy do przełączania funkcji na przekładni rozdzielczej.
Dodatkowo instalacja 9V jest wykorzystywana do podświetlania kabiny operatora oraz samego reaktora, które imituje rozpad atomowy po łuku. Podnoszone schody zasila mikromotor.
Specyfikacja:
Battery box,
9V Battery box,
Rechargeable accumulator,
2 Xl motor,
2 M motor,
9V motor,
9V minimotor,
9V mikromotor,
2x LED lights,
Electric fiber optics
(bardziej szczegółowa specyfikacja zawarta w filmie)
