10243 Ferrari Daytona SP3
: 2022-06-03, 21:43
Dwa lata po limonkowym Lambo Sianie, w końcu jest: nowy duży Technicowy supercar. Od razu napiszę że rewolucji nie ma, wyszło raczej standardowo: tu i ówdzie poprawki, gdzie indziej zaskakujące zaniedbania. Ale po kolei:
Za:
- potężny rozmiar i atrakcyjny wygląd
- nareszcie opony które nie mają bieżnika jak z zabawkowej ciężarówki
- części! Dostajemy nie tylko wielkie nowe koła i opony ale też nowy pancerny dyferencjał (a ściślej nakładkę na istniejący) i cztery amory znane już z motocykla BMW
- wybitnie skomplikowany mechanizm drzwi i dobrze działająca skrzynia biegów (jak w Sianie ale z drobnymi poprawkami)
- ogólnie poprawiona funkcjonalność względem poprzedników, szczególnie zawieszenie które na nowych amortyzatorach w końcu czuje się "sportowo" a nie omdlewająco, porządnie działający skręt, i skrzynia ze sprawną zmianą biegów i całkiem zauważalną różnicą w przełożeniach\
- zero nalepek, tylko drukowane klocki, w tym przepiękna drukowana plakietka 8x16 studów w stylu zestawów UCS
- złożony zestaw mieści się w pudełku, więc można je wykorzystać do jego przechowania
- dodatkowa piękna i bardzo szczegółowa książka o zestawie, dostępna za $80 (a raczej tak było zanim jej nie wykupili szabrownicy)
Przeciw:
- nieprzeciętnie kruchy zestaw. Dach się zdejmuje, drzwi strach dotknąć, cała szyba przednia lata, a tył odpada. Trzeba dużo ostrożności żeby go w ogóle podnieść.
- jak na zestaw za takie pieniądze i oficjalnie namaszczony przez Ferrari to podobieństwo do oryginału jest miejscami dyskusyjne; nie ma na przykład takiego detalu jak właściwe światła przednie (a taki np. McLaren Senna z 830 klocków je miał w bardzo podobnym miejscu), a rozpórki szyby przedniej są w złym miejscu i przynajmniej 2x za długie
- komora silnika ma tyle szczegółów co kot napłakał, a sam silnik jest spokojnie o połowę za mały i prawie nie widać jego tłoków; takie Creatorowe Ferrari F40 to przy tym orgia detali
- niedorobione instrukcje; przy tych wszystkich marketingowych wstawkach o tym jak perfekcyjny jest to zestaw jakoś zabrakło w instrukcji dwóch paneli które należy wsadzić w tylny dyfuzor, a wiele momentów gdzie łączymy duże części jest niejasnych bo trzeba zgadywać co wchodzi gdzie
- opakowanie jest ciekawe bo inne i funkcjonalne (można w nim trzymać złożony zestawy) ale jakoś w ogóle nie wypada tak luksusowo jak opakowania od Siana i Chirona
- wygląd! Pierwsze wrażenie jest super, drugie już mniej bo widać pełno dziur między panelami i części powykrzywianych we wszystkie strony. Karoseria wygląda jakby ktoś ją obtłukł młotkiem, takie płynące kształty zwyczajnie nie pasują do Legowych paneli; moim zdaniem Sian wypada pod względem karoserii dużo lepiej
- funkcjonalnie nic nowego tylko to samo nieco bardziej dopracowane, plus drzwi które są mechanicznie interesujące ale w praktyce dość rozklekotane, delikatne, i mało przypominające oryginał
Za:
- potężny rozmiar i atrakcyjny wygląd
- nareszcie opony które nie mają bieżnika jak z zabawkowej ciężarówki
- części! Dostajemy nie tylko wielkie nowe koła i opony ale też nowy pancerny dyferencjał (a ściślej nakładkę na istniejący) i cztery amory znane już z motocykla BMW
- wybitnie skomplikowany mechanizm drzwi i dobrze działająca skrzynia biegów (jak w Sianie ale z drobnymi poprawkami)
- ogólnie poprawiona funkcjonalność względem poprzedników, szczególnie zawieszenie które na nowych amortyzatorach w końcu czuje się "sportowo" a nie omdlewająco, porządnie działający skręt, i skrzynia ze sprawną zmianą biegów i całkiem zauważalną różnicą w przełożeniach\
- zero nalepek, tylko drukowane klocki, w tym przepiękna drukowana plakietka 8x16 studów w stylu zestawów UCS
- złożony zestaw mieści się w pudełku, więc można je wykorzystać do jego przechowania
- dodatkowa piękna i bardzo szczegółowa książka o zestawie, dostępna za $80 (a raczej tak było zanim jej nie wykupili szabrownicy)
Przeciw:
- nieprzeciętnie kruchy zestaw. Dach się zdejmuje, drzwi strach dotknąć, cała szyba przednia lata, a tył odpada. Trzeba dużo ostrożności żeby go w ogóle podnieść.
- jak na zestaw za takie pieniądze i oficjalnie namaszczony przez Ferrari to podobieństwo do oryginału jest miejscami dyskusyjne; nie ma na przykład takiego detalu jak właściwe światła przednie (a taki np. McLaren Senna z 830 klocków je miał w bardzo podobnym miejscu), a rozpórki szyby przedniej są w złym miejscu i przynajmniej 2x za długie
- komora silnika ma tyle szczegółów co kot napłakał, a sam silnik jest spokojnie o połowę za mały i prawie nie widać jego tłoków; takie Creatorowe Ferrari F40 to przy tym orgia detali
- niedorobione instrukcje; przy tych wszystkich marketingowych wstawkach o tym jak perfekcyjny jest to zestaw jakoś zabrakło w instrukcji dwóch paneli które należy wsadzić w tylny dyfuzor, a wiele momentów gdzie łączymy duże części jest niejasnych bo trzeba zgadywać co wchodzi gdzie
- opakowanie jest ciekawe bo inne i funkcjonalne (można w nim trzymać złożony zestawy) ale jakoś w ogóle nie wypada tak luksusowo jak opakowania od Siana i Chirona
- wygląd! Pierwsze wrażenie jest super, drugie już mniej bo widać pełno dziur między panelami i części powykrzywianych we wszystkie strony. Karoseria wygląda jakby ktoś ją obtłukł młotkiem, takie płynące kształty zwyczajnie nie pasują do Legowych paneli; moim zdaniem Sian wypada pod względem karoserii dużo lepiej
- funkcjonalnie nic nowego tylko to samo nieco bardziej dopracowane, plus drzwi które są mechanicznie interesujące ale w praktyce dość rozklekotane, delikatne, i mało przypominające oryginał