Strona 1 z 1

Zastępcze transmission driving ringi

: 2007-06-11, 09:34
autor: Sariel
Niejaki Zopalin zaprezentował na BS bardzo pomysłowe rozwiązanie pozwalające zastąpić oryginalne transmission driving ringi, a działające na dokładnie tej samej zasadzie:

Obrazek

Galeria z całą skrzynią biegów - tutaj.
Przypuszczam że wsprzęglanie tego cuda jest dużo trudniejsze niż przy użyciu oryginałów, ale i tak pomysł jest godzien odnotowania :)

: 2007-06-11, 11:58
autor: smyk
Nie wróżę wysokiej trwałości, ale lepszy rydz niż nic. Dla mnie większym problem, niż zdobycie driving ringów jest zdobycie zmieniacza.

: 2007-06-11, 12:05
autor: Sariel
To kupujesz 8002 za 50 zielonych i masz tego 10 sztuk ;)
A poważnie, na BL nowe wodziki chodzą od ok. 20 centów. I mamy kilku zakupowiczów pod których można się podpiąć.

: 2007-06-11, 12:29
autor: smyk
Dzięki, ale póki co tnę koszta. Pod koniec roku będzie przecież buldożer.

: 2007-06-11, 14:29
autor: pixel
no to Zopalin nie chwyta ossochozzzzi w transmission driving ring
jesli mialbym uzywac jego rozwiazania to chyba wolalbym zazebiac kola zebate niz half-bushe

dla niewtajemniczonych przypomne ze transmission driving ring pelni role synchronizatora a nie "zazebiacza"

synchronizator w tym przypadku pozwala na rozkrecenie 1 walka do predkosci 2
zanim nastapi wlasciwe zezebienie (in fact kola sa juz zazebione tylko musza sie rozkrecic)

: 2007-06-11, 15:11
autor: Pietruszka
Pixel : zgadzam się z Tobą - dodatkowo trzeba mieć na uwadze, że half-bushe szybko pękają

: 2007-06-11, 16:36
autor: V1
Widziałem to na BL jakieś pół roku temu. Niezależnie od skuteczności, to rozwiązanie dyskwalifikuje fakt, że opiera się na modyfikowanych klockach.
Poza tym tak - zazębianie i wyzębianie pod obciążeniem z pewnością jest bardziej kłopotliwe niż przesuwanie zębatek.

Pixel - nie zgadzam się z Tobą co do funkcji driv.ringu. Twierdzę, że jest to sprzęgło kłowe i tak też działa. Nic nie synchronizuje przed zazębieniem, bo nie ma jak - jest przecież urządzeniem dwustanowym.

: 2007-06-11, 17:42
autor: pixel
V1,
jak najbardziej jest sprzeglem klowym
dlatego napisalem ze pelni role synchronizatora (moze troche za bardzo pojechalem)

sensu stricto transmission driving ring sprawia ze mozliwosc zgrzytania maleje poniewaz liczba zebow w... sprzegle klowym :) jest mniejsza niz liczba zebow w kole zebatym wiec prawdopodobienstwo ze kly wsuna sie miedzy siebie jest wieksze niz w przypadku zebow
czyli gdyby z24 :) mialy 4 zeby zamiast 24 to moznaby je zazebiac poprostu zblizajac je do siebie i "raczej" by nie zgrzytaly

: 2007-06-11, 20:44
autor: pawelec
Nie żebym się znał, ale jak na mój gust to ta konstrukcja nie będzie działać.

"Zmiana biegu" spowoduje nieodwracalne zazębienie half-bush z tą zębatką "z koroną".
Chyba, że half-bush'e zostaną przyklejone do tego środkowego pierścienia mającego zastąpić transmission driving ring.
Poza tym ten half-bush będący w środku pseudo-transmission driving ring'a chyba też musi być przyklejony.

Mam rację?

Pozdrawiam
Paweł

: 2007-06-11, 21:32
autor: Sariel
Ale po co przyklejać te half bushe kiedy one się będą spokojnie przesuwać razem z osią - ona jest osadzona tak, żeby się dała swobodnie przesuwać. Problem może być tylko z rozłączeniem half-busha i zębatki, ale jeśli ta zębatka będzie się 'zapierać' o jakiś element konstrukcyjny, nie widzę problemu. Tylko, jak pisałem na początku, z racji gęstości zębów to się będzie makabrycznie wsprzęglało.

: 2007-06-11, 21:34
autor: pawelec
Aaaa teraz rozumiem.
Nie zakumałem, że ta zębatka "z koroną" nie trzyma osi.

Pozdrawiam
Paweł