Link się koledze wkleił odwrotnie Nie bardzo wiem jak cięgła miałyby zastąpić wózki. Chodzi mi po głowie raczej osadzenie zębatek w szkielecie z liftarmów który mieściłby się wewnątrz gąsienicy i mógł być częściowo amortyzowany.
Wałek skrętny. Coś w rodzaju sprężystego wałka który odkształca się poprzez skręcenie wzdłuż własnej osi i daje zamontowanemu na końcu prostopadłemu elementowi pewien zakres ruchu. Na drugim końcu prostopadłego elementu jest koło jezdne czołgu i jest przez ten wałek amortyzowane. Nie wiem jak to wytłumaczyć, chyba sięgnę po klocki i spróbuję jakoś zilustrować...
Niemcy stosowali to szeroko w swoich czołgach w IIWŚ. I o ile się nie mylę, to rozwiązanie jest zastosowane w praktycznie wszystkich powojennych konstrukcjach (niemcy zawsze byli do przodu, a co! ).
Hmm, ale z definicji którą podlinkowałeś wynika że ma to być element sprężysty i podlegający skręcaniu, dobrze rozumiem? Szkoda że w Wikipedii nie ma żadnej ilustracji na ten temat.
Sariel pisze:Hmm, ale z definicji którą podlinkowałeś wynika że ma to być element sprężysty i podlegający skręcaniu, dobrze rozumiem? Szkoda że w Wikipedii nie ma żadnej ilustracji na ten temat.
Dokładnie tak. I do czegoś takiego nadają się technic links. Zwykłe axle są zbyt sztywne. Chociaż, gdyby zmontować kilka krótkich axli połączonych joinerami... Przy dużej wadze modelu taki układ ulegałby eleganckiemu skręceniu. Trzymam właśnie w ręku TO i to idealnie się odkształca. Niestety, jakby na to nie patrzeć - to psucie klocków. I nie wiadomo ile skręceń taki axel wytrzyma zanim skręci sie na amen .
Otóż to, ja cięgieł mam owszem parę, ale są mi potrzebne do trialówki. Poczekam na razie aż ktoś inny zastosuje rozwiązanie o jakim piszesz, mój następny czołg raczej nie będzie zawierał cięgieł
).
.
