854 Go Cart
: 2007-12-14, 21:49
854 (948) – Go Cart
Rok produkcji: 1978
Ilość części: 200
Seria: Stary Technic
Cena: Trudno mi to ocenić..
Spis części: http://www.peeron.com/inv/sets/854-1
Galeria: http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=280132
No i kontynuujemy recenzję antyków. Tym razem wybór padł na 854, zestaw najmniejszy spośród całej, niezbyt licznej, serii Expert Builder. Zestaw kupiłem swego czasu na giełdzie, lecz nie zabrałem się od razu do recenzji – brak zarówno chęci, jak i pomysłu na sam tekst. Zasadniczym problemem jest to, że zestaw ten niczym specjalnym się nie wyróżnia, jest to najzwyklejszy gokart, jaki tylko kiedykolwiek mógł być zbudowany z LEGO. Mimo to postaram się go jakoś opisać, a Wy może to przeczytacie.. ;-)
Klocki w ładnym woreczku, wraz z instrukcją
Jak zwykle w przypadku antyków tego pokroju model pochodzi z giełdy. Kupiłem go za 40 złociszy, cena dość mała, jednak sam model też nie jest zbyt duży..
Przygotowanie do budowy
Tym razem w instrukcji nie ma dołączonej książeczki pomysłów, jak to miało miejsce w planach innyhc modeli. Są dwa modele alternatywne i fotograficzna instrukcja do zmotoryzowania gokarta przy pomocy silnika 4.5V. Wspomniane alternatywy to dosyć dziwaczne urządzenie - w encyklopedii Technica opisano to jako zmieniacz opon (?) - oraz równie dziwny motocykl. Modele te wydały mi się dosyć brzydkie i nieciekawe, wobec czego skupiłem się tylko na modelu podstawowym.
Widac już (niewielkie) rozmiary modelu
A więc od czego tu zacząć? Może od koloru, a właściwie kolorów – model zawiera części w wielu, wielu barwach, co jest bardzo charakterystyczne dla modeli z pierwszej serii Technic. Podwozie jest niebieskie (bardzo fajny kolor), plansza na numer jest biała, siedzenie czarne, a silnik szary z domieszką czarnego. Niestety model nie ma zbyt wielu funkcji – możemy sobie nim jedynie pojeździć po pokoju (co niestety też nie jest do końca przyjemne) oraz, co już niespotykane w dzisiejszych zestawach – możemy ustawić kąt pochylenia oparcia fotela. Poza tym samochodzik ma jednocylindrowy silnik starego typu i to właściwie wszystko na temat możliwości tego modeliku..
Mamy już silnik
No cóż, ilość usterek jest równa, albo nawet większa niż liczba funkcji naszego gokarta. Po pierwsze, zupełnie zawodzi układ kierowniczy, który usztywniony jest za pomocą Technic Connectorów (3651). Jest to tragiczne rozwiązanie, ponieważ te części wprost uwielbiają się rozczepiać, zwłaszcza, że mają ogromną tendencję do pękania. To powoduje, że jazda tym samochodzikiem może się równać pracy z ENIACami – na każde 15 minut pracy przypada 20 godzin napraw ;-) Może trochę przesadzam, ale jest to dość denerwujące. Następną wadą jest układ napędowy. Niestety, pierwszy dyferencjał pojawił się dopiero w 1980 roku i mimo, ze 854 to mały zestaw, to bardzo mi brakuje tej pożytecznej części, a to dlatego, ze silnik podłączony jest tylko do jednej półosi. Przeszkadza to w znaczny sposób, ponieważ koła użyte w tym zestawie lubią się ślizgać, a silnik pracuje z pewnym oporem, więc często się zdarza, że przestaje działać.
Samochodzik gotowy
No i widzę, że pojawiło się tu dosyć sporo wad, czas by było chyba to nieco zrównoważyć… Jak już napisałem model ma w większości kolor niebieski, który nie jest zbyt popularnym kolorem (zwłaszcza, że zestawy z tamtej ery były najczęściej czerwone). Oprócz tego koła występujące w tym zestawie są ładne, lubiane i przydatne, tu mamy 6 sztuk – daje to spore możliwości przeróbek. Inną charakterystyczną cechą tych zestawów są ładnie wymodelowane silniki - ten oczywiście też ma ciekawy wygląd.
Inne ujęcie
Piszę i piszę, ale czy coś z tego wynika - nie wiem. Możemy tak podsumować ten stos literek? Więc na plus tego zestawu można uznać:
+Ciekawy, nieczęsto spotykany kolor
+6 kół
+Niemało zawsze przydatnych elementów, jak np. płytki
Ale jak napisałem wyżej mamy tu też sporo minusów:
-Brak mechanizmu różnicowego
-Rozsypujący się układ kierowniczy
-Trochę nieprzemyślana konstrukcja
I tym podsumowaniem zakończę tą recenzję, nie wystawiając oceny temu zestawowi – trudno jest mi oceniać coś, co jest niejako prekursorem zestawów Technic. Napiszę tylko standardowe „Dziękuję za uwagę i proszę o komentarze” ;-). Aha, zdjęcia są w mojej galerii – link u góry.
Rok produkcji: 1978
Ilość części: 200
Seria: Stary Technic
Cena: Trudno mi to ocenić..
Spis części: http://www.peeron.com/inv/sets/854-1
Galeria: http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=280132
No i kontynuujemy recenzję antyków. Tym razem wybór padł na 854, zestaw najmniejszy spośród całej, niezbyt licznej, serii Expert Builder. Zestaw kupiłem swego czasu na giełdzie, lecz nie zabrałem się od razu do recenzji – brak zarówno chęci, jak i pomysłu na sam tekst. Zasadniczym problemem jest to, że zestaw ten niczym specjalnym się nie wyróżnia, jest to najzwyklejszy gokart, jaki tylko kiedykolwiek mógł być zbudowany z LEGO. Mimo to postaram się go jakoś opisać, a Wy może to przeczytacie.. ;-)
Klocki w ładnym woreczku, wraz z instrukcją
Jak zwykle w przypadku antyków tego pokroju model pochodzi z giełdy. Kupiłem go za 40 złociszy, cena dość mała, jednak sam model też nie jest zbyt duży..
Przygotowanie do budowy
Tym razem w instrukcji nie ma dołączonej książeczki pomysłów, jak to miało miejsce w planach innyhc modeli. Są dwa modele alternatywne i fotograficzna instrukcja do zmotoryzowania gokarta przy pomocy silnika 4.5V. Wspomniane alternatywy to dosyć dziwaczne urządzenie - w encyklopedii Technica opisano to jako zmieniacz opon (?) - oraz równie dziwny motocykl. Modele te wydały mi się dosyć brzydkie i nieciekawe, wobec czego skupiłem się tylko na modelu podstawowym.
Widac już (niewielkie) rozmiary modelu
A więc od czego tu zacząć? Może od koloru, a właściwie kolorów – model zawiera części w wielu, wielu barwach, co jest bardzo charakterystyczne dla modeli z pierwszej serii Technic. Podwozie jest niebieskie (bardzo fajny kolor), plansza na numer jest biała, siedzenie czarne, a silnik szary z domieszką czarnego. Niestety model nie ma zbyt wielu funkcji – możemy sobie nim jedynie pojeździć po pokoju (co niestety też nie jest do końca przyjemne) oraz, co już niespotykane w dzisiejszych zestawach – możemy ustawić kąt pochylenia oparcia fotela. Poza tym samochodzik ma jednocylindrowy silnik starego typu i to właściwie wszystko na temat możliwości tego modeliku..
Mamy już silnik
No cóż, ilość usterek jest równa, albo nawet większa niż liczba funkcji naszego gokarta. Po pierwsze, zupełnie zawodzi układ kierowniczy, który usztywniony jest za pomocą Technic Connectorów (3651). Jest to tragiczne rozwiązanie, ponieważ te części wprost uwielbiają się rozczepiać, zwłaszcza, że mają ogromną tendencję do pękania. To powoduje, że jazda tym samochodzikiem może się równać pracy z ENIACami – na każde 15 minut pracy przypada 20 godzin napraw ;-) Może trochę przesadzam, ale jest to dość denerwujące. Następną wadą jest układ napędowy. Niestety, pierwszy dyferencjał pojawił się dopiero w 1980 roku i mimo, ze 854 to mały zestaw, to bardzo mi brakuje tej pożytecznej części, a to dlatego, ze silnik podłączony jest tylko do jednej półosi. Przeszkadza to w znaczny sposób, ponieważ koła użyte w tym zestawie lubią się ślizgać, a silnik pracuje z pewnym oporem, więc często się zdarza, że przestaje działać.
Samochodzik gotowy
No i widzę, że pojawiło się tu dosyć sporo wad, czas by było chyba to nieco zrównoważyć… Jak już napisałem model ma w większości kolor niebieski, który nie jest zbyt popularnym kolorem (zwłaszcza, że zestawy z tamtej ery były najczęściej czerwone). Oprócz tego koła występujące w tym zestawie są ładne, lubiane i przydatne, tu mamy 6 sztuk – daje to spore możliwości przeróbek. Inną charakterystyczną cechą tych zestawów są ładnie wymodelowane silniki - ten oczywiście też ma ciekawy wygląd.
Inne ujęcie
Piszę i piszę, ale czy coś z tego wynika - nie wiem. Możemy tak podsumować ten stos literek? Więc na plus tego zestawu można uznać:
+Ciekawy, nieczęsto spotykany kolor
+6 kół
+Niemało zawsze przydatnych elementów, jak np. płytki
Ale jak napisałem wyżej mamy tu też sporo minusów:
-Brak mechanizmu różnicowego
-Rozsypujący się układ kierowniczy
-Trochę nieprzemyślana konstrukcja
I tym podsumowaniem zakończę tą recenzję, nie wystawiając oceny temu zestawowi – trudno jest mi oceniać coś, co jest niejako prekursorem zestawów Technic. Napiszę tylko standardowe „Dziękuję za uwagę i proszę o komentarze” ;-). Aha, zdjęcia są w mojej galerii – link u góry.