Być może.... Chcesz coś bez flexów i z magią? Może coś takiego:Nie za duzo flexów u Ciebie ostatnio? [...] Może modele zyskują przez to większą wierność wobec oryginalu, ale moim zdaniem tracą coś ze swojej klockowej 'magii'.
? :)
Broda, gdziekolwiek się pojawi, wzbudza swoim wyglądem respekt. Niewątpliwie podszyty strachem. Lecz kto miał okazję go bliżej poznać, wie, że to przyjazny i uczciwy koleś, o gołębim sercu. Nie trąbi na księdza, nie gwałci zakonnic,nie je kotów, nie sika pod murek, nie rzuca butelek przez okno, nie kradnie batoników w supermarkecie, ani nie łowi karpi w Łazienkach. Nie ucieka przed milicją, zresztą w mieście nigdy nie przekracza 60studów/sekundę. Gdyby miał telewizor, to nawet abonament by płacił. Tak... Broda to DUSZA, nie człowiek.
Kumple śmieją się z Brody, że jeździ różowym motocyklem. Lecz jego to wali. Dopiero jak jeden nazwał kilka miesięcy temu jego Harleya 'Barbiowóz', to Broda się wkurzył. Chłopak od tamtej pory w każdy weekend melancholijnie wspomina Brodę i szczerze żałuje swoich słów. (Soboty i niedziele spędza na sesjach rehabilitacyjnych. Podobno za jakiś czas będzie już mógł samodzielnie chwytać drobne przedmioty, a może nawet przełykać kotlety mielone!).
Broda lubi zjeść i wypić. Jego ulubionym miejscem są Dwa Serca - nieduża kawiarenka-restauracja przy Placu Zbolałych AFOLi. Często umawia się tam z panienkami, którym bardzo imponuje, jak Broda pięknie, głośno i przeciągle (bywa że i z modulacją tonalną!) beka po jedzeniu.
Kiedy tylko Broda z panienką przychodzi do Dwóch Serc, zazwyczaj pojawia się Hogata - menelka, która sprzedaje kwiaty ukradzione z przyblokowych ogródków. Hogata lubi Brodę, bo on jej nie przegania, gdyż Broda po prostu kocha kwiaty. Najbardziej smakują mu rzecz jasna różowe. Tylko kolce wypluwa.
Broda doskonale pamięta swoje dzieciństwo, jak gramolił się z piaskownicy zapatrzony w WSK-i, Junaki, czy Urale.
Dlatego bardzo lubi Radara i jego koleżankę Zuzię, którzy mieszkają w tej samej klatce, 2 piętra niżej, i oboje są zafascynowani motocyklami i wszystkim co się z nimi wiąże. Broda często pomaga Radarowi naprawiać jego żółty rowerek z białymi oponkami. Uczy go, jak postępować z maszynami. W zamian, Radar uczy Brodę postępowania z kobietami. Oczywiście stopniowo, Radar też ma swoje zasady. Poza tym wie, że Broda to przecież nie żaden Einstein.
Broda i Radar ze swoimi maszynami
KONIEC :)