[MOC] Paranodiarod
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
Taki OT może być, bo sporo ciekawych informacji w nim jest. I najśliczniejszy hot-rod jaki dotąd widziałem, mowa o tym ostatnim którego dałeś na zdjęciu. Takim bym chciał dojeżdżać do pracy na codzień, ja, miłośnik Ferrari i Lamborghini.
A tak w temacie przesady, myślicie że tylko amerykanie przeginają z hot-rodami? Pf.
I jeszcze bonus dla zumbiego:
A tak w temacie przesady, myślicie że tylko amerykanie przeginają z hot-rodami? Pf.
I jeszcze bonus dla zumbiego:
- Misterzumbi
- Zasłużony
- Posty: 1479
- Rejestracja: 2006-06-20, 01:21
- Lokalizacja: z piekła
- brickshelf: misterzumbi
- Kontakt:
-
- Misterzumbi
- Zasłużony
- Posty: 1479
- Rejestracja: 2006-06-20, 01:21
- Lokalizacja: z piekła
- brickshelf: misterzumbi
- Kontakt:
-
- ImpreSariO
- Posty: 608
- Rejestracja: 2007-02-24, 19:50
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
-
Oczywiście że nie są praktyczne bo jak by były to straciły by swój urok. Ja tam nie lubię ekonomicznych pojazdów co mało palą i dużo miejsca w nich jest. Takie wymagania ma niestety znaczna część europejczyków. Ople, VW, Fordy, FIATY, Seaty i inne badziewia nie mają nawet wyglądu. Wyglądają jak zmutowane mydelniczki. Dla mnie w samochodach liczą się tylko trzy rzeczy - kierownica, twoje umiejętności oraz bomba atomowa pod maską (jakoś podobnie ujął to Clarkson). SuperAuta takie jak Lambo, Koenigsegg, Ascari czy Pagani to cholernie nie praktyczne wozy. Na zakupy tym nie pojedziesz bo jakaś wredna gruba baba zarysuje ci lakier wózkiem sklepowym na parkingu. Dziecka do szkoły też nie zawieziesz bo będą go wytykać palcami. Właśnie to decyduję o tym że są lepsze od typowych zapychaczy korków. Gdyby były praktyczne to nie nazwalibyśmy je SuperAutami. One mają szokować i wzbudzać emocje. To samo tyczy się Hot Rodów. Uważam że lepiej jest zbudować 10 HR niż jednego Passata.czekoladowyboss pisze:Można mówić o tych pojazdach różne rzeczy, ale na pewno nie to że są PRAKTYCZNE!
- ImpreSariO
- Posty: 608
- Rejestracja: 2007-02-24, 19:50
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
-
- Misterzumbi
- Zasłużony
- Posty: 1479
- Rejestracja: 2006-06-20, 01:21
- Lokalizacja: z piekła
- brickshelf: misterzumbi
- Kontakt:
-
- Sariel
- VIP
- Posty: 5418
- Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Sariel
- Kontakt:
-
Pewnie podobnie myślał młodszy Zientarski zanim rozbił się dziś w nocy Ferrari w Warszawie (ponad 200 km/h!), zabijając swojego pasażera i samemu lądując w stanie krytycznym.ImpreSariO pisze:Dla mnie w samochodach liczą się tylko trzy rzeczy - kierownica, twoje umiejętności oraz bomba atomowa pod maską
Ostatnio zmieniony 2008-02-28, 13:14 przez Sariel, łącznie zmieniany 1 raz.
I tu się mylisz. Gościu ten wyjechał do USA, zatrudnił się jako kierowca ciężarówki, i po roku postanowił podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat amerykańskiego truckingu.Typowe europejskie piepr****ie. "Nic nie rozumiem ale chciabym cos napisac". Gosciu ktory napisal te pierdoly w zyciu nie widzial amerykanskiej ciezarowki na oczy.
Papierosy... super przykład. Samochody, paliwo, klocki i co tam jeszcze chcesz są w USA 2 razy tańsze niż w Polsce. Powinienes porownac i pomyslec zanim piszesz glupoty.Jak zreszta wszedzie na swiecie, w Danii paczka Marlboro kosztuje 32 korony, to na Polskie 16 zlotych...
Bo to wielkie, niewysilone kilkulitrowe jednostki. Żaden wyczyn.Ze sie z tym nie zgadzasz to twoja sprawa, ale amerykanskie V8 sa nie do zdarcia.
Technologicznym zacofaniem.Bo niby jak wytlumaczysz mi fakt ze silnik Chevy 350 jest produkowany bez wiekszych zmian od 40-45 lat?
Nikt mi nie wmówi że 2 metrowa dźwignia zmiany biegów jest praktyczna.A JAK! Juz mowilem jak po co i czemu...
Nie podoba mi się.Powiedz ze nie podoba ci sie i juz.
Ostatnio zmieniony 2008-02-28, 13:42 przez czekoladowyboss, łącznie zmieniany 1 raz.
- Misterzumbi
- Zasłużony
- Posty: 1479
- Rejestracja: 2006-06-20, 01:21
- Lokalizacja: z piekła
- brickshelf: misterzumbi
- Kontakt:
-
hehehe... jak nic nie napisze pomyslisz ze "wygrales", jak cos napisze, to ty odpiszesz. tez niedobrze... A co mi tam...
Klocki dwa razy tansze... Ah... Samochody tez? Wau. Kupuj tam, wyprowadz sie jak ci zle, nie wiem... Albo napisz list do prezydenta, a noz widelec zniosa podatki. W koncu w USA rzadzi idiota. Czyzby Kaczory byly az tak inteligentne?
Czyli byl taki jak ty. Od poczatku tego nie lubil, i od poczatku mu sie nie podobalo, potem postanowil podzielic sie z reszta tak samo myslacego swiata swoimi spostrzezeniami. teskinil za swoja Scania. Ot co.I tu się mylisz. Gościu ten wyjechał do USA, zatrudnił się jako kierowca ciężarówki, i po roku postanowił podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat amerykańskiego truckingu.
Niemam lepszego przykladu. To wedlug mnie codziennosc, jak kupowanie chleba, ale niwiem ile kosztuje w Polsce czy w Stanach. Chodzi o codzienny wydatek, Polak z polska pensja by sie usral zanim by kupil tutaj paczke fajek.Papierosy... super przykład. Samochody, paliwo, klocki i co tam jeszcze chcesz są w USA 2 razy tańsze. Powinienes porownac i pomyslec zanim piszesz glupoty.
Klocki dwa razy tansze... Ah... Samochody tez? Wau. Kupuj tam, wyprowadz sie jak ci zle, nie wiem... Albo napisz list do prezydenta, a noz widelec zniosa podatki. W koncu w USA rzadzi idiota. Czyzby Kaczory byly az tak inteligentne?
Czyli lepiej jest budowac silniki malolitrazowe ktore mozna zepsuc w... powiedzmy rok? Niz duzy silnik ktory bedzie funkcjonowal 50 lat?Cytat:
Ze sie z tym nie zgadzasz to twoja sprawa, ale amerykanskie V8 sa nie do zdarcia.
Bo to wielkie, niewysilone kilkulitrowe jednostki. Żaden wyczyn.
"If ain't broken don't fix it" foszek ze europejskie koncerny wydaja miliony zeby ulepszyc jakies elektroniczne badziewia. Teraz napewno wpadnie ci do glowy ze "Amerykance zra hektolitry benzyny"... Ano zra. Ale przynajmniej sa to uczciwe 12 litrow na sto, a nie jak nowe Porsche Cayenne ktore mialo by potencial na 7 litrow na stowe jakby nie wozil ze soba kilimatyzaczji, automatycznich siedzen, automatycznego tego, tamtego i siakiegio. Pozatym, kogo to obchodzi? Benzyna w Stanach jest przecierz dwa razy tansza niz tutaj. To co za roznica?Cytat:
Bo niby jak wytlumaczysz mi fakt ze silnik Chevy 350 jest produkowany bez wiekszych zmian od 40-45 lat?
Technologicznym zacofaniem.
UUUU... A co za roznica czy jest 10cm czy dwa metry? (choc dwa metry to gruba przesada...) Watpie ze lapie sie ja calkiem u gory. Jak niema dachu to niema roznicy... Pozatym na 100 hot rodow moze jeden ma taka dluga dzwignie. Tak w ogole, dzwignia zmiany biegow? Nie miales nic lepszego? Nie wiem, Ze niema blotnikow, miejsca dla psa czy cokolwiek?Cytat:
A JAK! Juz mowilem jak po co i czemu...
Nikt mi nie wmówi że 2 metrowa dźwignia zmiany biegów jest praktyczna.
To co krzyczysz?Cytat:
Powiedz ze nie podoba ci sie i juz.
Nie podoba mi się.
Maciej Drwięga pisze:czas naświetlania zdjęcia nie ma wpływu na przezroczystość Jeraca.
kris kelvin pisze: Boże chroń Lugpol.
- Emilus
- Adminus Emeritus
- Posty: 1460
- Rejestracja: 2007-08-26, 19:58
- Lokalizacja: Polska
- brickshelf: Emilus
- Kontakt:
-
Tak dodam od siebie, że silnik fiata 125p też był produkowany przez długi czas bez wiekszych zmian, ale trwałość to chyba ostatnie co można o nim powiedzieć (o silniku i fiacie) :-)ale amerykanskie V8 sa nie do zdarcia. Bo niby jak wytlumaczysz mi fakt ze silnik Chevy 350 jest produkowany bez wiekszych zmian od 40-45 lat? Nietrwale?
Ostatnio zmieniony 2008-02-28, 15:17 przez Emilus, łącznie zmieniany 1 raz.