Niemcy nie wiedzieli jednak, że zdeterminowani i przewidujacy Rash'nukh doskonale potrafią się bronić i przygotowywac do bitwy. Nie wiedzieli... dopóki nie pojawił się rój...

Zaawansowana technologia obcych pozwoliła stworzyć myśliwiec, który pomimo niewielkich rozmiarów i siły ognia może stać się śmiertelną bronią tak przeciwko wrogim mysliwcom jak i jednostkom cięższego kalibru. Yugh'jaaz (tłumaczone jako Stinger) stanowią podstawę floty Rash'nukh. Prezentują sobie zwrotność muchy i kąśliwość wściekłej osy. Poruszają się w rojach niczym prawdziwe owady, błyskawicznie zmieniają kierunek lotu i przegrupowują się. Statki są prawie całkowicie skomputeryzowane i kierowany przez wysoce zaawansowane, inteligente drony. Lekkie działka laserowe mają całkiem niezłą moc penetracyjną, jednak nie mają szans uszkodzić pancerza niszczyciela czy kanonierki. Stingery są pozbawione nawet najsłabszych rakiet, ale już wspomniano, i tak można skutecznie je wykorzystać także przeciwko więksyzm jednostkom. Owadzie oczy stateczku zawierają w sobie silny materiał wybuchowy. Myśliwiec, unikając skutecznie ognia przeciwnika może z łatwością się na niej rozbić i zdetonować tym samym bombę, dokonując ataku samobójczego. Strata nawet stu myśliwców w czasie jednej bitwy nie robi Rash'Nukh wielkiej różnicy. Stingery i pilotujące je drony są produkowane masowo w ich fabrykach, rój można bardzo szybko uzupełniać.
Wygrana obcych pod XC173 ujawniła siłę o jaką ich nie podejrzewano. Zarząd Neo hansy czerwoni jak buraki długo jeszcze musieli tłumaczyć się przed mediami na konferencjach prasowych, a także wypłacić Rash'nukh sowite wynagrodzenie za jawny akt agresji.
"Irytowaliście się kiedyś gdy nie mogliscie pacnąć muchy packą, bo ciągle wam uciekała? No to już wiecie co czuliśmy przeciwstawiając się tym robalom pod XC173!"
Klaus Scholtke - porucznik drugiej eskadry myśliwskiej Neo hansy, fragment artykułu z News weeka "Ujawnione przekręty Neo hansy"
A tutaj reszta zdjęć stateczku - http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=312145
Woah, trochę się rozpisałem, ale historia mi się spodobała i tak jakoś wyszło ^^' Mam nadzieję, że za bardzo to nikomu nie będzie przeszkadzać.