7040 Dwarves' Mine Defender - seria Castle 2007/2008 (Fantasy Era)
Tym razem tak inaczej.
Mały zestaw, więc nie ma się co rozpisywać w sposób "normalny".
Może taki będzie bardziej odpowiedni:
Blask bił okrutny. Przymrużył oczy. Pozwoliło mu to dojrzeć dwie sylwetki. Mimo że niewyraźne, rozpoznał je od razu. Orkowie. Szelmy i złodzieje. Jeden dzierżył miecz. To właśnie odbicie słońca od wypolerowanej stali go oślepiło. Ork stał spokojnie, i najwyraźniej na coś czekał. Za nim był jeszcze jeden. Krasnoluda zdziwiło to że w dłoniach dzierżył proporzec, jednak pozbawion był całkiem broni. Choć gdy się przyjrzał dokładniej, szkielet na którym powiewał okrutny znak Orków zakończony ostrzem został. Musi na nie uważać - pomyślał. Proporzec był nawet sporych rozmiarów dziw że Ork potrafił z nim ustać. Wszak wiatr dość dawał dziś o sobie znać. No ale Orki wszak wyćwiczone w boju to i krzepę pewnie odpowiednią mają.
Mimo że nieco zdenerwowany, starał się utrzymać stoicki spokój. W swojej maszynie wojennej czuł się całkiem bezpiecznie. Żałował tylko że sam przeciw dwójce staje. Maszyna wystarczyć musi, a i przewagę odpowiednią daje. Zatęsknił jednak do porządnego topora, wykutego na ogniu piekielnym, z najszlachetniejszego żelaza sporządzonego.
Orki dalej czekały, niepewne jakieś. Czas pokazać im co cudo myśli technicznej najznamienitszych przedstawicieli rodu Krasnoludów potrafi. Poruszył wajchą - niech poczują moc katapulty.
Orki dalej czekały.
Poruszył ponownie.
Orki czekały.
Zaklął siarczyście. Nic się nie działo. Spojrzał na ramie, łańcuch jakowyż do niego przymocowany prowadził na tył machiny. I tam luzem spoczywał. Nic zrobić teraz nie mógł, łańcuch musiała by naprężyć jakowaś boska dłoń by katapulta zadziałała. A na to szans nie było. Jak do kopalni wróci, powie tym najznamienitszym co on i jego topór o nich myśli.
Jak przeżyje.
Gdybyż chociaż jakąś zwykłą broń miał.
Nic to pomyślał, Krasnolud nie lebiega, jeszcze pokaże co potrafi. Trójka zabójczych ostrzy przed maszyną ulokowana, bronią potężną też być może. Spojrzał na oponentów swoich, zniecierpliwieni widocznie, powoli w jego stronę ruszyli. Czas nagli. Podniósł ostrza wyżej, niech lepiej widzą co ich czeka. Ruszył maszyną.
Wyjścia i tak wszak innego nie miał, ostrza tylko w ruch wchodziły gdy pojazd się poruszał. To kolejna genialna myśl, ostrza połączone z kołami za pomocą mocnego, lecz elastycznego sznura zostały. Wyglądem to straszyło, ale gdzie by Krasnoludy na wygląd uwagę zwracały. Wystarczy że sama machina się prezentowała na tyle, coby wstydu nie przynieść i nawet kolory, dobrane zostały odpowiednio. Wszak brązy ze sobą się nie gryzą.
Orki były coraz bliżej.
Ruszył powoli w ich stronę.
Ostrza zaterkotały.
Wieczorem miodu łyknąć musi - pomyślał.
Jak przeżyje.
Wiek: 27 Dołączył: 20 Mar 2008 Wpisy: 515 Skąd: Międzychód
Wysłany: 2008-04-24, 14:48
Zestaw podoba mi się. Bardzo tani, a w zestawie trzy minifigi, w dodatku krasnolud i 2 orki, machina też niczego sobie. I kilka części które mogą się przydać, może sobie taki sprawie.
Wiek: 30 Dołączył: 25 Cze 2007 Wpisy: 852 Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-04-24, 17:19
Dzięki za recenzję- bardzo mi się przyda, zamierzam bowiem w przyszłości nabyć ten zestaw.
Wracając już do samej katapulty- model wygląda ciekawie i wart jest nabycia: nowa rasa orków, krasnolud... jedynie miałbym zastrzeżenie do koloru gumki- niebieski mi się jakoś nie za bardzo podoba. Poza tym krasnolud nie posiada broni do walki wręcz....
Wiek: 41 Dołączył: 02 Lut 2005 Wpisy: 926 Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-04-25, 20:14
Panie i Panowie ! Domysłem pozostaje wynik powyżej spisanej potyczki. Jednako należy zaznaczyć, że Orki przewagę
znaczną mają. A mianowicie Krasnolud tegoż pięknego dnia rozkojarzon okrutnie być musiał, o czym świadczy
niezaprzeczalnie, że brodę swą, długą i piękną, spią wbrew odwiecznej tradycji rodu swego. Wszak tradycja ta
wyraźnie nakazuje by warkocz z tyłu razem splatać, a brodę w dwa osobne dzielić.
Co więcej, o czym nadmienić należy, malarz który zdjęcie powyżej jego śmiał poczynić, do rodu Orków najwyraźniej
należy, gdyż, złośliwie zapewnie, nie raczył Krasnoluda o jego afroncie pouczyć. Dzięki rycerzowi śmiałemu, który
miano KUKUS nosi, malarz nauczkę dostał i poprawki wnet nanieść zmuszon został. Także zapraszam gawędź szanowną do
zapoznania się z szlachetnym obliczem Krasnoluda, a coby ignoracja w pamięć nie poszła, pozostałe malutki
pozostawione będą.
A być może początkiem nowej mody zalążkiem się staną ?
_________________ Recenzje i ciekawostki ze świata LEGO: 8studs
Ostatnio zmieniony przez nori 2008-04-25, 20:16, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 30 Dołączył: 25 Cze 2007 Wpisy: 852 Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-04-25, 21:09
Nobilitacja to dla mnie ogromna i zaszczyt prawdziwie ogromny usłyszeć z ust waszej królewskiej mości moje skromnie imię, o władco Nori, przepotężny twórco licznych, świetnie wykonanych recenzji, o posiadaczu modeli zaszczytnych i w kolekcji niejednego afola od dawna oczekiwanych ... lecz nie ma ta zasługa, albowiem tylko posłańcem byłem; to niejaki Filozof z KMFLu (Cyryl Kuliński) - bohater licznych walk i doświadczony weteran dzielnie walczący na polu chwały wykazał się przezornością i bystrością zmysłu wzroku sokoła - to jemu cześć i chwała po wszystkie czasy potomni będą winni i jego samego blask słońca nigdy nie oślepli...
Wiek: 36 Dołączył: 01 Lut 2008 Wpisy: 451 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-11-18, 22:10
Mam pytanie do posiadaczy zestawu: czy tez występuje u was problem polegający na tym, że koło odpowiedzialne za obracanie się ostrzy nie przenosi tego na gumkę? W związku z czym obracają się one tylko wtedy, kiedy same niejako "toczą się" po podłożu? (a i to tylko na niegładkich powierzchniach).
_________________ Żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce...
Ostatnio zmieniony przez Ex3qtor 2008-11-18, 22:17, w całości zmieniany 1 raz
Mam pytanie do posiadaczy zestawu: czy tez występuje u was problem polegający na tym, że koło odpowiedzialne za obracanie się ostrzy nie przenosi tego na gumkę? W związku z czym obracają się one tylko wtedy, kiedy same niejako "toczą się" po podłożu? (a i to tylko na niegładkich powierzchniach).
Tak. Gumka nie styka :-( Nie mogli to pare liftarmów dac?
Ale najgorszy jest system szarpania lancucha miedzy studami - ani studom ani lancuchowi to nie wychodzi na dobre ...
Moze to duzo powiedziane, ale ten zestaw mnie rozczarowal, za taka cene.. w porównaniu do cudownego ataku z katapulta na szkieleta na koniku - rozbestwilam sie czy co.
_________________ Cierpię na Dark Age Light - nie mam siły, nie buduję, ledwo tylko coś kupuję i na razie chowam do szafy. Lego daj pani.
Skoro Nori zrobił recenzję nietypową, to ja pokuszę się na typową.
Po sukcesie pierwszego rzutu Fantasy Era, TLG postanowiło zrobić kolejny, ukazujący nowe strony konfliktu. Owszem, szkielety i rycerze nadal się pojawiali, ale do walki dołączyły nowe armie. Rycerzy wsparły krasnoludy,szkielety dostały sojuszników w postaci orków i trolli. Ja sam, nie posiadałem zbyt dużo zestawów z drugiego rzutu, ale i tak nie mniej miło je wspominam niż pierwszy.
Zestaw zwie się Obrońca Kopalni Kryształów, co może sugerować jego powiązanie z 7036.
Minifigurki
Nowa strona konfliktu – orkowie, występują tutaj w dwóch sztukach, różniąc się wyposażeniem. Obaj posiadają jednostronne, lecz bardzo szczegółowo nadrukowane torsy. Główki naszych drani dopełniają efekt, swoimi zębiskami i czerwonymi ślepiami. Hełmy ochraniające ich głowy, posiadają charakterystyczny kolor, imitujący uszkodzenia bitewne. Barwa może się kojarzyć z serią Knights Kingom II, gdzie wystąpiła na wielu zbrojach i broniach.
Skoro mowa o uzbrojeniu, to nie zapomnijmy o orkowym ostrzu, elemencie wówczas nowym, dzisiaj znanym o wiele szerzej. To właśnie w Fantasy Era pojawił się po raz pierwszy, występując w kolorze srebrnym i „specjalnym”, miedzianym. Srebrny zagościł potem w Minifigures 13 oraz w Ninjago, wraz ze złotą odmianą, a następnie i beżowa. Dziś ten element jest kultowy.
Drugi opryszek włada halabardą, występującą wiele razy w FE, ale zazwyczaj w ciemniejszym wariancie. Przyczepiona jest do niego flaga. Akcesorium trochę za duże, jak na jedną postać.
Rycerze z czasem stawali się nieco monotonni. Na pomoc przyszły krasnoludy, które pochwaliły się swoją różnorodnością i do dziś, niektórzy uważają je za najlepszy aspekt Fantasy Era. Minifig posiada małe nóżki, wtedy będące bardzo ciekawym elementem, dziś już nieco mniej, przez rozpowszechnienie minifigurek dziecięcych. Elementem nieśmiertelnym jest za to broda, która występuje w paru wariantach, jeśli mówić o całej serii. Jeszcze lepiej jest z pięknym, srebrzystym hełmem, przypominającym hełmy wikingów.
Torsik jest podobny jak u rycerzy. Broń? Niestety brak… przynajmniej, jeśli chodzi o standardowy oręż. Niziołek został za to wyposażony w całą machinę oblężniczą!
Model
Nieco dużych, prostych elementów, ale całość nieprostacka. Właśnie takie katapulty w Lego, są fajne. Idealnie pasuje do serii, średniowiecznego klimatu, jak i nieźle wtapia się w fantasy. Wystrzeliwanie jest nietypowe, bo polega na pociągnięciu za łańcuch z tyłu konstrukcji.
Odnośnie do dużych elementów – fakt, mocno widać study, lecz niektórym może się to podobać. A zresztą – to przecież katapulta, ona ma działać, a nie wyglądać. ;)
W środku jest sporo wolnego miejsca – na tyle, że zmieści się jeszcze jeden krasnolud.
Krasnoluda wstawiamy za mały „kokpit”. Nie wiem, po co ta dźwignia, ale widać, że krasnoludy są bardziej zaawansowane technologicznie od rycerzy.
Najprawdopodobniej, jest to zarówno katapulta, jak i sprzęt do drążenia tuneli. Dają nam o tym znać wielkie piły umieszczone na przodzie. Mogą być bronią przeciw wspominanym wcześniej potworom. Dzięki gumce-recepturce, ruszają się, wraz z ruchem kół.
Podsumowanie Plusy + Nowa nacja
+ Druga, nowa nacja
+ Broda i hełm
+ Orkowy miecz i flaga
+ Model pasuje jak ulał
+ Bawialność
+ Machina wojenna i górnicza w jednym Minusy - Brak akcesorium dla Krasnoluda.
Wiek: 47 Dołączył: 08 Lis 2013 Wpisy: 3461 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-06-13, 17:40
Piszesz, że piły poruszają się dzięki gumce recepturce i za chwilę pokazujesz ten mechanizm bez tego "napędu". Dlaczego? Tu akurat przydałaby się fotka z drugiej strony pojazdu, tak jak to zrobił Nori.
No i dlaczego miecz za 20 groszy nazywasz "kultowym"? Kto go za taki uznaje?
No i dlaczego miecz za 20 groszy nazywasz "kultowym"?
Ze względu na jego długą historię. Kultowe, nie oznacza drogie. Najpierw był przeznaczony tylko dla orków, później pojawiał się w coraz to nowym zastosowaniu. Ten element, to swoisty symbol tego rzutu.
Wiek: 47 Dołączył: 08 Lis 2013 Wpisy: 3461 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-06-13, 17:55
Silverbrick napisał/a:
SERVATOR napisał/a:
No i dlaczego miecz za 20 groszy nazywasz "kultowym"?
Ze względu na jego długą historię. Kultowe, nie oznacza drogie. Najpierw był przeznaczony tylko dla orków, później pojawiał się w coraz to nowym zastosowaniu. Ten element, to swoisty symbol tego rzutu.
Zanim będziesz tworzył SWOJĄ historię, to poznaj fakty.
Ten "kultowy" miecz w tym samym roku w liczbie 12 sztuk pojawił się w zestawie Exo-Force 8117.
Ja ten zestaw pamiętam jako Obronę Kopalni Karłów, nie Kryształów. A ta zielona nacja według samego TLG to trolle, choć rzeczywiście bardziej przypominają orków bądź goblinów.
Zestaw nigdy mi się nie podobał. Jakiś taki dziwnie ubogi, mało zamkowy, zjunioryzowany.
_________________
Jellyeater napisał/a:
Jak się kupuje Lego to należy sprawdzić, czy nie zawiera demonów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum