Takie tam latadełko, maszyna przeznaczona raczej do działań w atmosferze niż w przestrzeni kosmicznej. Inspiracją był drugowojenny Lockheed P-38 Lightning, którego sylwetka zawsze mi się podobała. Na początku miał się nazywać Thunderbolt, ale uznałem to za trochę mało oryginalne... A Thunderflash (petarda) chyba dobrze pasuje do bombowca :) Dwa działka, dwie bomby podwieszone pod skrzydłami... i lecimy na wroga :)
Co do potencjalnych zgrzytów... Nie udało mi się wymyślić żadnego fajnego podwozia, co bym nie zrobił i tak zawsze wszystko tak ordynarnie wystawało w pozycji do lotu, że ostatecznie zrezygnowałem :( Obiecuję poprawę w wypadku kolejnych modeli ;)
PS. Ciekawy jestem kto pierwszy zgadnie jak zamontowane są bomby. Nie żebym miał się przechwalać i puszyć z dumy, że wymyśliłem coś superjołnowego, ale wydaje mi się, że nigdzie indziej takiego rozwiązania (prostego swoją drogą) nie widziałem, a w sumie myślałem nad nim krótko :)
Oo.. jaki fajny, zabawowy stateczek. Super wygląda - konkretny, wygładzony, o ciekawym kształcie. Nic tylko się pobawić ; o)
Jedynie kolor szyby mi sie nie podoba, wolałbym przezroczysty, albo smoke.
przed opisaniem chciałem znaleźć zestaw lego w którym był taki żółty samolot z jakimś domkiem z wiatrakiem... ale niestety - choć szukałem to nie udało mi się szubko znaleźć :/ (a na długie szukanie nie mam ochoty ;) ) - a Twój MOC od razu mi się skojarzył z tym samolotem ;)
a sam MOC - taki sobie, nie jest zły, ale też nie zachwyca specjalnie :/
kształt ciekawy, ale może dałoby się go jeszcze ulepszyć przez dodanie jakiś ciekawych rzeczy gdzieniegdzie?
Ciamek pisze że zabawowy - a czy sposób umocowania bocznych części nie jest za słaby na dobrą zabawę?
Wiek: 30 Dołączył: 22 Mar 2008 Wpisy: 230 Skąd: Będzin
Wysłany: 2008-07-23, 11:18
[quote="spacelord"]
kształt ciekawy, ale może dałoby się go jeszcze ulepszyć przez dodanie jakiś ciekawych rzeczy gdzieniegdzie?
Ja tam jestem już z niego zadowolny. Nie ma tam juz za wiele do dodania moim zdaniem.
spacelord napisał/a:
Ciamek pisze że zabawowy - a czy sposób umocowania bocznych części nie jest za słaby na dobrą zabawę?
Kilka próbnych lotów po kuchni i pokoju udowodniły, że nie ;)
Co do analogii z przytoczonym samolocikiem... nie wydaje mi się. Kształt moooże, ale inne techniki i przeznaczenie ;) Zaznaczam ponownie, że główną inspiracją był Lightning.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum