[MOC] Czerwona oberża
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
[MOC] Czerwona oberża
Nie wiem czy wystarczająco strasznie i średniowiecznie odrażająco, by zakwalifikować się do Nexusowego konkursu, ale spróbuję z "Czerwoną oberżą". Czemu czerwoną skoro budynek jest czarno-brązowy? Zaraz się okaże.
Trochę nad tym siedziałem. Co chwilę musiałem się martwić o klocki, ale z większości rzeczy jestem nawet zadowolony. Ostatnim wysiłkiem również drogę udało mi się wykończyć, ale to była ciężka jazda. Najpierw parę ujęć ogólnych.
Pewnie się zastanawiacie co tam też u licha jest i po co ta wieża. Nie zdradzając faktów: dziewczynka prowadzi drób na łąkę, przez okno lecą nieczystości do rynsztoka, parka mizdrzy się na zapleczu, woźnica prowadzi wóz, na wieży odbywa się kara "suszenia na słońcu", a śmierć spokojnie sobie na to wszystko patrzy i czeka. Dochodzimy do sedna. Co robi koleś ciągnący za sobą zakrwawione nogi? Czemu z wozu wystaje dłoń? Żeby odpowiedzieć na to pytanie musimy zdjąć dach budowli.
Zmęczony podróżny smacznie sobie śpi. Śpi mocno, o co postarał się właściciel gospody serwujący odpowiednie trunki w odpowiednich ilościach. Niestety ten wędrowiec już się nie obudzi, jego dobra zostaną skradzione, a szczątki wywiezione wozem lub rzucone na dach. Dlatego też Czerwona oberża. Kto do niej wejdzie, żywy już nie wyjdzie. Jeszcze tylko widoczek na salę na dole (wyjmujemy pięterko):
i koniec.
Miało być brudno, strasznie, syf (do tego dodałem przemoc i trochę seksu, a co!) i chyba udało mi się to pokazać. Jeśli ktoś chce mi nabić licznik to zapraszam do [galerii], ale wszystkie fotki pokazałem.
To tyle, dziękuję i pozdrawiam.
Trochę nad tym siedziałem. Co chwilę musiałem się martwić o klocki, ale z większości rzeczy jestem nawet zadowolony. Ostatnim wysiłkiem również drogę udało mi się wykończyć, ale to była ciężka jazda. Najpierw parę ujęć ogólnych.
Pewnie się zastanawiacie co tam też u licha jest i po co ta wieża. Nie zdradzając faktów: dziewczynka prowadzi drób na łąkę, przez okno lecą nieczystości do rynsztoka, parka mizdrzy się na zapleczu, woźnica prowadzi wóz, na wieży odbywa się kara "suszenia na słońcu", a śmierć spokojnie sobie na to wszystko patrzy i czeka. Dochodzimy do sedna. Co robi koleś ciągnący za sobą zakrwawione nogi? Czemu z wozu wystaje dłoń? Żeby odpowiedzieć na to pytanie musimy zdjąć dach budowli.
Zmęczony podróżny smacznie sobie śpi. Śpi mocno, o co postarał się właściciel gospody serwujący odpowiednie trunki w odpowiednich ilościach. Niestety ten wędrowiec już się nie obudzi, jego dobra zostaną skradzione, a szczątki wywiezione wozem lub rzucone na dach. Dlatego też Czerwona oberża. Kto do niej wejdzie, żywy już nie wyjdzie. Jeszcze tylko widoczek na salę na dole (wyjmujemy pięterko):
i koniec.
Miało być brudno, strasznie, syf (do tego dodałem przemoc i trochę seksu, a co!) i chyba udało mi się to pokazać. Jeśli ktoś chce mi nabić licznik to zapraszam do [galerii], ale wszystkie fotki pokazałem.
To tyle, dziękuję i pozdrawiam.
Jezu...(mam nadzieję że tym kawałkiem wypowiedzi nie rozpętam dyskusji teologicznej :P) tam jakiś koleś ciągnie... nogi.... :P
W pierwszej chwili myślałem że ci klocków zabrakło i budowałeś jak leci dopiero w galerii zobaczyłem te kunsztownie podobierane kolory. Bardzo podobają mi się okna, pewnie sam gdzieś ten patent wykorzystam. Dobrze widzę na dole? Barierki zrobiłeś z nóg minifigów? Praca trochę makabryczna ale bardzo fajna.Tylko drewno mi się na wozie nie podoba (drewno to jest?).
W pierwszej chwili myślałem że ci klocków zabrakło i budowałeś jak leci dopiero w galerii zobaczyłem te kunsztownie podobierane kolory. Bardzo podobają mi się okna, pewnie sam gdzieś ten patent wykorzystam. Dobrze widzę na dole? Barierki zrobiłeś z nóg minifigów? Praca trochę makabryczna ale bardzo fajna.Tylko drewno mi się na wozie nie podoba (drewno to jest?).
Ostatnio zmieniony 2008-07-20, 18:50 przez Qworg, łącznie zmieniany 2 razy.
[you] nakarm DZIECIAKA klikając w brzuch pajaca.
Fajnie to wyszło. Karczmarz należy chyba do najbogatszych w tym mieście ;) Pewnie sam robi trunki... dużo wygodniej byłoby mu otruć przybysza niż oddzielać od ciała poszczególne członki, chociaż tak jest na pewno efektowniej... Pomysł ze segmentami w oberży ułatwia zabawę całością i super wygląda. Bardzo podobają mi się ściany budynku, chociaż prawdę mówiąc cały jest idealny. Cała scenka jest dynamiczna- z jednej strony gość czeka aż wysuszy się na słońcu, z drugiej zwykły uliczny zgiełk... ogólnie super :) !!
- Mikolaj
- Posty: 1044
- Rejestracja: 2008-02-02, 18:55
- Lokalizacja: Międzychód
- brickshelf: Mikolaj93
- Kontakt:
-
No proszę, komentuję castle:)
Praca mnie zachwyciła. Budynek jest naprawdę udany - mimo to cały MOC nie jest bez wad.
Po pierwsze, śmierć nie wygląda zbyt przekonująco:P Po drugie - bardzo nierealistyczny potok krwi. Poza tym świetnie, budynek bardzo ładny, gdybyś dodał więcej szarości, zaokrągleń i deszczu wyszedłby Ci klimat jak u Tima Burtona. Ale i tak jest super:)
Praca mnie zachwyciła. Budynek jest naprawdę udany - mimo to cały MOC nie jest bez wad.
Po pierwsze, śmierć nie wygląda zbyt przekonująco:P Po drugie - bardzo nierealistyczny potok krwi. Poza tym świetnie, budynek bardzo ładny, gdybyś dodał więcej szarości, zaokrągleń i deszczu wyszedłby Ci klimat jak u Tima Burtona. Ale i tak jest super:)
Ostatnio zmieniony 2008-07-20, 20:06 przez Mikolaj, łącznie zmieniany 1 raz.
Ze smutku wory pod oczami jak Panasewicz.
To ja może zacznę od minusów.
Wóz jest przeciętny taki jakby zrobiony na siłę.
Droga - ogólnie nie jest źle - ale za dużo większych płytek - przydałoby się żeby była zrobiona z samych płytek 1x1. Domyślam się, że to wynik braków. Ale kolor drogi bardzo dobry.
No i przejdźmy do plusów.
Przede wszystkim kolorystyka jest fantastyczna. Bardzo rzadko można spotkać budynki z taką ilością koloru czarnego jak Twój na które patrzy się z przyjemnością. Wygląda po prostu świetnie. Płytki, kafle, jakieś logi bardzo dobrze dodają różnorodności. Dach prosty, ale to akurat zaleta a nie wada. Zbytnia wymyślność byłaby kiepska. Bardzo ładny i pasujący do całości komin.
Świetna śmierć i w ogóle cała historyjka trzyma klimat.
Jednym słowem kapitalna praca :)
Wóz jest przeciętny taki jakby zrobiony na siłę.
Droga - ogólnie nie jest źle - ale za dużo większych płytek - przydałoby się żeby była zrobiona z samych płytek 1x1. Domyślam się, że to wynik braków. Ale kolor drogi bardzo dobry.
No i przejdźmy do plusów.
Przede wszystkim kolorystyka jest fantastyczna. Bardzo rzadko można spotkać budynki z taką ilością koloru czarnego jak Twój na które patrzy się z przyjemnością. Wygląda po prostu świetnie. Płytki, kafle, jakieś logi bardzo dobrze dodają różnorodności. Dach prosty, ale to akurat zaleta a nie wada. Zbytnia wymyślność byłaby kiepska. Bardzo ładny i pasujący do całości komin.
Świetna śmierć i w ogóle cała historyjka trzyma klimat.
Jednym słowem kapitalna praca :)
W mojej opinii lepiej byłoby rzucić na dach stare szkielety, wiecie, te z takimi łapkami: http://www.peeron.com/inv/parts/6265 i tymi korpusikami: http://www.peeron.com/inv/parts/6260.
Są bardziej "elastyczne" i przekonywające.
Tak poza tym to super, cud i miód:)
Są bardziej "elastyczne" i przekonywające.
Tak poza tym to super, cud i miód:)
- zgrredek
- Posty: 2259
- Rejestracja: 2007-12-10, 08:01
- Lokalizacja: Ankh-Morpork
- brickshelf: zgrredek
- Kontakt:
-
Budynek jest kapitalny.
Dostrzegam jednak pewną nielogiczność w tej historii. Na kominie suszy się koleś, jest widoczny, a nawet słyszalny dla otoczenia, więc w okolicy ludzie powinni zdawać sobie sprawę co tam się dzieje. A jeśli wiedzą to raczej nie zbliżała by się do tego domu gęsiarka i mało kto miałby ochotę na amory w takim sąsiedztwie. No chyba, że to gwałt na podróżnej w oczekiwaniu aż w pokoju na górze zwolni się miejsce. No ale wtedy przydałaby się niewieście przerażona mina.
Gęsiarka i kochankowie trochę ujmują MOCowi mroczności. Zamiast nich przydałaby się karoca, z której wychodzą podróżni i karczmarz witający ich z chytrą miną (nie wiem czy Lego ma w swojej ofercie chytrą minę). Może wtedy dałoby się zrozumieć całą scenę bez opisu.
Suszący się gość, śmierć i kości na dachu są chyba zbędne, tylko utrudniają zrozumienie sceny komuś kto nie będzie mógł przeczytać opisu. Wydaje się, że śmierć jest tu jakimś pomocnikiem, a nie cierpliwym obserwatorem.
Zamiast tego może lepiej byłoby pokazać wóz, którym ktoś od zaplecza odbiera kości. Może wóz producenta karmy dla psów?
Dostrzegam jednak pewną nielogiczność w tej historii. Na kominie suszy się koleś, jest widoczny, a nawet słyszalny dla otoczenia, więc w okolicy ludzie powinni zdawać sobie sprawę co tam się dzieje. A jeśli wiedzą to raczej nie zbliżała by się do tego domu gęsiarka i mało kto miałby ochotę na amory w takim sąsiedztwie. No chyba, że to gwałt na podróżnej w oczekiwaniu aż w pokoju na górze zwolni się miejsce. No ale wtedy przydałaby się niewieście przerażona mina.
Gęsiarka i kochankowie trochę ujmują MOCowi mroczności. Zamiast nich przydałaby się karoca, z której wychodzą podróżni i karczmarz witający ich z chytrą miną (nie wiem czy Lego ma w swojej ofercie chytrą minę). Może wtedy dałoby się zrozumieć całą scenę bez opisu.
Suszący się gość, śmierć i kości na dachu są chyba zbędne, tylko utrudniają zrozumienie sceny komuś kto nie będzie mógł przeczytać opisu. Wydaje się, że śmierć jest tu jakimś pomocnikiem, a nie cierpliwym obserwatorem.
Zamiast tego może lepiej byłoby pokazać wóz, którym ktoś od zaplecza odbiera kości. Może wóz producenta karmy dla psów?
Fajnie, że piszecie :-), komentarze zawsze pomocne. To ja kilka słów od siebie.
Dzięki temu, że nie mam tylu czarnych klocków rozwinęła się idea złamania bryły brązami i szarościami. Mając na uwadze jak źle się całe czarne ogląda, tym łatwiej mi szło "ubarwianie".Worg pisze:W pierwszej chwili myślałem że ci klocków zabrakło i budowałeś jak leci dopiero w galerii zobaczyłem te kunsztownie podobierane kolory.
Tak, ale patent podpatrzony gdzieś w sieci.Worg pisze:Dobrze widzę na dole? Barierki zrobiłeś z nóg minifigów?
To raczej nie drewno. Jakaś zielenina po prostu.Worg pisze:Tylko drewno mi się na wozie nie podoba (drewno to jest?).
Licho wie co oni tam dodają do napitków. Jednak z ciałami coś trzeba zrobić, a w całości mało poręczne.KUKUS pisze:dużo wygodniej byłoby mu otruć przybysza niż oddzielać od ciała poszczególne członki, chociaż tak jest na pewno efektowniej...
Ok. A jakieś sugestie? Śmierci nie widziałem, a potek krwi myślę, że całkiem rzeczywisty, choć fakt, kolor nie taki.Mikolaj pisze:Po pierwsze, śmierć nie wygląda zbyt przekonująco:P
Po drugie - bardzo nierealistyczny potok krwi.
To taki zwykły wóz. Najtańszy model dostępny na rynku. Wiem, że do Twojego mu daleko, ale spełnia swoją funkcję.kris kelvin pisze:Wóz jest przeciętny taki jakby zrobiony na siłę.
Oj, żebyś Ty wiedział, jak bardzo chciałem zrobić z płytek, albo kropek 1x1. No ale nie było chętnych do zakupów na BL, więc zrobiłem tak jak jest. Myśle, że płytki 2x2 nie są takie złe - to po prostu większe kamienie.kris kelvin pisze:Droga - ogólnie nie jest źle - ale za dużo większych płytek - przydałoby się żeby była zrobiona z samych płytek 1x1. Domyślam się, że to wynik braków.
Problem w tym, że to jest wieża :/kris kelvin pisze:Bardzo ładny i pasujący do całości komin.
Czy ja wiem. Ta śmierć nie powinna.lordofdragonss pisze:A czy "śmierć" nie powinna mieć trupiej główki?
To miasto jest zepsute do szpiku kości. To co się dzieje w karczmie wszyscy traktują normalnie. Ostatni czytałem o karach śmierci w średniowieczu i uwierz, gostek rozpięty na wieży to jest mały pikuś w porównianiu z tamtymi akcjami.zgrredek pisze:Dostrzegam jednak pewną nielogiczność w tej historii. (...)
Suszący się gość, śmierć i kości na dachu są chyba zbędne, tylko utrudniają zrozumienie sceny komuś kto nie będzie mógł przeczytać opisu.
Popatrz jeszcze raz na wóz. Wystaje z niego ręka. Koleś na zapleczu ciągnie nogi. Myślę, że to jest akurat to o czym piszesz.zgrredek pisze:Zamiast tego może lepiej byłoby pokazać wóz, którym ktoś od zaplecza odbiera kości.
- grevious27
- Posty: 515
- Rejestracja: 2008-03-20, 14:33
- Lokalizacja: Międzychód
- brickshelf: grevious27
-
Błogosławieni łaknący krwi !
Budynek bardzo ładny, kolorystyka super, dobrze dobrane i doskonale wstawione okna na piętrze. Budynek sprawia wrażenie jakby ściany delikatnie się rozszerzały ku górze. Jeszcze by się przydała jedna warstwa dachówek opadająca nieco szerzej. Ładny gzyms nad parterem.
Wieża od frontu wygląda jak nieco za duży komin. Za to od tyłu, gdzie widać ją całą, wygląda bardzo dobrze.
Samego budynku (bez patrzenia na szczegóły i załapania co się dzieje) nie określiłbym jednak słowem 'mroczny'. Raczej po prostu 'bardzo ładny, średniowieczny'.
Wóz dla mnie jest OK, tylko to co stanowi półokrąg, który kładzie się na grzbiecie konia, jest nierówne.
Nie lepiej byłoby dać śmierci czarne rączki i dłonie, białą główkę szkieleta i czarny kaptur i zabrać skrzydła? Byłoby wtedy bardziej jednoznacznie. Chyba że nie o jednoznaczność chodziło.
Rudy rycerz ma tarczę i topór obosieczny, ale mu tego mało, bo za pasem ma jeszcze jeden topór :)
Koleś, który się suszy - ładnie rozpięty, znakomicie że pochyliłeś boczne tyczki. One by się nie załamały pod jego ciężarem?
Połączyć 'na krzyż' lub na 'T' 2 patyczki bez okręcania gumką lub nitką ani używania flexa i łapek to trudne zadanie i nie wiem jak to zrobić lepiej.
Pisałeś że na czym on się suszy? Rozumiem że zdjęcia ze słońcem nie udało Ci się zrobić właśnie dlatego, że w Warhammerze i krainach sąsiednich panuje wieczny mrok :)
Aha - pień wylewający się z tego gościa jednak pozostaje w moich oczach pniem. Może lepiej dać po prostu kilka niebieskich płomyczków ?
Budynek bardzo ładny, kolorystyka super, dobrze dobrane i doskonale wstawione okna na piętrze. Budynek sprawia wrażenie jakby ściany delikatnie się rozszerzały ku górze. Jeszcze by się przydała jedna warstwa dachówek opadająca nieco szerzej. Ładny gzyms nad parterem.
Wieża od frontu wygląda jak nieco za duży komin. Za to od tyłu, gdzie widać ją całą, wygląda bardzo dobrze.
Samego budynku (bez patrzenia na szczegóły i załapania co się dzieje) nie określiłbym jednak słowem 'mroczny'. Raczej po prostu 'bardzo ładny, średniowieczny'.
Wóz dla mnie jest OK, tylko to co stanowi półokrąg, który kładzie się na grzbiecie konia, jest nierówne.
Nie lepiej byłoby dać śmierci czarne rączki i dłonie, białą główkę szkieleta i czarny kaptur i zabrać skrzydła? Byłoby wtedy bardziej jednoznacznie. Chyba że nie o jednoznaczność chodziło.
Rudy rycerz ma tarczę i topór obosieczny, ale mu tego mało, bo za pasem ma jeszcze jeden topór :)
Koleś, który się suszy - ładnie rozpięty, znakomicie że pochyliłeś boczne tyczki. One by się nie załamały pod jego ciężarem?
Połączyć 'na krzyż' lub na 'T' 2 patyczki bez okręcania gumką lub nitką ani używania flexa i łapek to trudne zadanie i nie wiem jak to zrobić lepiej.
Pisałeś że na czym on się suszy? Rozumiem że zdjęcia ze słońcem nie udało Ci się zrobić właśnie dlatego, że w Warhammerze i krainach sąsiednich panuje wieczny mrok :)
Aha - pień wylewający się z tego gościa jednak pozostaje w moich oczach pniem. Może lepiej dać po prostu kilka niebieskich płomyczków ?
Ostatnio zmieniony 2008-07-21, 11:29 przez V1, łącznie zmieniany 2 razy.
\/1 ______________
- Mikolaj
- Posty: 1044
- Rejestracja: 2008-02-02, 18:55
- Lokalizacja: Międzychód
- brickshelf: Mikolaj93
- Kontakt:
-
Lepiej jakby potok krwi był zrobiony z klocków dark red. A jak nie masz, Ok, tylko hm... Spraw by ten potok krwi nie był taki wysoki. A śmierć - czemu ma skrzydła? Wygląda bardziej jak demon niż śmierć:)crises pisze:Ok. A jakieś sugestie? Śmierci nie widziałem, a potek krwi myślę, że całkiem rzeczywisty, choć fakt, kolor nie taki.
Ze smutku wory pod oczami jak Panasewicz.