Forum LUGPOL

[URL=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=7267]Temat zlecenia drugiego[/URL]

Cytat:
Zbudowac pojazd pływający.
Jednostka musi mieć zdolność przetransportowania min. 5 ton ładunku na odległość min. 500 mil morskich. Transport nie musi się odbywać na morzu, dopuszczalne są rzeki, jeziora itd.
Fantasy: min. 2 tony ładunku na odległość min. 200 mil morskich.
Premia we wszystkich epokach:
+1 punkt za pokazanie jednostki zbudowanej z materiałów innych niż METALE, PLASTIKI lub DREWNO.

Legendarny stwór o łagodnym charakterze



Orki coraz bardziej umacniały swoje siły, a ich armia rosła w zastraszającym tempie. Król zdawał sobie sprawę że oprócz lepszego uposażenia wojska przede wszystkim musi skupić się na rozbudowie swoich fortyfikacji. Niestety problemy pojawiły się już na początku, bloki skalne wydobywane wśród pobliskich gór były dość kruche i nie stanowiły odpowiedniego oporu przeciw potężnym maszynom oblężniczym wroga. W sąsiednim, zamorskim Królestwie występował jednak budulec sprężysty a do tego bardzo wytrzymały. Nie mając wyboru, Król postanowił sprowadzić stamtąd jak najwięcej bloków skalnych. Jako że podróż statkiem trwała dość długo a czas naglił, Król zwrócił się z tym problemem do swoich magów. Okazało się że istnieje szansa na bardzo szybki transport, magowie w swoich księgach odnaleźli legendę o stworach morskich które oprócz tego że bardzo szybko się poruszały, to podobno były bardzo łagodne i, co najważniejsze, mogły z powodzeniem służyć jako zwierzęta transportowe. To co prawda legendy, ale w każdej takiej opowieści kryje się ziarno prawdy, i tak też okazało się w tym przypadku. Magowie odnaleźli te stworzenia, pod wpływem odpowiedniego uroku, pozwoliły się osiodłać i służyć pomocą jasnej stronie. Armia szybki i silnych stworów wyruszyła po ładunek. Po sprawnym załadunku, powracają by dostarczyć budulec na nowe fortyfikacje. Poniżej udokumentowany został wygląd i zachowanie jednego z takich stworzeń.
Mała uwaga: jest to samiec, na co wskazuję trójkolorowy grzbiet, niestety samice, okazały się zbyt uparte i magowie nie mogli ich przekonać do współpracy...



Potwór posiada dwie pary ogromnych płetw, dzięki którym nie tonie pod sporym ładunkiem.



Zęby posiadają magiczną właściwość świecenia w ciemnościach, podróż nocą nie nastręcza już problemów...





Merda ogonkiem !





Zapraszam do komentowania !

Galeria

Ależ słooooodki! ^^

Jedyne, co mi się nie podoba, to "tylna cięść ciała" stworzenia - jakiś taki toporny ma ten zad, powinien się raczej zwężać i płynnie przechodzić w ogon.

Padłem przy "merda ogonkiem"
Sam stwór wyglada całkiem nieźle, ale kolorystyka skrzydeł nie pasuje.
Ale pomysł bardzo mi sie podoba ^^

Fantastyczny stwór! Urocza morda i sliczne ma slipia!
Niesamowity pomysl i bardzo radosny.
Czy naprawde zbudowales go dzisiaj czy juz lezal na pólce i czekal przemiany w kontenerowiec? :)

Super!
Tylko ogon taki... krótki!
Ja jak przeczytałem wpadłem na pomysł... z wielorybem, ale ilość części i kolor rozwala (tysiące błękitnych) więc odszedłem od pomysłu.

hmm wyglada troche kurduplowato i nie proporcjonalnie. moze leb mu zmniejszyc albo wydluzyc gada ? Hmm albo zrobic dluzszy ogon. Cos mi ogolnie za przeroszeniem z tylkiem nie pasuje.
Zato paszcza strasznie fajna, nawet wasiki ma. I oczka i zabki :)

Mordka śliczna. Ale może lepiej było by odpiąć ogon i powiedzieć, że reszta cielska jest pod wodą : o)

lugomina pisze:Czy naprawde zbudowales go dzisiaj czy juz lezal na pólce i czekal przemiany w kontenerowiec? :)

Budowa zaczęła się w niedzielę kończyłem we wtorek. Samej mordki powstało parę wersji, jakoś nie mogłem dojść do tego by wyglądała na w miarę przyjazną a jednocześnie było wiadomo o co chodzi.

Widzę że większości z Was nie podoba się tułów i tyłek, fakt też do końca nie jestem z niego zadowolony, ale pierwotny pomysł przypominał za bardzo stwora ze świata szkieletów i nie pasował do mordki - więc z niego zrezygnowałem. Wykorzystam go w innym Mocu ;-) Nie chciałem też by stworek był za duży, na początku zresztą planowałem go zmieścić na jednej płytce, no ale niestety nie udało się. ;-)
No i strasznie podobają mi się smocze skrzydła a tu pojawiła się możliwość wykorzystania aż trzech par.

Ciamek pisze:Ale może lepiej było by odpiąć ogon i powiedzieć, że reszta cielska jest pod wodą : o)

Zgubiłby wtedy towar ;-)

Dziękuje wszystkim za komentarze i oczywiście czekam na kolejne !

mordka super
pomysl na "zwierzecy kadlub" tez dobry

ale faktycznie stwor za krotki i ma slaby ogon
przychylam sie ku pomyslom odciecia ogona i uznania ze reszta smoka niknie w glebi...
a moze warto czesc "nawodna" postawic bardziej deba?

pocieszna gębą i merdający ogonek, ale rzeczywiście, odczepiłbym go i zamocował nieco dalej, żeby sprawiał wrażenie wystającego spod wody ;)

Kiedy czytałem wymogi drugiej części konkursu ciekaw byłem co wymyślicie, jeśli nie z drewna, metalu i czegoś tam jeszcze.
Pomysł faktycznie świetny. Ja bym go trochę bardziej przytopił. Mając taki głaz na grzbiecie, to pod wodą powinno być jeszcze ze dwa razy tyle tej bestii

no i siadła idea stwora wodnego ;P trzeba wymyślić coś innego ;(

a tak przy okazji to może i faktycznie stwór jest za krotki ale kto wie ile jego cielska jest pod woda, może nie ma aerodynamicznego kształtu a jest jak gruszka ;P

ślepka super, a już merdający ogonek to zajefajna część tej zabawki ;)

zgrredek pisze:Kiedy czytałem wymogi drugiej części konkursu ciekaw byłem co wymyślicie, jeśli nie z drewna, metalu i czegoś tam jeszcze.

Może to tylko moje biologiczne odchylenie, ale akurat w tym przypadku żywe stworzenie jakoś "domyślnie" pasuje.

rasch22 pisze:no i siadła idea stwora wodnego ;P trzeba wymyślić coś innego ;(

Ci z tematów SF mają tutaj trochę łatwiej.


Co do zwierza, to przez wąsy bardzo mi przypomina smoka z takich starych bajek z polskiej telewizji. Tamten był co prawda chiński (japoński), biały i latał, ale klimat podobny. Szkoda, że podstawkę zrobiłeś taka płaską (nawet kilka niebieskich i przezroczystych kropek by tu pomogło), ale zwierzak fajny.

Super wyszedł ci pysk tegoż zwierzęcia :) Super kształt, świetnie dopasowane kolory. No i sam pomysł- przyznam, że pewnie długo bym na niego nie wpadł.

...trochę nie pasuje mi kolor płetw przy grzbiecie- chyba lepiej by było jakby były w kolorze czerwono-żółtym...

Potwór jest śliczny - a sam pomysł rewelacyjny, choć trochę podobny do mojego... hmm.... Musze też zacząć budować:)