[MOC] UNIMOG 416
: 2008-10-17, 19:16
Przyszedł czas zaprezentować Wam mojego dawno już zapowiadanego MOCa.
UNIMOG 416 (U100, U1100L , 3400mm)
Wszyscy znamy UNIMOGi z tego, że świetnie radzą sobie w terenie. Takie też były cele stawiane nowe trialówce. Po „porażce Kielcowej” mając już pewien obraz całej sprawy stworzyłem sobie pewne założenia skutecznej ciężarówki: 1 silnik PF XL, masa do 2,2kg, koła 92,4mm, zawieszenie kolebkowe na obrotnicach - taki mój obraz najlepszej trialówki. Tego się trzymałem podczas budowy i taki układ posiada gotowy MOC.
Wszystkie rozważania i biadolenia z etapów powstawania UNIMOGa w temacie: http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=7069 - temat ciągnął się jak flaki, ale można się tam doszukać szczegółów tej konstrukcji..
MOC stoi gotowy na biurku od ładnego miesiąca. Niestety przez brak czasu i lenistwo prezentuje UNIMOGa dopiero teraz. Oczywiście są tego negatywne skutki... Mój moc po niedawnej prezentacji STARa Aro pozostanie w jego cieniu. <kara za lenistwo>
Wymiary oryginału:
- długość 5120mm
- rozstaw osi 3400mm
- szerokość 2000mm z błotnikami (bez błotników 1825)
- wysokość 2325mm (w zależności od roku produkcji itp.)
- rozstaw kół 1625mm
Wymiaru mojego Unimoga (1:13):
- długość 49st
- rozstaw osi 33st
- szerokość:
* w kołach 24st
* kabina 20st z błotnikami (18st bez)
- wysokość 28st :)
Może jeszcze wytłumaczę dlaczego UNIMOG? Nie z sentymentu, czy jakiś powodów estetycznych. Wytłumaczenie jest proste - „zimna kalkulacja trialowa” :D
Nie wielkie wymiary UNIMOGa mają swoje plusy i minusy. Kabina unimoga jest nie wielka – nie wielka kabina to mała ilość części potrzebnych do jej budowy – mało część, mała masa kabiny, a wszyscy wiedzą, że masa kabiny to zmora trialowców. W dodatku Unimog ma nosek co jeszcze przesuwa ciężar do tyłu. Natomiast krótki zwis z przodu i jeszcze krótszy zwis z tyłu wymusiły na mnie to, że wszystko musiało się zmieścić pomiędzy mostami.
Więcej szczegółów:
- 1 PF XL na napęd
- redukcja 9:1
- 1 PF medium skręcanie
- 1 micromotor do napędu atrapy
- 2 batboxy
- masa 2360g
Pewno pojawią się wątpliwości co do mocy pojazdu – czy jest ona wystarczająca? Na twardym podłożu i twardych przeszkodach nie ma żadnych wątpliwości, że siły mu nie brak. W jakieś gęstej trafie czy miękkiej pościeli na przeszkodach silnik "przymula". Jednak dzielny PF XL chodź kręci się wolno to nie zatrzymuje się (duża zaleta tych silników w stosunku do RC). Będzie to pewno miało negatywny wpływ na czasy przejazdu, lecz bardzo korzystny przelicznik niweluje te straty z naddatkiem. Dodam jeszcze, że użycie jednego silnika zamiast dwóch bardzo komplikuje budowę całości. Dlatego, że trzeba przez cały pojazd pociągnąć napęd, a jest to dość kłopotliwe - miejsce i wytrzymałość.
1 PF medium na skręcaniu to wypróbowana kombinacja. Nie będę się o tym rozpisywał. Nietypowe (chodź dla konstrukcji na obrotnicach typowe) jest przejście obrotów na dyferencjale przez obrotnice.
Micromotor służący do napędu atrapy silnika to bardzo wygodne rozwiązanie. Mieści się w kabinie i potrzebuje bardzo mało energii. Jednak, żeby go podłączyć do IR trzeba użyć 2 kabelków (w tym przejściówki) tym sposobem zrobiło mi się spore „kablowisko” na pace. Mógłbym to jakoś zabudować, ale walczyłem już z każdym gramem i nie mogę sobie pozwolić na jeszcze większe dociążenie.
Dlaczego użyłem 2 batboxów skoro jeden by wystarczył dla jednego silnika? Sprawa wygląda tak, że dużo łatwiej w tej konstrukcji zmieścić 2 batboxy niż jeden. Jeden batbox musiałby być zamocowany dużo wyżej (na pace) co podniosłoby środek ciężkości (jedyna możliwość, bo wewnątrz ramy nie ma go gdzie pomieścić, a z tyłu też nie ma miejsca, bo UNIMOG ma bardzo krotki zwis tylni).
Jedyną innowacją/nowością w moim UNIMOGu jest zawieszenie w całości oparte na kołach zębatych. Ma to swoje minusy. Mianowicie generowane są luzy na zębach i zawieszenie nie jest w 100% precyzyjne. Zaletą tego układu jest rozmiar. Nie trzeba ciągnąc od jednego do drugiego mostu nie wygodnych stabilizatorów. Wystarczy połączyć odpowiednimi AXLEami jedną obrotnice z drugą.
Pierwotnie zawieszenie miało też posiadać system poziomowania, lecz kolejne zębatki potrzebne w tym układzie zwiększały znacząco luzy i ostatecznie z tego zrezygnowałem.
Czas wytłumaczyć się z wykończenia estetycznego.
Oczywiście starałem się jak najlepiej odwzorować całość.
Błotniki, zakończenie ramy z tyłu i paka zgodnie z oryginałem. Paka może wydać się wam słabo pospinana, ale zapewnia, że po wielu godzinach jazdy po przeszkodach nie było z tym żadnych problemów. Nie udało mi się tylko zrobić zbiorniczków i innych szczegółów z boku występujących w oryginale, bo zawadzają batboxy.
Czas przejść do kabiny. Jeśli chodzi o wymiary to jest ona bardzo dobrze wykonana. Starałem się też ukazać wszystkie szczegóły (wloty powietrza po bokach, komin, migacze itp.). Udało się, chodź jest jedno małe przekłamanie w migaczach, ale to już dla znawców tematu :) W pierwszej wersji kabina miała nawet otwierane drzwi i maskę z dokładnym odwzorowaniem tego co pod maską.
Z drzwi zrezygnowałem, bo znacznie osłabiały konstrukcje. Jeśli chodzi o maskę, to nadal można ją jakoś otwierać, ale nie ma co tam oglądać – po co nie potrzebnie obciążać przód? Kabina generalnie jest dość mocna. Poza „kominem” i lusterkami, które lubią się odczepiać :) Muszę też wspomnieć o zderzaku. Bardzo lubię te splecione łańcuchy. Oczywiście nie są one tam bez powodu. Mają za zadanie maskować nie zgrabne mocowanie zderzaka. Wnętrze kabiny również starałem się dobrze odwzorować. Niestety nie udało się w 100%, bo atrapa silnika powinna sięgać gdzieś do połowy kabiny – u mnie sięga do końca... ale i tak wnętrze jest OK (mam obicia na dźwigach :P )
Generalnie jestem bardzo zadowolony z wykonania kabiny. Wiadomo to jest trial, więc idąc w stronę MT trzeba iść na kompromisy...
Wszystkie moje grzechy wam wyznałem. Teraz wy oceńcie jak udało mi się odwzorować UNIMOGa.
LINK do GALERII: http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=347427
Krótki film:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=0jIFesZlt4A[/youtube]
UNIMOG 416 (U100, U1100L , 3400mm)
Wszyscy znamy UNIMOGi z tego, że świetnie radzą sobie w terenie. Takie też były cele stawiane nowe trialówce. Po „porażce Kielcowej” mając już pewien obraz całej sprawy stworzyłem sobie pewne założenia skutecznej ciężarówki: 1 silnik PF XL, masa do 2,2kg, koła 92,4mm, zawieszenie kolebkowe na obrotnicach - taki mój obraz najlepszej trialówki. Tego się trzymałem podczas budowy i taki układ posiada gotowy MOC.
Wszystkie rozważania i biadolenia z etapów powstawania UNIMOGa w temacie: http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=7069 - temat ciągnął się jak flaki, ale można się tam doszukać szczegółów tej konstrukcji..
MOC stoi gotowy na biurku od ładnego miesiąca. Niestety przez brak czasu i lenistwo prezentuje UNIMOGa dopiero teraz. Oczywiście są tego negatywne skutki... Mój moc po niedawnej prezentacji STARa Aro pozostanie w jego cieniu. <kara za lenistwo>
Wymiary oryginału:
- długość 5120mm
- rozstaw osi 3400mm
- szerokość 2000mm z błotnikami (bez błotników 1825)
- wysokość 2325mm (w zależności od roku produkcji itp.)
- rozstaw kół 1625mm
Wymiaru mojego Unimoga (1:13):
- długość 49st
- rozstaw osi 33st
- szerokość:
* w kołach 24st
* kabina 20st z błotnikami (18st bez)
- wysokość 28st :)
Może jeszcze wytłumaczę dlaczego UNIMOG? Nie z sentymentu, czy jakiś powodów estetycznych. Wytłumaczenie jest proste - „zimna kalkulacja trialowa” :D
Nie wielkie wymiary UNIMOGa mają swoje plusy i minusy. Kabina unimoga jest nie wielka – nie wielka kabina to mała ilość części potrzebnych do jej budowy – mało część, mała masa kabiny, a wszyscy wiedzą, że masa kabiny to zmora trialowców. W dodatku Unimog ma nosek co jeszcze przesuwa ciężar do tyłu. Natomiast krótki zwis z przodu i jeszcze krótszy zwis z tyłu wymusiły na mnie to, że wszystko musiało się zmieścić pomiędzy mostami.
Więcej szczegółów:
- 1 PF XL na napęd
- redukcja 9:1
- 1 PF medium skręcanie
- 1 micromotor do napędu atrapy
- 2 batboxy
- masa 2360g
Pewno pojawią się wątpliwości co do mocy pojazdu – czy jest ona wystarczająca? Na twardym podłożu i twardych przeszkodach nie ma żadnych wątpliwości, że siły mu nie brak. W jakieś gęstej trafie czy miękkiej pościeli na przeszkodach silnik "przymula". Jednak dzielny PF XL chodź kręci się wolno to nie zatrzymuje się (duża zaleta tych silników w stosunku do RC). Będzie to pewno miało negatywny wpływ na czasy przejazdu, lecz bardzo korzystny przelicznik niweluje te straty z naddatkiem. Dodam jeszcze, że użycie jednego silnika zamiast dwóch bardzo komplikuje budowę całości. Dlatego, że trzeba przez cały pojazd pociągnąć napęd, a jest to dość kłopotliwe - miejsce i wytrzymałość.
1 PF medium na skręcaniu to wypróbowana kombinacja. Nie będę się o tym rozpisywał. Nietypowe (chodź dla konstrukcji na obrotnicach typowe) jest przejście obrotów na dyferencjale przez obrotnice.
Micromotor służący do napędu atrapy silnika to bardzo wygodne rozwiązanie. Mieści się w kabinie i potrzebuje bardzo mało energii. Jednak, żeby go podłączyć do IR trzeba użyć 2 kabelków (w tym przejściówki) tym sposobem zrobiło mi się spore „kablowisko” na pace. Mógłbym to jakoś zabudować, ale walczyłem już z każdym gramem i nie mogę sobie pozwolić na jeszcze większe dociążenie.
Dlaczego użyłem 2 batboxów skoro jeden by wystarczył dla jednego silnika? Sprawa wygląda tak, że dużo łatwiej w tej konstrukcji zmieścić 2 batboxy niż jeden. Jeden batbox musiałby być zamocowany dużo wyżej (na pace) co podniosłoby środek ciężkości (jedyna możliwość, bo wewnątrz ramy nie ma go gdzie pomieścić, a z tyłu też nie ma miejsca, bo UNIMOG ma bardzo krotki zwis tylni).
Jedyną innowacją/nowością w moim UNIMOGu jest zawieszenie w całości oparte na kołach zębatych. Ma to swoje minusy. Mianowicie generowane są luzy na zębach i zawieszenie nie jest w 100% precyzyjne. Zaletą tego układu jest rozmiar. Nie trzeba ciągnąc od jednego do drugiego mostu nie wygodnych stabilizatorów. Wystarczy połączyć odpowiednimi AXLEami jedną obrotnice z drugą.
Pierwotnie zawieszenie miało też posiadać system poziomowania, lecz kolejne zębatki potrzebne w tym układzie zwiększały znacząco luzy i ostatecznie z tego zrezygnowałem.
Czas wytłumaczyć się z wykończenia estetycznego.
Oczywiście starałem się jak najlepiej odwzorować całość.
Błotniki, zakończenie ramy z tyłu i paka zgodnie z oryginałem. Paka może wydać się wam słabo pospinana, ale zapewnia, że po wielu godzinach jazdy po przeszkodach nie było z tym żadnych problemów. Nie udało mi się tylko zrobić zbiorniczków i innych szczegółów z boku występujących w oryginale, bo zawadzają batboxy.
Czas przejść do kabiny. Jeśli chodzi o wymiary to jest ona bardzo dobrze wykonana. Starałem się też ukazać wszystkie szczegóły (wloty powietrza po bokach, komin, migacze itp.). Udało się, chodź jest jedno małe przekłamanie w migaczach, ale to już dla znawców tematu :) W pierwszej wersji kabina miała nawet otwierane drzwi i maskę z dokładnym odwzorowaniem tego co pod maską.
Z drzwi zrezygnowałem, bo znacznie osłabiały konstrukcje. Jeśli chodzi o maskę, to nadal można ją jakoś otwierać, ale nie ma co tam oglądać – po co nie potrzebnie obciążać przód? Kabina generalnie jest dość mocna. Poza „kominem” i lusterkami, które lubią się odczepiać :) Muszę też wspomnieć o zderzaku. Bardzo lubię te splecione łańcuchy. Oczywiście nie są one tam bez powodu. Mają za zadanie maskować nie zgrabne mocowanie zderzaka. Wnętrze kabiny również starałem się dobrze odwzorować. Niestety nie udało się w 100%, bo atrapa silnika powinna sięgać gdzieś do połowy kabiny – u mnie sięga do końca... ale i tak wnętrze jest OK (mam obicia na dźwigach :P )
Generalnie jestem bardzo zadowolony z wykonania kabiny. Wiadomo to jest trial, więc idąc w stronę MT trzeba iść na kompromisy...
Wszystkie moje grzechy wam wyznałem. Teraz wy oceńcie jak udało mi się odwzorować UNIMOGa.
LINK do GALERII: http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=347427
Krótki film:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=0jIFesZlt4A[/youtube]