Czyli to samo, co w moim przypadku (w 2. egzemplarzu też). Mam stare chustki (czerwoną, która niestety chodzi zbyt luźno) i niebieską, nie mają tej brzydkiej kropki. Ale smuga na armacie to chyba we wszystkich jest (jak się dobrze przyjrzeć, to i na zdjęciu z pudełka taką widać). To prawdopodobnie wina koloru, nad którym LEGO powinno jeszcze popracować.
bartemo pisze:Uchwyty tego elementu w który wchodzi armata są dość ciasne. Wyjęcie i włożenie armaty oraz czegoś w boczne zaczepy wymaga użycia pewnej siły. Może mi się wydaje, ale to chyba naraża ten element na zniszczenia?
Mam jeden egzemplarz starej armaty i tam akurat laweta też była ciasna. Dlaczego ludzie w ogóle wyjmują działo z lawety, podobnie jak rączki SBD? A potem narzekają na ich pękanie. Ja nie widzę innego zastosowania dla lawety i nigdy armatek raz złożonych nie rozczepiam. Droidy też nie muszą się bać poćwiartowania dżedajskim mieczem. :3
Nie wiem, czy ktoś zwrócił uwagę na nowy ogień. Jako piórko sprawdza się kiepsko, ale jako płomyk... Już zaczynam kombinować.