[MOC] SandRail
: 2008-11-23, 16:14
Uprzedzam, MOC eksperymentalny - równie brzydki, co ciekawy technicznie...
SandRail
Dane techniczne:
Wymiary: dł. 47s / szer. 25s / wys. 25s
Waga: 1.08 kg
Zawieszenie: przód - niezależne / tył - oś pływająca
Napęd: PF Medium przez dwubiegową zdalnie sterowaną skrzynię biegów
Skręt: PF Medium + działająca kierownica
Inne: światła przednie, zdalne przełączanie jazdy w przód / w tył
Sandraile to taka odmiana klasycznych buggy, wyspecjalizowana do jazdy po piasku. Od europejskich 'wszędolbylskich' wersji różnią się dłuższym, niżej zawieszonym nadwoziem i mniejszymi kołami, z których tylne często mają bieżnik ze specjalnymi łopatkami, a przednie bywają zwężone, żeby wrzynać się w piasek przy zakrętach. Spodobały mi się ich zabawnie niezgrabne sylwetki, i oto efekt.
Jak model wygląda, to widać. Nie regulujcie monitorów, 'szkiełka' naprawdę mają trzy różne odcienie niebieskiego. Nie mogę powiedzieć, żeby nawet mi się podobał, jest tak szpetny że nawet szkoda mi go było filmować.
Technicznie SandRail jest głównie skutkiem podciągania przez Smyka poprzeczki w rozwiązaniach technicznych TrTr. Smyk już od dawna mówił, że zawieszeniem z największą rację bytu w TrTr są pływające osie, i w końcu spróbowałem jakiejś użyć. Nie podglądałem jak chłopaki robią to w trialówkach, żeby się nie zasugerować. Punktem wyjścia było dla mnie zawieszenie typowych bigfootów, z którego powywalałem wszystko co okazało się zbędne.
Oś pływająca (ang. floating lub live axle) to sztywna oś, która nie ma żadnego sztywnego połączenia z ramą pojazdu. W bigfootach przypina się ją układem dźwigni i amortyzatorami na złączach kulowych. W wersji klockowej wystarczające okazały się 4 cięgła plus wał napędowy. Na wale jest jeden przegub Kardana, który pozwala na ruch osi w górę i w dół. Dolna para cięgieł stabilizuje całą oś i utrzymuje ją w stałej odległości za podwoziem. Górna para cięgieł odpowiada z kolei za utrzymanie na osi wagi pojazdu i amortyzację. Ponieważ przegubowe mocowanie amortyzatorów byłoby kłopotliwe, użyłem tej właśnie górnej pary cięgieł, które przypięte są do dwóch dźwigni łamanych (ang. bell crank), przypiętych do ramy i opartych na amortyzatorach. Amortyzatory podtrzymują ciężar pojazdu, a cały układ: lewa dźwignia + lewy amor i prawa dźwignia + prawy amor - są od siebie niezależne. Dzięki temu tylna oś może nie tylko poruszać się w górę i dół, ale też podnieść się jednym kołem wyżej niż drugim. Działa więc dokładnie tak samo, jak zawieszenie niezależne.
Nigdy wcześniej nie testowałem takiego zawieszenia, i muszę powiedzieć, że jestem nim zachwycony. Daje bardzo dobrą stabilność, i świetnie wybiera przeszkody, do tego z definicji nie obciąża wału napędowego, bo ciężar pojazdu nie opiera się na nim (jak np. w kolebce), ale na amortyzatorach. Dodatkowo zawieszenie okazało się odporne na moment obrotowy wału napędowego - tzn. nie przechyla się podczas jazdy w stronę, w którą kręci się wał napędowy, jak to robią kolebki (efekt tak dokuczliwy, że w TrTr trzeba odwracać kierunek obrotu wału napędowego w środku podwozia, żeby znosił się nawzajem w przednim i tylnym zawieszeniu). Żałuję, że nie posłuchałem Smyka i nie wypróbowałem tego rozwiązania wcześniej, teraz aż kusi żeby zbudować jakiegoś bigfoota na dwóch takich osiach i pojechać nim w teren :)
Z pozostałych technikaliów - SandRail testuje w praktyce pomysł skrzyni biegów przełączanej zmianą obrotów silnika, którą kiedyś opisywałem na forum.
Efekt jest niezły, ale widać małą sztywność skrzyni w obudowie z liftarmów. Będę musiał spróbować z brickami. Między biegami jest dwukrotna różnica przełożeń, a bieg wsteczny / do przodu zmienia się zdalnie switchem za pomocą PF Mediuma. SandRail ma też komplet 4 przednich świateł, i działającą kierownicę.
Przepraszam za popełnienie takiego paskudztwa, obiecuję że następny MOC będzie estetyczniejszy :) Zwróćcie uwagę przynajmniej na tylne zawieszenie, bo takie rozwiązanie wydaje się mieć naprawdę duży potencjał.
Galeria
Przykładowe zdjęcia:
SandRail
Dane techniczne:
Wymiary: dł. 47s / szer. 25s / wys. 25s
Waga: 1.08 kg
Zawieszenie: przód - niezależne / tył - oś pływająca
Napęd: PF Medium przez dwubiegową zdalnie sterowaną skrzynię biegów
Skręt: PF Medium + działająca kierownica
Inne: światła przednie, zdalne przełączanie jazdy w przód / w tył
Sandraile to taka odmiana klasycznych buggy, wyspecjalizowana do jazdy po piasku. Od europejskich 'wszędolbylskich' wersji różnią się dłuższym, niżej zawieszonym nadwoziem i mniejszymi kołami, z których tylne często mają bieżnik ze specjalnymi łopatkami, a przednie bywają zwężone, żeby wrzynać się w piasek przy zakrętach. Spodobały mi się ich zabawnie niezgrabne sylwetki, i oto efekt.
Jak model wygląda, to widać. Nie regulujcie monitorów, 'szkiełka' naprawdę mają trzy różne odcienie niebieskiego. Nie mogę powiedzieć, żeby nawet mi się podobał, jest tak szpetny że nawet szkoda mi go było filmować.
Technicznie SandRail jest głównie skutkiem podciągania przez Smyka poprzeczki w rozwiązaniach technicznych TrTr. Smyk już od dawna mówił, że zawieszeniem z największą rację bytu w TrTr są pływające osie, i w końcu spróbowałem jakiejś użyć. Nie podglądałem jak chłopaki robią to w trialówkach, żeby się nie zasugerować. Punktem wyjścia było dla mnie zawieszenie typowych bigfootów, z którego powywalałem wszystko co okazało się zbędne.
Oś pływająca (ang. floating lub live axle) to sztywna oś, która nie ma żadnego sztywnego połączenia z ramą pojazdu. W bigfootach przypina się ją układem dźwigni i amortyzatorami na złączach kulowych. W wersji klockowej wystarczające okazały się 4 cięgła plus wał napędowy. Na wale jest jeden przegub Kardana, który pozwala na ruch osi w górę i w dół. Dolna para cięgieł stabilizuje całą oś i utrzymuje ją w stałej odległości za podwoziem. Górna para cięgieł odpowiada z kolei za utrzymanie na osi wagi pojazdu i amortyzację. Ponieważ przegubowe mocowanie amortyzatorów byłoby kłopotliwe, użyłem tej właśnie górnej pary cięgieł, które przypięte są do dwóch dźwigni łamanych (ang. bell crank), przypiętych do ramy i opartych na amortyzatorach. Amortyzatory podtrzymują ciężar pojazdu, a cały układ: lewa dźwignia + lewy amor i prawa dźwignia + prawy amor - są od siebie niezależne. Dzięki temu tylna oś może nie tylko poruszać się w górę i dół, ale też podnieść się jednym kołem wyżej niż drugim. Działa więc dokładnie tak samo, jak zawieszenie niezależne.
Nigdy wcześniej nie testowałem takiego zawieszenia, i muszę powiedzieć, że jestem nim zachwycony. Daje bardzo dobrą stabilność, i świetnie wybiera przeszkody, do tego z definicji nie obciąża wału napędowego, bo ciężar pojazdu nie opiera się na nim (jak np. w kolebce), ale na amortyzatorach. Dodatkowo zawieszenie okazało się odporne na moment obrotowy wału napędowego - tzn. nie przechyla się podczas jazdy w stronę, w którą kręci się wał napędowy, jak to robią kolebki (efekt tak dokuczliwy, że w TrTr trzeba odwracać kierunek obrotu wału napędowego w środku podwozia, żeby znosił się nawzajem w przednim i tylnym zawieszeniu). Żałuję, że nie posłuchałem Smyka i nie wypróbowałem tego rozwiązania wcześniej, teraz aż kusi żeby zbudować jakiegoś bigfoota na dwóch takich osiach i pojechać nim w teren :)
Z pozostałych technikaliów - SandRail testuje w praktyce pomysł skrzyni biegów przełączanej zmianą obrotów silnika, którą kiedyś opisywałem na forum.
Efekt jest niezły, ale widać małą sztywność skrzyni w obudowie z liftarmów. Będę musiał spróbować z brickami. Między biegami jest dwukrotna różnica przełożeń, a bieg wsteczny / do przodu zmienia się zdalnie switchem za pomocą PF Mediuma. SandRail ma też komplet 4 przednich świateł, i działającą kierownicę.
Przepraszam za popełnienie takiego paskudztwa, obiecuję że następny MOC będzie estetyczniejszy :) Zwróćcie uwagę przynajmniej na tylne zawieszenie, bo takie rozwiązanie wydaje się mieć naprawdę duży potencjał.
Galeria
Przykładowe zdjęcia: