Siedzę i ulepszam. Dzięki za uwagi i porady. Nie wszystko uda mi się wprowadzić w życie. Przede wszystkim odbijajacy się kamień będzie trzeba jakoś przeboleć. Podobnież świeczki blisko flag. Reszta czyli: witraże, study na froncie i trajektorię lotu da się zrobić. Z tym ostatnim będzie nie lada problem - jak przymocować światłowód nie ruszając ani błazna, ani kamlota.
Iskra: do 6ciu kategorii, ale właściwie zrobione tylko po to, żeby "odfajkować". Hippo strzelił od niechcenia miniaturkę, która bije moją na głowę. Jednak jakość jak zwykle jest lepsza od ilości.
Hippo: study na pierwszym planie miały obrazować "przekrój" przez ścianę, ale zamieniłem na brązowe kafle. Tak będzie estetyczniej.
lordofdragonss: sporo kłopotu miałem z umocowaniem wilczej głowy na ścianie. Na szczęście wyszło całkiem porządnie.
Jak tylko uda mi się zrobić nowe fotki, to się zamelduję. Pozdrawiam.
[MOC] Życie za króla
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- zgrredek
- Posty: 2259
- Rejestracja: 2007-12-10, 08:01
- Lokalizacja: Ankh-Morpork
- brickshelf: zgrredek
- Kontakt:
-
Z tymi witrażami jest świetnie. Tego przezroczystego gluta uciął bym tak, żeby wsadzić go w dziurki nóg błazna - wtedy będzie lepiej pokazane, że jest to punkt odbicia. Rozumiem, że możesz mieć opory przed przecięciem gluta. Ja też miałem. Ale dziś jestem z tego zadowolony, bo zamiast jednego długiego mam dwa krótsze, które łatwiej wykorzystać.
Witraże to "strzał w dziesiątkę" - praca nabrała dodatkowego kolorytu.
Co do trajektorii lotu kuli - nie jestem do końca przekonany. Wcześniej było chyba lepiej.
"Koleś" w oknie troszkę tu nie pasuje - proponuję pokazać go w pozycji "na szczupaka", czyli tak, jakby wyskakiwał przez to okno (ze starchu przed kulą na przykład).
Mimo poprawek wydaje mi się że... właściwie nic nie poprawiłeś.
Praca jaka była, taka jest (świetna, ma się rozumieć). Nie szkoda było zatem zachodu?
Pozdrawiam (:
Co do trajektorii lotu kuli - nie jestem do końca przekonany. Wcześniej było chyba lepiej.
"Koleś" w oknie troszkę tu nie pasuje - proponuję pokazać go w pozycji "na szczupaka", czyli tak, jakby wyskakiwał przez to okno (ze starchu przed kulą na przykład).
Mimo poprawek wydaje mi się że... właściwie nic nie poprawiłeś.
Praca jaka była, taka jest (świetna, ma się rozumieć). Nie szkoda było zatem zachodu?
Pozdrawiam (: