[MOC] Morgan
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
No i znowu za wolno jeździ ;-) Pewnie dla bezpieczeństwa chomika... I dlaczego chomik nie ma zapiętych pasów?
A teraz serio: Czuję jakiś niedosyt.
Do widocznego pudełka na baterię sie nie przyczepię bo uważam za cud, że to wszystko jakoś upchnąłeś. Natomiast napęd wydaje mi się jakiś przekombinowany. Jestem przekonany, że mniejszy silnik PF zupełnie by wystarczył i zajmowałby mniej miejsca. Uważam tak ponieważ buduję właśnie (czy go skończę to inna sprawa) auto sportowe, w którym dyfer jest napędzany poprzez zębatkę chyba 40-zębną (taka duuuża) osadzoną na "małym" silniku. Proste jak budowa cepa, a auto (podwozie) zasuwa jak szalone. Silnik jest umieszczony za tylną osią, a baterie (na razie) na dachu. Na razie prototyp bez zawieszenia na zasadzie "jak to będzie działało". Dlatego, jeszcze raz, szacun za upchnięcie mechaniki, zawieszenie, itp.
Sztudowa ramka szyby (za to samo mnie kiedyś zjechali) i sztudy z tyłu auta nie powalają mnie na kolana i nie pozwalają uznać auta za Twój najlepszy model. Sam wiesz, że stać Cię na więcej. Uznaje go za taki mały relaks między jednym genialnym tworem, a drugim.
Na koniec pytanie: Jak sie sprawdza Twoje nowe przednie zawieszenie? Chodzi mi dokładnie o to czy po skręcie koła prostują sie w jakiś zadowalający sposób?
A teraz serio: Czuję jakiś niedosyt.
Do widocznego pudełka na baterię sie nie przyczepię bo uważam za cud, że to wszystko jakoś upchnąłeś. Natomiast napęd wydaje mi się jakiś przekombinowany. Jestem przekonany, że mniejszy silnik PF zupełnie by wystarczył i zajmowałby mniej miejsca. Uważam tak ponieważ buduję właśnie (czy go skończę to inna sprawa) auto sportowe, w którym dyfer jest napędzany poprzez zębatkę chyba 40-zębną (taka duuuża) osadzoną na "małym" silniku. Proste jak budowa cepa, a auto (podwozie) zasuwa jak szalone. Silnik jest umieszczony za tylną osią, a baterie (na razie) na dachu. Na razie prototyp bez zawieszenia na zasadzie "jak to będzie działało". Dlatego, jeszcze raz, szacun za upchnięcie mechaniki, zawieszenie, itp.
Sztudowa ramka szyby (za to samo mnie kiedyś zjechali) i sztudy z tyłu auta nie powalają mnie na kolana i nie pozwalają uznać auta za Twój najlepszy model. Sam wiesz, że stać Cię na więcej. Uznaje go za taki mały relaks między jednym genialnym tworem, a drugim.
Na koniec pytanie: Jak sie sprawdza Twoje nowe przednie zawieszenie? Chodzi mi dokładnie o to czy po skręcie koła prostują sie w jakiś zadowalający sposób?
O własnie - czy mógłbyś w swoim technicznym geniuszu wymyślić skuteczne rozwiązanie automatycznego powrotu pojazdu do jazdy na wprost? Kombinowaliśmy kiedyś z robsonem z gumkami które miały ściągać układ do położenia centralnego, ale nie działało to doskonale...
Nie żartuję - to wciąż jest dla mnie otwarty problem który zabiera sporo z bawialności takiego zwykłego autka do pojeżdżenia sobie po pokoju :)
Nie żartuję - to wciąż jest dla mnie otwarty problem który zabiera sporo z bawialności takiego zwykłego autka do pojeżdżenia sobie po pokoju :)
A w sumie jak to jest że jak się w normalnym samochodzie puści kierownicę to się sama... "odkręca" i samochód zaczyna jechać prosto? Może jakby jakoś odłączać silnik od sterowania to też się tak stanie w modelu?
Ostatnio zmieniony 2009-01-05, 16:05 przez Jerac, łącznie zmieniany 1 raz.
To wszystko dzięki temu że samochody posiadają geometria skrętna Ackermanna, bez niej zostały by w tym samym miejscu.Jerac pisze:A w sumie jak to jest że jak się w normalnym samochodzie puści kierownicę to się sama... "odkręca" i samochód zaczyna jechać prosto?
Spróbuj! Dla dobra nas wszystkich;)Nie wiem czy bym potrafił, bo nigdy nie próbowałem
Ja osobiście też wolę taki odbijający układ skrętu.
Ostatnio zmieniony 2009-01-05, 16:21 przez Roug, łącznie zmieniany 2 razy.
- Sariel
- VIP
- Posty: 5418
- Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Sariel
- Kontakt:
-
I tu właśnie wkraczamy w dziedzinę w Lego wciąż nieosiągalną: hydraulikę. Współczesne samochody mają kierowanie wspomagane przy użyciu przekładni hydrodynamicznych. Namówcie Lego na produkcję części potrzebną do takich przekładni, w tym np. zaworów obrotowych, po drodze najlepiej jeszcze łożyska kulkowe, i voilla - macie sterowanie które powraca do pozycji na wprost. Nic prostszego, prawda? :)Jerac pisze:A w sumie jak to jest że jak się w normalnym samochodzie puści kierownicę to się sama... "odkręca" i samochód zaczyna jechać prosto? Może jakby jakoś odłączać silnik od sterowania to też się tak stanie w modelu?
Ostatnio zmieniony 2009-01-05, 18:44 przez Sariel, łącznie zmieniany 1 raz.
Widzę, że wszyscy mają podobny problem...:-)))
Najważniejsza jest gumka i te 2 szare liftarmy. Zębatki niewskazane. Zamiast nich np. te 2 czarne bolce i coś a'la korba (to co wisi na czarnej belce) połączona z silnikiem. Bez sprzęgła wszystko siada przy skręcie gdy silnik pracuje na zwarciu. Luzy w mechanizmie napędowym układu są prawie bez znaczenia - wszystko ściąga gumka. Niestety pozostaje zabawa dopasowania siły gumki do sprzęgła i silnika aby wszystko działało. Ale i tak jest nieźle. Niestety rozebrałem oryginał - i tak był toporny. Jestem pewien, że gdyby Sariel zechciał to jakoś dopracować na swoim poziomie to efekt mógłby być niezły.
Też kombinowałem i w końcu się udało, i ma to coś wspólnego z geometrią Ackermanna.Jerac pisze:O własnie - czy mógłbyś w swoim technicznym geniuszu wymyślić skuteczne rozwiązanie automatycznego powrotu pojazdu do jazdy na wprost? Kombinowaliśmy kiedyś z robsonem z gumkami które miały ściągać układ do położenia centralnego, ale nie działało to doskonale...
Najważniejsza jest gumka i te 2 szare liftarmy. Zębatki niewskazane. Zamiast nich np. te 2 czarne bolce i coś a'la korba (to co wisi na czarnej belce) połączona z silnikiem. Bez sprzęgła wszystko siada przy skręcie gdy silnik pracuje na zwarciu. Luzy w mechanizmie napędowym układu są prawie bez znaczenia - wszystko ściąga gumka. Niestety pozostaje zabawa dopasowania siły gumki do sprzęgła i silnika aby wszystko działało. Ale i tak jest nieźle. Niestety rozebrałem oryginał - i tak był toporny. Jestem pewien, że gdyby Sariel zechciał to jakoś dopracować na swoim poziomie to efekt mógłby być niezły.
Ostatnio zmieniony 2009-01-05, 19:55 przez Mrutek, łącznie zmieniany 2 razy.
- Bricksley
- VIP
- Posty: 2573
- Rejestracja: 2005-03-29, 23:00
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- brickshelf: KAROL4
-
Świetny model :) I jak by nie patrzeć to kolor czarny mu pasuje.
Z ta powaracjącą kierownicą, to może zamiast kombinować z układem skrętnym zasosować gumki w kierownicy na pilocie? Puszczamy kierownicę (czy to za pomocą czego skręcamy) a wtedy wajcha na pilocie powraca do standardowej pozycji. Tylko, że takie rozwiąznie ma sens jedynie w modelach gdzie skręt odbywa się dosyć szybko.
Z ta powaracjącą kierownicą, to może zamiast kombinować z układem skrętnym zasosować gumki w kierownicy na pilocie? Puszczamy kierownicę (czy to za pomocą czego skręcamy) a wtedy wajcha na pilocie powraca do standardowej pozycji. Tylko, że takie rozwiąznie ma sens jedynie w modelach gdzie skręt odbywa się dosyć szybko.
Pozdrawiam