Forum LUGPOL

Goldbrick pisze:Ale ja się przyczepię do zdjęć :)
To opakowanie to wersja na rynek USA i takiej na pewno nie kupiłeś w Krzysiu!

No zaraz mnie szlag najjaśniejszy trafi. Najpierw narzekania, że nie ma zdjęć (po prostu nie mogłem, nie umiałem i nie chciałem ich zrobić), a kiedy w końcu Nori (szacunek) mi ich użyczył do recenzji, to marudzą, że nie są moje i jeszcze że hamerykańskie. Przeczytać wątku się nie chce, czy jak? Pierwszy post był edytowany i to ostatni raz nie przeze mnie, to chyba coś znaczy, prawda? Wygląda na to, że póki sobie nie sprawię aparatu albo chociał kabla USB, żadnych więcej recenzji nie powinienem robić.

Mnie też to troszkę denerwuje. Zdjęcia przedstawiają ten, a nie żaden inny zestaw, nawet jeśli w wersji amerykańskiej, to co? Jedyna różnica to napis na pudełku :)

Nie podoba mi się za to twarz imperialisty - ten denerwujący uśmieszek lumpa spod budki z piwem...

Kirys ale jest na to sposób - ta główka świetnie nadaje się na Konkwistadora. Dajesz zbroję, zmieniasz hełm na odpowiedni i masz xD

Miałem kiedyś jeden jedyny morion (hełm) - jeszcze przed dark age - i oddałem go koledze za jakieś inne części. A ta główka jest owszem, w porządku, ale raczej dla pirata.

No to teraz miłośnicy "Piratów" mogą zacząć rozbudowywać swoje armie ;)
Dzięki za recenzję!

Pozdrawiam (:

Hezar pisze:rozbudowywać swoje armie ;)

Chyba floty:)
Ciekawy kiedy będą te nowe impulsy w hipermarketach?

w sklepach lego są już i to za śmieszne pieniądze - 10zł.

Tak wiem. U mnie niedaleko są po 12 zł. Ale czekam aż będą w Leclercu bo cena to pewnie będzie ok 9 zł.

Goldbrick pisze:Chyba floty

Flota to przecież część armii ;)

Pozdrawiam (:

Będę zmuszony dokupić jeszcze przynajmniej jeden z tych impulsów, ze względu na tornister - tornistrów dla moich żołnierzy notorycznie mi brakuje. :(

dzisiaj kupiłem zestawik i muszę z radością powiedzieć, że nie ma w nim żadnej wady fabrycznej. :)

trochę to smutne, że kupujemy coś z taką renomą i z drżeniem sprawdzamy czy udało nam sie wylosować zestaw bez wad..... :(

fietu pisze:trochę to smutne, że kupujemy coś z taką renomą i z drżeniem sprawdzamy czy udało nam sie wylosować zestaw bez wad..... :(

Ja nie drżem :) Moze jestem dziwna, ale minimalnych wad typu jasna kropka na chuscie po odlamaniu z formy sie nie boje ani nie mam za zle firmie.

Czasem zdarza się, że wadliwe części mogą stać się białymi krukami, lub pomyslami na Moca. Pamietam, że ktoś użył zniszczone, stopione klocki by wygladało na to ze to ogień z miotacza je topi.

Zaraz tam biale kruki. Kropeczka na chuscie nie psuje jej jako chusty. Ot, kropeczka. Mozna zamalowac ciemnym markerem, jak juz ktos nie moze przezyc.