Sariel pisze:
Wolę siedzieć do momentu, kiedy czuję że MOC jest skończony. W ten sposób przynajmniej kończę to, co zacząłem - przez grzeczność nie zapytam w tym miejscu o Twój wózek widłowy :)
Już wspomniałeś. Więc o grzeczności nie ma mowy :)
Ale odpowiem Ci tak: wolałem zarzucić ten projekt niż pokazać chłam. Po prostu nie działał tak jakbym chciał.
Dlaczego zarzucić a nie rozebrać i spróbować inaczej? Wierz albo nie, ale w moim zalewie niedopracowanych, składanych na kolanie MOCy też zdarzyło się kilka takich, które w połowie rozłożyłem i zacząłem budować inaczej od zera :)
Ostatnio zmieniony 2009-01-21, 09:18 przez Sariel, łącznie zmieniany 1 raz.
Niestety nie było możliwości zrobienia tego wózka przy pomocy pneumatyki LEGO i łańcuchów tak, żeby maszt był zrobiony realistycznie i działał w sposób zadowalający. Jako, że zawsze ma się masę nowych pomysłów to przeszedłem do czego innego, ale jakoś dopadł mnie dark age. Lecz nie powiedziałem ostatniego słowa. Projekt wcale nie jest zarzucony. Zamierzam zrobić wózek w mniejszej skali przy użyciu aktywatorów linowych.
Nie twierdze, że Twoje moce są nie udane. Ale po Twoich zdolnościach można by się spodziewać mocy dopracowanych w 100%. Ten moim zdaniem jest wyjątkowo nie dopracowany. Ma wiele słabych punktów. Lepiej zamiast robić kilka MOCy na miesiąc i kręcąc przy tym produkcje rodem z Hollywood ;) zrobić jeden, któremu nie będzie można nic zarzucić.
ps. "To tylko ciężarówka" nie ma w niej takich mechanizmów, żeby nie można było jej poskładać do porządku.
Sarielowej ciężarówce niczego nie brakuje. Jest świetna.
TT pisze:ps. ja kiedyś zrobiłem MOCa na 2xRc, nie pamiętam ile ważył, ale przejście napędu na koła nie było zbyt szczęśliwe i jeździł o ile dobrze pamiętam 13-14km/h http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=145292
Ale tu prawie nie ma klocków... A każdy klocek to obciążenie dla silników. Przy ażurowej, technicksowej zabudowie to i jeden PF wystarczy...
TT pisze:Zawieszenie kolebkowe z przodu to niezbyt udane rozwiązanie i mało ambitne.
Jeśli chodzi o "nieambitne" zawieszenie i zawieszenie jako takie to, moim zdaniem, w tym przypadku jest zupełnie zbędne i stanowi tylko balast, oraz świadczy wyłącznie o stanie posiadania klocków, ilości wolnego czasu, oraz preferencjach konstruktora.
TT pisze:ps. ja kiedyś zrobiłem MOCa na 2xRc, nie pamiętam ile ważył, ale przejście napędu na koła nie było zbyt szczęśliwe i jeździł o ile dobrze pamiętam 13-14km/h http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?f=145292
Ale tu prawie nie ma klocków... A każdy klocek to obciążenie dla silników. Przy ażurowej, technicksowej zabudowie to i jeden PF wystarczy...
Sarielowa ciężarówka ma 1,69kg mój pojazd ważył spokojnie ponad 1kg (podejrzewam, że ok. 1,5kg), a prędkość ponad 4 krotnie większa. Ale nie chodzi tu o szpan. Silniki RC po prostu są dużo lepsze, gdy chcemy zrobić pojazd nastawiony na prędkość (jak np. racing truck).
Mrutek pisze:
TT pisze:Zawieszenie kolebkowe z przodu to niezbyt udane rozwiązanie i mało ambitne.
Jeśli chodzi o "nieambitne" zawieszenie i zawieszenie jako takie to, moim zdaniem, w tym przypadku jest zupełnie zbędne i stanowi tylko balast, oraz świadczy wyłącznie o stanie posiadania klocków, ilości wolnego czasu, oraz preferencjach konstruktora.
Zgadzam się kolebkowe jest zupełnie zbędę - lepiej gdyby go nie było w ogóle. Natomiast normalne niezależne zawieszenie, czy jakiekolwiek inne zawieszenie (nie łączenie na sztywno) na pewno by było wskazane przy takiej skali. Ale to pociąga za sobą wiele problemów. Szkoda, że Sariel tego nie podjął.
ps. Mrutek nie tłumaczymy się na tym forum ilością posiadanych klocków. Sariel na pewno by tego tak nie tłumaczył. A jeśli to zależy od czasu tak, jak piszesz to też nie Sariel - gdyby nie miał czasu to nie byłby najbardziej płodnym konstruktorem na tym forum.
Ostatnio zmieniony 2009-01-21, 11:54 przez TT, łącznie zmieniany 1 raz.
TT pisze:Natomiast normalne niezależne zawieszenie, czy jakiekolwiek inne zawieszenie (nie łączenie na sztywno) na pewno by było wskazane przy takiej skali. Ale to pociąga za sobą wiele problemów. Szkoda, że Sariel tego nie podjął.
Normalne niezależne zawieszenie miałem w dwóch poprzednich ciężarówkach wyścigowych, zbudowane na dwa różne sposoby. Uznałem, że wyczerpałem temat i chciałem spróbować czegoś innego.
Oczywiście, że na tym forum chwalimy się tylko i wyłącznie biegłością w budowaniu z klocków. Ale nie : czym więcej bajerów tym lepiej.
Silniki RC po prostu są dużo lepsze, gdy chcemy zrobić pojazd nastawiony na prędkość (jak np. racing truck).
Mocno powiedziane. A w którym momencie? (moc-no, moment-cie - ale mi się napisało). Jakieś inne argumenty poza tym, że się szybko kręcą i żrą dużo prądu?
Panowie, ale nie zaczynajmy kłótni. Silniki RC mają swoje za i przeciw, jak każde inne, osobiście odszedłem do nich bo PFy łatwiej wbudować mi w konstrukcję, plus RC są głośne jak diabli, ale to nie znaczy że są do niczego. Co do ilości klocków, mogę powiedzieć wprost że mam ich niecałe 18 tysięcy, i jest to ilość znikoma wobec średniej LUGPolowej. Natomiast zdecydowanie nie używam zawieszeń z myślą o pochwaleniu się ilością klocków, ja po prostu lubię zawieszenia, a tu miałem okazję trochę poeksperymentować. Jeśli już chcesz udowodnić, że miałem zamiar przyszpanować, to lepszym dowodem będzie np. ilość serków, kafli czy użytych świateł :)
Ostatnio zmieniony 2009-01-21, 13:03 przez Sariel, łącznie zmieniany 3 razy.
Sariel pisze: Jeśli już chcesz udowodnić, że miałem zamiar przyszpanować, to lepszym dowodem będzie np. ilość serków, kafli czy użytych świateł :)
No to zostałem źle zrozumiany. Dlatego wolę rozmawiać niz pisać. Wydawało mi się, że stanąłem w obronie "zbyt mało skomplikowanej legowej ciężarówki wyścigowej, z za mało skomplikowanym zawieszeniem", w której to akurat zawieszenie uważam za zbędne. No może faktycznie argument o ilości klocków był mało trafiony. Czas też jest rzeczą względną:).
Sariel moim zdaniem powinieneś się określić czy chcesz rybki czy akwarium... Bo póki co dwóch tych rzeczy na raz mieć nie możesz. Albo ciężarówka będzie szybka(a zarazem lekka), albo ładna, modelteamowa(a zarazem ciężka). Ja tam na tych przekładniach i innych się za dobrze nie znam, ale myślę, że cały problem polega na masie.
Zrób prostą kabinę z liftarmów, wywal te wszystkie zbędne drobiazgi i spoilery, pomyśl też nad tym, aby odchudzić podwozie...
ALBO, wywal wszystkie PF, z zbuduj piękną ciężarówkę wyścigową, która może ważyć i 10kg...
Trafiłeś chyba w sedno. Chociaż Robson potrafił zrobić śliczną 2-kilową ciężarówkę, ale z drugiej strony nie wiadomo jak jeździła, bo nie ma filmu. Sądząc po przełożeniu, podobnie do tej.
podoba mi się przód tego przerażającego potwora :)
Widzę że Sariel jest miłośnikiem mrocznych konstrukcji , ja jestem miłośnikiem motocykli i jestem ciekaw czy i jak byś sobie poradził z tym mrocznym potworem HD Night Rod
Z wyglądu prezentuje się fajnie, z prędkością trochę gorzej, ale tragicznie też nie jest. Natomiast jeśli chodzi o łańcuch, to niestety siły nie rozkładają się między ogniwa, tylko każde z nich przenosi pełne obciążenie.
