[MOC] Pojazd Eskortujący MF-20 w wersji Massive
: 2009-01-22, 22:16
Pojazd Eskortujący MF-20 w wersji Massive „Przydupasek”
Pojazdy klasy MF (Massive Fire), produkowane przez siły zbrojeniowe Konfederacji Okołoziemskiej zawsze charakteryzowały się pewnym ‘ciężarem’ i niską zwrotnością, ale ich użycie było poparte gigantyczną siłą ognia i opancerzeniem własnym..
MF-20 przydomek zyskały dzięki temu, że były powolne i duże, a służyły do obrony frachtowców, wielkich transporterów, czy nawet niszczycieli i lotniskowców, których prędkość była porównywalna, dzięki temu MF-20 nie był w stanie oddalić się za bardzo od ochranianej jednostki, czy ruszyć w pościg. Jak łatwo się jednak domyśleć, przy uzbrojeniu jakimi są 4 działa laserowe i karabiny zamieszczone przy kokpicie, nieczęsto zachodziła potrzeba ścigania wroga.
Teraz wyparte przez nowsze modele klasy FG (Fast Gunship), co prawda nie są używane przez siły floty Konfederacyjnej, ale nadal są lubiane przez pilotów, używane do ćwiczeń czy ochrony transportów niewielkich, prywatnych kupców na niewielkie dystanse (Np. między Ziemią a pobliską stacją kosmiczną).
Jedną z licznych wad konstrukcji MF-20 był mały kokpit, z którego pilot nie widział za wiele rzeczy, jedynie to co z przodu i musiał polegać na radarach zamieszczonych po obu stronach kabiny. Poza tym była dość ciasna, a wejście do niej wymagała odkręcenia paru rzeczy tu i ówdzie. Jednak człowiek w środku mógł być w 100% przekonany o swoim bezpieczeństwie, ponieważ większości pocisków nie jest w stanie przebić pancerza na kokpicie.
Zdjęcia (4)
Od siebie dodam, że jest ro mój pierwszy kosmiczny moc w życiu. Nigdy nie lubiłem i nie umiał budować takich rzeczy, a po zbudowaniu tego pojzdu eskortującego czuję się usatysfakcjonowany.
Galeria
zapraszam do krytyki, pocieszania i wpajania mi, że będę kiedyś umiał zbudować ładniejsze rzeczy ^^
Pojazdy klasy MF (Massive Fire), produkowane przez siły zbrojeniowe Konfederacji Okołoziemskiej zawsze charakteryzowały się pewnym ‘ciężarem’ i niską zwrotnością, ale ich użycie było poparte gigantyczną siłą ognia i opancerzeniem własnym..
MF-20 przydomek zyskały dzięki temu, że były powolne i duże, a służyły do obrony frachtowców, wielkich transporterów, czy nawet niszczycieli i lotniskowców, których prędkość była porównywalna, dzięki temu MF-20 nie był w stanie oddalić się za bardzo od ochranianej jednostki, czy ruszyć w pościg. Jak łatwo się jednak domyśleć, przy uzbrojeniu jakimi są 4 działa laserowe i karabiny zamieszczone przy kokpicie, nieczęsto zachodziła potrzeba ścigania wroga.
Teraz wyparte przez nowsze modele klasy FG (Fast Gunship), co prawda nie są używane przez siły floty Konfederacyjnej, ale nadal są lubiane przez pilotów, używane do ćwiczeń czy ochrony transportów niewielkich, prywatnych kupców na niewielkie dystanse (Np. między Ziemią a pobliską stacją kosmiczną).
Jedną z licznych wad konstrukcji MF-20 był mały kokpit, z którego pilot nie widział za wiele rzeczy, jedynie to co z przodu i musiał polegać na radarach zamieszczonych po obu stronach kabiny. Poza tym była dość ciasna, a wejście do niej wymagała odkręcenia paru rzeczy tu i ówdzie. Jednak człowiek w środku mógł być w 100% przekonany o swoim bezpieczeństwie, ponieważ większości pocisków nie jest w stanie przebić pancerza na kokpicie.
Zdjęcia (4)
Od siebie dodam, że jest ro mój pierwszy kosmiczny moc w życiu. Nigdy nie lubiłem i nie umiał budować takich rzeczy, a po zbudowaniu tego pojzdu eskortującego czuję się usatysfakcjonowany.
Galeria
zapraszam do krytyki, pocieszania i wpajania mi, że będę kiedyś umiał zbudować ładniejsze rzeczy ^^