[MOC] Atak golema
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
[MOC] Atak golema
Mała scenka przedstawiająca atak na umocnienia.
Taka drobna ciekawostka: wieża oblężnicza*, oraz drabina oblężnicza*.
Golem miał wykonać wyłom w murze przez który miały wejść szkielety, w tym samym czasie piechota barbarzyńców miała wybić wojsko na murach. Jednak pojawił się mag, który pokrzyżował plany ataku :P.
Tu będzie GALERIA
A tu kilka fotek dla niecierpliwych : 1, 2, 3 , 4
*- traktować z przymrużeniem oka :P
[you] nakarm DZIECIAKA klikając w brzuch pajaca.
Wieża oblężnicza bez kół wygląda dosyć dziwnie...
Mogłeś zrezygnować z szkieletów - barbarzyńcy spod znaku byka są nieźli!
Golem podoba mi się, choć nie widzę u niego oczu...
Kawałek zamku jest super!
Edit:
Ależ golem ma brzydką twarz. A dokładniej - nie ma jej!
http://www.brickshelf.com/gallery/qworg ... ct0175.jpg
Żółte oczy nie pasują - czerwone lepsze :D No i usta by się przydały...
Cała praca bardzo ciekawa, z dużą ilością detali.
Mogłeś zrezygnować z szkieletów - barbarzyńcy spod znaku byka są nieźli!
Golem podoba mi się, choć nie widzę u niego oczu...
Kawałek zamku jest super!
Edit:
Ależ golem ma brzydką twarz. A dokładniej - nie ma jej!
http://www.brickshelf.com/gallery/qworg ... ct0175.jpg
Żółte oczy nie pasują - czerwone lepsze :D No i usta by się przydały...
Cała praca bardzo ciekawa, z dużą ilością detali.
Ostatnio zmieniony 2009-02-21, 18:13 przez MasterBlaster, łącznie zmieniany 1 raz.
Wieża ma koła ale w środku tak jak taMasterBlaster pisze:Wieża oblężnicza bez kół wygląda dosyć dziwnie...
Edit:
Ależ golem ma brzydką twarz. A dokładniej - nie ma jej!
Mało który golem przedstawiany w legendach i wierzeniach religijnych ma twarz np ten
Golem posiadające twarz to wytwór naszych czasów.
[you] nakarm DZIECIAKA klikając w brzuch pajaca.
Nie zauważyłem! W każdym razie - troszkę niskie podwozie. Nie zahaczyłby o coś większego?Worg pisze:Wieża ma koła ale w środku tak jak ta
Rozumiem. Ale przy oczach się będę upierał - czerwone lepsze by były!Worg pisze:Mało który golem przedstawiany w legendach i wierzeniach religijnych ma twarz np ten
Golem posiadające twarz to wytwór naszych czasów.
Powtarzam - praca bardzo udana - tylko szkielety bym wywalił.
Najbardziej w pracy podoba mi się golem, do którego właściwie nie mam większych zastrzeżeń. Schowanie kół w środku wieży na pewno powoduje, iż są one bardziej odporne na ataki z zewnątrz. Ciekawy pomysł z użyciem nekromantów wskrzeszających umarłych wojowników- zrezygnowałbym jednak z kolorów czerwonych na rzecz czarnego (by wyglądali jeszcze bardziej groźnie). Fragment zamku udany, chociaż lepiej wyglądałby z wytilesowaną podłogą. Mury wyglądają na mocne, a do tego ładnie się prezentują. Nie pasuje mi brązowy teren przy zamku, gdyż kolor zlewa się z kolorem wieży oblężniczej, a poza tym wydaje się zbyt mało różnorodny. Podsumowując: praca bardzo udana i nie mogę się doczekać następnej :)
... to tyle męczenia ;) ...
... to tyle męczenia ;) ...
Ostatnio zmieniony 2009-02-22, 00:15 przez KUKUS, łącznie zmieniany 1 raz.
- zgrredek
- Posty: 2259
- Rejestracja: 2007-12-10, 08:01
- Lokalizacja: Ankh-Morpork
- brickshelf: zgrredek
- Kontakt:
-
Praca bardzo mi się podoba. Jest dynamiczna; rycerz skaczący na wieżę, pocisk odbijający się od golema... Ale najlepsza jest scena wylewania smoły. Smoła sama w sobie jest świetna, a w połączeniu z minami wojów na drabinie scena jest wręcz genialna.
Ponieważ pokazałeś moment kiedy kładka właśnie opadła na mury, więc przydaliby się ludkowie, którzy tę wieżę dopchali na miejsce. No i w wieży mogło by być więcej żołnierzy. Szkoda, że nie zrobiłeś kół na zewnątrz. To samo dotyczy paszczy golema. Wiem, że były wieże z kołami w środku, a golemowi nie jest potrzebny otwór gębowy, ani przewód pokarmowy. Jednak istnieją pewne stereotypy, których zastosowanie sprawia, że praca jest od razu czytelna i nie musiałbyś tego tłumaczyć. Ale to w sumie drobiazgi.
Jednak za jedną rzecz masz u mnie dużego minusa. Mogłeś nie pokazywać budowli od tyłu i nie byłoby problemu. No ale jak pokazałeś to musi Ci się za to oberwać. Ten szeeeeroooki łuk nie ma prawa nie zawalić się. Powinien zawalić się już w czasie budowy, jak tylko wyjęliby spod niego rusztowanie. Mogłeś w jago miejsce dać dwa mniejsze jak obok, bo akurat tyle jest tam miejsca.
Ponieważ pokazałeś moment kiedy kładka właśnie opadła na mury, więc przydaliby się ludkowie, którzy tę wieżę dopchali na miejsce. No i w wieży mogło by być więcej żołnierzy. Szkoda, że nie zrobiłeś kół na zewnątrz. To samo dotyczy paszczy golema. Wiem, że były wieże z kołami w środku, a golemowi nie jest potrzebny otwór gębowy, ani przewód pokarmowy. Jednak istnieją pewne stereotypy, których zastosowanie sprawia, że praca jest od razu czytelna i nie musiałbyś tego tłumaczyć. Ale to w sumie drobiazgi.
Jednak za jedną rzecz masz u mnie dużego minusa. Mogłeś nie pokazywać budowli od tyłu i nie byłoby problemu. No ale jak pokazałeś to musi Ci się za to oberwać. Ten szeeeeroooki łuk nie ma prawa nie zawalić się. Powinien zawalić się już w czasie budowy, jak tylko wyjęliby spod niego rusztowanie. Mogłeś w jago miejsce dać dwa mniejsze jak obok, bo akurat tyle jest tam miejsca.
Nie mam żadnych czarnych korpusików a nie chciałem ich pakować w czarne zbroje.KUKUS pisze:Ciekawy pomysł z użyciem nekromantów wskrzeszających umarłych wojowników- zrezygnowałbym jednak z kolorów czerwonych na rzecz czarnego (by wyglądali jeszcze bardziej groźnie)
Już od dłuższego czasu czekają mnie zakupy zielonych klocków...KUKUS pisze: Nie pasuje mi brązowy teren przy zamku, gdyż kolor zlewa się z kolorem wieży oblężniczej, a poza tym wydaje się zbyt mało różnorodny.
Dopchanie wieży pod mury zajmowało kupę czasu, często pchali ja ci sami żołnierze co później przebiegali przez kładkę na mur. Dlatego często (rezygnowali z elementu zaskoczenia :P) po dopchaniu chwilę odpoczywali. Co do ilości to chyba ich tak mało tam nie ma :), w każdym bądź razie wszyscy jacy mi zostali (na razie nie mam w planach kupna minifigów dlatego wielkich "epickich" bitew nie będzie w moich pracach).zgrredek pisze: Ponieważ pokazałeś moment kiedy kładka właśnie opadła na mury, więc przydaliby się ludkowie, którzy tę wieżę dopchali na miejsce. No i w wieży mogło by być więcej żołnierzy.
Przekornie odpowiem że nawet w czasie budowy nic mi się nie zawalało, a nawet rusztowania nie było... :P. Łuki mi nie pasowały (nie pamiętam dokładnie, był jeden stud za dużo albo za mało i niewypadły by w symetrii do drzwi na przeciwko).zgrredek pisze:No ale jak pokazałeś to musi Ci się za to oberwać. Ten szeeeeroooki łuk nie ma prawa nie zawalić się. Powinien zawalić się już w czasie budowy, jak tylko wyjęliby spod niego rusztowanie. Mogłeś w jago miejsce dać dwa mniejsze jak obok, bo akurat tyle jest tam miejsca.
No właśnie :P Zamknął paszczę, co będzie tak leciał z rozdziawioną japą na wrogie mury :).Ciamek pisze:Golem jest rewelacyjny, a buźkę to ma po prostu zamkniętą ; o)
Ostatnio zmieniony 2009-02-22, 11:45 przez Qworg, łącznie zmieniany 1 raz.
[you] nakarm DZIECIAKA klikając w brzuch pajaca.
- zgrredek
- Posty: 2259
- Rejestracja: 2007-12-10, 08:01
- Lokalizacja: Ankh-Morpork
- brickshelf: zgrredek
- Kontakt:
-
To wiele wyjaśnia. Rozumiem, że łucznicy na murach wstrzymywali się od ostrzału, żeby dać im tę chwilę wytchnienia.Worg pisze:po dopchaniu chwilę odpoczywali
Przestawiłbym drzwi, albo zrobił łuki do pewnego miejsca, a resztę "zamurował".Worg pisze:i niewypadły by w symetrii do drzwi na przeciwko
Ostatnio zmieniony 2009-02-22, 12:08 przez zgrredek, łącznie zmieniany 1 raz.
Porządna wieża chroniła przed atakami łuczników, poza tym dopchanie jej do murów dawała wystarczająco wiele czasu łucznikom obrońców, więc jeśli po dopchaniu obrońcy nie mieli jej czym oblać i spalić lub nie mieli dość wojska by po prostu zrobić wypad za mury i wybić zasapanych atakujących to te kilka minut na złapanie oddechu naprawdę nie miało znaczenia ( i tak już wszyscy obrońcy zbiegli się w to miejsce a dowódcy obrońców mieli dość czasu by wydać odpowiednie rozkazy) Dodatkowo atakujący mogli wykorzystać ten moment do ostrzeliwania ze szczytu wieży oblężniczej obrońców znajdujących się z reguły poniżej nich (a wiec w niezbyt dogodnej pozycji). Oczywiście nie zawsze tak było, sytuacje były różne, wieże często były pokryte tylko ponaciąganą zwierzęcą skórą, która raczej słabo chroniła (albo nawet w ogóle) przed łucznikami (a przed kusznikami i jakimiś machinami miotającymi to już kompletnie zero ochrony).Z drugiej jednak strony rzymscy legioniści potrafili "obłożyć" swoje wieże tarczami (wtedy to obrońcy naprawdę już ich mogli cmoknąć... z reguły :P).zgrredek pisze:To wiele wyjaśnia. Rozumiem, że łucznicy na murach wstrzymywali się od ostrzału, żeby dać im tę chwilę wytchnienia.Worg pisze:po dopchaniu chwilę odpoczywali
Łucznicy na murach oczywiście nie daliby im spokoju, lecz jeśli na szczycie wieży oblężniczej znaleźli by się doświadczeni i przeszkoleni żołnierze miotający czymkolwiek (dosłownie czymkolwiek) o lepszym morale niż obrońcy to trudno stwierdzić czy obrońcy byliby wstanie prowadzić skuteczny ostrzał.
Oczywiście nie posiadam ŻADNEGO doświadczenie w tym temacie (może to i dobrze że nie prowadziłem szturmów na żadne oblegane twierdze), dlatego wolałbym nie ciągnąć tej dyskusji.
Dlatego proszę, przyjmij ten wariant w którym wieża jest na tyle solidna że łuczniczy mogą cmoknąć jej załogę.
Kurde... musi być symetryczne....po przestawieniu drzwi byłyby niesymetryczne do wieży....a musi być symetrycznie.zgrredek pisze:Przestawiłbym drzwi, albo zrobił łuki do pewnego miejsca, a resztę "zamurował".Worg pisze:i niewypadły by w symetrii do drzwi na przeciwko
Dziękuję Ci za bardzo wnikliwą analizę mojej pracy i mam nadzieję że moje następne prace też jej doczekają.
Ostatnio zmieniony 2009-02-22, 13:53 przez Qworg, łącznie zmieniany 2 razy.
[you] nakarm DZIECIAKA klikając w brzuch pajaca.