Forum LUGPOL

Pewnie o tym nie wiecie, ale wszystkie marchewki świata są dobrze strzeżone. Dniem i nocą toczy się nieustanna walka między Strażnikami Marchewek, a przebiegłą i żarłoczną Białą Bestią.



Klik na Flickr.

Pozdrawiam,
crises

Jakoś tak sympatycznie wygląda ta bestia : o)
To pewnie dla zmyły ; o)

Bardzo fajny pomysł z tymi strażnikami. Tylko czemu nie widać pozostałych dwóch marchewek?

Tło wygląda całkiem nieźle, ale czemu za chmurą też nie ma nieba?
Podoba mi się ogólnie ta technika tworzenia tła w perspektywie, chociaż sam bym jej nie użył raczej.

Najwyrazniej ciagle sie tworczo rozwijasz! Piekny pomysl a wykonanie swietne. Drzewo, niebo i chmura sa bardzo ciekawe, pokazuja jak duzo mozna w takiej malej miniaturce pokazac.

Ciamek pisze:Jakoś tak sympatycznie wygląda ta bestia : o)
To pewnie dla zmyły ; o)

http://www.youtube.com/watch?v=Nvs5pqf-DMA

Ciamek pisze:Tylko czemu nie widać pozostałych dwóch marchewek?

Zeżarli ;-), a tak naprawdę, to patrz poniżej.

Ciamek pisze:Tło wygląda całkiem nieźle, ale czemu za chmurą też nie ma nieba?

Deficyty materiałowe.

Nexus 7 pisze:Najwyrazniej ciagle sie tworczo rozwijasz!

Staram się jak mogę, żeby nie zeżreć tego przeklętego ogona.

W sam raz na poprawę humoru po pobudce o 6:25 ;D
Nie no uśmiałem się nieźle ;) Crises, Killer Rabbit w Twoim wykonaniu wymiata ;D
Faktycznie szkoda, że brakuje większej ilości marchewek (albo oni zeżarli, albo Królik z powrotem wsadził zielsko w ziemię :P), czy tego nieba nie ma za chmurką, ale co tam .. sama koncepcja jest świetna ;) (doprawdy wspaniała :D)

PS: Czy te dwa platey łączyłeś tą metodą, co była rozmowa na IRCu z antenkami, czy jeszcze jakiś inny sposób? :)

Od razu jak zobaczyłem królika to mi się "Monty Python" przypomniał :D
Scenka świetna, mam nadzieję, że krasnoludy sobie zbroi nie... :D

Idealna scenka na początek dnia - bardzo przyjemna i wywołująca uśmiech na twarzy. W sam raz na piątek trzynastego ;)

A mi przypomniał się jakiś stary czarno-biały film, który w tytule miał coś z Paryżem. Była tam sytuacja odwrotna, że marchewki znikały wciągane pod ziemię.

Super scenka. Ciekawy pomysł i świetne wykonanie :)

Też mi się od razu Monty Python skojarzył... i kreskówki z królikiem Bugsem :)

Nieziemsko sympatyczne.

Bardzo fajne,ale mogłeś dorobić jeszcze odrobinę nieba za tą chmurą :D

kris kelvin pisze:Od razu jak zobaczyłem królika to mi się "Monty Python" przypomniał

A mnie dla odmiany przyszedł na myśl "Wallace i Gromit: Klątwa Królika" :)

Bardzo fajna scenka.

Cieszę się, że się wywołałem uśmiech na Waszych twarzach.

rh pisze:PS: Czy te dwa platey łączyłeś tą metodą, co była rozmowa na IRCu z antenkami, czy jeszcze jakiś inny sposób? :)

Zastosowałem patent z antenkami. Nie udało mi się co prawda zamocować tych płytek hiper stabilnie. Nie przesuwają się co prawda względem siebie w poziomie, ale do góry nogami tego sie nie da odwrócić.
Z takim połączeniem studami w dwie strony był jeszcze jeden problem - trzeba było całość jakoś na podłożu umieścić i to też nie jest zrobione na mur-beton. Jednak dzięki temu mogłem zrobić w miarę ładny sufit bez używania half-pinów.

Ach... Odwrócenie starych kreskówkowych ról..
"Cii...! Ide połować na kłółiki!"

"eeee co jest doktorku ? " :D Niezłe korzenie ma ta sałata :P