[MOC] Trolejbus Solaris Trollino 12 AC
: 2009-03-26, 13:28
Witam wszystkich.
Dzisiaj chciałbym zaprezentować moją pierwszą konstrukcję na forum:
Model trolejbusa Solaris Trollino 12 AC.
Trochę historii
Wszystko zaczęło się cały rok temu od słów mojego (wówczas 3-tetniego) syna: Tata, zbuduj mi trolejbus. Pomyślałem - czemu nie. I tak w jedno popołudnie powstał bardzo prosty pojazd z napędem odciągowym na przedniej osi. Szerokość 8 studów, długość 38. Dla 3-latka zabawka w zupełności wystarczająca. Po miesiącu zabawy został rozebrany i zapomniany.
Latem 2008 pomyślałem, że można zbudować trochę większy model. I tak powstał model Jelcza 120 MT
Szerokość 10 studów, długość 49. Waga 1 kg. Model ten wielokrotnie modyfikowałem, ale jakoś nie do końca byłem z niego zadowolony z jednego powodu: nie wytrzymywał zabawy przez dzieci. Co chwila coś odpadało, załamywała się podłoga i siadało zawieszenie. Stwierdziłem, że w tego typu konstrukcji najważniejsze są: porządna rama podwozia oraz porządne połączenie do niej ścian bocznych. Wiem, to dla Was pewno oczywiste, ale dopiero budowa Solarisa przekonała mnie do tych niepozornych, tanich jak barszcz klocuszków.
Dla porównania zdjęcie rzeczywiste.
Późną jesienią 2008 stwierdziłem, że zbuduję jeszcze Solarisa Trollino. Zbudowałem jednak dopiero jak zamówiłem na BL przednią szybę „6267 Windscreen 2 x 12 x 4” (pozdrowienia dla Nexusa 7).
Cel
- Zabawka dla dzieci. Dwójka dzieci - jeden trolejbus (Jelcz) - oznaczał ciągłe konflikty.
- Przyjemność budowy. Jednak fakt zbudowania czegoś porządnego daje dużo frajdy.
- Wrażenia estetyczne - ten model mi się podoba. Zdjęcia chyba nie do końca oddają jego rzeczywisty urok - chociaż - sami ocenicie.
Po doświadczeniach z modelem Jelcza, główny nacisk postawiłem na dziecioodporność. W tej chwili Solaris wytrzyma bardzo duży nacisk na brzegi dachu, zawieszenie już nie siada, podłoga też stabilna. Poprzeczka pod dachem służy do prawidłowego trzymania szerokości (bez tego boki miały tendencję do "schodzenia się"). Dodatkowo jest to dość solidna podpora dla dachu uniemożliwiająca złamanie go (oj, bywało w Jelczu, bywało). Jak się uprę to za tą podporę mogę podnieść cały model.
Skala.
Na pierwszy rzut oka trolejbus jest trochę za duży dla minifigów. Ale skalę dobrałem do dwóch rzeczy: koła MT, oraz (najważniejsze)... standardowe siedzonko minifiga. Uwzględniając rozkład siedzonek we wnętrzu pojazdu - szerokość 12 studów wydaje się oczywista. To że minifigi mają wzrost "mini" to trudno - taka ich uroda - moim zdaniem w ogóle to nie przeszkadza. Waga 1,3 kg. Długość - 50 studów - uwzględniając rozkład wnętrza i ogólne proporcje tyle jest OK. Szerokość drzwi - można było zbudować po parce na drzwi z panelami na dwa study szerokości. Ale całość byłaby trochę za szeroka. Panele 1x4x3 sprawdzają się całkiem dobrze.
Szyby boczne - nie ma rady - te same panele co na drzwi. Można było podwyższyć okna dokładając po ciemnym przezroczystym bricku, ale nie mam tych bricków aż tyle.
Ogólnie - skala nie jest idealnym odzwierciedleniem oryginalnego pojazdu - jest kompromisem dostępności klocków, wrażeń estetycznych oraz moich zdolności budowlanych.
Technika
Sztywne podwozie z Technic-bricków różnej długości i szerokości łączonych spinkami. Podłoga z szarych płytek leży bezpośrednio na tym podwoziu. Głównie z tego powodu brakuje skrętnych kół - mechanizm jednak trochę wysokości zajmuje. Poza tym skręt kół wiązałby się ze zmianą nadkoli - musiały by być szersze. Jakoś nie mogę znaleźć odpowiedniego klocka na nadkole dla skrętnego koła MT, aby pusta przestrzeń nie była za duża.
Poza tym żadnych silników - nie znam się na tym. Dzieci też nie.
Funkcje
- otwierane wszystkie drzwi,
- otwierany dach nad kierowcą (skos 6 x 8 x 1),
- otwierany dach nad środkową częścią wnętrza (wymiary 34 x 8 studów),
- obracane ramiona na dachu,
- składane ramiona.
Szczegóły
- nadkola – łuki płaskie płaskie czy wypukłe? Oryginalny trolejbus ma oczywiście płaskie, ale wypukłe są w tym przypadku po prostu ładniejsze.
- atrapy świetlówek we wnętrzu pod sufitem – słupek sprawdza się znakomicie.
- dach nad kabiną kierowcy - nie ma żadnego uchwytu do otwarcia go. Otwieranie jeż możliwe wyłącznie przez wyduszenie go z dołu przez drzwi albo przez otwartą tylną cześć dachu. Taka konstrukcja jest celowa - jakakolwiek wolna przestrzeń albo uchwyt były by w tym miejscu mało estetyczne.
- numer - linia 22 jeździ pomiędzy "Gdynia Dworzec Gł. PKP" a "Cisowa SKM". Niestety ”SKM” się nie zmieściło. Drugi wiersz napisu może i bym zmieścił ale ”SKM” jest nieparzyste i nie było by równo na środku.
- czarny pas pod przednią szybą - Solarisy mają szybę nieregularną. Mogłem zostawić kolor biały ale tak chyba jest ciekawiej.
Źródła
Budując model korzystałem z następujących źródeł.
- informacje ze strony ZKM Gdynia oraz (tamtejsza galeria).
- galeria serwisu www.trolejbusy.strefa.pl , (zdjęcie trolejbusu wieczorem).
- obserwacje własne - nie powiem, że wracam takim z pracy, ale widuję je codziennie, czasami podjadę po zakupy.
Jeszcze kilka zdjęć na zachętę:
Galeria modelu na BrickShelf.
Mam nadzieję, że model się Wam spodoba. Proszę o komentarze.
Dzisiaj chciałbym zaprezentować moją pierwszą konstrukcję na forum:
Model trolejbusa Solaris Trollino 12 AC.
Trochę historii
Wszystko zaczęło się cały rok temu od słów mojego (wówczas 3-tetniego) syna: Tata, zbuduj mi trolejbus. Pomyślałem - czemu nie. I tak w jedno popołudnie powstał bardzo prosty pojazd z napędem odciągowym na przedniej osi. Szerokość 8 studów, długość 38. Dla 3-latka zabawka w zupełności wystarczająca. Po miesiącu zabawy został rozebrany i zapomniany.
Latem 2008 pomyślałem, że można zbudować trochę większy model. I tak powstał model Jelcza 120 MT
Szerokość 10 studów, długość 49. Waga 1 kg. Model ten wielokrotnie modyfikowałem, ale jakoś nie do końca byłem z niego zadowolony z jednego powodu: nie wytrzymywał zabawy przez dzieci. Co chwila coś odpadało, załamywała się podłoga i siadało zawieszenie. Stwierdziłem, że w tego typu konstrukcji najważniejsze są: porządna rama podwozia oraz porządne połączenie do niej ścian bocznych. Wiem, to dla Was pewno oczywiste, ale dopiero budowa Solarisa przekonała mnie do tych niepozornych, tanich jak barszcz klocuszków.
Dla porównania zdjęcie rzeczywiste.
Późną jesienią 2008 stwierdziłem, że zbuduję jeszcze Solarisa Trollino. Zbudowałem jednak dopiero jak zamówiłem na BL przednią szybę „6267 Windscreen 2 x 12 x 4” (pozdrowienia dla Nexusa 7).
Cel
- Zabawka dla dzieci. Dwójka dzieci - jeden trolejbus (Jelcz) - oznaczał ciągłe konflikty.
- Przyjemność budowy. Jednak fakt zbudowania czegoś porządnego daje dużo frajdy.
- Wrażenia estetyczne - ten model mi się podoba. Zdjęcia chyba nie do końca oddają jego rzeczywisty urok - chociaż - sami ocenicie.
Po doświadczeniach z modelem Jelcza, główny nacisk postawiłem na dziecioodporność. W tej chwili Solaris wytrzyma bardzo duży nacisk na brzegi dachu, zawieszenie już nie siada, podłoga też stabilna. Poprzeczka pod dachem służy do prawidłowego trzymania szerokości (bez tego boki miały tendencję do "schodzenia się"). Dodatkowo jest to dość solidna podpora dla dachu uniemożliwiająca złamanie go (oj, bywało w Jelczu, bywało). Jak się uprę to za tą podporę mogę podnieść cały model.
Skala.
Na pierwszy rzut oka trolejbus jest trochę za duży dla minifigów. Ale skalę dobrałem do dwóch rzeczy: koła MT, oraz (najważniejsze)... standardowe siedzonko minifiga. Uwzględniając rozkład siedzonek we wnętrzu pojazdu - szerokość 12 studów wydaje się oczywista. To że minifigi mają wzrost "mini" to trudno - taka ich uroda - moim zdaniem w ogóle to nie przeszkadza. Waga 1,3 kg. Długość - 50 studów - uwzględniając rozkład wnętrza i ogólne proporcje tyle jest OK. Szerokość drzwi - można było zbudować po parce na drzwi z panelami na dwa study szerokości. Ale całość byłaby trochę za szeroka. Panele 1x4x3 sprawdzają się całkiem dobrze.
Szyby boczne - nie ma rady - te same panele co na drzwi. Można było podwyższyć okna dokładając po ciemnym przezroczystym bricku, ale nie mam tych bricków aż tyle.
Ogólnie - skala nie jest idealnym odzwierciedleniem oryginalnego pojazdu - jest kompromisem dostępności klocków, wrażeń estetycznych oraz moich zdolności budowlanych.
Technika
Sztywne podwozie z Technic-bricków różnej długości i szerokości łączonych spinkami. Podłoga z szarych płytek leży bezpośrednio na tym podwoziu. Głównie z tego powodu brakuje skrętnych kół - mechanizm jednak trochę wysokości zajmuje. Poza tym skręt kół wiązałby się ze zmianą nadkoli - musiały by być szersze. Jakoś nie mogę znaleźć odpowiedniego klocka na nadkole dla skrętnego koła MT, aby pusta przestrzeń nie była za duża.
Poza tym żadnych silników - nie znam się na tym. Dzieci też nie.
Funkcje
- otwierane wszystkie drzwi,
- otwierany dach nad kierowcą (skos 6 x 8 x 1),
- otwierany dach nad środkową częścią wnętrza (wymiary 34 x 8 studów),
- obracane ramiona na dachu,
- składane ramiona.
Szczegóły
- nadkola – łuki płaskie płaskie czy wypukłe? Oryginalny trolejbus ma oczywiście płaskie, ale wypukłe są w tym przypadku po prostu ładniejsze.
- atrapy świetlówek we wnętrzu pod sufitem – słupek sprawdza się znakomicie.
- dach nad kabiną kierowcy - nie ma żadnego uchwytu do otwarcia go. Otwieranie jeż możliwe wyłącznie przez wyduszenie go z dołu przez drzwi albo przez otwartą tylną cześć dachu. Taka konstrukcja jest celowa - jakakolwiek wolna przestrzeń albo uchwyt były by w tym miejscu mało estetyczne.
- numer - linia 22 jeździ pomiędzy "Gdynia Dworzec Gł. PKP" a "Cisowa SKM". Niestety ”SKM” się nie zmieściło. Drugi wiersz napisu może i bym zmieścił ale ”SKM” jest nieparzyste i nie było by równo na środku.
- czarny pas pod przednią szybą - Solarisy mają szybę nieregularną. Mogłem zostawić kolor biały ale tak chyba jest ciekawiej.
Źródła
Budując model korzystałem z następujących źródeł.
- informacje ze strony ZKM Gdynia oraz (tamtejsza galeria).
- galeria serwisu www.trolejbusy.strefa.pl , (zdjęcie trolejbusu wieczorem).
- obserwacje własne - nie powiem, że wracam takim z pracy, ale widuję je codziennie, czasami podjadę po zakupy.
Jeszcze kilka zdjęć na zachętę:
Galeria modelu na BrickShelf.
Mam nadzieję, że model się Wam spodoba. Proszę o komentarze.