Kiedyś na necie widziałem taki mały (nawet można powiedzieć że malutki) szary "czołg na sześciu nogach. Męczyło mnie żeby zbudować sobie takie coś na sześciu nogach, tylko że takie dreptanie w przód mnie nie zadowalało. Trochę mnie to czasu kosztowało aby wykombinować konstrukcję która by pozwalała sześcionogowi skręcać, ale udało się.
A tu jeszcze jedno 1
Pojazd będzie w skali minifigów, napędzany jest jednym silnikiem PF XL a drugi PF M odpowiada za skręt. Jutro postaram się wrzucić filmik. Do skończenia zostały mi tylko nogi( tzn zabudowa ich) ale chwilowo kompletnie nie mam na nie pomysłu.
Ciekawa rzecz. O ile człapanie jeszcze mogę pojąć ale skręcanie - no musisz koniecznie filmik dać, czekam niecierpliwie. Podobają mi się włazy i działka - zarówno duża wieża, jak i gniazdo na przedzie. Fajny kanciak ale tam z przodu mogłyby być jakieś wizjery. No i może nie tak płasko tam z przodu ale bardziej urozmaicone mogło by być. Wydaje mi się też, że ośki wystają z nóg za bardzo w górę i ograniczają obrót wieży. Poza tym ciekawa konstrukcja, a'la AT-AT pomieszany z sand crawlerem :P
Ostatnio zmieniony 2009-04-28, 20:16 przez Two-Faced, łącznie zmieniany 1 raz.
caro pisze:Czy jak idzie do przodu to nie za bardzo giba się na boki?
Może troszeczkę.
Two-Faced pisze:Ciekawa rzecz. O ile człapanie jeszcze mogę pojąć ale skręcanie - no musisz koniecznie filmik dać, czekam niecierpliwie.
Skręca szybciej niż człapie do przodu....tego nie mogę pojąć :)
Ośki są za długie ale tylko na razie. Ogólnie z konstrukcji nie jestem zadowolony, wyszła za ciężka, ale postanowiłem go skończyć żeby zdobyć trochę wiedzy i doświadczenia. Mam nadzieję że drugi wyjdzie mi dużo lepiej (prawdę powiedziawszy to następny będzie siódmym.... pierwszy łaził tylko do przodu a numer od drugiego do piątego robiły dziwne rzeczy, z reguły kończąc ryjem/przodem/lub jak by to nazwać w dywanie).
WoW!
Przypomina mi ideą AT-AT z SW, poza tym że ma dwie nogi więcej i lepiej trochę chodzi, choć wolniej. Te same dwie nogi więcej pewnie sprawiają, że jest stabilniejszy. Bardzo Bardzo fajna rzecz:)
Bardzo dostojnie człapie :) Biorąc pod uwagę skalę minifig to to bardzo duże bydlę więc nic dziwnego że wolniej chodzi. Górna wieża zakrywa wieżyczkę IR że ją ściągnąłeś do filmu? może rzeczywiście jakby go odchudzić to by był szybszy. Sporo waży chyba odstający tył i szary "pancerny" przód. Możesz pójść dalej i zrobić gąsienicę na wiele odnóży :D Kroczący pustynny pancernik.
Two-Faced pisze:Górna wieża zakrywa wieżyczkę IR że ją ściągnąłeś do filmu?
Nie zasłania, tak jakos wygodniej mi było.
Two-Faced pisze:może rzeczywiście jakby go odchudzić to by był szybszy.
Naprawdę niewiele by zyskał na szybkości, zrezygnowałem z niej gdyż wiedziałem że leki nie będzie i wolałem zrobić bardzo sztywny układ napędowy. Dodatkowo zrobiłem pancerna skrzynie biegów bo wiedziałem ze będę miał problemy żeby później do niej dojść.
Two-Faced pisze:Możesz pójść dalej i zrobić gąsienicę na wiele odnóży :D Kroczący pustynny pancernik.
Każda noga ma swojego ślimaka(stąd też ta zawrotna prędkość marszowa, ale przekładania ślimakowa ma bardzo ważną cechę dzięki której mój pojazd jako tako chodzi), a ponieważ mam ich tylko sześć więcej nóg nie będzie. Swoją drogą, przy większej ilości nóg mógłby pojawić się problem ze skrętem.
Świetne! Model ładny, piękny i tak dalej. Ale jeśli prosisz o rady... Sam tego chciałeś!
I teraz tak. Pamiętaj, że możesz zbudować system skręcania dla większej ilości nóg traktując je jak gąsienice (mają ze sobą wiele wspólnego). Obejrzyj sobie konstrukcję bezwieżowego czołgu Sariela S Tank. Tam jest prosty patent na skręt w trakcie ruchu. Jeśli model byłby większy mógłbyś przepuścić imput układu sterującego przez skrzynię biegów. Skutkiem tego musiałbyś niby zainstalować drugą wieżę, ale miałbyś co najmniej dwustopniowe sterowanie. Ponieważ miałbyś już i tak "2 wieże"(TM) wrzuciłbyś drugą skrzynię do zmiany prędkości człapania. Osiągnąłbyś przyzwoitą liczbę 4 silników oraz 2 skrzyń biegów. Dalej. Mógłbyś nie zmniejszać, tylko nawet powiększyć model. Z doświadczenia wiem, że przy obciążeniach szwankuje opieranie nóg na axlach. W razie czego warto byłoby to zmienić.
Co do wyglądu, to tak trzymać. Więcej działek, więcej detali, trochę wnętrza. Tego życzę.
Ostatnio zmieniony 2009-04-29, 06:18 przez Mistrz Podziemi, łącznie zmieniany 1 raz.
"Osłony na 30%!" - krzyczy technik.
"Przekieruj moc z wentylatorów w klozecie." - odpowiada dowódca.
Nie obraź się, ale mi się nie podoba sposób chodzenia tego czołgu [o ile design ma bardzo sympatyczny]. Bierze się to stąd, że mam wrodzoną awersję do systemów kroczących robotów typu HEXOR. Porządna noga to jest noga!! 2-3 Silniki na każdą nogę i można chodzić po nierównym terenie :D
Nikt nie mówił o RC. Poza tym można dla 4 nóg zrobić chód 3-podporowy i wtedy wystarczą 3 silniki na 4 nogi. 2 do nóg a 1 do wybierania którą nogą chcemy sterować.
Ale to są już dziwne zastosowania. Moim zdaniem albo ładujemy na 4 nogi 12 silników albo dajemy podwozie kołowe [ewentualnie gąsiennicowe].
