Kolonizacja dotarła do ostatniego etapu. Osadnicy zadomowili się na nowej ziemi, poznali okolicę i nadszedł czas by poznali tubylców. Spotkanie z obcym potraktowałem dosłownie:W ostatnim etapie prosze pokazac SPOTAKNIE Z OBCYM.
Nie bardzo wiadomo co taki zierzak je, więc na pierwszą wizytę zabrali warzywka, mięsko i na wszelki wypadek przysłowiową dziewicę. Oczywiście istnieje obawa, że nikt nie wróci żywy, ale "kto nie ryzykuje, ten nie kolonizuje", jak głosiły ulotki rekrutacyjne.
Tą pracą kończy się moja przygoda z Kolonizacją. Nie powiem, łatwo nie było, ale do tego już Nexusowe konkursy mnie przyzwyczaiły. Dziękując organizatorowi i współkonkursowiczom zapraszam do oglądania i komentowania.
Oponkowy robak inspirowany tym
Brickshelf
Flickr
Pozdrawiam,
crises