[WIP] Renault Kerax 4x4
Moderatorzy: BJ, Aleksander Spyra, Blaha, Atros, ManiekManiak, omen, Mod Team, BJ, Aleksander Spyra, Blaha, Atros, ManiekManiak, omen, Mod Team
To jest dobra sprawa, bo nie potrzeba cięgien, które są nieporęczne i na pewno mają luzy. Wystarczy tylko odpowiednia modyfikacja tego mocowania i amory. To jest naprawdę fajne rozwiązanie.
Ostatnio zmieniony 2009-05-13, 18:35 przez Pietruch, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam,
Maciej
Maciej
- Emilus
- Adminus Emeritus
- Posty: 1460
- Rejestracja: 2007-08-26, 19:58
- Lokalizacja: Polska
- brickshelf: Emilus
- Kontakt:
-
I tu się Sariel mylisz :-) Jest to pewne wyzwanie choćby z racji tego, że taki most jest większ, tzn. dłuższy i często wyższy i trza się starać, aby silniki w mostach nie orały gleby.Sariel pisze:Nie sądzę, jakoś przypomina mi to czeskie patenty z silnikami obracanymi razem ze zwrotnicami. Właściwie po co mi trialówka skoro wszystkie silniki mam w mostach? Ani to realistyczne, ani nie widzę w tym wyzwania.
A co do realizmu, to gdzie go masz?
Kiełbasy są realistyczne?
To już bardzie zwykłe kardany albo mega kardany.
A gdzie do realizmu ze stałym przełożeniem od silników (tzn. brak skrzyni biegów?)
PS. Trialówki są jak pralki na kołach -S. Zając
Ostatnio zmieniony 2009-05-13, 20:35 przez Emilus, łącznie zmieniany 1 raz.
- Sariel
- VIP
- Posty: 5418
- Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Sariel
- Kontakt:
-
Co byś nie powiedział, trialówka z wałem napędowym i silnikami w podwoziu jest jednak bliższa rzeczywistej maszynie od takiej, która ma silniki wbudowane na sztywno w mosty. A z tymi rozmiarami to też bez przesady, obecnie kolebki trialówek są z reguły takiej wielkości że dodanie za nimi po jednym PF XLu to nie jest jakiś olbrzymi problem.
Ostatnio zmieniony 2009-05-13, 20:37 przez Sariel, łącznie zmieniany 1 raz.
Sariel pisze:Co byś nie powiedział, trialówka z wałem napędowym i silnikami w podwoziu jest jednak bliższa rzeczywistej maszynie od takiej, która ma silniki wbudowane na sztywno w mosty. A z tymi rozmiarami to też bez przesady, obecnie kolebki trialówek są z reguły takiej wielkości że dodanie za nimi po jednym PF XLu to nie jest jakiś olbrzymi problem.
Sariel nie zabijaj mnie...
Od 2 tygodni siedzę i myślę, siedzę i myślę, siedzę i myślę nad tą prozaiczną sprawą... BA!!! Nawet mam 1 silnik na dwa mosty do włożenia, a jest problem...
Chyba wyślę do Ciebie paczkę z dwoma mostami :)
Realizmu to tu nie ma za grosz. I dobrze... to klocki LEGO. Prawda?
Słowa tego można użyć dopiero w sformułowaniu "realistycznie odwzorowana kabina" - wtedy można się popisać. Na etapie podwozia używamy raczej słowa skutecznie (z leg. niezawodnie, nie strzela, daje rade).
...umieram!
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
- M_longer
- VIP
- Posty: 5429
- Rejestracja: 2007-09-29, 08:47
- Lokalizacja: Lubin
- brickshelf: M-longer
- Kontakt:
-
TT pisze:Realizmu to tu nie ma za grosz. I dobrze... to klocki LEGO. Prawda?
To ja chciałbym zauważyć rzecz która mnie, w sumie obserwatora który niedługo zacznie budować trialówkę, nieco denerwuje. Trialówki są przeważnie skalowane do skali 1:13. Ale przeszkody dla nich już nie są skalowane. Chodzi mi o to, że gdyby odwrócić skalę to wychodziłoby na to, że prawdziwa ciężarówka powinna wjeżdżać na przeszkody prawie tak wysokie jak ona ;) Oczywiście możecie to uznać za narzekanie osoby która nie pokazała niczego co jeździ dobrze, ale jeśli chce się zrobić coś co pokonuje przeszkody bez problemu, należy zapomnieć w większości przypadków o realizmie.TT pisze:Na etapie podwozia używamy raczej słowa skutecznie (z leg. niezawodnie, nie strzela, daje rade).
Jak już TT tu zauważył, zawieszenie ma być skuteczne, a nie realistyczne. I w momencie budowy resztki 'realizmu' biorą w łeb, bo most taki jak tu:
Odwzorowany w trialówce zawiesi ją na pierwszej lepszej przeszkodzie (znane z własnego doświadczenia...)
- Ramzes
- Posty: 398
- Rejestracja: 2008-04-10, 17:34
- Lokalizacja: Bielsko-Biała / Kraków
- brickshelf: Ramzes
- Kontakt:
-
Z tym stwierdzeniem zgadzam się całkowicie. dorzuciłbym jeszcze to, że mamy do czynienia z klockami Lego - wykonanymi z plastiku a nie pojazdami RCM_longer pisze:Chodzi mi o to, że gdyby odwrócić skalę to wychodziłoby na to, że prawdziwa ciężarówka powinna wjeżdżać na przeszkody prawie tak wysokie jak ona ;)
Long is the way AND Hard, that out of hell leadsup to Light.
Co z tego jak i tak dajemy rade po tym jeździć.M_longer pisze:Trialówki są przeważnie skalowane do skali 1:13. Ale przeszkody dla nich już nie są skalowane. Chodzi mi o to, że gdyby odwrócić skalę to wychodziłoby na to, że prawdziwa ciężarówka powinna wjeżdżać na przeszkody prawie tak wysokie jak ona ;)
Gdyby przeszkody były skalowane to byśmy jeździli po płaskim. Nic by się nie chrzaniło, przewracało. Nie trzeba by robić takich pancernych konstrukcji itp. Jednym słowem było by mało ciekawie.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
- FastER
- Posty: 180
- Rejestracja: 2008-10-01, 17:33
- Lokalizacja: brać na to pieniądze?
- brickshelf: FastER
-
Sariel,
Ja Ci powiem tak- według mnie, zbudowanie czegokolwiek, co jest zgodne z regulaminem TrTr i jeździ sprawnie jest wyzwaniem. A to, że każde umiejscowienie silnika ma swoje plusy i minusy, ale do realizmu daleko, jest bolesną prawdą. :P
Hmm, w takim razie nad czym ja się tak męczyłem przez ten czas? Skoro to takie proste...Nie sądzę, jakoś przypomina mi to czeskie patenty z silnikami obracanymi razem ze zwrotnicami. Właściwie po co mi trialówka skoro wszystkie silniki mam w mostach? Ani to realistyczne, ani nie widzę w tym wyzwania.
Ja Ci powiem tak- według mnie, zbudowanie czegokolwiek, co jest zgodne z regulaminem TrTr i jeździ sprawnie jest wyzwaniem. A to, że każde umiejscowienie silnika ma swoje plusy i minusy, ale do realizmu daleko, jest bolesną prawdą. :P