[MOC] Autobus Solaris Urbino 15
: 2009-05-24, 20:11
Cześć.
Dzisiaj chciałbym zaprezentować mój najnowszy MOC: Autobus Solaris Urbino 15. Jest to konstrukcja bliźniacza do trolejbusu [URL=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=8805] Trollino 12 AC [/URL] dla odmiany żółto-czerwona (malowanie warszawskie). Niedokończony prototyp miałem już na naszej trójmiejskiej Integracji, ale jak wiadomo zwykle "diabeł tkwi w szczegółach" i prezentacja jest dopiero dzisiaj.
Model od swojego protoplasty przejął większość pozytywnych cech: bawialność (otwierane drzwi oraz dachy), dzicioodporność (sztywność konstrukcji) oraz sympatyczny wygląd. Skalę zostawiłem niezmienioną (duża szyba MT + koła MT).
Zmiany:
Przy okazji budowy tego MOC'a zastosowałem kilka zmian sugerowanych przez forumowiczów przy okazji dyskusji nad trajtkiem. Oczywiste, że zmieniła się długość modelu, z tyłu doszła druga oś, o kolorze już pisałem. Najważniejszą rozbudową jest dodanie skrętu przednich kół. Model długi na prawie pół metra bez tej funkcjonalności i dodatkowo z dwiema osiami tylnymi nie dałby rady w ogóle skręcić. Skręt ów tak, jak podejrzewałem zajął mi sporo przestrzeni demolując nieco wnętrze z przodu. Ale to nic - i tak chyba nie jest najgorzej.
Poza tym zastosowałem inne drzwi, tym razem dwuskrzydłowe. Myślę, że model wygląda teraz bardziej naturalnie, szczególnie przy drzwiach otwartych. I tu jedna uwaga dla szczególnie drobiazgowych: przednie prawe drzwi nie mają uchwytu umożliwiającego ich otwieranie. Niestety jego obecność powodowała "wchodzenie" tegoż uchwytu na przednią szybę przy otwieraniu, więc musiałem z niego zrezygnować.
Na Integracji zastanawialiśmy się, czy nie zrezygnować w ogóle z otwierania tych drzwi i czy nie dołożyć tam jakiejś miotły (kto pamięta "mechanizm" blokady drzwi przy kierowcy w starych Jelczach :)? ) ale koniec końców również i te drzwi zostały otwierane. Miotła jednak została - wisi sobie dumnie przy gaśnicach.
Kolejna zmiana: podłoga - wykafelkowałem, ale nie do końca jestem do tego przekonany. Minifigi nie mogą jeździć na stojąco - biedactwa się przewracają, bo uchwytów na rączki nie ma. Koń też się ślizga (tak tak, koń to dla mojego syna taki sam pasażer jak inni...). Chociaż trzeba przyznać, że kafelki wyglądają ładniej.
Ponadto więcej czasu poświęciłem też kabinie kierowcy. Teraz posiada malutkie otwierane drzwiczki, a kierowca ma ze swojej lewej strony miejsce na pieniądze. Nie wiem jak w Warszawie, ale w Gdyni kierowcy sprzedają karnety na przejazd, stąd taka rozbudowa.
Sporo też zajęło mi w miarę spójne wykonanie siedzonek w tylnej części wnętrza. Postawienie krzesełka na zwykłym bricku 2x4 (tak jak w trajtku) wydawało mi się zbyt banalne. W końcu wyszło mi to:
Panele 1x2x1 oraz 1x1x1 Corner świetnie się sprawdziły, ich obecność powoduje, że posadzenie i zdjęcie minifiga nie powoduje przechyłu/oderwania krzesełka. Przestrzeń pod siedzonkiem wygląda też bardziej naturalnie.
Na koniec zmieniłem światła z tyłu. Wiem, że w pojeździe oryginalnie są takie same jak były w trajtku, ale chciałem sprawdzić jak będą wyglądały światła z groszków. Nie wiem czy jest lepiej, na pewno jest inaczej.
Parametry modelu:
- długość: 61 studów (49 cm)
- szerokość: 12 studów (10 cm)
- wysokość 12 bricków (13 cm)
- waga: 1,6 kg
- promień skrętu: 115 cm
- liczba siedzonek: 42 + 1
- zawieszenie, PF: brak
Urbino 15 jest o 1 plate wyższy (licząc do poziomu dachu) od mojego trajtka. O tyle samo wyżej znajduje się tez podłoga, przednia szyba oraz szyby boczne. Oba modele razem dla porównania:
Malowanie warszawskie (musztarda + keczup) jest dla mnie trochę egzotyczne. Ale muszę przyznać, że dzięki niemu model stojąc na stole, czy barku zwraca na siebie uwagę.
Prawdę mówiąc zastanawiałem się nad malowaniem gdańskim:
Jednak po bliższym przyjrzeniu i próbach klockowych stwierdziłem, że oryginalny jasny kolor to coś pomiędzy "Tan" a "White", w zasadzie "Very Light Tan", a takiego koloru w katalogu Lego nie ma. Zwykły beżowy do spółki z czerwonym wydaje się sporo za ciemny. Poza tym rzut oka na ceny oraz dostępność zakrzywionych bricków na szczyt dachu (były na BL po ponad 3$ za sztukę i to tylko12 sztuk) ostatecznie przekonał mnie do rezygnacji z beżowego. Może innym razem. Albo inny model.
Na koniec fotka pojazdu:
Kilka linków do zdjęć pojazdów w galerii „Solaris-Club”:
http://galeria.solaris-club.com/details ... age_id=637
http://galeria.solaris-club.com/details ... ge_id=3071
http://galeria.solaris-club.com/details ... ge_id=1420
I jeszcze kilka fotografii modelu:
Galeria modelu na BrickShelf.
I dodatkowo na Flickr.
Życzę miłego oglądania :)
Dzisiaj chciałbym zaprezentować mój najnowszy MOC: Autobus Solaris Urbino 15. Jest to konstrukcja bliźniacza do trolejbusu [URL=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=8805] Trollino 12 AC [/URL] dla odmiany żółto-czerwona (malowanie warszawskie). Niedokończony prototyp miałem już na naszej trójmiejskiej Integracji, ale jak wiadomo zwykle "diabeł tkwi w szczegółach" i prezentacja jest dopiero dzisiaj.
Model od swojego protoplasty przejął większość pozytywnych cech: bawialność (otwierane drzwi oraz dachy), dzicioodporność (sztywność konstrukcji) oraz sympatyczny wygląd. Skalę zostawiłem niezmienioną (duża szyba MT + koła MT).
Zmiany:
Przy okazji budowy tego MOC'a zastosowałem kilka zmian sugerowanych przez forumowiczów przy okazji dyskusji nad trajtkiem. Oczywiste, że zmieniła się długość modelu, z tyłu doszła druga oś, o kolorze już pisałem. Najważniejszą rozbudową jest dodanie skrętu przednich kół. Model długi na prawie pół metra bez tej funkcjonalności i dodatkowo z dwiema osiami tylnymi nie dałby rady w ogóle skręcić. Skręt ów tak, jak podejrzewałem zajął mi sporo przestrzeni demolując nieco wnętrze z przodu. Ale to nic - i tak chyba nie jest najgorzej.
Poza tym zastosowałem inne drzwi, tym razem dwuskrzydłowe. Myślę, że model wygląda teraz bardziej naturalnie, szczególnie przy drzwiach otwartych. I tu jedna uwaga dla szczególnie drobiazgowych: przednie prawe drzwi nie mają uchwytu umożliwiającego ich otwieranie. Niestety jego obecność powodowała "wchodzenie" tegoż uchwytu na przednią szybę przy otwieraniu, więc musiałem z niego zrezygnować.
Na Integracji zastanawialiśmy się, czy nie zrezygnować w ogóle z otwierania tych drzwi i czy nie dołożyć tam jakiejś miotły (kto pamięta "mechanizm" blokady drzwi przy kierowcy w starych Jelczach :)? ) ale koniec końców również i te drzwi zostały otwierane. Miotła jednak została - wisi sobie dumnie przy gaśnicach.
Kolejna zmiana: podłoga - wykafelkowałem, ale nie do końca jestem do tego przekonany. Minifigi nie mogą jeździć na stojąco - biedactwa się przewracają, bo uchwytów na rączki nie ma. Koń też się ślizga (tak tak, koń to dla mojego syna taki sam pasażer jak inni...). Chociaż trzeba przyznać, że kafelki wyglądają ładniej.
Ponadto więcej czasu poświęciłem też kabinie kierowcy. Teraz posiada malutkie otwierane drzwiczki, a kierowca ma ze swojej lewej strony miejsce na pieniądze. Nie wiem jak w Warszawie, ale w Gdyni kierowcy sprzedają karnety na przejazd, stąd taka rozbudowa.
Sporo też zajęło mi w miarę spójne wykonanie siedzonek w tylnej części wnętrza. Postawienie krzesełka na zwykłym bricku 2x4 (tak jak w trajtku) wydawało mi się zbyt banalne. W końcu wyszło mi to:
Panele 1x2x1 oraz 1x1x1 Corner świetnie się sprawdziły, ich obecność powoduje, że posadzenie i zdjęcie minifiga nie powoduje przechyłu/oderwania krzesełka. Przestrzeń pod siedzonkiem wygląda też bardziej naturalnie.
Na koniec zmieniłem światła z tyłu. Wiem, że w pojeździe oryginalnie są takie same jak były w trajtku, ale chciałem sprawdzić jak będą wyglądały światła z groszków. Nie wiem czy jest lepiej, na pewno jest inaczej.
Parametry modelu:
- długość: 61 studów (49 cm)
- szerokość: 12 studów (10 cm)
- wysokość 12 bricków (13 cm)
- waga: 1,6 kg
- promień skrętu: 115 cm
- liczba siedzonek: 42 + 1
- zawieszenie, PF: brak
Urbino 15 jest o 1 plate wyższy (licząc do poziomu dachu) od mojego trajtka. O tyle samo wyżej znajduje się tez podłoga, przednia szyba oraz szyby boczne. Oba modele razem dla porównania:
Malowanie warszawskie (musztarda + keczup) jest dla mnie trochę egzotyczne. Ale muszę przyznać, że dzięki niemu model stojąc na stole, czy barku zwraca na siebie uwagę.
Prawdę mówiąc zastanawiałem się nad malowaniem gdańskim:
Jednak po bliższym przyjrzeniu i próbach klockowych stwierdziłem, że oryginalny jasny kolor to coś pomiędzy "Tan" a "White", w zasadzie "Very Light Tan", a takiego koloru w katalogu Lego nie ma. Zwykły beżowy do spółki z czerwonym wydaje się sporo za ciemny. Poza tym rzut oka na ceny oraz dostępność zakrzywionych bricków na szczyt dachu (były na BL po ponad 3$ za sztukę i to tylko12 sztuk) ostatecznie przekonał mnie do rezygnacji z beżowego. Może innym razem. Albo inny model.
Na koniec fotka pojazdu:
Kilka linków do zdjęć pojazdów w galerii „Solaris-Club”:
http://galeria.solaris-club.com/details ... age_id=637
http://galeria.solaris-club.com/details ... ge_id=3071
http://galeria.solaris-club.com/details ... ge_id=1420
I jeszcze kilka fotografii modelu:
Galeria modelu na BrickShelf.
I dodatkowo na Flickr.
Życzę miłego oglądania :)