[MOC] Rumbler
: 2009-05-31, 22:41
Zniżka formy :/
Rubler
Dane techniczne:
Wymiary: dł. 61s / szer. 28s / wys. 30s
Masa: 2.78 kg
Zawieszenie: pełne niezależne
Napęd: 6x6 dwoma PF XLami z redukcją 1.4:1
Inne: skręt PF Medium, wieżyczka obracana 71427, boczne działka opuszczane PF Medium, działo główne podnoszone PF Medium, strzelanie PF Medium
Miał to być fikcyjny kołowy transporter 6x6 z wieżyczką czołgową. O wyglądzie nie będę się rozpisywał, bo nawet mnie odrzuca, przejdę od razu do funkcji.
Transporter miał sprawdzić kilka rzeczy. Jedną z nich była wytrzymałość moich obejm na nowe dyfry w dość ciężkim pojeździe z silnikami dużej mocy. Dokładnie takie obejmy są w osiach 2 i 3, natomiast pierwsza oś to osobna konstrukcja, identyczna jak przednia oś mojego Hellbendera. Test zdany - nic nie przeskakiwało, układ jezdny nie sprawiał żadnych problemów. W terenie go nie sprawdzałem ze względu na widoczny niedostatek mocy w napędzie - niby dwa PF XL, ale z prawie zerową redukcją.
Zawieszenie to też mały eksperyment - żeby sprawdzić jak funkcjonuje w pełni niezależna zawieszka w układzie 6x6 i pod masą przeciętnej trialówki. Wnioski: a) dwie tylne nieskrętne osie to fatalny pomysł, bo koła wyginają się przy skręcie i b) wyważenie długiego pojazdu z taką zawieszką tak żeby nie przysiadał przodem ani kuprem to żmudna i ciężka praca.
Inną testową funkcją jest strzelająca wieżyczka. Wykorzystałem tu mechanizm z amortyzatorem wymyślony przez Duke'a, zmniejszając go tak żeby zmieścił się w wieżyczce i jeszcze pozwolił na podnoszenie działa (cały mechanizm podnosi się razem z nim). Tu pojawiło się kilka problemów, m.in. to że wieżyczka jest umieszczona wysoko na kadłubie i ma pod sobą wystające elementy, i w efekcie sama jest wysoka. Odpadło też strzelanie przez lufę - prototypowa lufa z liftarmów 1x3 okazała się mieć tak wielkie tarcie wewnętrzne, że pocisk nawet jej nie opuszczał. Stanęło na 'ślepej' lufie z mechanizmem strzału umieszczonym tuż nad nią. Działo podnosi się ale w zakresie zaledwie kilku stopni - na więcej nie pozwala specyficzna konstrukcja przodu wieżyczki i elementy kadłuba umieszczone pod nią. Sama wieżyczka jest brzydka jak siedem nieszczęść, i nie pociesza mnie myśl że naprawdę istnieją pojazdy z wieżyczkami takiego kształtu i wielkości (a nawet większymi), a mianowicie haubice samobieżne.
Z pozostałych rzeczy - na przedzie kadłuba znajdują się dwie małe wieżyczki których obrót sprzężony jest ze skrętem przednich kół. Najpierw chciałem zamiast nich użyć reflektorów-szperaczy, ale wyglądało to kretyńsko. Same wieżyczki mają nieustające problemy z synchronizacją, bo mechanika która sprzęga je ze skrętem jest dość skomplikowana, więc generalnie jest to niewypał.
Przed wieżyczką znajduje się grill 8x8, a pod nim silnik V6 którego każdy cylinder jest osobno podświetlony na czerwono. Jest to chyba jedyna dobrze wyglądająca rzecz w całym MOCu. Świecą również światła przednie.
Obrazu dopełniają boczne działka opuszczane za pomocą wyciągarki. Początkowo miał to być bardziej złożony mechanizm z cięgnami i kilkoma elementami poruszającymi się niezależnie, ale w miarę budowy było coraz mniej miejsca i w końcu skończyło się na czymś co działaniem i złożonością przypomina most zwodzony. Działka podnoszone są na jednym sznurku przez wewnętrzną wyciągarkę - żeby rozwiązać problem luzów, sznurek nie jest przywiązany do bębna wyciągarki tylko przechodzi przez niego na wylot. W ten sposób wszelkie luzy rozkładają się po równo na oba działka i są redukowane do zera podczas ich podnoszenia.
Galeria
Przykładowe zdjęcia:
PS. Zdjęcia są wreszcie robione przyzwoitą lustrzanką, a nie kompaktem. Uwagi do zdjęć mile widziane, jak ktoś jest dociekliwy to wszystkie fotki oprócz dwóch pierwszych mają EXIFy objętości Biblioteki Narodowej.
Film:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=d2zRGj8kYZk[/youtube]
Rubler
Dane techniczne:
Wymiary: dł. 61s / szer. 28s / wys. 30s
Masa: 2.78 kg
Zawieszenie: pełne niezależne
Napęd: 6x6 dwoma PF XLami z redukcją 1.4:1
Inne: skręt PF Medium, wieżyczka obracana 71427, boczne działka opuszczane PF Medium, działo główne podnoszone PF Medium, strzelanie PF Medium
Miał to być fikcyjny kołowy transporter 6x6 z wieżyczką czołgową. O wyglądzie nie będę się rozpisywał, bo nawet mnie odrzuca, przejdę od razu do funkcji.
Transporter miał sprawdzić kilka rzeczy. Jedną z nich była wytrzymałość moich obejm na nowe dyfry w dość ciężkim pojeździe z silnikami dużej mocy. Dokładnie takie obejmy są w osiach 2 i 3, natomiast pierwsza oś to osobna konstrukcja, identyczna jak przednia oś mojego Hellbendera. Test zdany - nic nie przeskakiwało, układ jezdny nie sprawiał żadnych problemów. W terenie go nie sprawdzałem ze względu na widoczny niedostatek mocy w napędzie - niby dwa PF XL, ale z prawie zerową redukcją.
Zawieszenie to też mały eksperyment - żeby sprawdzić jak funkcjonuje w pełni niezależna zawieszka w układzie 6x6 i pod masą przeciętnej trialówki. Wnioski: a) dwie tylne nieskrętne osie to fatalny pomysł, bo koła wyginają się przy skręcie i b) wyważenie długiego pojazdu z taką zawieszką tak żeby nie przysiadał przodem ani kuprem to żmudna i ciężka praca.
Inną testową funkcją jest strzelająca wieżyczka. Wykorzystałem tu mechanizm z amortyzatorem wymyślony przez Duke'a, zmniejszając go tak żeby zmieścił się w wieżyczce i jeszcze pozwolił na podnoszenie działa (cały mechanizm podnosi się razem z nim). Tu pojawiło się kilka problemów, m.in. to że wieżyczka jest umieszczona wysoko na kadłubie i ma pod sobą wystające elementy, i w efekcie sama jest wysoka. Odpadło też strzelanie przez lufę - prototypowa lufa z liftarmów 1x3 okazała się mieć tak wielkie tarcie wewnętrzne, że pocisk nawet jej nie opuszczał. Stanęło na 'ślepej' lufie z mechanizmem strzału umieszczonym tuż nad nią. Działo podnosi się ale w zakresie zaledwie kilku stopni - na więcej nie pozwala specyficzna konstrukcja przodu wieżyczki i elementy kadłuba umieszczone pod nią. Sama wieżyczka jest brzydka jak siedem nieszczęść, i nie pociesza mnie myśl że naprawdę istnieją pojazdy z wieżyczkami takiego kształtu i wielkości (a nawet większymi), a mianowicie haubice samobieżne.
Z pozostałych rzeczy - na przedzie kadłuba znajdują się dwie małe wieżyczki których obrót sprzężony jest ze skrętem przednich kół. Najpierw chciałem zamiast nich użyć reflektorów-szperaczy, ale wyglądało to kretyńsko. Same wieżyczki mają nieustające problemy z synchronizacją, bo mechanika która sprzęga je ze skrętem jest dość skomplikowana, więc generalnie jest to niewypał.
Przed wieżyczką znajduje się grill 8x8, a pod nim silnik V6 którego każdy cylinder jest osobno podświetlony na czerwono. Jest to chyba jedyna dobrze wyglądająca rzecz w całym MOCu. Świecą również światła przednie.
Obrazu dopełniają boczne działka opuszczane za pomocą wyciągarki. Początkowo miał to być bardziej złożony mechanizm z cięgnami i kilkoma elementami poruszającymi się niezależnie, ale w miarę budowy było coraz mniej miejsca i w końcu skończyło się na czymś co działaniem i złożonością przypomina most zwodzony. Działka podnoszone są na jednym sznurku przez wewnętrzną wyciągarkę - żeby rozwiązać problem luzów, sznurek nie jest przywiązany do bębna wyciągarki tylko przechodzi przez niego na wylot. W ten sposób wszelkie luzy rozkładają się po równo na oba działka i są redukowane do zera podczas ich podnoszenia.
Galeria
Przykładowe zdjęcia:
PS. Zdjęcia są wreszcie robione przyzwoitą lustrzanką, a nie kompaktem. Uwagi do zdjęć mile widziane, jak ktoś jest dociekliwy to wszystkie fotki oprócz dwóch pierwszych mają EXIFy objętości Biblioteki Narodowej.
Film:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=d2zRGj8kYZk[/youtube]