Forum LUGPOL

Figurki Don Kichota, Sancho Pansy i ich rumaków stały na moim warsztacie już od końca września. Żeby przedstawić ich publiczności trzeba było tylko dorobić jakieś tło. Wciąż coś stawało mi na przeszkodzie. A to jakiś konkurs, a to jakiś pomysł domagający się natychmiastowego urzeczywistnienia, a to brak czasu, albo zwykłe lenistwo. No w końcu zebrałem się w sobie i podjąłem ten tytaniczny wysiłek. Przy okazji figurki i wierzchowce uległy drobnym poprawkom co wyszło im na lepsze.



Brickshelf

Flickr

Dla niecierpliwych

2 3 4 5 6

Osioł ma świetną pozycję! : o)
Znów świetna dynamika <brawo>
Fajna perspektywa z wiatrakiem.

Nie podoba mi się Sancho, a dokładniej jest dla mnie za wysoki, a jeszcze dokładniej to ma za długie nogi : o)

EDIT:
Aaa, no i świetny drzewokrzak. Tylko nie wiem czy to z batów są te pnącza czy z czego?

Ciekawa scenka. Sancho faktycznie zbyt wysoki. I chyba nasz błedy rycerz powinien mieć bardziej przyjazną buźkę starego głupca :)

Ciamek pisze: Nie podoba mi się Sancho, a dokładniej jest dla mnie za wysoki, a jeszcze dokładniej to ma za długie nogi : o)

dokładnie, Sancho to powinien być taki sympatyczny grubasek :) całość świetnie się prezentuje, bardzo fajnie uchwycona perspektywa i zwierzęta też ładnie Ci wyszły. Gratuluje

Ciamek pisze:ma za długie nogi

tomey pisze:Sancho faktycznie zbyt wysoki.

misiek pisze:Sancho to powinien być taki sympatyczny grubasek

Testowałem różne wersje. W pierwszej Sancho jechał na osiołku, ale ta wydała mi się ciekawsza. Myślałem też, żeby Sancho był zwykłym minifigiem, ale wtedy był za niski w porównaniu do osiołka. Próbowałem dorobić Sancho brzuszek, ale nie wyszło to ładnie.

Wygląda naprawdę świetnie i do jednego co bym się przyczepił to tak jak reszta do wysokości wiernego Sączy Pącze :D
Świetnie wygląda ten wiatrak w oddali :)

Mogłeś Zgrrredku nic nie podpisywać - scenka mówi sama za siebie.
Może jedynie kłapouchy powinien być z szarych klocków, nie brązowych?
Pozdrawia-M.

O-sio-lek! O-sio-lek!
Zgredku, po raz kolejny udowadniasz, ze jestes mistrzem fauny legowej! Klapouszek jak zywy, Don Kiszony jak zywy (z pieknym rumakiem), cala scenka dynamiczna, krajobraz posiada glebie i od razu widac, co scena przedstawia..

A teraz apel..
Koniecznie pogrubic Sączy Pącze! Pączek musi nadejsc! Moze jego pekaty tulow da sie zrobic z beczki albo z kwadratowego klocka?

Btw. Zgredku, czy moglbys robic zdjecia na bialym tle a potem dopiero doklejac im niebo w komputerze? To tlo zniebieszcza caly obraz.. (to tylko taki maly szczegol, scena i osiolek i tak piekne, nawet gdyby osiolek byl w kolorze trans pink :)

Trochę obawiałem się jak przyjmiecie tę kameralną pracę, na której nie dzieje się tyle co na poprzednich. Cieszę się, że pomimo wysmukłego Sanczo jednak się podoba.

Ciamek pisze:Aaa, no i świetny drzewokrzak. Tylko nie wiem czy to z batów są te pnącza czy z czego?

Wykorzystałem tu baty Indiany. W zamyśle miało to wyglądać trochę inaczej, ale straciłem cierpliwość, bo baty nie lubią być rozciągane i niczym sprężyny, co chwila wyrywały z podłoża kawałki darni.

kris kelvin pisze:Świetnie wygląda ten wiatrak w oddali

To moje pierwsze zmierzenie się z perspektywą. Cieszę się, że się udało.

Mr.Z pisze:Może jedynie kłapouchy powinien być z szarych klocków, nie brązowych?

Osioł kastylijski jest brązowy i takiego zacząłem robić jeszcze w październiku. Niestety okazało się, że niektóre użyte tu klocki nie występują w kolorze brązowym. Zrobiłem więc osiołka szarego. Jednak w zestawieniu z dość monotonnym tłem był za mało wyrazisty. Zdecydowałem się więc na wersję czarno-brązową.

lugomina pisze:(z pieknym rumakiem)

Właściwie to ten koń był głównym powodem powstania tego MOCa.

lugomina pisze:Koniecznie pogrubic Sączy Pącze!

Nie lubię poprawiać prac po publikacji. Prawdopodobnie jeszcze dziś wszystko będzie rozebrane.

lugomina pisze:Zgredku, czy moglbys robic zdjecia na bialym tle a potem dopiero doklejac im niebo w komputerze?

Zdjęcia robię w dość prymitywny sposób. Po prostu mam kilka brystoli w różnych kolorach i ich używam jako tła. Potem nie stosuję obróbki komputerowej. Musiałbym się nauczyć to robić, a jestem zbyt leniwy na to. Nawet możliwości mojego aparatu nie wykorzystuję chyba w pełni, bo musiałbym przeczytać instrukcję.

Świetna perspektywa. Konik w Twoim wykoniu to już klasyka, bardzo będę się powtarzał, ze Pansa jest z chudy. Proponowałbym figurkę "pożyczyć" od MrZumbiego: http://www.brickshelf.com/cgi-bin/gallery.cgi?i=1572900

Znów flex-nogi? Sami chudzielce w tym średniowieczu.
Scenka świetna, Sancho próbuje ruszyć osła ale coś mu nie idzie. Sam osiołek jest świetnej budowy, zaś koń to majstersztyk. No i coś co wyszło ci świetnie - perspektywa. Dobra robota.

(Teraz czekamy, aż Sancho zaatakuje wiatrak Westasu albo ten z "naprawy wiatraka")

Znakomite (zwłaszcza użycie bushy i nogi jeźdźca z przewodów pneumatycznych!)
Chylę czoła.

Perspektywa znakomita. Makieta niewielka, a odległość od osiołka niezdarnego giermka do wiatraka niemała. Rewelacyjne jest to drzewko uplecione z pejczy. A krajobraz to takie andaluzyjskie pustki z odrobiną roślinności.

smyk pisze:(zwłaszcza użycie bushy i nogi jeźdźca z przewodów pneumatycznych!)

Nie są to bushe. Aż sprawdziłem jak to "coś" się nazywa. Jest to: "Axle and Pin Connector Toggle Joint Toothed". Dwa takie"cosie" są połączone "Axle Pin WITHOUT Friction Ridges Lengthwise". No i na wystającym z tej konstrukcji axlu jest zamocowany tors, ale tylko torsy starego typu dają się tak nadziać. W "dupkę" Don Kichota jest włożony krótki flex łączący go z koniem.

PatrykZ pisze:A krajobraz to takie andaluzyjskie pustki z odrobiną roślinności.

Właśnie coś takiego miało to przypominać. Dla dopełnienia wrażenia "hiszpańskości" zdjęcia robiłem na dworze w pełnym słońcu. Niestety tego dnia wiał wiatr i głowa osła trochę pochyliła się do przodu przez co lejce nie są naciągnięte.

zgrredek pisze:Właśnie coś takiego miało to przypominać. Dla dopełnienia wrażenia "hiszpańskości" zdjęcia robiłem na dworze w pełnym słońcu. Niestety tego dnia wiał wiatr i głowa osła trochę pochyliła się do przodu przez co lejce nie są naciągnięte.

Mógł Has kręcić "Rękopis..." na Jurze Krakowsko- Częstochowskiej, może i Don Kiszot walczyć z wiatrakami nad Świdrem :)
Duch w narodzie nie ginie ! ! !