Strona 1 z 2

Agresja

: 2009-06-10, 19:42
autor: Emilus
Ciężki, długi w budowie, klockożerny, portfeloobciążalny i na dodatek cholernie długi w rozbiórce i sortowaniu jakichś 6000 elementów...

Obrazek

Obrazek

: 2009-06-10, 19:44
autor: Pietruch
Agresja? To znaczy że chcesz nim rzucać o ziemię? ;)

: 2009-06-10, 19:49
autor: Emilus
aż tak to nie, niemniej chyba Robson ma ojca, który mu sortuje klocki....

ja tak nie mam... jak demontuje kolejną trialówkę i w te same szufladki upycham klocki, o których wiem, że jutro będę je wyjmował do tatry, to szlag mnie trafia...

: 2009-06-10, 19:54
autor: Ciamek
Szare klocki z mojego ostatniego zamku (grudzień) wciąż leżą w kartonie nieposortowane...

: oP

: 2009-06-10, 19:54
autor: Pietruch
Przyjedz do mnie to Ci pomogę. ;)

: 2009-06-10, 19:55
autor: M_longer
Ciamek pisze:Szare klocki z mojego ostatniego zamku (grudzień) wciąż leżą w kartonie nieposortowane...

: oP
Eurotrakker stoi nieruszony w szafie...

: 2009-06-10, 20:03
autor: FastER
aż tak to nie, niemniej chyba Robson ma ojca, który mu sortuje klocki....
A to nie był czasem TT? Tak mi się jakoś kojarzy... :P

: 2009-06-10, 20:47
autor: TT
FastER pisze:
aż tak to nie, niemniej chyba Robson ma ojca, który mu sortuje klocki....
A to nie był czasem TT? Tak mi się jakoś kojarzy... :P

Nie to nie ja :-)
Poza tym ja takiej pomocy nie potrzebuje. Jak ktoś mi rozsypie wszystkie moje klocki na podłogę i wymiesza to ja i tak jestem w stanie w godzinę to wszystkie posegregować ...co to takiego jest 2 większe zestawy + kilka klocków na sztuki... więcej nie mam....
Ponad to nigdy nie zaczynam budowy nie segregując klocków. Muszę mieć cały dostępny materiał posegregowany - wtedy wiem, że coś mogę zrobić.


Emil masz kilka opcji:
- pierwsza - szybsza - nie masz ojca, ale masz żonę. Możesz kupić trochę złota i klejnotów... na pewno pomoże.
- druga - długo planowa - czas pomyśleć o potomstwie, odpowiednio wychowane i w odpowiedniej ilości powinno dać radę takiemu mazowi w jedną dobę...


ps. a pewno skończy się na zgrzewce piwa i nie przespanej nocy - powodzenia :)

: 2009-06-10, 22:15
autor: Sariel
TT pisze:masz żonę. Możesz kupić trochę złota i klejnotów... na pewno pomoże.
Emilowi wystarczy mocny, autorytarny głos ;)

: 2009-06-11, 09:56
autor: TruckeR
No tak, oni przynajmniej nie muszą sortować elementów ;-]

Ja tam nie mam jakichś wymyślnych sposobów rozbiórki. Ot, wybebeszam to, co potrzebne, a reszta 'rdzewieje' gdzieś po półkach..

: 2009-06-11, 16:16
autor: smyk
Cztery kabiny, dwa i pół podwozia, pięć przednich mostów w różnym stanie, dwa tylne, resztki eksperymentalnej ramy, dach od kamieniczki, dyfer ze zwiększonym tarciem, bajzel na biurku jak u Sariela, z OKTek albo się wysypuje, albo jeszcze nie zdążyło się napchać, trasy z pianki walają się po całym dywanie, deska do prasowania nosi ślady bieżnika i w sumie nie mam czym jeździć.

: 2009-06-11, 17:38
autor: Cieślu
W takich chwilach cieszę się, że nie mam aż tyle klocków i nie buduję 8x8 :P
I bez tego mam niezły bajzel na biurku i wszędzie, z tym że są to luźne części bo brakuje OKTek i innych tego typu przydatnych narzędzi :)


Ciepliwości w rozbiórce :P

: 2009-06-12, 10:00
autor: aro_kal
Czy Pan Emil do spółki z Panem Zającem bardziej boją się rozbiórki niż budowania? Nie mazgaj się tylko do roboty. Uważaj przy tym na paznokcie - pół biedy jak się któryś złamie, ale co zrobić gdy lakier odskoczy?

: 2009-06-12, 10:02
autor: Sariel
smyk pisze:bajzel na biurku jak u Sariela
Sztuka w tym, żeby wiedzieć co gdzie jest w tym bajzlu :P

: 2009-06-12, 10:32
autor: TT
Chwila chwila... Emil nie odpisuje od wtorku. Czyżby coś poszło nie tak? A może S. Zając stwierdził, że z tą pralką da się jeszcze coś zrobić?