[MOC] Rumbler
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- Sariel
- VIP
- Posty: 5418
- Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Sariel
- Kontakt:
-
[MOC] Rumbler
Zniżka formy :/
Rubler
Dane techniczne:
Wymiary: dł. 61s / szer. 28s / wys. 30s
Masa: 2.78 kg
Zawieszenie: pełne niezależne
Napęd: 6x6 dwoma PF XLami z redukcją 1.4:1
Inne: skręt PF Medium, wieżyczka obracana 71427, boczne działka opuszczane PF Medium, działo główne podnoszone PF Medium, strzelanie PF Medium
Miał to być fikcyjny kołowy transporter 6x6 z wieżyczką czołgową. O wyglądzie nie będę się rozpisywał, bo nawet mnie odrzuca, przejdę od razu do funkcji.
Transporter miał sprawdzić kilka rzeczy. Jedną z nich była wytrzymałość moich obejm na nowe dyfry w dość ciężkim pojeździe z silnikami dużej mocy. Dokładnie takie obejmy są w osiach 2 i 3, natomiast pierwsza oś to osobna konstrukcja, identyczna jak przednia oś mojego Hellbendera. Test zdany - nic nie przeskakiwało, układ jezdny nie sprawiał żadnych problemów. W terenie go nie sprawdzałem ze względu na widoczny niedostatek mocy w napędzie - niby dwa PF XL, ale z prawie zerową redukcją.
Zawieszenie to też mały eksperyment - żeby sprawdzić jak funkcjonuje w pełni niezależna zawieszka w układzie 6x6 i pod masą przeciętnej trialówki. Wnioski: a) dwie tylne nieskrętne osie to fatalny pomysł, bo koła wyginają się przy skręcie i b) wyważenie długiego pojazdu z taką zawieszką tak żeby nie przysiadał przodem ani kuprem to żmudna i ciężka praca.
Inną testową funkcją jest strzelająca wieżyczka. Wykorzystałem tu mechanizm z amortyzatorem wymyślony przez Duke'a, zmniejszając go tak żeby zmieścił się w wieżyczce i jeszcze pozwolił na podnoszenie działa (cały mechanizm podnosi się razem z nim). Tu pojawiło się kilka problemów, m.in. to że wieżyczka jest umieszczona wysoko na kadłubie i ma pod sobą wystające elementy, i w efekcie sama jest wysoka. Odpadło też strzelanie przez lufę - prototypowa lufa z liftarmów 1x3 okazała się mieć tak wielkie tarcie wewnętrzne, że pocisk nawet jej nie opuszczał. Stanęło na 'ślepej' lufie z mechanizmem strzału umieszczonym tuż nad nią. Działo podnosi się ale w zakresie zaledwie kilku stopni - na więcej nie pozwala specyficzna konstrukcja przodu wieżyczki i elementy kadłuba umieszczone pod nią. Sama wieżyczka jest brzydka jak siedem nieszczęść, i nie pociesza mnie myśl że naprawdę istnieją pojazdy z wieżyczkami takiego kształtu i wielkości (a nawet większymi), a mianowicie haubice samobieżne.
Z pozostałych rzeczy - na przedzie kadłuba znajdują się dwie małe wieżyczki których obrót sprzężony jest ze skrętem przednich kół. Najpierw chciałem zamiast nich użyć reflektorów-szperaczy, ale wyglądało to kretyńsko. Same wieżyczki mają nieustające problemy z synchronizacją, bo mechanika która sprzęga je ze skrętem jest dość skomplikowana, więc generalnie jest to niewypał.
Przed wieżyczką znajduje się grill 8x8, a pod nim silnik V6 którego każdy cylinder jest osobno podświetlony na czerwono. Jest to chyba jedyna dobrze wyglądająca rzecz w całym MOCu. Świecą również światła przednie.
Obrazu dopełniają boczne działka opuszczane za pomocą wyciągarki. Początkowo miał to być bardziej złożony mechanizm z cięgnami i kilkoma elementami poruszającymi się niezależnie, ale w miarę budowy było coraz mniej miejsca i w końcu skończyło się na czymś co działaniem i złożonością przypomina most zwodzony. Działka podnoszone są na jednym sznurku przez wewnętrzną wyciągarkę - żeby rozwiązać problem luzów, sznurek nie jest przywiązany do bębna wyciągarki tylko przechodzi przez niego na wylot. W ten sposób wszelkie luzy rozkładają się po równo na oba działka i są redukowane do zera podczas ich podnoszenia.
Galeria
Przykładowe zdjęcia:
PS. Zdjęcia są wreszcie robione przyzwoitą lustrzanką, a nie kompaktem. Uwagi do zdjęć mile widziane, jak ktoś jest dociekliwy to wszystkie fotki oprócz dwóch pierwszych mają EXIFy objętości Biblioteki Narodowej.
Film:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=d2zRGj8kYZk[/youtube]
Rubler
Dane techniczne:
Wymiary: dł. 61s / szer. 28s / wys. 30s
Masa: 2.78 kg
Zawieszenie: pełne niezależne
Napęd: 6x6 dwoma PF XLami z redukcją 1.4:1
Inne: skręt PF Medium, wieżyczka obracana 71427, boczne działka opuszczane PF Medium, działo główne podnoszone PF Medium, strzelanie PF Medium
Miał to być fikcyjny kołowy transporter 6x6 z wieżyczką czołgową. O wyglądzie nie będę się rozpisywał, bo nawet mnie odrzuca, przejdę od razu do funkcji.
Transporter miał sprawdzić kilka rzeczy. Jedną z nich była wytrzymałość moich obejm na nowe dyfry w dość ciężkim pojeździe z silnikami dużej mocy. Dokładnie takie obejmy są w osiach 2 i 3, natomiast pierwsza oś to osobna konstrukcja, identyczna jak przednia oś mojego Hellbendera. Test zdany - nic nie przeskakiwało, układ jezdny nie sprawiał żadnych problemów. W terenie go nie sprawdzałem ze względu na widoczny niedostatek mocy w napędzie - niby dwa PF XL, ale z prawie zerową redukcją.
Zawieszenie to też mały eksperyment - żeby sprawdzić jak funkcjonuje w pełni niezależna zawieszka w układzie 6x6 i pod masą przeciętnej trialówki. Wnioski: a) dwie tylne nieskrętne osie to fatalny pomysł, bo koła wyginają się przy skręcie i b) wyważenie długiego pojazdu z taką zawieszką tak żeby nie przysiadał przodem ani kuprem to żmudna i ciężka praca.
Inną testową funkcją jest strzelająca wieżyczka. Wykorzystałem tu mechanizm z amortyzatorem wymyślony przez Duke'a, zmniejszając go tak żeby zmieścił się w wieżyczce i jeszcze pozwolił na podnoszenie działa (cały mechanizm podnosi się razem z nim). Tu pojawiło się kilka problemów, m.in. to że wieżyczka jest umieszczona wysoko na kadłubie i ma pod sobą wystające elementy, i w efekcie sama jest wysoka. Odpadło też strzelanie przez lufę - prototypowa lufa z liftarmów 1x3 okazała się mieć tak wielkie tarcie wewnętrzne, że pocisk nawet jej nie opuszczał. Stanęło na 'ślepej' lufie z mechanizmem strzału umieszczonym tuż nad nią. Działo podnosi się ale w zakresie zaledwie kilku stopni - na więcej nie pozwala specyficzna konstrukcja przodu wieżyczki i elementy kadłuba umieszczone pod nią. Sama wieżyczka jest brzydka jak siedem nieszczęść, i nie pociesza mnie myśl że naprawdę istnieją pojazdy z wieżyczkami takiego kształtu i wielkości (a nawet większymi), a mianowicie haubice samobieżne.
Z pozostałych rzeczy - na przedzie kadłuba znajdują się dwie małe wieżyczki których obrót sprzężony jest ze skrętem przednich kół. Najpierw chciałem zamiast nich użyć reflektorów-szperaczy, ale wyglądało to kretyńsko. Same wieżyczki mają nieustające problemy z synchronizacją, bo mechanika która sprzęga je ze skrętem jest dość skomplikowana, więc generalnie jest to niewypał.
Przed wieżyczką znajduje się grill 8x8, a pod nim silnik V6 którego każdy cylinder jest osobno podświetlony na czerwono. Jest to chyba jedyna dobrze wyglądająca rzecz w całym MOCu. Świecą również światła przednie.
Obrazu dopełniają boczne działka opuszczane za pomocą wyciągarki. Początkowo miał to być bardziej złożony mechanizm z cięgnami i kilkoma elementami poruszającymi się niezależnie, ale w miarę budowy było coraz mniej miejsca i w końcu skończyło się na czymś co działaniem i złożonością przypomina most zwodzony. Działka podnoszone są na jednym sznurku przez wewnętrzną wyciągarkę - żeby rozwiązać problem luzów, sznurek nie jest przywiązany do bębna wyciągarki tylko przechodzi przez niego na wylot. W ten sposób wszelkie luzy rozkładają się po równo na oba działka i są redukowane do zera podczas ich podnoszenia.
Galeria
Przykładowe zdjęcia:
PS. Zdjęcia są wreszcie robione przyzwoitą lustrzanką, a nie kompaktem. Uwagi do zdjęć mile widziane, jak ktoś jest dociekliwy to wszystkie fotki oprócz dwóch pierwszych mają EXIFy objętości Biblioteki Narodowej.
Film:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=d2zRGj8kYZk[/youtube]
e tam, sariel właśnie dość dawno nic nie publikował
Fajnie, że dokumentujesz nawet te konstrukcje w których nie wszystko jest cacy. Doświadczenie z pomysłów - niewypałów też jest cenne, będziemy wiedzieli czego nie próbować ;) mam na myśli wyginające się koła, oklapnięte zawieszenie z tyłu.
Śmiesznie też wygląda to strzelanie nad lufą :)
Za to podoba mi się silnik i to podnoszenie/synchronizowanie mostów zwodzonych na jednym reelu. Co prawda nie wiem gdzie można by to sensownie wykorzystać ale ciekawa idea.
a fotki bardzo ładne, chociaż dotychczasowe też były przyzwoite
Fajnie, że dokumentujesz nawet te konstrukcje w których nie wszystko jest cacy. Doświadczenie z pomysłów - niewypałów też jest cenne, będziemy wiedzieli czego nie próbować ;) mam na myśli wyginające się koła, oklapnięte zawieszenie z tyłu.
Śmiesznie też wygląda to strzelanie nad lufą :)
Za to podoba mi się silnik i to podnoszenie/synchronizowanie mostów zwodzonych na jednym reelu. Co prawda nie wiem gdzie można by to sensownie wykorzystać ale ciekawa idea.
a fotki bardzo ładne, chociaż dotychczasowe też były przyzwoite
- Emilus
- Adminus Emeritus
- Posty: 1460
- Rejestracja: 2007-08-26, 19:58
- Lokalizacja: Polska
- brickshelf: Emilus
- Kontakt:
-
No tak, tylko WIEŻA (wieżyczki masz w zameczkach :-)) w haubicach jest nieruchoma i czasem zwie się nadbudową...Sariel pisze:Sama wieżyczka jest brzydka jak siedem nieszczęść, i nie pociesza mnie myśl że naprawdę istnieją pojazdy z wieżyczkami takiego kształtu i wielkości (a nawet większymi), a mianowicie haubice samobieżne.
Więc mogłeś też napisać, ruchoma paskudna nadbudowa.
Pojazd jest fajny, a jak przejedzie już z 50 cm i rozjadą mu się te koła, to wygląda jak opancerzona, skrzywdzona przez partyzantów tatra...
W każdym bądź razie mi się podoba.
A co do obejm, to Sariel... Niby sprawdziłeś, nic nie strzela, ale nie w terenie i praktycznie bez redukcji, czyli tak naprawdę NIE SPRAWDZIŁEŚ...
Przed redukcją w nowym moście TT, kardan też wytrzymuje silnik PF XL, a za redukcją już nie.
AAA, podświetlenie silnika rewelacja, jeszcze jak by szybciej mrygało... Jak to zrobiłeś technicznie?
Gaśnice słodziutkie, ale naklejek z DT nie widzę...
PS. S. Zając się nie wypowie.
Ostatnio zmieniony 2009-06-01, 06:38 przez Emilus, łącznie zmieniany 1 raz.
- Sariel
- VIP
- Posty: 5418
- Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Sariel
- Kontakt:
-
Prawda. Swoją drogą haubice są fascynującą kategorią pojazdów. Sprzęt który potrafi zrobić krater z celu odległego o 40 km to nie w kij dmuchał. Szkoda tylko, że w klockach raczej nie odtworzymy problemów typu odrzut działa który zawieszenie musi wytrzymać albo osłonięcie załogi przed podmuchem wystrzału.Emilus pisze:No tak, tylko WIEŻA (wieżyczki masz w zameczkach :-)) w haubicach jest nieruchoma i czasem zwie się nadbudową...
Chłopaki powyżej mają fajną robotę. Parę lat temu miałem okazję stać kilkanaście metrów od działa z T-34 podczas strzałów testowych i pamiętam że słuch wrócił mi dopiero następnego dnia rano.
One się rozjeżdżają tylko przy skręcaniu. Przy jeździe na wprost wracają do pionu :PEmilus pisze:Pojazd jest fajny, a jak przejedzie już z 50 cm i rozjadą mu się te koła
Pan Zając powinien Ci podpowiedzieć, że to wcale nie mruga i jest całkiem proste :P W silniku są żółte tłoki, a w ścianach po jego bokach są światła, po 1 na cylinder, skierowane wprost na cylindry. Więc nic tam nie musi mrugać, wystarczy że tłok się pokaże w świetle i to daje taki efekt.Emilus pisze:AAA, podświetlenie silnika rewelacja, jeszcze jak by szybciej mrygało... Jak to zrobiłeś technicznie?
Ostatnio zmieniony 2009-06-01, 10:22 przez Sariel, łącznie zmieniany 1 raz.
- TruckeR
- Posty: 851
- Rejestracja: 2006-05-03, 21:25
- Lokalizacja: Układ Mendelejewa
- brickshelf: Ciezarowkaz
-
Uau, kołowa wersja KW-2 .. Z wyglądu niby fajny, ale w gruncie rzeczy taki trochę... nijaki? No i ja bym umieścił wieżę mniej więcej na środku pojazdu, żeby masa rozkładała się na cały wóz, a nie tylko na biedne tylne osie.
Ostatnio zmieniony 2009-06-01, 12:03 przez TruckeR, łącznie zmieniany 1 raz.
Nobody wants him, they just turn their heads
Nobody helps him, now he has his revenge!
Nobody helps him, now he has his revenge!