10210 Imperial Flagship
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- nori
- Adminus Emeritus
- Posty: 931
- Rejestracja: 2005-02-02, 12:12
- Lokalizacja: Kraków
- brickshelf: nori-gallery
-
10210 Imperial Flagship
10210 Imperial Flagship
Drugi statek w linii Pirates II, o wiele potężniejszy od swojego poprzednika, co nie powinno dziwić, gdyż składa się z prawie trzykrotnie większej ilości elementów niż 6243 Brickbeard’s Bounty. Jest to też niestety ostatni zestaw z zamkniętej serii Pirates II. Pożegnanie w wielkim stylu?
Rok produkcji: 2010 (2009)
Ilość elementów: 1664
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 58 x 47.5 x 8.5 cm
Figurki: 9
Seria: Pirates II
Ceny: 179.99 USD, 139.99 GBP, 149.99 EUR (Germany), 749.95 PLN
Lugnet, Peeron, BrickLink, Brickset
1) Pudełko
Sporych rozmiarów, co biorąc pod uwagę ilość elementów jest jak najbardziej zrozumiałe. Warto przyjrzeć się bliżej jego szacie graficznej, jako że model jest z serii tych o numerach pięciocyfrowych, górę przedniej ścianki zdobi charakterystyczny dla serii specjalnych (Exclusives) niebieskawy pasek „ze studami”, jednak samo Lego klasyfikuje model jako przynależny do serii Pirates. Oczywiście głównym motywem na pudełku jest sam statek, łapiący wiatr w żagle i dumnie przeszywający fale. Zdjęcie i jego obróbka robią wrażenie, choć te kropeczki imitujące spienioną wodę wyglądają cokolwiek amatorsko. Dodatkowo na przedniej ściance pudełka mamy podane rozmiary statku (w końcu jest się czym pochwalić: 75 x 60 cm!) oraz obrazek ukazujący budowę modułową modelu.
Jak na przód pudełka można było trochę pomarudzić, to tył jest już absolutnym majstersztykiem! Na stylizowanym papirusie znalazło się miejsce na szereg ujęć prezentujących co też na okręcie się dzieje (warto zwrócić uwagę że zdjęcia są przepięknie wkomponowane w tło, przechodzą delikatnie niejako w szkic by idealnie zgrać się ze samym tłem), natomiast po lewej mamy kunsztowne zdjęcie statku zmierzającego spokojnie do jakiegoś portu. Jak miałbym się na siłę przyczepić, to trochę dziwnie wygląda zdjęcie skryte za poprzerywanym papirusem, gdy tymczasem jego fragment, tj. górne żagle oraz maszty nachodzą trochę na tenże papirus, ale zrozumiałym jest, że należało jak najbardziej wyeksponować sam statek.
Zazwyczaj boki pudełka nie prezentują się jakoś ciekawie, jednak w tym przypadku warto o nich wspomnieć.
Jedną ze ścianek zdobi zdjęcie statku znane już z przedniej ścianki oraz stylizowana grafika, która naprawdę wzbudza zachwyt.
Na kolejnej bocznej ściance znajdziemy wyeksponowane wszystkie ludziki znajdujące się w zestawie, wraz z dodatkowymi akcesoriami. Warto zauważyć że nie są ustawione bezdusznie, a na samym obrazku „coś” się dzieje.
Kolejna ścianka to indeks elementów,
ostatnią natomiast zdobi przepiękne zdjęcie statku na bardzo ładnym tle. Do tego samo zdjęcie ponownie ukryte jest niejako pod postrzępionym papirusem, całość tej kompozycji naprawdę robi wrażenie.
2) Instrukcja
Otrzymujemy dwie książeczki w formacie zbliżonym do A4, pierwsza zawiera 72 strony, druga natomiast 84. Co ciekawe, książeczka z numerem „1” jest w układzie poziomym (Landscape), natomiast „2” w pionowym (Portrait). Rozwiązanie to ma sporo sensu, gdyż najpierw budujemy pokład – element długi, potem natomiast maszty – elementy wysokie.
Już na drugiej stronie pokazano składanie figurek, zabrakło ostrzeżeń o niebezpiecznych dywanach oraz mieszaniu klocków.
Przykładowe etapy budowy:
Oczywiście, znalazło się miejsce na indeks elementów, klocków jest sporo więc zajmuje on aż trzy strony:
3) Elementy
W pudełku znajdziemy 21 nieponumerowanych woreczków z klockami, jeden dodatkowy zawierający żagle, oraz szereg elementów luzem.
Elementy luzem to głównie części pokładu, jednak wśród nich zaplątał się jeden mały niebieski klocek. Jeszcze do niego wrócimy.
Żagle zostały spakowane osobno
w woreczku znajdziemy tylko dwa rodzaje żagli, jeden trójkątny oraz siedem głównych.
Poniżej skany żagli w rozdzielczości 150 dpi.
Głównymi elementami statku są dość spore elementy nadające mu opływowy kształt:
Maszty składają się z elementów Support 2 x 2 x 11 Solid Pillar w kolorze Reddish Brown. W niniejszym zestawie znajdziemy ich aż sześć sztuk, z powodzeniem można je wykorzystać do budowy jakiejś zaginionej w dżungli świątyni...
Do zwieńczenia masztów wykorzystano klasyczne Boat Mast 2 x 2 x 20 with Holes.
Maniaków Technica powinny zainteresować Axle 32 występujące tutaj w ilości trzech sztuk i służące do usztywnienia masztów.
Z ciekawszych elementów należy wymienić jeszcze Boat Mast Rigging Long 28 x 4 (sześć sztuk)
armaty (4 komplety)
zwierzaki reprezentowane przez rekina, dwie rybki, nieodzownego szczura oraz dwa udka indyka...
Jako że to okręt żołnierzy, nie mogło zabraknąć oczywiście flagi:
koła sterowego i kotwicy. Warto też wspomnieć o ładnych okienkach (6 kompletów) oraz białych skrzyniach (w tym kolorze występują obecnie tylko w trzech zestawach).
4) Ludziki
Statek pływa pod banderą żołnierzy, nic więc dziwnego że większość figurek należy do tej nacji. Otrzymujemy więc Kapitana statku, porucznika oraz czterech żołnierzy w roli marynarzy. Warto zwrócić uwagę że każda z figurek ma główkę z innym nadrukiem!
Główka należąca do przedostatniego żołnierza, z uśmiechem i szarą brodą, wcześniej występowała tylko w zestawach z serii City, jest to jej premiera w Pirates.
Samych przedstawicieli Piratów niestety poskąpiono nam w tym zestawie. Otrzymujemy jedynie wszędobylskiego Kapitana Brickbearda, oraz kucharza, który zapewne Piratem nie jest, jednak patrząc na jego wyraz twarzy i ogromny nóż, nie można być tego tak do końca pewnym. Buźka kucharza w serii Pirates pojawia się po raz pierwszy, wcześniej była dostępna w paru zestawach z serii Castle (Fantasy Era i Knights Kingdom II).
Warto więcej miejsca poświęcić córce (tak ta dama jest określona na stronie Lego) Kapitana. Wrażenie robi przepiękna wzorzysta suknia i tors – obydwa elementy dostępne są na chwilę obecną tylko w tym zestawie!
Ciekawostką jest że w woreczkach znalazła się suknia z nadrukiem brązowym na złotym tle, natomiast prawidłowa suknie, czyli z nadrukiem niebieskim na złotym tle została dorzucona luzem do pudełka (to właśnie ten niebieski klocek o którym było wcześniej wspomniane). Dzięki tej pomyłce otrzymujemy dwie sukienki, choć błędna nie pasuje za bardzo córce Kapitana.
Tors oraz buźka zadrukowane są obustronnie, główkę z drugiej strony zdobi grymas, oj coś kapryśna ta córeczka. Warto wspomnieć że na obecną chwilę główka ta jest dostępna tylko w trzech zestawach.
5) Zestaw
Zaczynamy więc składanie! Jako że to statek, na pierwszy ogień idzie kadłub:
Następnie wykonujemy kuchnię, wyposażoną w palenisko, stół do krojenia marchewki oraz skrzynkę w której w niedalekiej przyszłości znajdą się rybki.
Na drugim końcu pokładu znalazło się miejsce na celę więzienną wyposażoną w obowiązkowego szczurka.
Łączymy to w całość, do tego dokładamy małą stertę elementów i już powstaje całkiem ładnie zarysowany kadłub.
Już na pierwszych udostępnionych zdjęciach statku, jeszcze długo przed premierą, w oczy rzucało się wyraźne podniesienie dzioba przez dodatkową zabudowę. Zabudowa składa się z takich elementów:
które łączy się banalnie prosto z całą konstrukcja.
I okazuje się że wygląda to całkiem przyzwoicie!
W przedniej części kadłuba znalazł się prosty mechanizm wciągania kotwicy.
Pozostaje wykończyć sam kadłub, oraz przymocować bukszpryt z żaglem trójkątnym.
Jak widać dziób okrętu zdobi rekin, wydaje mi się, że jednak nie najlepiej pasuje do flagowej jednostki żołnierzy, o wiele bardziej pasowałaby tutaj syrenka, wykorzystana jednak już w zestawie 6243 Brickbeard’s Bounty.
Warto też dodać że sama konstrukcja, szczególnie dziób z bukszprytem i przymocowanym żaglem, jest bardzo delikatna i podatna na „rozpadanie się”.
Jako że kadłub jest już gotowy, przystępujemy do budowy pokładu, a dokładniej dwóch osobnych modułów, wyposażonych w sumie trzy maszty.
Początek budowy pierwszego modułu:
Widać wykończenia burt oraz zalążek dwóch masztów, będą to odpowiednio fokmaszt i grotmaszt.
maszty już dumnie się prężą, usztywnione są przez wanty.
Zwieńczeniem budowy tego modułu jest zamocowanie pięciu żagli oraz przyczepienie dumnie powiewającej flagi.
W drugim module znalazło się miejsce dla jednego masztu (bezanmaszt) oraz rufowej kajuty kapitana.
Kajuta kapitana to mały majstersztyk, oprócz skrzyni ze skarbami,
ładnie udekorowanych okien,
znalazło się tu miejsce dla rewelacyjnego instrumentu muzycznego, zwanego potocznie organami.
I cała kajuta w pełnej okazałości. Oprócz wcześniej wymienionych atrakcji, znajdziemy tu też komodę oraz lunetę na postumencie.
Kajutę przykrywa achterdek wyposażony w obowiązkowe koło sterowe.
Bezanmaszt uzupełniamy dwoma żaglami i drugi moduł pokładu prezentuje się w całej okazałości.
Łączymy to wszystko w całość, przed Państwem sporych rozmiarów okręt. Trzy maszty z ożaglowaniem rejowym sprawiają że możemy go sklasyfikować jako fregatę.
6) Podsumowanie
Statek podczas budowy robi wrażenie, zadbano o takie smaczki jak doskonale urządzona kuchnia, więzienie, przepiękna i dopracowana kajuta Kapitana. Niestety zapomniano o nieco bardziej ciekawym zagospodarowaniu pokładów. Większość smaczków w tym modelu jest ukryta, natomiast jak ktoś zobaczy sam statek z zewnątrz może odnieść wręcz negatywne wrażenie. Spójrzcie choćby na achterdek, aż straszy pustką!
Budowa modułowa, czyli zdejmowany pokład to świetny pomysł, jednak niestety chybiony. Jak bawić się tym statkiem, skoro by dostać się do dział należy zdjąć choć jeden pokład? Jak zainscenizować w takich warunkach bitwę morską? Fakt, to niejako model specjalny, jednak po co aż takie dopracowanie wnętrza, a praktycznie zapomnienie o większym i, przede wszystkim, ciekawszym zagospodarowaniu pokładów, czyli tego co najpierw rzuca się w oczy? Dołożenie aż tyle szczegółów podnoszących bawialność, jednocześnie skuteczne zniszczenie tej bawialności poprzez głupie i nieprzemyślane niedopracowanie to największy zarzut jaki można zarzucić modelowi. Do tego należy pamiętać że konstrukcja w pewnych miejscach jest aż do przesady delikatna, a zamocowanie bukszprytu z trójkątnym żaglem podchodzi pod prawdziwą fuszerkę.
Co jednak nie zmienia faktu że okręt robi wrażenie, prezentuje się naprawdę wspaniale, jednak do swoich poprzedników sporo mu zabrakło i to niestety pod praktycznie każdym względem...
Ogromne podziękowania dla Nexusa, za pomoc w szybkim zdobyciu zestawu ;)
Recenzje i ciekawostki ze świata LEGO: 8studs
No ładnie! Ładnie!
Czekałem kiedy go zrobisz! Niestety, przeczytanie całej recenzji zostawiam sobie na jutrzejszy poranek, do kawy. Już pobieżne przejrzenie recenzji robi wrażenie!
Czekałem kiedy go zrobisz! Niestety, przeczytanie całej recenzji zostawiam sobie na jutrzejszy poranek, do kawy. Już pobieżne przejrzenie recenzji robi wrażenie!
Ostatnio zmieniony 2010-01-28, 22:47 przez Flymbex, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 64
- Rejestracja: 2009-12-16, 19:18
- Lokalizacja: Częstochowa
-
Obawiam się, że to marzenie ściętej głowy. Ten okręt miał na świecie tak fanatycznie entuzjastyczne przyjęcie, że na wyprzedaż nie ma co liczyć. Chyba, że złotówka się solidnie umocni :Dmisiek pisze:Jeśli spadnie do 400 to na pewno kupię.
Od początku jakoś ta modułowość nie bardzo pasowała. W Cafe Corner jak najbardziej ale tu?
Natomiast pudełko jest absolutnym majstersztykiem. Chyba najlepsze w historii zestawów Lego moim zdaniem.
No ale ta cena...
No i dział powinno być jednak 8, za taką cenę.
Obawiam się, że chyba w natłoku innych wydatków klockowych w tym roku bez szans na zakup :(
PS. Recenzja jak zawsze rewelacyjna, tylko pro forma dodaję :)
Ostatnio zmieniony 2010-01-28, 23:26 przez kris kelvin, łącznie zmieniany 1 raz.
Niesamowity zestaw za niesamowitą cenę :) To że tak odstaje od innych zestawów pirackich to niestety poważny minus.
BTW. Lego byłoby bardzo niemądre, gdyby zrezygnowało z serii po tak niesamowitym przyjęciu. Jako że w 2010 w katalogu znajdują się wciąż poprzednie zestawy, to może nowe pojawią się w 2011? :-)
BTW. Lego byłoby bardzo niemądre, gdyby zrezygnowało z serii po tak niesamowitym przyjęciu. Jako że w 2010 w katalogu znajdują się wciąż poprzednie zestawy, to może nowe pojawią się w 2011? :-)
- Piterko
- Posty: 533
- Rejestracja: 2008-08-23, 09:33
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- brickshelf: piterkotm
-
Na czaszkę Jolly Rogera... czemu żeś mi nic nie szepnął, że jakąś okazję wyłapałeś?! A może kupiłeś przez S@H? ;]
Tak, zestaw istotnie wspaniały; tak niesamowity, że piraccy afole na całym świecie ślinią się na jego widok.Bo po prostu to jest piękna rzecz. Recenzja recenzją, ale wychodzi na to, że to "bydlę" jest za duże na postawienie go w moim pokoju :D (może w akademiku znajdzie się miejsce?) . Nori ty to jednak zawsze masz nosa i farta do najlepszych zestawów Lego. Jak ty to robisz (styl reportera podbiegającego do najlepszego skoczka narciarskiego który właśnie wykręcił kolejny rekord skoczni)
Sukienka to chyba jednak jest fabrycznie dorzucona albo do jakiejś partii zestawów albo do wszystkich - recenzent na eurobricksach też o tym wspominał.
Tak, zestaw istotnie wspaniały; tak niesamowity, że piraccy afole na całym świecie ślinią się na jego widok.Bo po prostu to jest piękna rzecz. Recenzja recenzją, ale wychodzi na to, że to "bydlę" jest za duże na postawienie go w moim pokoju :D (może w akademiku znajdzie się miejsce?) . Nori ty to jednak zawsze masz nosa i farta do najlepszych zestawów Lego. Jak ty to robisz (styl reportera podbiegającego do najlepszego skoczka narciarskiego który właśnie wykręcił kolejny rekord skoczni)
Sukienka to chyba jednak jest fabrycznie dorzucona albo do jakiejś partii zestawów albo do wszystkich - recenzent na eurobricksach też o tym wspominał.
Ostatnio zmieniony 2010-01-29, 14:54 przez Piterko, łącznie zmieniany 1 raz.
To i ja dorzucę swoje trzy grosze ;^)
Bardzo zaskoczył mnie fakt, że jako główny minus modelu wymieniłeś - tu cytuję - "skuteczne zniszczenie bawialności poprzez głupie i nieprzemyślane niedopracowanie".
Po pierwsze primo, 10210 absolutnie nie jest zestawem skierowanym do dzieci, nie wspominając już o jego predyspozycjach do bycia zabawką.
Wyobraź sobie dzieciaka, który "płynie" tą fregatą po dywanie, "biega" minifigami po pokładzie i strzela z armat rozgrywając bitwę morską. Pokaż mi rodzica, który specjalnie dla swojej pociechy wydaje kupę forsy na taką właśnie "zabawkę", o trudnościach z jej zdobyciem nawet nie wspominając.
Po drugie primo, "Imperial Flagship" jest bez żadnych wątpliwości świetnie dopracowany, zaś jego modułowa budowa jest jak najbardziej trafiona. To trochę tak jak z "Modular Buildings" - miejsce tych zestawów jest w gablotach, bądź też na półkach w domach kolekcjonerów, zapaleńców, czy AFOL-i.
Do przesady delikatna konstrukcja nie powinna nikogo dziwić, w końcu to wygląd gra tu pierwsze skrzypce, nie funkcjonalność.
Ileż to radości sprawić może podziwianie takiego cuda z zewnątrz, przyglądanie się wspaniale wyposażonemu wnętrzu czy wreszcie satysfakcja z posiadania nietuzinkowego modelu... kogo jak kogo, ale Ciebie nie trzeba chyba o tym przekonywać ;^)
Dzięki za recenzję!
Pozdrawiam (:
Bardzo zaskoczył mnie fakt, że jako główny minus modelu wymieniłeś - tu cytuję - "skuteczne zniszczenie bawialności poprzez głupie i nieprzemyślane niedopracowanie".
Po pierwsze primo, 10210 absolutnie nie jest zestawem skierowanym do dzieci, nie wspominając już o jego predyspozycjach do bycia zabawką.
Wyobraź sobie dzieciaka, który "płynie" tą fregatą po dywanie, "biega" minifigami po pokładzie i strzela z armat rozgrywając bitwę morską. Pokaż mi rodzica, który specjalnie dla swojej pociechy wydaje kupę forsy na taką właśnie "zabawkę", o trudnościach z jej zdobyciem nawet nie wspominając.
Po drugie primo, "Imperial Flagship" jest bez żadnych wątpliwości świetnie dopracowany, zaś jego modułowa budowa jest jak najbardziej trafiona. To trochę tak jak z "Modular Buildings" - miejsce tych zestawów jest w gablotach, bądź też na półkach w domach kolekcjonerów, zapaleńców, czy AFOL-i.
Do przesady delikatna konstrukcja nie powinna nikogo dziwić, w końcu to wygląd gra tu pierwsze skrzypce, nie funkcjonalność.
Ileż to radości sprawić może podziwianie takiego cuda z zewnątrz, przyglądanie się wspaniale wyposażonemu wnętrzu czy wreszcie satysfakcja z posiadania nietuzinkowego modelu... kogo jak kogo, ale Ciebie nie trzeba chyba o tym przekonywać ;^)
Dzięki za recenzję!
Pozdrawiam (:
Jako że jestem wielkim fanem serii Pirates jak zobaczyłem w ub. roku ten model na jakiejś stronie to pomyślałem, że muszę go mieć, potem jednak naszły mnie wątpliwości. On jest naprawdę ogromny! Gdzie go ustawić? Toż żadna z posiadanych przeze mnie witryn go nie pomieści, a chować go w szafie to marnotrawstwo. Jednak po tej recenzji znowu zacząłem się zastanawiać nad zakupem. Tym bardziej, że może to być ostatni zestaw z serii, a nie chciałbym znowu czekać ponad 10 lat na reaktywację Pirates żeby kupić kolejny okręt. Ciekawe jak długo ten zestaw będzie dostępny w sprzedaży, bo wolałbym odłożyć jego zakup na później a teraz kupić coś innego. Czy to na pewno ostatni zestaw z pirackiej serii, dlaczego Lego kończy tak fajny temat? Ile tu było możliwości na świetne zestawy: porty, karczmy, forty.Za słabo się zestawy sprzedawały? A może po ostatnim wysypie licencji (Książę Persji, Indiana, Toy Story) ujrzymy Piratów z Karaibów w klockowej wersji?
- nori
- Adminus Emeritus
- Posty: 931
- Rejestracja: 2005-02-02, 12:12
- Lokalizacja: Kraków
- brickshelf: nori-gallery
-
Zgadza się, wszystkie większe statki z Piratów wykorzystują te części. Jednak nie jest to jakiś straszny minus, zazwyczaj te modele i tak składają się z sporej liczby części, a te "zjunioryzowane" elementy na pewno wpływają na cenę, zmniejszają monotonię budowy (wyobrażasz sobie składać cały kadłub z odwróconych daszków? Jasne, w sumie byłoby to fajne, ale nie w regularnym zestawie.) oraz wpływają na sztywność samej konstrukcji.Havoc pisze:Zawsze jakoś odrzucał mnie kadłub zrobiony z tych wielkich kawałów. Chyba wszystkie statki były podobnie zrobione.
Niestety, wcześniejszy jest "w rozsypce". Ale jak tylko uda mi się go złożyć, nie omieszkam zrobić takiej fotki. Zresztą, chciałbym postawić wszystkie statki Pirackie koło siebie - to musi być widok!misiek pisze:brakuje mi tylko porównania (choćby zdjęcia) ze starym okrętem :)
Do żeglarza mi daleko, pomocne w nazewnictwie było google ;) Zresztą już wcześniej szukałem co i jak się nazywa na potrzeby [URL=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=8937]opisu serii Pirates[/URL].Radar pisze:jesteś żeglarzem, czy posługiwałeś się źródłami z nazewnictwem masztów?
Piterko pisze:że to "bydlę" jest za duże na postawienie go w moim pokoju
Oj tak, to jest problem, gabaryty statku naprawdę robią wrażenie. Trzeba zrobić dla niego jakąś specjalną gablotkę ;)vedder pisze:On jest naprawdę ogromny! Gdzie go ustawić? Toż żadna z posiadanych przeze mnie witryn go nie pomieści,
Ale właśnie tu jest pies pogrzebany - nie wiadomo do końca dla kogo ten zestaw jest przeznaczony. Postawić go w gablotce? Ok, ale poza przepięknym wyglądem ogólnym zestaw prezentuje się nadzwyczaj ubogo. Straszący pustką achterdek, pokład nie robiący żadnego wrażenia, tudzież dziób. Wszystkie smaczki zostały ukryte: kuchnia, więzienie, armaty i rewelacyjna kajuta kapitana. Ten zestaw aż prosi się do zabawy, jednak przez to że wspomniane smaczki nie są bezpośrednio dostępne, zabawa ta jest nieco utrudniona. Pal licho kajutę czy kuchnię - bo tu można zdjąć górę i "bawić się" na tak osłoniętym pomieszczeniu, ale jak rozgrywać bitwę morską skoro by wystrzelić z działa należy zdjąć pokład z masztami? No chyba że ktoś ma małe dłonie i dosięgnie dział poprzez klapy ;).Hezar pisze: (...) Ileż to radości sprawić może podziwianie takiego cuda z zewnątrz, przyglądanie się wspaniale wyposażonemu wnętrzu czy wreszcie satysfakcja z posiadania nietuzinkowego modelu... kogo jak kogo, ale Ciebie nie trzeba chyba o tym przekonywać ;^)
Statek kosztuje sporo u nas, jednak na takim rynku np.: amerykańskim jego cena jest bardziej przyzwoita - w takim wypadku jak najbardziej można wyobrazić sobie że rodzić chętnie kupi dzieciakowi tak wyjątkowy model.
Recenzje i ciekawostki ze świata LEGO: 8studs
nori, wybacz, ale mimo wszystko dalej będę upierał się przy swoim - zestaw ewidentnie nie został zaprojektowany z myślą o dzieciach, ani do zabawy.
Zestawy "Ekskluzywne" z reguły nie są kierowane do młodszych odbiorców, czego poparciem jest wysoka cena (nawet za granicą), trudniejsze możliwości w ich zdobyciu, czy też sama konstrukcja modeli.
Z jednym jednak mogę się zgodzić - jeżeli chodzi o achterdek, pokład, czy też dziób, mogło być nieco lepiej, chociaż w sumie i tak źle nie jest.
Zresztą co by tu nie pisać - to nie pierwszy zestaw "Ekskluzywny", który nie do końca został dopracowany właściwie do perfekcji ;^)
Pozdrawiam (:
Zestawy "Ekskluzywne" z reguły nie są kierowane do młodszych odbiorców, czego poparciem jest wysoka cena (nawet za granicą), trudniejsze możliwości w ich zdobyciu, czy też sama konstrukcja modeli.
Z jednym jednak mogę się zgodzić - jeżeli chodzi o achterdek, pokład, czy też dziób, mogło być nieco lepiej, chociaż w sumie i tak źle nie jest.
Zresztą co by tu nie pisać - to nie pierwszy zestaw "Ekskluzywny", który nie do końca został dopracowany właściwie do perfekcji ;^)
Pozdrawiam (:
Hezar pisze:"Imperial Flagship" jest bez żadnych wątpliwości świetnie dopracowany
No cóż, de gustibus... Mnie tam nie podoba się kształt dzioba, połączonego z odwróconych dachówek ukształtowanych w ostrą krawędź stępki, i postawionych na boku półłuków, tworzących pionową półokrągłą "ścianę". W dodatku kontrast ten podkreślają dwa odcienie brązowego.Hezar pisze:to wygląd gra tu pierwsze skrzypce, nie funkcjonalność
Nori, potwierdzam. Dzięki za mrówczodokładny opis i zdjęcia kolejnych etapów budowy. Zainteresowałeś mnie i zaspokoiłeś tę ciekawość, chociaż sama seria Pirates nie kręci mnie już od wczesnej młodości. Wyszedłem z niej jeszcze przed DarkAgem :-)kris kelvin pisze:Recenzja jak zawsze rewelacyjna
Polecam tylko przekrzywienie żagli nieco pod kątem, bo boczne zdjęcie pokazuje, że tak symetrycznie umieszczone, wyglądają trochę sztucznie i smętnie. Wiatr rzadko wiał idealnie od rufy (swoją drogą halsowanie taką kobyłą to musiał być koszmar).
No(r)i pamiętaj o flagach. Na statkach z napędem mechanicznym powiewają zgodnie z pędem powietrza (czyli do tyłu), na żaglowcach odwrotnie (zgodnie z kierunkiem wiatru).
Ostatnio zmieniony 2010-01-30, 12:56 przez Mr.Z, łącznie zmieniany 1 raz.