[MOC] Wojna Syberyjska: PZL-150 Jastrząb

Aquazone, Mecha, Space, SW, Underground, Bionicle, Hero Factory

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika
V1
VIP
Posty: 2554
Rejestracja: 2007-04-07, 05:56
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Noddy

 

[MOC] Wojna Syberyjska: PZL-150 Jastrząb

#1 Post autor: V1 »

Po przeniesieniu na początku 1944 roku polskich jednostek z zachodu na tereny Polski, sformowano Armię Nowej Polski. W jej skład (na mocy układu zwanego Paktem Gnieźnieńskim) weszły również siły Brygady Świętokrzyskiej, AK, AL, LWP sformowanego w ZSRR, oraz większość pomniejszych formacji wojskowych działających na okupowanych terenach. Walkę o niepodległość rozpoczęto precyzyjnie zaplanowanym Powstaniem Warszawskim, którego sukces był tylko formalnością. W obliczu przytłaczającej przewagi wiele jednostek niemieckich poddawało się niemal bez walki. Do końca roku udało się nie tylko wyprzeć hitlerowców aż do Berlina i zająć tereny III Rzeszy, ale również powstrzymać wyzwolenie nadciągające ze wschodu. Armia Nowej Polski stała się jedną z najbardziej liczących się sił w Europie. To Polska zaczęła dyktować warunki porozumień pomiędzy krajami, oraz ustalać kształt przyszłej, powojennej Europy. Dzięki wytężonej pracy polskich konstruktorów, nie ograniczanych limitami finansowymi, gospodarczymi, ani żadnymi innymi, w latach 1944-1947 dokonał się na świecie przełom w dziedzinie techniki zbrojeniowej.
W roku 1945 do Nowej Polski przyłączono Kaukaz, a następnie rozpoczęto ostatnią i najcięższą ofensywę II Wojny Światowej - Wojnę Syberyjską.
Jednym z najgroźniejszych samolotów myśliwsko-bombowych w tym okresie stał się lekki i niezawodny PZL-150 Jastrząb. Poniżej jeden z Jastrzębi z 1-go dywizjonu biorącego w grudniu 1947 roku udział w operacji 'Śnieżna Kula'.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

W następnym odcinku: walka elektroniczna.

(Wybaczcie te bzdury, rozpaczliwie próbuję przełamać awersję do S-F :)
Ostatnio zmieniony 2014-06-16, 18:04 przez V1, łącznie zmieniany 2 razy.
\/1 ______________

Awatar użytkownika
dmac
Adminus Emeritus
Posty: 2431
Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
Lokalizacja: Szczecin
brickshelf: dmac

 

Re: Wojna Syberyjska: PZL-150 Jastrząb

#2 Post autor: dmac »

Bardzo śmieszny grubasek :) . (Proszę, odczytaj to jako komplement)
Jest w nim nuta lekko komiksowej parodii wczesnych odrzutowców; dotyczy to oczywiście przede wszystkim proporcji. Jest sporo fajnych detali - choćby to żyrafie podwozie. Jedyny detal, który mi naprawdę nie pasuje, to te długie drągi na końcach skrzydeł - za chude i za długie na działka, a jeśli to anteny - to po co aż takie, i to dwie?
Dopracowane cacuszko, jak zwykle.
Dziękuję.

P.S. Tło historyczne pychota, aż serce rośnie :) .
Pozdrawiam,
dmac

_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles

Awatar użytkownika
Mr.Z
Posty: 374
Rejestracja: 2009-01-16, 17:11
Lokalizacja: Warszawa

#3 Post autor: Mr.Z »

V1 pisze:Wybaczcie te bzdury, rozpaczliwie próbuję przełamać awersję do S-F :
hihi, świetnie Ci idzie.
Teraz trochę wymadrzania: Twój Jastrząbek (nie wiem, czy wiesz), powiela nazwę tuż-przedwojennego prototypu PZL P.50 Jastrząb. Ładny, ale proporcje mało "science". Taka duża kobyła z małymi skrzydełkami latać może tylko przy potężnym silniku. W tamtym okresie tylko niemiecki Me 163 Comet miał podobną bryłę. Wynikało to z koncepcji techniczno-taktycznej. Była to właściwie uzbrojona kabina pilota, doczepiona do potężnego (i paliwożernego) silnika rakietowego, ale dzięki niemu zdolna błyskawicznie wznieść się z ziemi na pułap kilku kilometrów (do ok. 11), tam oddać serię do Latającej Fortecy a następnie (często już bez paliwa) lądować. I nie sprawdził się. Właśnie przez trudności w pilotowaniu tej beki na malutkich skrzydełkach. Luftwaffe traciła resztki pilotów.
Twój Jastrząb ma pokonywać duże przestrzenie wrogiego terytorium, na co zwyczajnie nie starczy mu paliwa. Gdyby napędzany miał być silnikiem odrzutowym, to potrzebuje po prostu więcej powierzchni nośnej (zwłaszcza w l. 1945-47). Obecne silniki odrzutowe są już tak potężne (np w rosyjskich Su-35), że pozwalają lecieć pionowo w górę i przyspieszać! Ale to dopiero przełom XX i XXI w. No i ze skrzydeł do dziś nie zrezygnowano :-) No i uzbrojenia w Twoim Jastrzębiu nie widzę. Chyba że to te dwie dzidy na końcówkach skrzydeł? Mam nadzieję, że nie każesz jego pilotom atakować taranem?? ;-p

Awatar użytkownika
Emilus
Adminus Emeritus
Posty: 1460
Rejestracja: 2007-08-26, 19:58
Lokalizacja: Polska
brickshelf: Emilus
Kontakt:

 

#4 Post autor: Emilus »

Mr.Z pisze:W tamtym okresie tylko niemiecki Me 163 Comet miał podobną bryłę
Nie tylko. A Ba 349 natter?

Obrazek
Ostatnio zmieniony 2010-09-27, 20:49 przez Emilus, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Mr.Z
Posty: 374
Rejestracja: 2009-01-16, 17:11
Lokalizacja: Warszawa

#5 Post autor: Mr.Z »

>>Siły powietrzne odrzuciły konstrukcję uważając ją za zbyt niebezpieczną,ale konstruktor,Erich Bachem,obszedł zwykłą drogę służbową i zdołał Przekonać dowódcę SS,Heinricha Himmlera ,aby ten sfinansował projekt.
Pomimo tego zaangażowania Natter wzleciał tylko raz zabijajac oblatywacza Lothara Siebert'a.
<<
[cytat z http://www.historycy.org/historia/index.php/t30411.html]

Pomimo... wszystko dzięki za wskazanie nie znanej mi maszyny :-)

Awatar użytkownika
Dart Grellenort
Posty: 277
Rejestracja: 2010-07-13, 22:53
Lokalizacja: Bydgoszcz
brickshelf: DartGrellenort

 

#6 Post autor: Dart Grellenort »

V1 pisze:Walkę o niepodległość rozpoczęto precyzyjnie zaplanowanym Powstaniem Warszawskim, którego sukces był tylko formalnością.
Nie żebym się specjalnie na historii znał, ale wieje mi tu ironią, czy czymś w tym stylu:)
Latadło sprawia wrażenie nieforemnego - tylko na pierwszy, zupełnie niecelowany rzut oka w miniaturkę. Po skupieniu się widać bardzo ciekawe smaczki.
Nobody expects The Spanish Inquisition!

Awatar użytkownika
V1
VIP
Posty: 2554
Rejestracja: 2007-04-07, 05:56
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Noddy

 

#7 Post autor: V1 »

te długie drągi na końcach skrzydeł - za chude i za długie na działka, a jeśli to anteny - to po co aż takie, i to dwie?
Nie mam pojęcia (niestety stoję w sprzeczności z Kosmicznymi Zasadami Jeraca), ale może ktoś będzie wiedział. Lubię takie długie cosie.

proporcje mało "science". Taka duża kobyła z małymi skrzydełkami latać może tylko przy potężnym silniku. W tamtym okresie tylko niemiecki Me 163 Comet miał podobną bryłę.
Komet w porównaniu do nowego Jastrzębia był dziecinną zabawką.
Twój Jastrząb ma pokonywać duże przestrzenie wrogiego terytorium, na co zwyczajnie nie starczy mu paliwa.
A rozpad trimetyloneospazminy metodą Skłodowskiego, syna Marii ? Nie mów tylko że nie miała synów, bo w każdej chwili mieć mogła.
potrzebuje po prostu więcej powierzchni nośnej
On ma 2 silniki marszowe G-9620 Super Mors, które Nowkuński zaprojektował pod koniec 1945 roku. (Wcale nie spadł w przepaść przed wojną, sam zainscenizował swoją śmierć, żeby uniknąć pracy dla hitlerowców, których napaść już przewidywano.)
Super Morsy rozwijały taki ciąg, że nigdy nie udało się go zmierzyć, bo żadne stanowisko pomiarowe nie było wystarczająco wytrzymałe.
Skrzydła zamontowano jedynie dla psychicznego komfortu pilotów, którzy w 1945 odmówili latania maszynami zupełnie pozbawionymi skrzydeł, jakie im przedstawiono.
No i uzbrojenia w Twoim Jastrzębiu nie widzę.
Działko grawikondensacyjne (wylot lufy po lewej stronie kabiny) i węzeł podkadłubowy, na którym podwieszano bombki polaryzujące (nie pamiętam dokładnie jak działały, ale siały niezłe spustoszenie). Można tam również podwiesić standardowe 8-lufowe działko obrotowe PWU wz. 1946 o kalibrze 32mm, z zapasem 11000 pocisków. Wersja krótkolufowa się mieści.
Chyba że to te dwie dzidy na końcówkach skrzydeł?
O, już sobie przypomniałem - to są kondensatory piorunów Tesli, pozwalające skierować odebrane wyładowanie w ściśle określonym kierunku. To była straszna broń...

Pewnie że dzisiaj to wszystko brzmi śmiesznie, ale w tamtych czasach wystarczało.

PZL P.50 Jastrząb
To nie przypadek, Panie Z :)
\/1 ______________

Awatar użytkownika
Mr.Z
Posty: 374
Rejestracja: 2009-01-16, 17:11
Lokalizacja: Warszawa

#8 Post autor: Mr.Z »

Uśmiałem się do łez.
Tylko potem już tylko łzy mi zostały, jak sobie uświadomiłem, jaki ze mnie sztywniak, Panie V.

Awatar użytkownika
dmac
Adminus Emeritus
Posty: 2431
Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
Lokalizacja: Szczecin
brickshelf: dmac

 

#9 Post autor: dmac »

V1 pisze: Lubię takie długie cosie.
(...)
rozpad trimetyloneospazminy metodą Skłodowskiego
(...)
Wcale nie spadł w przepaść przed wojną, sam zainscenizował swoją śmierć, żeby uniknąć pracy dla hitlerowców
(...)
Działko grawikondensacyjne (wylot lufy po lewej stronie kabiny) i węzeł podkadłubowy
Wobec mocy tych wszystkich argumentów, a zwłaszcza pierwszego, naprawdę powinniśmy się wszyscy odpieprzyć, bo tak naprawdę jedynym felerem tego modelu jest błędnie napisana nazwa. Powinno być "Jaszczomp" (ang. "Chołk") ;) .

Mr. Z, gorące brawa za samokrytykę - tak nam wszystkim czasem brakuje dystansu do tych naszych zabawek :) .
Ostatnio zmieniony 2010-09-28, 06:34 przez dmac, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
dmac

_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles

kris kelvin

#10 Post autor: kris kelvin »

He he he.
Trochę szkoda, że mnie ubiegłeś, bo chciałem w przyszłości zrobić coś w podobnym klimacie. Nie chodzi mi o samolot tylko tło historyczne a la sciene-fiction jak Polska podbija Syberię :D

Awatar użytkownika
zgrredek
Posty: 2259
Rejestracja: 2007-12-10, 08:01
Lokalizacja: Ankh-Morpork
brickshelf: zgrredek
Kontakt:

 

#11 Post autor: zgrredek »

V1 pisze:W roku 1945 do Nowej Polski przyłączono Kaukaz, a następnie rozpoczęto ostatnią i najcięższą ofensywę II Wojny Światowej - Wojnę Syberyjską.
kris kelvin pisze:Nie chodzi mi o samolot tylko tło historyczne a la sciene-fiction jak Polska podbija Syberię :D
Rany! Po co Wam to? Użerać się potem z jakimiś Czeczenami albo innymi?

A samolocik bardzo fajny.
Taki komiksowy, jak to już Dmac napisał.
A w komiksie nic nie musi być zgodne z logiką.

Mrutek

#12 Post autor: Mrutek »

V1 pisze:węzeł podkadłubowy, na którym podwieszano bombki polaryzujące (nie pamiętam dokładnie jak działały, ale siały niezłe spustoszenie)
Kurcze, a już myślałem, że to bombka neutronowa "Cienki Bolek" projektu inż. Janka Muzykanta i prof Antka Szkapy.
Chciałem napisać, że wygląda jakby mu 4/5 kadłuba ucięło, ale nie będę podsycał bolszewickiej propagandy. W końcu w małe trudniej trafić.
Gumki rządzą.

Awatar użytkownika
Atros
VIP
Posty: 801
Rejestracja: 2009-04-08, 19:03
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Atrx
Kontakt:

 

#13 Post autor: Atros »

Jak dla mnie ten samolocik to tylko tło dla fascynującej historii Nowej Polski którą odkrywa przed nami V1. Ciekawy jestem jak to było z tą walką elektroniczną.

Awatar użytkownika
glaz_pimpur
VIP
Posty: 1391
Rejestracja: 2008-05-13, 20:25
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: glaz-pimpur

 

#14 Post autor: glaz_pimpur »

Dla mnie bomba. Rzeczywiście przypomina latadła ze starych "Tytusów". Myślę też, że sporą rolę w MOCu odgrywają perfekcyjnie dobrane naklejki. Oprócz kabiny i wielokrotnie wymienianych białych gumek moją uwagę przyciągnęło podwozie.
acmilaneo pisze:jak widzę zawiść niektórych osób wobec osób niebudujących i niepublikujących to aż mi się odechciewa brać udział w tych zakupach

ODPOWIEDZ