Recenzja 8092 Luke's Landspeeder
Dane techniczne
Seria: Star Wars
Rok premiery: 2010
Liczba klocków: 163
Liczba figurek: 5
Spis cześci: Inventory
Cena: MSRP: $24.99, Polskie sklepy: 69 PLN, Allegro: ok. 70 - 100 PLN
BrickLink
Brickset
Peeron
Lugnet
Opakowanie i instrukcja
Pudełko kartonowe o wymiarach 28 x 26 x 4,5 cm, otwierane z boku. Moim zdaniem za duże do zawartości. Przód przesdstawia zdjęcie całego zestawu, na górze czerwone logo firmy LEGO, obok którego znajduje się logo Star Wars. Na bokach standardfwe informacje plus zdjęcie minifigurki Luke'a w skali 1:1. Z tyłu znajdziemy zdjęcie pokazujące "funkcjonalność" zestawu oraz trzy mniejsze zdjęcia prezentujące inne zestawy.
Instrukcja to książeczka o wymiarach 20 x 12,5 cm, zawierająca 48 ponumerowanych stron. Okładka przedstawia to samo zdjęcie co przód pudełka. Wewnątrz znajdziemy ostrzeżenie przed klockożernym dywanem.
Do samej instrukcji nie mam zastrzeżeń, nie ma wątpliwości co do koloru potrzebnego klocka. Na końcu znajdziemy standardowo spis klocków i reklamy, a także rozwrzeszczanego dzieciaka WIN!
Klocki
Wewnątrz pudełka znajdziemy trzy nieponumerowane woreczki z klockami i dwa elementy luzem: Light Bluish Gray Hose, Rigid 3mm D. 21L / 16.8cm
W tym zestawie brak klocków unikatowych. Jedyny wart odnotowania to wg mnie przednia szyba o ciekawym kształcie w kolorze trans-clear.
Model
Model, czyli to co tygryski lubią najbardziej. Landspeeder pochodzący z czwartego epizodu Gwiezdnych Wojen już wcześniej miał swą premierę klockową jako zestaw 7710, jeszcze za czasów żółtych minifigów w zestawach licencjonowanych. Obecna wersja jest jednak moim zdaniem dużo lepsza pod względem odwzorowania jak i bawialności, gdyż dostajemy dużo więcej minifigów. Górny silnik mocowany jest na dwóch studach i łatwo go odczepić, pod nim znajduje się schowek, gdzie można umieścić miecze świetlne. Nie sprawia wrażenia "sterylnie" nowego pojazdu jak to przystało na Gwiezdne Wojny, odwzorowano brak osłony lewego silnika, a także poczucie, iż jest to wehikuł mający już swoje lata.
Zestaw w całej okazałości:
Minifigi
Jak na relatywnie niewielki zestaw jest w nim całkiem sporo minifigów, razem z droidami jest ich aż 5. Właśnie ta ilość minifigów skłoniła mnie do zakupu tego zestawu.
Otrzymujemy tutaj tego słynnego Sandtroopera, chociaż szkoda, że tylko jednego:
Luke'a z długimi włosami:
Obi-wana "Bena" Kenobiego:
Droidy zawarte w zestawie to C-3PO w kolorze pearl gold, R2D2 oraz zbudowany ze zwykłych klocków Sentry Droid.
Podsumowanie
Zestaw wart swej ceny. Jak już wcześniej wspomniałem, kupiłem go głównie dla minifigów, jednak sam Landspeeder jest również ciekawy mimo braku "wyszukanych" klocków. Jest to konstrukcja solidna, a co najważniejsze bawialna. Zanim przystąpiłem do napisania recenzji, Landspeeder musiał odbyć rundę honorową po moim pokoju :) . zestaw szczerze polecam. W przerwie od pozowania, minifigi oczywiście musiały znaleźć sobie jakieś zajęcie:
Komandorze, to jednak są te droidy, których szukamy...
Za
- Stosunek cena/jakość
- Dużo minifigów
- Star Wars :)
- Bawialność
- brak unikatowych części
1. Poprawiono jeden link
2. Dodano link do Peerona i Lugnetu