Recenzja 4200 Mining 4x4
Seria: City - Kopalnia złota (Gold Mine)
Rok premiery: 2012
Waga zestawu (brutto): 150g (wg Brickset)
Liczba klocków: 102
Liczba figurek: 1
Spis części: Bricklink
Cena: MSRP: 12$, Polskie sklepy: 32,99 PLN (Smyk.com), Allegro: od ok. 30 PLN
Brickset, Bricklink
Opakowanie i instrukcja
Nasz przepiękny skałt (dlaczego skałt nieco później) przychodzi opakowany w ładne, schludne pudełko o wymiarach 19.1 x 14.1 x 6.1 cm.
Tradycji, by pudełka zestawu wypełniać do połowy powietrzem, stało się zadość.
Do zawartości dobieramy się po wciśnięciu półkolistego wycięcia z tyłu.
Instrukcja zaś to standardowa książeczka na 28 stron długa.
Na przedzie nasz bohater, skaut-geolog, dumnie dzierży w dłoni detonator ładunku wybuchowego który tak czy siak ma zapalnik czasowy. Lekkie niedopatrzenie ale nie razi zbytnio.
Na denku widnieje magiczna informacja: Made in Denmark, Hungary, Mexico and Czech Republic. Hura, nie ma chińszczyzny!
Pierwsza strona, zgodnie z tradycją, to ostrzeżenie by nasze klocki grupować wedle koloru bo inaczej wybuchną wojny klanowe, jeśli zaś położy się je na dywanie to ołć, ałć, armagedon. Na drugiej do czwartej stronie dowiemy się jak zbudować najdrobniejsze elmenty zestawu czyli dynamit z zapalnikiem czasowym, detonator, znak ostrzegający przed strzałem (wybuchem) oraz minifigurkę geologa który od firmy dostał pudełko, coby wymienione wcześniej graty mieć gdzie trzymać. Dalej już budujemy naszą dzielną terenówkę 4x4.
Przedostatnia strona to już, tradycyjnie, spis elementów, i równie tradycyjny dzieciak drący japę. Czego się tak drze nie wiem bo mimo iż obok widnieje napis "WIN!" dzieciak wygląda bardziej na przybitego tym że chciał Millenium Falcona na święta a dostał minifiga i swe rozczarowanie okazuje głośnym "WTF!".
Klocki
Gdy już uporamy się z pudełkiem (swoją drogą czy Was też przybija to że zostało otwarte i już nigdy nie będzie jak nowe?) naszym oczom ukażą się dwa woreczki, podzielone z grubsza wedle filozofii "duże części w jednym, małe w drugim".
Spis części tutaj, nie zrobiłem zdjęcia bo... nie przyszło mi to do głowy. Bardzo zaaferowany byłem czymś zupełnie innym ale o tym za chwilę :)
W zestawie klocków jest 102, wliczając w to minifigurkę inżyniera/geologa.
Nasz dzielny robol odpowiedzialny będzie za jazdę po niemuśniętych ludzką stopą terenach w poszukiwaniu złóż cennych surowców by tereny je zawierające odkupić od tubylców za garść świecidełek i zbić na tym fortunę, przy okazji plując na ochronę środowiska, prawa pracowników i BHP. Stąd mój przydomek "skałt" bo niejako skałtuje niezbadane ziemie w poszukiwaniu złóż.
Co bardziej interesujące części:
(z mojego punktu widzenia, a że z Lego rozstałem się w latach dziewięćdziesiątych... Wybaczcie naiwność)
Ten mały, drukowany fabrycznie kwadracik może być przydatny do innych MOCów i konstrukcji jako część zegarów maszyny itp. Wszystko kwestią wyobraźni ;)
Dynamit - nie widziałem takiego choć podejrzewam że mógł być w innych seriach traktujących o wydobyciu, np. Power Miners. Od czasu gdy ostatnio bawiłem się Lego ten klocek jest interesujący :P
Tego elementu jeszscze nie miałem, wygląda na coś co będzie można interesująco wykorzystać w przyszłości :)
A tutaj nasza bryłka złota. Główny prowodyr całej operacji wydobycia.
I w końcu część za którą pogniewałem się na Lego.
Za młodu naprawdę musiałem się namęczyć by z części które miałem zbudować jakiś ładnie wyglądający tył/przód pojazdu a i tak wyglądało to podle. Potem Lego wypuściło ten element i wszystko stało się proste. Czuję się oszukany - to po to się głowiłem jak głupi by potem wymyślić taką część i innym było łatwiej? Pff.
To samo tyczy się tych błotników:
A tak na poważnie, postęp jest dobry więc te części sprawiają że model jest zwarty, ładny i ogólnie estetyczny. Szkoda że takich nie miałem za młodu.
Modele
Zestaw ten nie zawiera modelu alternatywnego.
Bohaterem pudełka jest wspomniany wcześniej samochód terenowy 4x4, wyposażony we wszystko co niezbędne dla geologa w wydaniu Lego czyli kilof, młot pneumatyczny oraz dynamit z zapalnikiem czasowym, do wyboru na zmianę z detonacją ręczną. Ma też znak ostrzegający przed wybuchem.
Tym razem jednak przyjrzymy się najpierw gotowemu zestawowi:
Nasz dzielny geolog z firmy "Diggers Inc." trafił na coś interesującego i niemalże odruchowo postanowił to wysadzić:
...co okazało się słuszną decyzją:
Pora więc zameldować bazie znalezisko:
"Baza? Znalazłem żyłę złota! Te tereny wydają się być bogate w ten kruszec, natychmiast przysyłajcie 4204!"
Nawiasem mówiąc, recka 4204 już niebawem ;)
Jeszcze tylko uśmiech do zdjęcia do gazety:
Ciekawi jesteście co robił nasz dzielny skaut-inżynier zanim wyruszył na wyprawę?
A cóż mógł zrobić ludzik Lego dostając wytyczne by szukać złota?
Wybudować sobie pojazd :D
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=SAqDUNAGReI[/youtube]
I tak oto nasz dzielny zwiadowca-geolog przetarł szlak dla swej wielgachnej, plującej na środowisko firmy.
Z budowania zostało mu tyle części:
Pewnie rozsypie się za zakrętem skoro tyle części leży luzem, przecież gdzieś ich na pewno brakuje :)
Podsumowanie
Zestaw ten kupiłem w Smyku gdzie tanio nie jest ale wybór miałem jasny: albo nic, albo punkty z roboty przekuć na zestawy ze Smyka, a że 1>0 tak też zrobiłem :)
Do Lego powróciłem ze względu na zestawy Technic ale zbudowanie tego maleństwa po tak długiej przerwie spowodowało melancholijną podróż do budowania z dzieciństwa. Ach ten System...
Pomimo niewielkich rozmiarów model ten bardzo ładnie się prezentuje i miąłem kupę radochy przy okazji trzaskania fotek, układania modelu i minifiga do zdjęć. Powstał nawet plan zrobienia komiksu który fabularnie będzie łączył w jednej historii recenzję 4200 i 4204 ale okazało się to niesamowicie czasochłonne.
Generalnie jednak, skoro ja, stary ALF, miałem tyle radochy przy układaniu modelu, jestem pewien że dzieci mogłyby mieć jeszcze więcej :)
Drobna uwaga na sam koniec: kamień z zestawu świetnie nadaje się do trzymania pozostałych po budowie części :)
Za
- Zwarta, śliczna konstrukcja
- Duża bawialność
- Ładnie łączy się z resztą podserii Gold Mine
- Niska cena
- Mimo swego uroku jest to model dość prosty, nie ma w nim za wiele elementów, nie jest też specjalnie zaawansowany/skomplikowany
- Bez naklejek wygląda na niekompletny.