8605 Toa Matau

Recenzje oficjalnych zestawów LEGO napisane przez Forumowiczów

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika
KUKUS
VIP
Posty: 852
Rejestracja: 2007-06-25, 09:50
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: Kukus
Kontakt:

 

8605 Toa Matau

#1 Post autor: KUKUS »

Niektórzy ludzie zbierający Bionicle faworyzują figurki mające jeden określony kolor. Ma to tę zaletę, że, budując jakiegoś MOC-a z części Bio, łatwiej jest stworzyć coś, co nie będzie kolorowe niczym tęcza. Poza tym, niektórym jednakowy typ robotów, stojących na pólce może odpowiadać.

Okazuje się jednak, że ma to też pewne wady. Pamiętacie, jak wychwalałem Lewę z pierwszej i drugiej generacji? Myślałem, że generacja trzecia, to jest zielony Toa z Metru Nui będzie godnym następcą...

Zapraszam do zapoznania się z artykułem.



8605
Obrazek

Obrazek
Seria: Bionicle / Toa Metru
Rok produkcji: 2004
Liczba klocków: 46
Liczba figurek: 0
Cena: około 15 zł (allegro)

SPIS CZĘŚCI
PEERON
BRICKLINK
BRICKSET

GALERIA



Obrazek
Historia bohatera
Jeszcze jako Matoranin, Matau był Le-Matorańskim testerem pojazdów, zamieszkującym Metru-Nui. Przemianę w Toa umożliwił mu Kamień Toa, którego otrzymał od legendarnego Toa Lhikana.

Maska - Mahiki:
Obrazek Obrazek Obrazek
umożliwiała ona tworzenie prostych iluzji, w celu oszukania przeciwnika.

Broń:
Bronią naszego bohatera są dwa, aerodynamiczne ostrza, służące zarówno do walki, jak i do latania.

tradycyjny filmik propagandowy:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=iKnlhA-IEnA[/youtube]

Wersja filmowa:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=DPb8n5HkP6I[/youtube]



Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek
Opakowaniem jest przezroczysty kanister, na który nalepiono ilustrację przedstawiającą unoszącego się Toa Matau. Obracając pudełko, widzimy Matau w groźnej pozie, podzieloną na sektory mapę Metru-Nui oraz kilka mniej istotnych informacji. Ciekawostką jest tajny kod, który możemy odczytać po schowaniu pojemnika do lodówki.

Wewnątrz możemy wsadzić całego robota:
Obrazek Obrazek
Należy jedynie odczepić jego ramiona.

Pokrywka:
Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Pokrywka na pudełko może mieć rozmaite zastosowania. Ponieważ posiada ona dziurę w swojej centralnej części, można ją łatwo przerobić na tarczę dla naszego bohatera. Prawdziwa zabawa rozpoczyna się dopiero w momencie połączenia pokrywek z dwóch zestawów Metru-Nui - powstały w ten sposób pojemnik może posłużyć jako magazyn do przechowywania jakiś nietypowych elementów.



Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Instrukcja składa się z 32 stron, i jest podzielona na fragmenty:
- instrukcji właściwej (13 strony)
- pokazanie głównej funkcjonalności robota, w tym schowanie go do pojemnika
- fragmentu instrukcji niezbędnej do stworzenia Megazorda (zwróćcie uwagę, że Megazord stał się niejako tradycją w świecie Bionicle)
- reklamy Toa z Metru Nui
- mapy Metru Nui
- reklamy Matoran i zestawu z dyskami świecącymi w ciemności z dołączoną wyrzutnią
- informacji o możliwości połączenia dwóch pokrywek w kulę
- reklamy filmu Bionicle

Dodatkowa książeczka:
Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Krótko mówiąc - zawiera ona rozszerzenie reklam, znajdujących się w głównej instrukcji. Niemniej muszę przyznać jedno - graficy wykonali kawał dobrej roboty.



Obrazek

Obrazek

W zestawie otrzymujemy aż 46 części, z których ciekawszymi elementami są:
- czerwono-przezroczysty mózg herosa (w przeciwieństwie do pierwszej generacji można go łatwo wyjmować)
- podwójne łączniki
- naramienniki
- zębatki
- biała ośka



Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Najwyższy czas pozostawić otoczkę w postaci ciekawego pudełka i kolorowej instrukcji i skupić się na modelu. Nie wiem jak Wy, ale, gdy porównam sobie Toa Matau z Lewą Nuvą, przychodzi mi jedna myśl do głowy:
- JAK można było tak ZEPSUĆ IDEALNY DIZAJN!?

Zacznijmy od koloru. We wcześniejszych figurkach był on znacznie jaśniejszy - i w moim przekonaniu po prostu lepiej wyglądał. Ręce może i są ruchliwe, ale Bushe nie dodają im uroku. Właściwie, to w tym przypadku lepsze by było użycie systemu kulkowego. Nogi są chude jak u kogoś, kto nie lubi dużo jeść. Maska wygląda tak, jakby ktoś przejechał po niej walcem i po prostu mi się nie podoba. Zestaw dużo by zyskał, gdyby ostrza herosa były nieco zakrzywione. Ruch głowy jest niestety mocno ograniczony - szczególnie trudno jest popatrzyć herosowi w górę ...

Matau ma jednak również trochę zalet. W przeciwieństwie do wcześniejszych edycji, jego kolana i łokcie się zginają. Ostrza można użyć zarówno do walki, jak również do lotu. Warto wspomnieć też, że otrzymujemy tu dość dużą liczbę użytecznych części pancerza (oczywiście przy założeniu, że ktoś buduje z Bionicle). Także głowa robota i system receptorów optycznych zasługuje na pochwałę.

Prawdę powiedziawszy, nie uważam, że Toa-Metru są słabą serią - tacy Vakama czy Nuju są według mnie bardzo ciekawie zrobieni. Problem polega jednak na tym, że każda seria posiada czarne owce - a tutaj taką czarną owcą jest właśnie recenzowany Matau.

Szkielet:
Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Osłonę na koła zębate można zdjąć, ujawniając nam występujący tu mechanizm. I znowu - podobnie jak w klasycznych Toa - poruszenie korbką powoduje ruch kończyn.

W następnych seriach już nie uświadczymy takiego mechanizmu.

Przednia osłona zębatek wygląda następująco:
Obrazek

Tarcza:
Obrazek Obrazek
Pokrywka na pojemnik okazuje się być rewelacyjną tarczą.



Obrazek

Porównanie z Toa Mata:
Obrazek Obrazek
- siemasz staruszku!

Porównanie z Hero Factory:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nie wiem jak wam, ale wydaje mi się, że jednak Hero Factory wygląda lepiej.

Transformacja w Toa:
Obrazek

Obrazek
- Przybyłem po twoją duszę!



Obrazek
W epoce Metru-Nui Bionicle trzymało jeszcze jaki-taki poziom. Owszem, na temat recenzowanego Matau miałem i nadal mam dużo zastrzeżeń, ale jedna figurka nie może przekreślać całej serii.

Wracając jednak do recenzowanego zestawu, muszę powiedzieć, że postawiłem mu wysokie wymagania - nie ma co się jednak dziwić, gdyż jego poprzednicy w postaci Lewy Mata czy jego reedycji Nuva były bardzo dopracowane i po prostu miały w sobie "to coś".

Żeby zachować jednak pewien obiektywizm, należy pamiętać o tym, że figurka posiada trochę użytecznych części, takich jak ciekawe naramienniki czy łączniki. Warto też zauważyć, że jako ostatni Bio posiadał on system korbkowy potrzebny do poruszania rękami. Toa Matau jest bardzo bawialny - powiedziałbym nawet, że poprzez zginające się kończyny nawet bardziej od Lewy Nuvy - i z łatwością przyjmuje nawet najdziwniejsze pozycje.

Podejrzewam, że kilka zmian, takich jak maska czy nagolenniki znacznie poprawiłyby wygląd opisywanego tutaj bohatera.

Decyzję o tym, czy warto kupić tę figurkę, pozostawiam wam. W swojej kolekcji mam jeszcze kilka innych figurek z tej serii - w tym m.in. Vakamę. Matau złożyłem z dwóch powodów:
- dla porównania z wcześniejszym typem Toa
- części potrzebne do złożenia jakiegokolwiek innego Toa z Metru-Nui zostały wykorzystane w MOC-ach znajdujących się na krakowskiej wystawie (recenzje napisałem jeszcze w sierpniu, dziś publikuję)



Obrazek
+++ Bawialność i łatwość przyjmowania nawet najdziwniejszych pozycji
+ klimat
+ niska cena
+ ciekawe elementy, takie jak naramienniki, czy tors
+ możliwość wyjmowania mózgu
- niedopracowane kończyny, brak uzbrojenia na nogach, brzydka maska
- ograniczony ruch głowy
- ciemny kolor

EDIT 700-tny post ;)
Ostatnio zmieniony 2012-09-25, 16:14 przez KUKUS, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Benny
Posty: 230
Rejestracja: 2008-03-22, 11:24
Lokalizacja: Będzin
brickshelf: Benny888

 

#2 Post autor: Benny »

Mnie w Toa Metru raziła przede wszystkim ograniczona artykulacja ramion w barkach. Gdyby tylko dąło się łapki wychylać bardziej na boki owe chudziaczki mogłyby przybierać trochę ciekawsze pozy. Nie mniej jednak zginane (wreszcie!) kończyny i ruchome czerepy to był wtedy wyraźny progres w ruchliwości bioniclowych postaci.

Zgadzam się, że z tej serii to właśnie Nuju przezentuje się najciekawiej :)

Jetboy

#3 Post autor: Jetboy »

Artykulacja ramion? Ci to znaczy?

Awatar użytkownika
Benny
Posty: 230
Rejestracja: 2008-03-22, 11:24
Lokalizacja: Będzin
brickshelf: Benny888

 

#4 Post autor: Benny »

Zaczerpnięte z tematycznego słowniczka pojęć "ogólnofigurkowych"

Artykulacja - zwyczajowo termin ten używany jest do opisu stawu (jego zakresu i położenia) powiązanego z konkretnym elementem figurki (stopą, nadgarstkiem itp.), co odróżnia ten termin od "pozowalności".

Awatar użytkownika
Bobofrutx
Posty: 1014
Rejestracja: 2007-08-21, 21:26
Lokalizacja: Wrocław
brickshelf: Bobofrut

 

#5 Post autor: Bobofrutx »

Może Matau jest tą czarna owca serii Toa Metru, ale ja tam zawsze lubiłem tego typka najbardziej. Trochę pokraczny, maska tumana, ruchy ździebko ograniczone ale ma coś w sobie, i te mieczo-skrzydła CZAD! :P
A kolor Dark green wcale mi nie przeszkadza. Wręcz bardzo mi się podobało, iż w tej serii czterech bohaterów zyskało "Dark" przed kolorem im przypisanym. Taka miła odmiana.

Dzięki za recenzję QQs :D
Dzień bez LEGO to stracony dzień ;P
DeszczyK
Sariel pisze:Na potęgę posępnego Longera, mocy przybywaj...

Awatar użytkownika
KUKUS
VIP
Posty: 852
Rejestracja: 2007-06-25, 09:50
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: Kukus
Kontakt:

 

#6 Post autor: KUKUS »

Benny pisze:Mnie w Toa Metru raziła przede wszystkim ograniczona artykulacja ramion w barkach.
To prawda. Wyglądają niby fajnie z tymi mięśniami, ale boli fakt ograniczonego ruchu ramion.
Benny pisze:Nie mniej jednak zginane (wreszcie!) kończyny i ruchome czerepy to był wtedy wyraźny progres w ruchliwości bioniclowych postaci
Zgadzam się. We wcześniejszej generacji (w sumie nie wiem, czy można to tak nazywać, ale według mnie jest to wygodniejsze nazewnictwo) mieliśmy w kończynach ładnie wymodelowane elementy mechaniki, które jednak się nie zginały. Tutaj mechaniki jest mniej, na czym zyskuje ruchomość kończyn.
Bobofrutx pisze:Trochę pokraczny, maska tumana, ruchy ździebko ograniczone ale ma coś w sobie, i te mieczo-skrzydła CZAD! :P
Fajne to określenie z tym tumanem :D Ale film zdaje się to potwierdzać...

Ogólnie miecze jako skrzydła to dobry pomysł, ale jakoś nie jestem przekonany do ich wykonania.
Bobofrutx pisze:Wręcz bardzo mi się podobało, iż w tej serii czterech bohaterów zyskało "Dark" przed kolorem im przypisanym. Taka miła odmiana.
W sumie tak na to nie patrzyłem.
Jeżeli ktoś oglądał film to wie, że Toa z Metru-Nui zamienili się potem w Turaga (kapłanów/wodzów pojedynczych plemion), którzy faktycznie mieli żywsze kolory.

Co ciekawe, na Bricksecie zestaw ten otrzymał ocenę aż 4,6/5 (na 21 recenzji).

Dla osób, które nie wiedzą - Turaga Matau wyglądał tak:
Obrazek
Ostatnio zmieniony 2012-09-26, 17:19 przez KUKUS, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ