[MOC] T-34-76, starszy brat Rudego
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Zdjęcie trochę z góry wyszło nieostre, ale zauważyłem to dopiero po zwinięciu gratów.
Zdjęcie Myszki Miki miałem w planie, nawet Rusków dwóch przygotowałem, ale zostali na biurku i na śmierć zapomniałem.
To się zmieni przy najbliższej sesji foto.
Kafel 1x4, ten najwyższy, trzyma się cycków tylko dlatego, że dociska go wierzchołek tej podciętej dachówki. A trzyma się na tyle, że nie wypada, gdy obracam model do góry kołami, czyli dostatecznie.
Z anteną wepchniętą do fleksa nie mogę eksperymentować, bo musiałbym ją złamać, a to grzech ;) .
Szkoda, że metalowa ośka wchodzi luźno do czarnego fleksa, bo oczywiście w lufie mam właśnie czarny. Jedyną alternatywą jest ciemnoszary (o ile zmuszę się znowu do tej męki), ale nie piszecie, jak się trzyma ośka w ciemnoszarym :) .
Zdjęcie Myszki Miki miałem w planie, nawet Rusków dwóch przygotowałem, ale zostali na biurku i na śmierć zapomniałem.
To się zmieni przy najbliższej sesji foto.
Kafel 1x4, ten najwyższy, trzyma się cycków tylko dlatego, że dociska go wierzchołek tej podciętej dachówki. A trzyma się na tyle, że nie wypada, gdy obracam model do góry kołami, czyli dostatecznie.
Z anteną wepchniętą do fleksa nie mogę eksperymentować, bo musiałbym ją złamać, a to grzech ;) .
Szkoda, że metalowa ośka wchodzi luźno do czarnego fleksa, bo oczywiście w lufie mam właśnie czarny. Jedyną alternatywą jest ciemnoszary (o ile zmuszę się znowu do tej męki), ale nie piszecie, jak się trzyma ośka w ciemnoszarym :) .
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- 3dom
- Adminus Emeritus
- Posty: 5639
- Rejestracja: 2011-04-18, 20:43
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: 3dom
-
UPDATEdmac pisze:Szkoda, że metalowa ośka wchodzi luźno do czarnego fleksa, bo oczywiście w lufie mam właśnie czarny. Jedyną alternatywą jest ciemnoszary (o ile zmuszę się znowu do tej męki), ale nie piszecie, jak się trzyma ośka w ciemnoszarym :) .
Ciemnoszarych flexow nie mam ale sprawdzilem garsc czarnych. Znalazlem takie, gdzie oska wchodzi ciasno (niektore flexy 9L, nie wiem czy moze to miec znaczenie) a w jednynego czarnego 6L jakiego mam wchodzi skrajnie ciasno. Moze masz w lufie akurat takiego rodzynka :)
...na mieście już ćwierkają wróble... 🐦🐦🐦
nisiia pisze:SMAŻ SIĘ W PIEKLE ZA TE POSPINANE PLEJTY!!!!!!!!
Też to potwierdzam, że są flexy w które metalowa ośka train wchodzi ciasno. Bardzo często takie połączenie tylko luźne wykorzystuje się wózkach pociągów. U siebie mam kilkanaście luźnych i kilkanaście ciasnych flexów, wszystkie mają jak dobrze pamiętam rozmiar 9 albo 6 - niestety nie jestem teraz wstanie tego sprawdzić. Ogólnie to jest jedna wielka loteria ze średnicą wewnętrzną flexów. :)3dom pisze:UPDATEdmac pisze:Szkoda, że metalowa ośka wchodzi luźno do czarnego fleksa, bo oczywiście w lufie mam właśnie czarny. Jedyną alternatywą jest ciemnoszary (o ile zmuszę się znowu do tej męki), ale nie piszecie, jak się trzyma ośka w ciemnoszarym :) .
Ciemnoszarych flexow nie mam ale sprawdzilem garsc czarnych. Znalazlem takie, gdzie oska wchodzi ciasno (niektore flexy 9L, nie wiem czy moze to miec znaczenie) a w jednynego czarnego 6L jakiego mam wchodzi skrajnie ciasno. Moze masz w lufie akurat takiego rodzynka :)
Ostatnio zmieniony 2012-10-23, 23:19 przez Pietruch, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
Maciej
Maciej
Bardzo fajny czołg. Podoba mi się. Bardzo podoba mi się ta starsza wieża.
Świetnie zrobiłeś łoże armaty. Ciemnoszary korbowód, fajnie, że go ustrzeliłeś :)
Nie jestem pewien, czy ta wieża rzeczywiście jest mniejsza od tej późniejszej, tzn. tej, którą zrobiłeś w poprzednim T-34. Bo chyba powinna być? Może jest, tylko trudno to dostrzec.
Na pewno jej się nie da opuścić o płytkę?
Żaby wg mnie nie wyglądają jak wydechy, które powinny tam być. Żaba nie wygląda jak półcylindryczna, gruba osłona i krótki odcinek wystającej z niej rury wydechowej. Jakoś by trzeba było pokombinować, żeby jakiś okrągły element połowicznie wystawał ponad pancerz, ale to juz Ty wiesz, czy się da i w jaki sposób.
Świetnie zrobiłeś łoże armaty. Ciemnoszary korbowód, fajnie, że go ustrzeliłeś :)
Nie jestem pewien, czy ta wieża rzeczywiście jest mniejsza od tej późniejszej, tzn. tej, którą zrobiłeś w poprzednim T-34. Bo chyba powinna być? Może jest, tylko trudno to dostrzec.
Na pewno jej się nie da opuścić o płytkę?
Żaby wg mnie nie wyglądają jak wydechy, które powinny tam być. Żaba nie wygląda jak półcylindryczna, gruba osłona i krótki odcinek wystającej z niej rury wydechowej. Jakoś by trzeba było pokombinować, żeby jakiś okrągły element połowicznie wystawał ponad pancerz, ale to juz Ty wiesz, czy się da i w jaki sposób.
\/1 ______________
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Wieża jest znacząco mniejsza od poprzedniej. Podobnie jak w oryginale, mniejsza jest nawet wewnętrzna średnica obrotnicy (1420 mm - 1600 mm to u mnie odpowiednio 7 studów - 8 studów). Różnicę wielkości wieży najlepiej widać w długości - nowa ma ok. 75 mm, poprzednia ponad 90 mm. Różnica w szerokości jest nieco trudniej zauważalna, ale pamiętajmy, że nie budowałem tej naprawdę ciasnej, pierwotnej, z lat 1940-42, tylko ulepszoną, już znacznie przestronniejszą.
Gdybym nawet opuścił wieżę o płytkę (co nie jest możliwe z przyczyn technicznych), to jej tylna część szorowałaby o kadłub, a ja uznałem prześwit w tym miejscu za istotny czynnik rozpoznawalności sylwetki.
O żabach już pisałem: wiem jak można zrobić lepsze rury wydechowe, ale przeraża mnie ilość czasu, którą musiałbym poświęcić na przebudowywanie tego, co i tak wygląda dobrze, żeby zmieścić w czołgowej dupce jakieś wymyślne konstrukcje "połowicznie wystające" nad płytę pancerną.
Gdybym nawet opuścił wieżę o płytkę (co nie jest możliwe z przyczyn technicznych), to jej tylna część szorowałaby o kadłub, a ja uznałem prześwit w tym miejscu za istotny czynnik rozpoznawalności sylwetki.
O żabach już pisałem: wiem jak można zrobić lepsze rury wydechowe, ale przeraża mnie ilość czasu, którą musiałbym poświęcić na przebudowywanie tego, co i tak wygląda dobrze, żeby zmieścić w czołgowej dupce jakieś wymyślne konstrukcje "połowicznie wystające" nad płytę pancerną.
Ostatnio zmieniony 2012-10-24, 11:01 przez dmac, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
No, to Myszka Miki już jest. Zdjęcie z góry - przy najbliższej okazji. Taki byłem zaaferowany fotografowaniem Pantery, że RAMu mi starczyło tylko na pamiętanie o Mickey Mouse ;) .pit pisze:przydałoby się jakieś zdjęcie z góry i takie, na którym będzie widać tę Myszkę :)
Mickey by dmaclego, on Flickr
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Moja krucjata po Złotą Łopatę trwa! ;)
Gustlik z mojego czołgu dorobił się porządnego hełmofonu zamiast indiańskich włosów! To epokowa chwila, warta upamiętnienia :) . Hełmofon jest zaskakująco przyzwoity, jak na chińską produkcję i występuje w dwóch kolorach - ciemnowojskowym oraz czarnym.
Edit: właśnie mi uświadomiono na Flickrze, że oryginał produkuje Brickwarriors, zatem nieświadomie stałem się posiadaczem kopii nieoryginalnego akcesorium :) . A już miałem nadzieję, że Chińczycy w końcu zaczęli produkować coś własnego. Cóż, tak czy inaczej, hełmofon jest ok.
Headset, helmet, hat or what? by Maciej Szymański, on Flickr
Gustlik z mojego czołgu dorobił się porządnego hełmofonu zamiast indiańskich włosów! To epokowa chwila, warta upamiętnienia :) . Hełmofon jest zaskakująco przyzwoity, jak na chińską produkcję i występuje w dwóch kolorach - ciemnowojskowym oraz czarnym.
Edit: właśnie mi uświadomiono na Flickrze, że oryginał produkuje Brickwarriors, zatem nieświadomie stałem się posiadaczem kopii nieoryginalnego akcesorium :) . A już miałem nadzieję, że Chińczycy w końcu zaczęli produkować coś własnego. Cóż, tak czy inaczej, hełmofon jest ok.
Headset, helmet, hat or what? by Maciej Szymański, on Flickr
Ostatnio zmieniony 2018-01-09, 14:35 przez dmac, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
-
- VIP
- Posty: 2363
- Rejestracja: 2014-03-16, 16:34
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Proszę uzupełnić
- Kontakt:
-
Najpierw szybka, potem chiński hełmofon. Co będzie następne?
Ile by nie było to i tak jest za mało.
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto