[MOC] Dorożka
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
[MOC] Dorożka
Mieszkańcy polskich miast poruszali się nimi od XVII-XVIII wieku. Okres międzywojenny to ostatnie lata świetności dorożek. Jeździły również w czasie wojny oraz jeszcze wiele lat później, jednak wraz z upowszechnianiem się motoryzacji w latach 40-60-tych ich liczba raptownie się zmniejszała, a te, które pozostały, pełniły już tylko funkcję atrakcji turystycznej.
Dziś nawet w Warszawie lub w Krakowie niełatwo spotkać tradycyjną dorożkę. W ich miejsce pojawiły się nie mające z dorożkami wiele wspólnego nowoczesne, ociekające ozdobami powozy, wzorowane raczej na królewskich karocach niż na dawnych konnych taksówkach.
Standardowa dorożka mogła wygodnie przewieźć dwóch pasażerów pod dachem i jednego na koźle. Wiele drynd miało dodatkową ławeczkę za kozłem - te mogły zabrać 5, a czasem i więcej pasażerów, ale to już zależało od fiakra, czy zechce tak obciążać zwierzaka (i za ile).
Żadnej historyjki nie będzie, po prostu - skatowany Franio wraca nad ranem z imprezy:
Oś skrętna, kółka się kręcą.
Bruk i latarnia bardzo podobne jak przy Bedfordzie; koniecznie chciałem dorożkę umieścić na takiej właśnie podstawce.
Podłoga niby cienka, ale nie dało się uniknąć masy klocków pod podłogą, które mocują tylną oś, błotniki i stopnie wejściowe, przez co w widoku z boku robi się tam grubo.
Użytego tutaj konika dostałem miesiąc temu od mojego starszego syna na urodziny. (Pierwsze Lego, które dostałem w prezencie od ponad 25 lat!)
Czerwone kółka są spoza systemu, ale osiągalne.
Małe: http://www.bricklink.com/catalogItem.asp?P=2470
Duże: http://www.bricklink.com/catalogItem.asp?P=4489a
A tutaj Stefan Wiechecki w czasie przejażdżki dorożką po stolicy (tutaj na Moście Gdańskim) w październiku 1960 roku:
Dziś nawet w Warszawie lub w Krakowie niełatwo spotkać tradycyjną dorożkę. W ich miejsce pojawiły się nie mające z dorożkami wiele wspólnego nowoczesne, ociekające ozdobami powozy, wzorowane raczej na królewskich karocach niż na dawnych konnych taksówkach.
Standardowa dorożka mogła wygodnie przewieźć dwóch pasażerów pod dachem i jednego na koźle. Wiele drynd miało dodatkową ławeczkę za kozłem - te mogły zabrać 5, a czasem i więcej pasażerów, ale to już zależało od fiakra, czy zechce tak obciążać zwierzaka (i za ile).
Żadnej historyjki nie będzie, po prostu - skatowany Franio wraca nad ranem z imprezy:
Oś skrętna, kółka się kręcą.
Bruk i latarnia bardzo podobne jak przy Bedfordzie; koniecznie chciałem dorożkę umieścić na takiej właśnie podstawce.
Podłoga niby cienka, ale nie dało się uniknąć masy klocków pod podłogą, które mocują tylną oś, błotniki i stopnie wejściowe, przez co w widoku z boku robi się tam grubo.
Użytego tutaj konika dostałem miesiąc temu od mojego starszego syna na urodziny. (Pierwsze Lego, które dostałem w prezencie od ponad 25 lat!)
Czerwone kółka są spoza systemu, ale osiągalne.
Małe: http://www.bricklink.com/catalogItem.asp?P=2470
Duże: http://www.bricklink.com/catalogItem.asp?P=4489a
A tutaj Stefan Wiechecki w czasie przejażdżki dorożką po stolicy (tutaj na Moście Gdańskim) w październiku 1960 roku:
Ostatnio zmieniony 2014-05-22, 02:36 przez V1, łącznie zmieniany 2 razy.
\/1 ______________
Całość jak zwykle na medal :)
Mam jednak wrażenie, że budka jest nieco przyciężka. Te grube boki budki do tej skali mi jakoś nie pasują. Ale ponieważ super prezentuje się na niej stelaż/system składania, to budka musi być...choć nie mówię, że nie chciałbym też zobaczyć wersji otwartej (takiej jak na zdjęciu).
Tak czy siak dla mnie MISTRZOSTWO.
Mam jednak wrażenie, że budka jest nieco przyciężka. Te grube boki budki do tej skali mi jakoś nie pasują. Ale ponieważ super prezentuje się na niej stelaż/system składania, to budka musi być...choć nie mówię, że nie chciałbym też zobaczyć wersji otwartej (takiej jak na zdjęciu).
Tak czy siak dla mnie MISTRZOSTWO.
-
- VIP
- Posty: 2363
- Rejestracja: 2014-03-16, 16:34
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Proszę uzupełnić
- Kontakt:
-
To jest lego. :) I tak jest to bardzo ładna i zadziwiająco zwiewna konstrukcja.Mam jednak wrażenie, że budka jest nieco przyciężka
Ile by nie było to i tak jest za mało.
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto