76023 The Tumbler

Recenzje oficjalnych zestawów LEGO napisane przez Forumowiczów

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

76023 The Tumbler

#1 Post autor: Sariel »

Obrazek

Seria: DC Super Heroes / UCS
Rok wydania: 2014
Liczba elementów: 1869
Cena: £159.99 / US$199.99 / €199.99 / Allegro ok. 900 PLN
Brickset

Pełna recenzja: https://www.youtube.com/watch?v=QUOw_KlC_fE

Pierwszy raz w życiu trawiłem reckę 2 tygodnie, bo mam cholerny problem z tym zestawem, zaprojektowanym przez naszego Adama. Po początkowym WOW jakie wzbudziło jego pojawienie się, mój entuzjazm niknął w miarę budowania. Nie wspominając o masie komentarzy porównującym ten zestaw z [URL=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=18752]moim MOCem sprzed dwóch lat[/URL], a nawet oskarżających LEGO o plagiat (co jest oczywistą bzdurą). Ale po kolei.

Pierwowzór pojazdu każdy zainteresowany zna - kto nie zna, niech sprawdzi link powyżej. LEGO trochę późno ocknęło się z Tumblerem, bo dokładnie w momencie kiedy trylogię Nolana mamy już jakiś czas za sobą, a na tapecie są batmobile z nadchodzącej gry Arkham Knight i nadchodzącego filmu Dawn Of Justice, już spalonego na stosie za obsadzenie w roli Batmana niejakiego Bena Afflecka.

Obrazek
Podobno powrót do Vala Kilmera nie był brany pod uwagę

Wracając do rzeczy - nawet mając na uwadze, że zestaw zalicza się do specyficznej linii UCS, której standardem są duże rozmiary, masa szczegółów, miliony nalepek i nieodłączne minifigi - ciężko nie mieć wrażenia, że potencjał Tumblera nie został wykorzystany. Mam wrażenie, że Adam miał trochę zawodowego pecha, bo model który bez wątpienia jest w stanie zbudować obłędnie musiał zrobić tak, żeby każdy z nim sobie poradził i nikt go nie rozwalił, a na to wszystko LEGO przylepiło poronioną metkę z ceną. 76023 przejdzie niestety do historii mniej więcej jako "ten Tumbler za $200 co nawet nie skręcał".

Parę słów o cenie. Mamy tu zestaw poniżej 2,000 części, wśród których znajdziemy dwie nowe opony, a poza nimi głównie stos płytek, bez żadnych szczególnie wyspecjalizowanych klocków. Cenę z pewnością podnoszą wysokiej jakości nalepki, z których część wydrukowano na grubej, przezroczystej folii, dwa unikatowe minifigi, oraz licencja filmowa. Mimo to $200 na rynku amerykańskim to sporo - dla porównania słynny Gwiezdny Niszczyciel 10030 był droższy o zaledwie $70, chociaż części ma ponad 3,000. 200 dolarów to o jedną czwartą więcej niż wydany w tym samym roku kontenerowiec Maersk 10241i tylko 20 dolarów mniej niż zeszłoroczny dźwig 42009 mający 2,600 części. A potem LEGO zrobiło coś, co jest urokiem linii UCS i przeliczyło tę cenę na euro po kursie 1:1. Nawet pamiętając o różnicach w specyfice rynków i o amerykańskim podawaniu cen netto, ciężko to przełknąć - po aktualnym kursie jest to różnica na poziomie 29%.

Model po początkowym zaimponowaniu rozmiarem i liczbą szczegółów zaczyna rozczarowywać. Od funkcji, których właściwie nie ma - wyciąganie płytek z dachu pod hasłem "otwieramy kabinę" ciężko nazwać funkcją, mimo że dach jest fenomenalnie wymodelowany a płytki wyciąga się łatwo i przyjemnie. Nie ma skrętu, nie ma napędu, nie ma zawieszenia - z tyłu jest tylko jego skromna atrapa. Nie widzę łatwej możliwości przerobienia modelu na wersję RC - napędzać tylne koła powinno być w miarę łatwo, ale skręt i zawieszenie to przeróbka conajmniej 50% modelu. W zestawieniu z oryginałem wychodzą różnice w wyglądzie: np. kształt przedniej szyby jest nieco inny, i brakuje "skrzydełek" ponad nią, kształt relingu nad silnikiem z tyłu jest zły, pokrycie boków z przodu ma zły kąt, trójkątne wloty powietrza z boków są o wiele za daleko z tyłu, a nos jest prosty zamiast się rozszerzać, i kompletnie pozbawiony detali. Tylne koła też mnie nie przekonały - owszem, opony z Unimoga mają właściwy rozmiar i kształt, o czym świadczy że blueprint modelu niemal idealnie nakłada się na blueprint oryginału - widać to na filmie, i tutaj wielki ukłon dla Adama. Natomiast mocno różni się bieżnik opon, i mogę tylko marzyć jak fantastyczny zestaw czterech off-roadowych kół byśmy dostali gdyby LEGO zdecydowało się stworzyć nowe opony również z tyłu.

Poza różnicami, model ma niedoróbki wymagające pewnie z oszczędności. Boki w rejonie dookoła okien mają kilka dziur, a co gorsza spod wielu z nich wyglądają szare części, które wtykano we wszystkie teoretycznie niewidoczne miejsca. Świetnym przykładem partactwa są tu "skrzydełka" po bokach przedniej szyby, te krótsze, z 5-studową krawędzią z serków - spod krawędzi serków przebija jasnoszara płytka 2x2, tak wyraźnie, że widać to nawet na oficjalnych fotkach zestawu. Gdyby użyto tu czarnych płytek, których w zestawie jest już 8, problem by nie istniał - ale nie, to musiał być jasnoszary. Nieco mniejszym babolem są imitacje siłowników z przodu, które mi osobiście kojarzą się ze strzykawkami, z siłownikami ani trochę, i są jasnoszare, co wygląda fatalnie. Nie wiem czemu nie można ich było pominąć skoro pominięto podobne siłowniki na bocznych klapach przed tylnymi kołami. Do tego nieszczęsne niebieskie długie piny z przodu, które aż się proszą o zastąpienie wersją czarną żeby nie razić po oczach - no, ale wersję czarną LEGO wycofało i koniec.

Fajnym gestem jest dołączenie do zestawu najnowszej wersji separatora. Do budowy przydałby się jednak jeszcze młotek, bo wymaga ona głównie wciskania jednych płytek w drugie, godzinami, często przy użyciu większej siły niż przy dużych zestawach Technic. Były momenty kiedy marzył mi się jakiś specjalny młotek do klocków. Sama budowa jest natomiast zwyczajnie nudna. Fakt - można się nauczyć sporo tricków - ale jednocześnie symetryczność modelu wymusza zabawę pt. "zbuduj taki moduł, a teraz zbuduj jego lustrzane odbicie", i tak do upadłego.

Wnętrze modelu ma fantastyczny poziom detali, szkoda jednak że 95% z tego to nalepki. Ich jakość prezentuje się wyśmienicie i ktoś bardzo się narobił przenosząc wszystkie ekrany widoczne w filmie na kafelki 2x2, ale jednocześnie oznacza to, że naklejki te są dość trudne do wykorzystania w jakimś MOCu, i z pewnością nie tak trwałe jak malowane klocki (których w modelu jest kilka - ale są to wyłącznie klocki istniejące wcześniej, nic nowego).

Na deser minifigi - piękne, nie powiem. Szkoda tylko, że sztucznie windują one cenę zestawu będąc jednocześnie w zasadzie bezużyteczne. LEGO już na pudełku uprzedza, że nie pasują one skalą do modelu, i samo zdradza brak pomysłu co z nimi zrobić montując je na towarzyszącej zestawowi płytce informacyjnej. Podobnie jest w zestawach SW, tam jednak minifigi zwykle jakoś funkcjonują w modelu, da się je gdzieś posadzić, upozować, po prostu nimi bawić (znakomity przykład: 75055). Tu nie - każdy nabywca 76023 musi słono zapłacić za coś niezbyt przydatnego, co ma wartość tylko dla zapalonych kolekcjonerów. Fakt, że figurki te można słono sprzedać i w ten sposób zamortyzować sobie cenę zestawu, tylko po co jeśli można ich było w ogóle nie kupować?

Na koniec - zdaję sobie sprawę, że zestaw to typowy półkownik. Ma dobrze wyglądać z daleka, i w tej roli wypada świetnie. Ale kolekcjonerzy powinni się wyposażyć w jakąś małą komorę próżniową, bo ta czarna buda, pełna studów, zakamarków i zagięć, zbiera kurz w sposób po prostu przerażający. Model jest zakurzony już w trakcie budowy, i w zasadzie nie do doczyszczenia.

Zestaw podsumuję tak:

NA PLUS:
- duży i szczegółowy
- doskonale odwzorowane przednie opony
- absolutnie przepiękne pudełko
- śliczne minifigurki
- dobrze wygląda na półce, szczególnie oglądany z daleka
- pouczający proces budowy
- model jest znacznie solidniejszy niż się wydaje

NA MINUS:
- różnice w wyglądzie w stosunku do oryginału których mogłoby nie być
- większość detali to nalepki
- funkcjonalność bliska zeru (nie skręca!)
- trochę niedoróbek typu dziury i prześwitujące klocki w niepasujących kolorach (większość z tego da się naprawić własnymi klockami)
- w zasadzie brak ciekawych części poza nowymi oponami; zestaw to niemal same płytki
- minifigurki wciśnięte na siłę
- PORONIONA cena
- proces budowy nudzi i wymaga naprawdę dużo siły
- brak modelu alternatywnego

Sorry Adam!
Ostatnio zmieniony 2014-10-07, 13:25 przez Sariel, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
blizzard
Posty: 820
Rejestracja: 2011-10-04, 15:48
Lokalizacja: Poznań
brickshelf: blizzard00453005_0000002

 

#2 Post autor: blizzard »

A na minus ze nie skręca?

Awatar użytkownika
SERVATOR
VIP
Posty: 3607
Rejestracja: 2013-11-08, 11:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#3 Post autor: SERVATOR »

Recenzja bardzo fajna bo rzeczowa i nie lukrowana.

Po przeczytaniu od razu rzuciłem się na instrukcję w poszukiwaniu NOWEGO rozdzielacza. Niestety to ten zwykły pomarańczowy.....

Jellyeater
VIP
Posty: 2363
Rejestracja: 2014-03-16, 16:34
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Proszę uzupełnić
Kontakt:

 

#4 Post autor: Jellyeater »

Może te nowe oponki tak podniosły koszt? A co do cen to one chyba bardzo często są przeliczane 1 USD = 1 EUR. Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi?

Recenzja wyśmienita.
Ile by nie było to i tak jest za mało.
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto

Awatar użytkownika
noniusz
VIP
Posty: 1073
Rejestracja: 2011-11-23, 21:02
Lokalizacja: Poznań
brickshelf: gkurkowski
Kontakt:

 

#5 Post autor: noniusz »

Z punktu widzenia laika jeśli chodzi o filmy Batmana to model prezentuje się (wygląda na półce) naprawdę świetnie pomimo wad i różnic, które Sariel wymienił.

Jeśli chodzi podstawowe rzeczy: jak można było zbudować taki model bez układu skrętu???? Przecież to jest typowy "szczał" w kolano! Ja rozumiem, że przód Tumblera znacząco odbiega od standardów jeśli chodzi o motoryzację, ale jeśli już LEGO zdecydowało się wypuścić model bez układu zawieszenia to chyba nic prostszego jak przepuścić jakieś 2 cięgna do przednich zwrotnic i zrobić sterowanie HOG? Rozumiem, że to nie jest Techniks:), więc można odpuścić sobie wiele rzeczy ale brak skrętu...? Porażka...

Poza tym model jest świetnym dawcą części, dostajemy przede wszystkim 4 koła z Unimoga oraz 2 wyjątkowe przednie koła. Poza tym mamy 2 zwolnice z Unimoga, 4 czarne proste panele 3x11, 10 ramek 6x8 i całą masę zawsze przydatnych wszelkiej maści plate'ów, connectorów i slope'ów.

Jeśli chodzi o minifigi to również jestem zupełnym laikiem, ale jeśli to unikaty i do tego cenne, to dodanie ich do tego zestawu jest zupełnie bezsensownym i sztucznym podbijaniem ceny, w szczególności, że nijak nie pasują do gotowego modelu...

Pomimo wszystko zestaw zdecydowanie na liście WANTED, tylko przy tej cenie...

Awatar użytkownika
bacon
Adminus Emeritus
Posty: 1501
Rejestracja: 2012-07-26, 15:21
Lokalizacja: Piekary Śląskie

#6 Post autor: bacon »

Zumbi swego czasu sporo sie rozpisal na temat skretu i innych info na temat modelu
http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?p=330899#330899

Jellyeater
VIP
Posty: 2363
Rejestracja: 2014-03-16, 16:34
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Proszę uzupełnić
Kontakt:

 

#7 Post autor: Jellyeater »

Unimog kosztuje 950 PLN na allegro, też ma 4 koła i nawet 4 zwolnice. :) I jeszcze silniki i inne takie takie. Panele pewnie można dokupić na BL.

A z dwóch nowych fajnych kół można zbudować dwie taczki. Albo trójkołowca na dwóch kołach. :) Albo może faktycznie jako tył do american muscle ich użyć.
Ile by nie było to i tak jest za mało.
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto

Awatar użytkownika
noniusz
VIP
Posty: 1073
Rejestracja: 2011-11-23, 21:02
Lokalizacja: Poznań
brickshelf: gkurkowski
Kontakt:

 

#8 Post autor: noniusz »

bacon pisze:Zumbi swego czasu sporo sie rozpisal na temat skretu i innych info na temat modelu
http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?p=330899#330899
Aaa... to nie widziałem tego wcześniej na forum. To ile waży ten model? Chyba nigdzie nie było info. I faktycznie większe obciążenie przypada na przód?

Tak czy owak szkoda tego skrętu bo z modelu "półkownika" mozna by go przekwalifikować na bawialny...

Awatar użytkownika
Bricksley
VIP
Posty: 2573
Rejestracja: 2005-03-29, 23:00
Lokalizacja: Stalowa Wola
brickshelf: KAROL4

 

#9 Post autor: Bricksley »

Ale Wam przeszkadza ten brak skrętu, przecież to "półkownik". Jak już chcecie ten skręt to ludzie z EB nieco zmodyfikowali przód i doprowadzili skręt, ale lekko mówiąc jest on symboliczny.
Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
CamelXP
VIP
Posty: 321
Rejestracja: 2011-11-05, 19:07
Lokalizacja: Lubin / Norymberga

#10 Post autor: CamelXP »

Skoro to "półkownik", to można było koła zamocować na sztywno, a nie ma drogich piastach.
Ostatnio zmieniony 2014-09-17, 12:28 przez CamelXP, łącznie zmieniany 1 raz.
Hey! you're banjaxed!
Hey! you're screwed!
And death is coming for you!

Awatar użytkownika
Bricksley
VIP
Posty: 2573
Rejestracja: 2005-03-29, 23:00
Lokalizacja: Stalowa Wola
brickshelf: KAROL4

 

#11 Post autor: Bricksley »

CamelXP, piasty są po to żeby koła się nie wyginały pod ciężarem Tumblera.
Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
Misterzumbi
Zasłużony
Posty: 1469
Rejestracja: 2006-06-20, 01:21
Lokalizacja: z piekła
brickshelf: misterzumbi
Kontakt:

 

#12 Post autor: Misterzumbi »

Karol, nawet jakby wymyslic nie wiem jaki skret, to ludzie itak beda dziamolic ze moglobygdybyjakbywtedy. Nie wiem jak jeszcze mam klarowac ze skret probowany byl na rozne sposoby, ale nie odpowiadal zadnej normie jakosci. Po ludzku: nie wiadomo czy to skreca czy sie tylko giba na wszystkie strony.

Tak mi sie odbija jak czytam o tym skrecie poraz tysieczny ze jedyne co mi przychodzi do glowy to S-P-I-E-R-D-A*** jako odpowiedz.

Kola wybralem takie a nie inne bo wydaje mi sie ze wazniejszy jest rozmiar i odczucie niz bieznik (btw. Sariel nie poszerzyl tylu jak mu kazalem).

O detalach juz pisalem, jak go montowalem to musialem wybrac co wydawalo mi sie wazne, wiedzac ze moje widzimisie nie koniecznie bedzie odpowiadalo widzimisiom fanow, i jedyne co moge zrobic to powiedziec "a zbuduj lepszego". Ja nie chcialem budowac Tumblera bo jest teoretycznie nie wykonalny w tej skali (zreszta poza tym tylko Sariel zmontowal go w mniej wiecej tej skali), ale kazali mi i co im zrobisz?

Nuda w budowaniu, powtorki. Coz, auto. Z lewa i z prawa takie samo.

Szare klocki. Tak musi byc zeby bylo latwiej budowac, pakowac i cotam jeszcze.

Co do naklejek, niby nieuzywalne bo tylko do niego, jakby byly druki to by bylo uzywalne i lepsze?

Cena, ludziki. Mam serdecznie dosc bycia odpowiedzialnym za rzeczy o ktorych nie decyduje i wysluchiwania placzu i zali czy tu, czy na zt, a juz w ogole na majla. Rownie dobrze moge byc odpowiedzialny za smierc Kenneddyego albo Elvisa. Odpusccie sobie te narzekania, ja tu tylko pracuje do jasnej cholery!
Maciej Drwięga pisze:czas naświetlania zdjęcia nie ma wpływu na przezroczystość Jeraca.
kris kelvin pisze: Boże chroń Lugpol.

Awatar użytkownika
Bricksley
VIP
Posty: 2573
Rejestracja: 2005-03-29, 23:00
Lokalizacja: Stalowa Wola
brickshelf: KAROL4

 

#13 Post autor: Bricksley »

Misterzumbi pisze:Rownie dobrze moge byc odpowiedzialny za smierc Kenneddyego albo Elvisa.
To Elvis nie żyje? :D
Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
Szerszen
VIP
Posty: 1785
Rejestracja: 2012-03-30, 17:08
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Szerszen
Kontakt:

 

#14 Post autor: Szerszen »

Misterzumbi... ale taki jest los każdego... kto cokolwiek robi. Nie przejmuj się i rób swoje - karawana jedzie dalej.
Jeden klocek zgubię a drugi zepsuję. ;)

Wim
Posty: 42
Rejestracja: 2013-06-05, 15:30
Lokalizacja: Sosnowiec
brickshelf: Proszę uzupełnić

 

#15 Post autor: Wim »

Misterzumbi pisze:Karol, nawet jakby wymyslic nie wiem jaki skret, to ludzie itak beda dziamolic ze moglobygdybyjakbywtedy. Nie wiem jak jeszcze mam klarowac ze skret probowany byl na rozne sposoby, ale nie odpowiadal zadnej normie jakosci. Po ludzku: nie wiadomo czy to skreca czy sie tylko giba na wszystkie strony.

Tak mi sie odbija jak czytam o tym skrecie poraz tysieczny ze jedyne co mi przychodzi do glowy to S-P-I-E-R-D-A*** jako odpowiedz.

Kola wybralem takie a nie inne bo wydaje mi sie ze wazniejszy jest rozmiar i odczucie niz bieznik (btw. Sariel nie poszerzyl tylu jak mu kazalem).

O detalach juz pisalem, jak go montowalem to musialem wybrac co wydawalo mi sie wazne, wiedzac ze moje widzimisie nie koniecznie bedzie odpowiadalo widzimisiom fanow, i jedyne co moge zrobic to powiedziec "a zbuduj lepszego". Ja nie chcialem budowac Tumblera bo jest teoretycznie nie wykonalny w tej skali (zreszta poza tym tylko Sariel zmontowal go w mniej wiecej tej skali), ale kazali mi i co im zrobisz?

Nuda w budowaniu, powtorki. Coz, auto. Z lewa i z prawa takie samo.

Szare klocki. Tak musi byc zeby bylo latwiej budowac, pakowac i cotam jeszcze.

Co do naklejek, niby nieuzywalne bo tylko do niego, jakby byly druki to by bylo uzywalne i lepsze?

Cena, ludziki. Mam serdecznie dosc bycia odpowiedzialnym za rzeczy o ktorych nie decyduje i wysluchiwania placzu i zali czy tu, czy na zt, a juz w ogole na majla. Rownie dobrze moge byc odpowiedzialny za smierc Kenneddyego albo Elvisa. Odpusccie sobie te narzekania, ja tu tylko pracuje do jasnej cholery!
Ja uważam że wykonałeś kawał dobrej roboty :-)

Sam mam przeważającą kolekcję technic, mimo to kupiłem tumblera licząc się z tym że pozostanie półkownikiem :-) Dla mnie on ma cieszyć oko i nie być żadnym dawcą.
Mam nadzieje że dyskusja tutaj nie przerodzi się w kłótnie jak z statkiem 70810. " Przecież nie do wszystkiego jest potrzebna instrukcja" i każdy fan może go sobie przerobić.
Co do ceny myślę że czego się czepiać. Każdy czytający tę recenzję (dzięki Sariel) zna wady i zalety więc może kupić lub nie, a z pewnością licencja też sporo kosztowała więc jakoś wcale lego się nie dziwię iż takie oto cudeńko kosztuje troszkę więcej niż zestaw nazwijmy go standardowym

Jeszcze raz gratuluję pomysłu i bez spinki kolego :-)
Nie da się wszystkim dogodzić i już po prostu tak jest :-)

ODPOWIEDZ