[MOC] Cat - ciągnik gąsienicowy

Technic, Scale Modeling, Great Ball Contraption

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika
V1
VIP
Posty: 2554
Rejestracja: 2007-04-07, 05:56
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Noddy

 

[MOC] Cat - ciągnik gąsienicowy

#1 Post autor: V1 »

Dzien dobry!

Chciałbym pokazać Wam mój traktor gąsienicowy.

Obrazek

Bardzo mi było miło czytać maile na jego temat, za które dziękuję, lecz z prezentacją postanowiłem poczekać, aż będę w stanie zrobić coś lepszego, żeby móc z pełną świadomością powiedzieć - to należałoby zrobić tak i tak, a to inaczej. Obecnie - parę miesięcy po ukończeniu i rozmontowaniu - patrzę nań bardziej krytycznym okiem.
Drugi ciągnik jest już pod względem technicznym gotowy, lecz z publiczną prezentacją czekam, aż dotrze do mnie dostawa paru elementów w odpowiednich kolorach. Jak również na nowy aparat, bo stary kilka dni temu z rozwaliłem.

Jest żółty. Zatem nazwijmy go "Cat".
Jest pierwszym, jaki zbudowałem. Wcześniej, w nieco wcześniejszym dzieciństwie :) budowałem tylko małe spychacze/czołgi na dużym silniku 4,5V z zestawu 744.

Cat został zbudowany głównie ze standardowych klocków z dinksami:
Obrazek.
Ogólną inspirację stanowił John Deere 8420T. Ale nie budowałem jego modelu. Spodobał mi się jego groteskowy kształt, bardzo wysunięty nos, i wielkie koło napędowe (którego niestety nie jestem w stanie oddać z lego).
Zaś co do wyglądu ciągnika gąsienicowego, najbardziej podoba mi się toporna, z grubsza ciosana "stylistyka" (jeżeli w ogóle można mówić tu o czymś takim) przed- i powojennych niewielkich maszyn Caterpillar czy Fordson, jak również ich bliskich krewnych z Białorusi.

Założeniem było zbudować maszynę, którą można w pełni sterować z kabiny (ręcznie), oraz która byłaby w stanie pokonywac proste przeszkody. Konstrukcja jest prosta, choć do końcowych rozwiązań dochodziłem przez pewien czas metodą prób i błędów, a i tak nie są one doskonałe.
Miał jeździć po poduszkach i kołdrze, a w wypadku, gdyby nie dawał sobie z tym rady, to chociaż po dywanie. A gdyby i z tym miał problemy - miał przynajmniej dobrze wyglądać :)

Cechy konstrukcyjne:

Napęd - silnik 71427 (choć w tej chwili, po rozmontowaniu, nie jestem pewien czy nie był to czasem 43362, ale różnica jest niewielka, w każdym razie im cięższy - tym lepszy, bo więcej masy na ryj). Najpierw wstawiłem 2838. Jeździł, ale przekładnie redukcyjne odbierają mu jednak zbyt wiele mocy.
Za silnikiem wstępna redukcja obrotów. Dalej "czołgowa" skrzynia biegów - dwie dźwignie,
każda niezależnie steruje jedną gąsienicą, posiadając trzy położenia: do przodu / luz / do tyłu. Za skrzynią wtórne przeniesienie napędu z ponowną redukcją.
Wahliwie zawieszone wózki z kołami jezdnymi, atrapa silnika z wentylatorem, zaczep do holowania z zawleczką.

Jako źródła prądu używam legowego transformatora od kolejki 9V, który podłączam do kontaktu. Dzięki temu nie wydaję chorych kwot na baterie i mogę płynnie sterować obrotami silnika (choć ta płynność jest dosyć umowna - wyraźne 7 położeń pomiędzy 0 a full throttle).

Jest zbudowany starą techniką, z normalnych klocków, przy niewielkim udziale belek.
Sposobem na wzmocnienie konstrukcji było głównie dokładanie kolejnych warstw długich płaskich klocków (czyli plate'ów). Jednak to ślepa uliczka i w pewnym momencie jedynym sposobem, żeby zapobiec rozwarstwianiu się skrzyni biegów było wstawienie dwóch pionowych belek spinających górną i dolną część skrzyni oraz wszystko pomiędzy.
Ma resorowane przednie koła, po jednym wózku z trzema kołami jezdnymi po każdej stronie, silnik R4, ręcznie poruszaną wycieraczkę (pomińmy proszę sensowność jej montowania przy braku dachu :), pokrywę silnika podnoszoną i blokowaną wspornikiem, wyciągarkę z zapadką. (Wyciągarka też jest bez sensu, nie widziałem czegoś takiego w ciągniku, ale pasowała mi wizualnie :)
Skrzynia biegów jest zbudowana bez użycia pierścieni, bo takowych wówczas nie posiadałem. Dwie niezależne dźwignie przesuwają ośki z zębatkami do przodu i do tyłu. W skrzyni biegów znajduje się przekładnia kątowa (3 zębatki 12-zębowe 'dbl bevel'), która jest najsłabszym punktem całej konstrukcji.

Przełożenia:
Silnik 71427 - 8zębow na wale silnika --->
---> 24zęby - 12zębów (skrzynia) - 8zębów --->
---> 24zęby --->
---> 40zębowe koło napędowe.
Czyli 8/24 * 8/24 * 24/40 = 0.0(6) = 1/15

Zdjęcia:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Cała galeria: [ C A T ] - [ Szczegóły ]
Są tam również m.in. zdjęcia szczegółów i jedno zdjęcie prototypu z silnikiem 2838.

Film:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=fx8XHDhToyU[/youtube]

Dziękuję za uwagę, dobranoc
Ostatnio zmieniony 2012-12-04, 22:36 przez V1, łącznie zmieniany 30 razy.
\/1 ______________

Awatar użytkownika
Hasky128
Posty: 122
Rejestracja: 2006-12-20, 23:25
Lokalizacja: Bydgoszcz
brickshelf: Hasky128

 

#2 Post autor: Hasky128 »

Jest świetny! Ma trochę groteskowy wygląd na pierwszej fotce:) Bardzo zgrabna konstrukcja.
Ja niestety nic nie mogę zbudować na gąsienicach bo mój jedyny silnik już ledwo dyszy:/
Ale dostanę w prezencie od brata 8275 jak tylko wyjdzie, więc i klocków o 1/3 będę miał więcej i wreszczcie jakieś porządne silniki:)
Model bardzo mi się podoba i to nie tylko dlatego, że mi się podobają różne cięzkie maszyny, tylko dlatego, że sam coś ma w sobie.
...

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#3 Post autor: Sariel »

Aaa, to ja kolegę kojarzę, bo rzeczony ciągnik oglądałem na BSie wiele razy :) Miło móc wreszcie poczytać na jego temat, a jeszcze bardziej się cieszę że ktoś nowy zawitał do działu Technic :)
V1 pisze:silnik 71427 (choć w tej chwili, po rozmontowaniu, nie jestem pewien czy nie był to czasem 43362
To można ocenić nawet na oko. Te dwa silniki różnią się jednym widocznym detalem. Po lewej 71427, po prawej 43362:

Obrazek Obrazek

Jak widać, 43362 ma małe wcięcie w rowku na kabel, między dwoma studami bliższymi miejscu na podłączenie kabla. W 71427 cały ten rowek jest gładki. A jeśli to nie pomoże, to na wagę drania, jak waży poniżej 40g to jest to 43362 :)

PS. Przełożenie nie lepiej wygląda w zapisie 15:1? :P

PPS. Wyczytałem w opisie Twojej konstrukcji na BS że masz dwa silniki RC, ale uznałeś je za "zbyt szybkie". Rozumiem że chodzi o to, że redukcja przełożenia tych silników wymagałaby zbyt wiele miejsca w konstrukcji, bo silnik RC da się zredukować do każdego zastosowania, oferując jednocześnie sporo większą moc (jego moc mechaniczna jest ponad trzykrotnie wyższa niż 71427). Sam kończę właśnie budować coś, co napędzane silnikiem RC pełznie na najniższym biegu jak ślimak - ale za to jest nie do zatrzymania :)
Ostatnio zmieniony 2007-06-01, 08:41 przez Sariel, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
V1
VIP
Posty: 2554
Rejestracja: 2007-04-07, 05:56
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Noddy

 

#4 Post autor: V1 »

Czesc!

Tak, mam 2 silniki RC, i na początku myślałem, że one się nie nadają do takich małych pojazdów (*). Ale kiedy się pobawiłem, porobiłem próby, to następny ciągnik zrobiłem właśnie z silnikiem RC, i też ciężko bestię zatrzymać :)
Na razie (od półtora miesiąca w szafce) czeka na dostawę czarnych kółek i na aparat.


A wiesz że dawno się tak nie przyglądałem szczegółom, chyba jestem za stary, ja je do tej pory rozróżniałem tylko po... numerze od spodu :))) ew. ważąc oba w rękach


(*) - to kwestia wrodzonego braku zaufania do nowości
Ostatnio zmieniony 2007-06-01, 23:28 przez V1, łącznie zmieniany 2 razy.
\/1 ______________

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#5 Post autor: Sariel »

Dwa RC to potęga, przy dobrej konstrukcji Twój ciągnik będzie mógł przestawiać meble ;) Ja na razie dysponuję jednym RC, ale wystarcza żeby mój aktualnie powstający MOC który waży dobrze ponad 2 kilo, mógł przejechać po wszystkim :) Pamiętaj też że można wykorzystać wewnętrzne przełożenie silników RC do łatwej budowy skrzyni biegów, albo do skręcania podwoziem gąsienicowym - takie rozwiązania są w starych tematach w tym dziale.
Ostatnio zmieniony 2007-06-01, 10:09 przez Sariel, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
V1
VIP
Posty: 2554
Rejestracja: 2007-04-07, 05:56
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Noddy

 

#6 Post autor: V1 »

Hej, nie z dwoma, z jednym! Meble lepiej niech zostaną na swoich miejscach...
Co do sterowania - czy masz na myśli adder-subtractor? Nie wiem jak to po polsku nazwać, chyba sterowanie różnicowe... Nie budowałem czegoś takiego, i obawiam się że przy najechaniu jednej gąsienicy na przeszkodę, zatrzyma się ona i cała moc pójdzie na drugą, jak to z dyferencjałami bywa, a to jest nie do zaakceptowania. Ale może źle myślę...
\/1 ______________

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#7 Post autor: Sariel »

Znalazłem to o czym myślałem, ale przy okazji wydało się że takie rozwiązanie wymaga zastosowania całego modułu RC:

Obrazek

Obrazek jest linkiem do całej galerii z takim podwoziem. Patent jest obadany i rekomandowany przed Dmaca, więc na pewno się sprawdzi - jeśli jesteś gotów dla niego kupić moduł RC :)
Co do utratu mocy przez dyferencjał - dopiero czekam na dostawę ogniw, więc nie wiem jak to jest z gąsienicami, ale przy kołach takie zjawisko występuje tylko jeśli koło oderwie się od podłoża albo ślizga się na nim. Więc dla gąsienic chyba tylko utrata przyczepności może wywołać taki efekt, a Twoje gąsienice 'uzbrojone' klockami wyglądają na bardzo przyczepne.
Ostatnio zmieniony 2007-06-01, 11:00 przez Sariel, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Bricksley
VIP
Posty: 2573
Rejestracja: 2005-03-29, 23:00
Lokalizacja: Stalowa Wola
brickshelf: KAROL4

 

#8 Post autor: Bricksley »

Ogólnie jak się patrzy, to model jest ładny i ciekawy (mało spotykany?). Ale jak się przyjrzeć dokładnie, to mam wrażenie, że jest trochę chaotycznie zbudowany.
Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
V1
VIP
Posty: 2554
Rejestracja: 2007-04-07, 05:56
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Noddy

 

#9 Post autor: V1 »

Cześć Karol, a dlaczego chaotycznie ? Czy dlatego że tu bricki a obok liftarmy ? Czy że jest taki poodsłaniany?

Sariel, to wcale nie wymaga modułu RC, przecież ośkę można przesuwać jakkolwiek. Pozwolisz że poteoretyzuję? Po przyjrzeniu się temu rozwiązaniu wydaje mi się, że do większych obciążeń (wystarczą zakręty na grubym dywanie) to się o tyle nie nadaje, że siła działająca na zazębione zębatki będzie na tyle wysoka, że znacznie utrudni przesuwanie ośki z zębatkami.
W tym żółtym przesuwałem podobne coś ręcznie i zachowuje się to trochę jak stara skrzynia bez synchronizatorów. Kiedy bieg nie chce wejść - czuć wyraźny opór i wtedy lepiej nie pchać dalej, bo w najlepszym razie zębatki dostaną po zębach. A kiedy bieg się zsynchronizuje, to zębatki same się przyciągają i ciągną za zmieniacz. (może by tak lego zaczęło robić ze dwa rozmiary o skośnych zębach? to już by mogła być poważna konkurencja dla dziwnych drv.ringów, które też są dalekie od ideału i chyba nie mają odpowiednika w rzeczywistości?)
A w lego (nawet przy najlepszych do tego celu zębatkach typu dbl bevel) często w takim rozwiązaniu można wygiąć dźwignię zamiast przesunąć zębatkę.
Przesuwanie takiej ośki ręcznie jest o tyle korzystniejsze, że można wyczuć moment, kiedy bieg sam chce się rozłączyć czy zaskoczyć. A sterowanie przy pomocy automatu nie daje takiej możliwości. A co za tym idzie - obawiam się, że będzie nieskuteczne (siłowe wciskanie biegu wprowadzi dodatkowe obciążenie na zębatkach, które tym bardziej się nie przesuną). Przy czym nie mówię o gładkiej nawierzchni - tam każde rozwiązanie się sprawdzi, bo tarcie gąsienic jest zerowe (czy to wspomniany Dmac pokazywał koparkę, która tak szalała z dużą prędkością po stole? Chciałbym zobaczyć jak zakręca np. na rzuconej na podłogę kurtce).
Chyba że wcale nie mam racji :)

2 lata temu dyskutowałem na temat przerobienia zmiany biegów w motorze na ręczną, a teraz co?- traktorki z klocków........ tu nawet "K..." nie pasuje, najwyżej jakieś "ojojoj"
Ostatnio zmieniony 2007-06-01, 23:17 przez V1, łącznie zmieniany 1 raz.
\/1 ______________

Pietruszka

#10 Post autor: Pietruszka »

Mnie się podoba - jest fikuśny w pozytywnym tego słowa znaczeniu :)

pkowalcz

#11 Post autor: pkowalcz »

Jakoś nie mogłem się zebrać do komentowania tego modelu, ale w końcu wziąłem się w garść.
A zatem: na pewno nie jest to zwykły traktor. Przede wszystkim wygląda bardzo bojowo, zwłaszcza na zdjęciach od przodu, gdzie przypomina olbrzymią gąsienicową maszynę niszczącą :). W ogóle cały przód kojarzy mi się z Kołami Dumu xulma :).
Tyle tylko, że na zdjęciach od boku kadłub wydaje się strasznie wysunięty do przodu względem gąsienic, ale nadaje mu to pewien specyficzny (ale w dobrym tego słowa znaczeniu ;) ) klimat.
Podoba mi się też ogólny design. Bardzo fajnie zrobiony fotel i elegancki tył - generalnie twój traktor jest całkiem, całkiem...
Tak trzymać. I życzę szybkiego dotarcia nowego aparatu ;).

Awatar użytkownika
smyk
VIP
Posty: 2137
Rejestracja: 2006-03-14, 23:13
Lokalizacja: Warszawa-Ochota
brickshelf: smyk

 

#12 Post autor: smyk »

O Twoim stylu budowania krążą legendy. Jest niesamowicie specyficzny. Nie starasz się odwzorowywać realnych maszyn, są to raczej baśniowe fantazje, ale tak potrafisz zagrać szczegółem, że od razu wiadomo o co chodzi. Tutaj np. trafiłeś idealnie z maską i fotelem.

Dodatkowo model dość funkcjonalny, można by chyba jedynie zastanawiać się nad dostępem do dźwigni odpowiedzialnych za sterowanie. Grubopalczaści odpadają. Ciekawie, a właściwie efektownie rozwiązane resorowanie, a dodatkowo pojazd jest dość stabilny, co wydaje się trudne do osiągnięcia w maszynce o tak wysoko położonym punkcie ciężkości i przypominającej kangura.

Pozdrawiam i czekam na więcej!

Awatar użytkownika
Bricksley
VIP
Posty: 2573
Rejestracja: 2005-03-29, 23:00
Lokalizacja: Stalowa Wola
brickshelf: KAROL4

 

#13 Post autor: Bricksley »

V1 pisze:Czy dlatego że tu bricki a obok liftarmy ?
Takie połączenie ciekawie wygląda :) Bardziej mi chodziło o to, że niektóre częci traktora ( to na czym trzymają się gąsienice) wygląda tak jakby brakowało Ci części. Takie trochę delikatne.
Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
V1
VIP
Posty: 2554
Rejestracja: 2007-04-07, 05:56
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Noddy

 

#14 Post autor: V1 »

Cześć Smyk, bardzo Ci dziękuję, nic piękniejszego nie mogłem usłyszeć.
Codzienność z baśnią niewiele ma wspólnego, więc czego można szukać w zabawkach jak nie baśni. Nie mówię już, że odwzorowywanie realnych maszyn jest strasznie trudne! Podziwiam tych, którzy to potrafią. Ale z tą legendą to mi kitu nie wciskaj proszę :)
Z dostępem do dźwigni masz całkowitą rację, dodatkowo wymaga to przyzwyczajenia. Niestety wielkość wszystkiego ogranicza największa, a wciąż maleńka zębatka 40-zębowa.
Mam nadzieję, że wraz z nowymi gąsienicami wejdą większe koła do nich.

Karol - jedną z rzeczy, którą chciałem zrobić, było możliwie mało toporne, mało widoczne mocowanie kół. Deere'y też mają niewielkie i mało widoczne jak mi się zdaje.
Generalnie uważam, że nie należy montować więcej klocków niż jest to absolutnie konieczne, przy każdej technicznej budowli robię parę razy taki przegląd połączony z testem - które klocki można wyrzucić, lub zastąpić mniejszymi. Wyszło solidne i sztywne, na jednym z filmików przejeżdżam nim sobie przez rękę - traktor pod koniec opada całym ciężarem na przód. Przy żadnych manewrach, ani przy mocnym przyciskaniu przodu nic się nie odczepia, żadne połączenie się nie luzuje.
Lecz skoro słabo wyszło to będę się bronił ! A mam na usprawiedliwienie mnóstwo rzeczy: to mój pierwszy pojazd gąsienicowy, w ogóle pierwszy napędzany silniczkiem, jestem zaawansowany wiekiem, mam wypalone komórki mózgowe, uszkodzoną wątrobę itd. :)
A że klocków mi brakuje to fakt... Tylko zapytaj komu nie brakuje.

Dopisek: stabilność nie jest wcale zbyt dobra - pogorszyła się na skutek kaprysu, żeby mógł przejechać ponad legowym ludzikiem w czapeczce. W tym celu musiałem podwyższyć go w pewnym momencie o około jedną wysokość brick'a. Po tej zmianie dużo łatwiej przewraca się na bok jadąc w większym przechyle.
Ostatnio zmieniony 2007-06-02, 21:40 przez V1, łącznie zmieniany 2 razy.
\/1 ______________

ODPOWIEDZ