[MOC] Sennebogen 643M - mobilny dźwig teleskopowy
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
- noniusz
- VIP
- Posty: 1073
- Rejestracja: 2011-11-23, 21:02
- Lokalizacja: Poznań
- brickshelf: gkurkowski
- Kontakt:
-
[MOC] Sennebogen 643M - mobilny dźwig teleskopowy
Czas najwyższy pochwalić się swoim najmłodszym dzieckiem:
SENNEBOGEN 643 Mobile Telescopic Crane
DANE TECHNICZNE:
- 2 x PF XL motor
- 3 x PF L motor
- 6 x PF M motor
- 4 x IR receiver
- 1 x PF 6xAA Battery Box
- 1 x PF 6xAAA Battery Box
- skala: 1:14
- waga: 4220 g
- wysokość z maksymalnie podniesionym i wysuniętym wysięgnikiem: 150 cm
- wysięgnik 4-sekcyjny
- rozstaw łap przy rozłożonych podporach: 40 x 43 cm
- napęd na wszystkie koła, wszystkie koła skrętne
- uchylna kabina
- model w pełni zdalnie sterowany
GENEZA POWSTANIA
Jeśli ktoś śledzi moje poczynania, to wie, że upodobałem sobie odtwarzanie wszelkiej maści maszyn produkcji Sennebogen z locków lego.
W swoim dorobku mam już podobne maszyny do prezentowanego modelu jak [URL=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=16213]Sennebogen 680 HMC (Harbour Mobile Crane)[/URL] i Sennebogen 683 HD - gąsienicowy żuraw teleskopowy.
Pierwszy z nich jest mobilny, ale linowy, drugi z nich teleskopowy, ale gąsienicowy.
Moim zamysłem było zbudowanie kołowego dźwigu, z podporami rozkładanymi teleskopowo oraz z teleskopowym, 4-sekcyjnym wysięgnikiem, wybór padł na model 643M:
Budowę rozpocząłem w maju tego roku, zakończyłem zaś w grudniu, więc po kolei:
UWAGA MALKONTENCI: budowałem długo, więc opis też jest długi! :)
Model zacząłem skalować wg kół 94.3x38 z Unimoga, w ten sposób powstały obie osie, zamocowane na prowizorycznej ramie:
Obie osie są swoimi lustrzanymi odbiciami, obie osie są osiami jezdnymi i skrętnymi.
Kolejna rzecz, która powstała to moduły z podporami.
Budowa modułów z podporami była w miarę nieskomplikowana dzięki czerwonym zębatkom z8 without friction, które miały swoją premierę w modelu 42009. Każda z podpór wysuwa się na długość 12 studów. Za opuszczanie podpór odpowiadają małe siłowniki śrubowe. Niestety obie funkcje działają dość ślamazarnie, ponieważ do ich obsługi służą przełożenia ze ślimaka na z8.
Gotowe moduły z podporami trafiły na ramę podwozia:
Następnie należało wypełnić przestrzeń między modułami i osiami.
W pierwszej kolejności zamontowałem napęd oraz mechanizm skrętu, pierwotnie wyglądało to tak:
i w tym momencie zaczęły się schody, bo przy takim ustawieniu silników nie ma mowy o dołożeniu kolejnych silników do rozkładania i opuszczania podpór.
Dlatego podwozie zostało przebudowane, wszystkie silniki poza tymi do napędu zostały umieszczone równolegle do linii podwozia:
Tu największym problemem był fakt, że przez całe podwozie musiały być przepuszczone 4 napędy: jazda, skręt, wysuwanie i opuszczanie podpór, dodatkowo przód i tył musiał być ze sobą sprzężony.
Ostatecznie w podwoziu zrobiło się naprawdę ciasno, ilość zębatek rosła w tempie wykładniczym :) ale udało sie osiagnąć cel i ostatecznie mamy:
- 2 x silnik XL odpowiadają za jazdę (przełożenie 1:7)
- 1 x silnik M do skrętu (bez sprzęgła)
- 1 x silnik M do wysuwania podpór
- 1 x silnik M do opuszczania podpór
Dodatkowo na podwoziu zamontowane są 2 odbiorniki podczerwieni i mały battery box.
Podwozie udało się ukończyć na koniec maja
Po zakończeniu podwozia przyszedł czas na budowę elementów nadwozia.
Ponieważ w założeniu było zbudowanie wysięgnika 4-sekcyjnego wyskalowanego mniej więcej na długość 70 studów musiałem zbudować jakiś "customowy" limear actuator, który będzie w stanie go podnieść. Powstał w ten sposób "siłownik", który w stanie spoczynku jest długi na 34 study, natomiast potrafi wysunąć się o kolejne 23 study. Po zbudowaniu siłownik leżał dość długi czas na półce i nie wiem dlaczego nie zrobiłem jego zdjęć, gdy jest poza modelem... Powiedzmy, że tu coś widać:
Kolejna rzecz to wysięgnik, czyli główny element roboczy dźwigu.
Pierwotnie jego konstrukcja opierała się głównie na zaokrąglonych, żółtych panelach 3x11, płaskich, szarych panelach 5x11 i całej masie technicowej drobnicy.
W wysięgniku zintegrowany był silnik L odpowiedzialny za wysuw teleskopu oraz silnik M odpowiedzialny za wciąganie linki. Pamiętam jak dziś, ten wysięgnik kończyłem jak w półfinale MŚ Brazylia dostała od Niemców 7:1 w .... :) czyli jakoś na początku lipca.
W zasadzie po zbudowaniu tego wysięgnika nastąpiła przerwa głównie spowodowana tym, że do kolejnych etapów budowy niezbędne mi były klocki z tegorocznej edycji programu BOP7.
Jako, że BOP nie nadchodził i nie nadchodził postanowiłem jednak powrócić do budowy z "tego co mam" i tak powstała pierwsza wersja ramy nadwozia:
Jak widać za łożyskowanie obrotu miały posłużyć tłoki lego'wych silników. W średnio zaawansowanym stadium tej budowy postanowiłem założyć to co zbudowałem na podwozie i zobaczyć jak zachowuje się funkcja obrotu (zredukowana w dość znacznym stopniu, aby osiągnąć fabryczne 2 obr./min).
Spotkała mnie niemiła niespodzianka, okazało się, że elementy w których osadzony był wałek obrotu przekazujący napęd na obrotnicę nieznacznie zmieniły swoje położenie (zsunęły się z osiek) więc cały projekt poszedł do kosza i budowa nadwozia zaczęła się od nowa...
W drugim podejściu budowy nadwozia błąd został poprawiony, mechanizm obrotu został dość pancernie zabudowany:
Jedziemy dalej, doszły 2 silniki L do podnoszenia ramienia, silnik M do funkcji obrotu, delikatna zabudowa dla batery boxa.
Przyszedł czas na odrobinę estetyki - budowa kabiny.
Póki co kabina powstała z tego co miałem:
Następnie przeprosiłem się z MLcad'em i powstała wirtualna wersja:
a razem z kabiną niezwykle wygodne siedzisko dla operatora:
Na tym etapie widać, też że powstał delikatny zarys zabudowy nadwozia panelami.
Mając to wszystko nauczony doświadczeniem postanowiłem po raz kolejny wstawić to co mam na podwozie i sprawdzić jak działa...
... i okazało się... że nie działa...
Okazało się, że to co zbudowałem albo nie ma siły podnieść wysięgnika albo wysięgnik jest za ciężki, a tak naprawdę wina była po tej i o tej stronie tj. wysięgnik ważył 850g a 2 L-ki miały napędzać mój customowy siłownik bez żadnego przełożenia.
I w ten sposób po raz kolejny cały mój dorobek związany z budową nadwozia + cały wysięgnik poszły na żyletki...
Po raz kolejny przeprosiłem się z MLcad'em i zaprojektowałem finalną wersję wysięgnika o przekroju 6x7 studów:
1-wsza sekcja, zbudowana głównie z półokrągłych paneli 3x11:
2-ga sekcja, zbudowana w parciu o półokrągłe panele 3x11 oraz Brick, Modified 2 x 4 x 1 1/3 with Curved Top:
3-cia sekcja, zgudowana głównie z Panel 1 x 2 x 2 - Solid Studs, plejtów i kafli 4x2:
i ostatnia, 4-ta sekcja:
Całość wygląda mniej więcej tak:
a w real'u tak:
Ostateczna wersja wysięgnika została odchudzona do 780g, niewiele, ale znacząco zyskała na wyglądzie.
Tak, jak ostatnio, wysuw teleskopu napędzany jest przez silnik L zamontowany wewnątrz teleskopu, 3-cia i -4-ta sekcja wysuwają się za pomocą linek.
Również tak jak ostatnio silnik M odpowiedzialny za zwijanie linki zintegrowany jest z wysięgnikiem, tyle, że na zewnątrz, dzięki czemu, wewnętrzne części teleskopu są dłuższe o parę studów, co przy 3 wewnętrznych częściach daje wysuw dłuższy o kilkanaście studów.
Do silnika prawie, że bezpośrenio przytwierdzony jest zwijak z linką, za haczyk służy standardowy lego'wy zestawowy haczyk.
W 3-ciej wersji nadwozia do podnoszenia wysięgnika miały służyć 2 silniki XL, ale nijak nie pasowały mi w zabudowie, zastosowałem więc 2 L-ki, przy czym między wyjściem z silników a siłownikiem jest redukcja 1:2.779.
Ta wersja nadwozia oraz ten wysięgnik współpracują ze sobą całkiem dobrze.
Po drodze powstał również projekt przeciwwagi, który miał wyglądać mniej więcej tak:
ostatecznie wygląda jednak mniej więcej tak:
W międzyczasie doszły moje zamówienia z BL oraz BOP7, więc czas zakończyć zabawę.
Została zbudowana jednokolorowa kabina z przesuwnymi drzwiami oraz mechanizm ją przechylający.
Budowa na ostatniej prostej szła tak szybko, że zanim zdążyłem obfotografować ten mechanizm zdążyłem zabudowałem go panelami... :)
Do przechyłu służy osobny silnik M podpięty pod ten sam port na odbiorniku IR co silniki od podnoszenia wysięgnika, z silnika wychodzi ośka ze ślimakiem, ślimak napędza sprzęgło z24, do którego podpięte są dźwigniki przechyłu kabiny. Działa poprawnie.
Lewa strona nadwozia została zabudowana panelami, prawa zaś głównie brickami i szarymi kafelkami.
Tak oto powstała konstrukcja trafiła na podwozie, kilka dodatkowych pieszczot i tak oto powstał gotowy model:
PODSUMOWANIE
Ufff... udało się zakończyć i model i recenzje. Gratulacje dla tych, którzy przebrnęli przez całą lekturę :)
Model w mojej ocenie prezentuje się całkiem ładnie, w szczególności nadwozie, przy którym miałem okazję się w jakimś stopniu wykazać (kabina, wysięgnik, zabudowa bryły).
To chyba pierwszy model, który tyle razy przebudowywałem. Pomimo faktu, iż wszystkie funkcje podwozia działają poprawnie to jednak bym je przebudował na konstrukcję w oparciu o dziurawe bricki. Podwozie ma grubość zaledwie 5-6 studów, pomimo wzmocnienia ramkami pod obciążeniem podwozia nieznacznie się odkształca. Niestety nie udało mi się bardziej wzmocnić konstrukcji podwozia, głównie przez to, że musiało się w nim zmieścić naprawdę sporo mechaniki.
Po raz kolejny jak zazwyczaj przy większych konstrukcji brakuje fabrycznych lego'wych dużych obrotnic oraz siłowników śrubowych, wtedy można posiłkować się albo niekoszernymi częściami albo budować toporne komponenty, które mimo wszystko będą spełniały swoją funkcję.
Cieszę się przede wszystkim, że udało się zbudować kołowe podwozie z teleskopowymi podporami oraz 4-sekcyjny wysięgnik.
Model jest oczywiście bawialny, jednak należy pamiętać o dużej bezwładności w pełni wyciągniętego wysięgnika.
To również pierwszy tak długo-terminowy projekt w moim wykonaniu. Dzięki niemu przeprosiłem się z MLcad'em, jak się okazało to dobre narzędzie do estymacji potrzebnych elementów do danej budowy.
To chyba tyle...
Zapraszam do GALERII oraz na FILM (UWAGA MALKONTENCI - długość filmu 8:24 min :)
SENNEBOGEN 643 Mobile Telescopic Crane
DANE TECHNICZNE:
- 2 x PF XL motor
- 3 x PF L motor
- 6 x PF M motor
- 4 x IR receiver
- 1 x PF 6xAA Battery Box
- 1 x PF 6xAAA Battery Box
- skala: 1:14
- waga: 4220 g
- wysokość z maksymalnie podniesionym i wysuniętym wysięgnikiem: 150 cm
- wysięgnik 4-sekcyjny
- rozstaw łap przy rozłożonych podporach: 40 x 43 cm
- napęd na wszystkie koła, wszystkie koła skrętne
- uchylna kabina
- model w pełni zdalnie sterowany
GENEZA POWSTANIA
Jeśli ktoś śledzi moje poczynania, to wie, że upodobałem sobie odtwarzanie wszelkiej maści maszyn produkcji Sennebogen z locków lego.
W swoim dorobku mam już podobne maszyny do prezentowanego modelu jak [URL=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=16213]Sennebogen 680 HMC (Harbour Mobile Crane)[/URL] i Sennebogen 683 HD - gąsienicowy żuraw teleskopowy.
Pierwszy z nich jest mobilny, ale linowy, drugi z nich teleskopowy, ale gąsienicowy.
Moim zamysłem było zbudowanie kołowego dźwigu, z podporami rozkładanymi teleskopowo oraz z teleskopowym, 4-sekcyjnym wysięgnikiem, wybór padł na model 643M:
Budowę rozpocząłem w maju tego roku, zakończyłem zaś w grudniu, więc po kolei:
UWAGA MALKONTENCI: budowałem długo, więc opis też jest długi! :)
Model zacząłem skalować wg kół 94.3x38 z Unimoga, w ten sposób powstały obie osie, zamocowane na prowizorycznej ramie:
Obie osie są swoimi lustrzanymi odbiciami, obie osie są osiami jezdnymi i skrętnymi.
Kolejna rzecz, która powstała to moduły z podporami.
Budowa modułów z podporami była w miarę nieskomplikowana dzięki czerwonym zębatkom z8 without friction, które miały swoją premierę w modelu 42009. Każda z podpór wysuwa się na długość 12 studów. Za opuszczanie podpór odpowiadają małe siłowniki śrubowe. Niestety obie funkcje działają dość ślamazarnie, ponieważ do ich obsługi służą przełożenia ze ślimaka na z8.
Gotowe moduły z podporami trafiły na ramę podwozia:
Następnie należało wypełnić przestrzeń między modułami i osiami.
W pierwszej kolejności zamontowałem napęd oraz mechanizm skrętu, pierwotnie wyglądało to tak:
i w tym momencie zaczęły się schody, bo przy takim ustawieniu silników nie ma mowy o dołożeniu kolejnych silników do rozkładania i opuszczania podpór.
Dlatego podwozie zostało przebudowane, wszystkie silniki poza tymi do napędu zostały umieszczone równolegle do linii podwozia:
Tu największym problemem był fakt, że przez całe podwozie musiały być przepuszczone 4 napędy: jazda, skręt, wysuwanie i opuszczanie podpór, dodatkowo przód i tył musiał być ze sobą sprzężony.
Ostatecznie w podwoziu zrobiło się naprawdę ciasno, ilość zębatek rosła w tempie wykładniczym :) ale udało sie osiagnąć cel i ostatecznie mamy:
- 2 x silnik XL odpowiadają za jazdę (przełożenie 1:7)
- 1 x silnik M do skrętu (bez sprzęgła)
- 1 x silnik M do wysuwania podpór
- 1 x silnik M do opuszczania podpór
Dodatkowo na podwoziu zamontowane są 2 odbiorniki podczerwieni i mały battery box.
Podwozie udało się ukończyć na koniec maja
Po zakończeniu podwozia przyszedł czas na budowę elementów nadwozia.
Ponieważ w założeniu było zbudowanie wysięgnika 4-sekcyjnego wyskalowanego mniej więcej na długość 70 studów musiałem zbudować jakiś "customowy" limear actuator, który będzie w stanie go podnieść. Powstał w ten sposób "siłownik", który w stanie spoczynku jest długi na 34 study, natomiast potrafi wysunąć się o kolejne 23 study. Po zbudowaniu siłownik leżał dość długi czas na półce i nie wiem dlaczego nie zrobiłem jego zdjęć, gdy jest poza modelem... Powiedzmy, że tu coś widać:
Kolejna rzecz to wysięgnik, czyli główny element roboczy dźwigu.
Pierwotnie jego konstrukcja opierała się głównie na zaokrąglonych, żółtych panelach 3x11, płaskich, szarych panelach 5x11 i całej masie technicowej drobnicy.
W wysięgniku zintegrowany był silnik L odpowiedzialny za wysuw teleskopu oraz silnik M odpowiedzialny za wciąganie linki. Pamiętam jak dziś, ten wysięgnik kończyłem jak w półfinale MŚ Brazylia dostała od Niemców 7:1 w .... :) czyli jakoś na początku lipca.
W zasadzie po zbudowaniu tego wysięgnika nastąpiła przerwa głównie spowodowana tym, że do kolejnych etapów budowy niezbędne mi były klocki z tegorocznej edycji programu BOP7.
Jako, że BOP nie nadchodził i nie nadchodził postanowiłem jednak powrócić do budowy z "tego co mam" i tak powstała pierwsza wersja ramy nadwozia:
Jak widać za łożyskowanie obrotu miały posłużyć tłoki lego'wych silników. W średnio zaawansowanym stadium tej budowy postanowiłem założyć to co zbudowałem na podwozie i zobaczyć jak zachowuje się funkcja obrotu (zredukowana w dość znacznym stopniu, aby osiągnąć fabryczne 2 obr./min).
Spotkała mnie niemiła niespodzianka, okazało się, że elementy w których osadzony był wałek obrotu przekazujący napęd na obrotnicę nieznacznie zmieniły swoje położenie (zsunęły się z osiek) więc cały projekt poszedł do kosza i budowa nadwozia zaczęła się od nowa...
W drugim podejściu budowy nadwozia błąd został poprawiony, mechanizm obrotu został dość pancernie zabudowany:
Jedziemy dalej, doszły 2 silniki L do podnoszenia ramienia, silnik M do funkcji obrotu, delikatna zabudowa dla batery boxa.
Przyszedł czas na odrobinę estetyki - budowa kabiny.
Póki co kabina powstała z tego co miałem:
Następnie przeprosiłem się z MLcad'em i powstała wirtualna wersja:
a razem z kabiną niezwykle wygodne siedzisko dla operatora:
Na tym etapie widać, też że powstał delikatny zarys zabudowy nadwozia panelami.
Mając to wszystko nauczony doświadczeniem postanowiłem po raz kolejny wstawić to co mam na podwozie i sprawdzić jak działa...
... i okazało się... że nie działa...
Okazało się, że to co zbudowałem albo nie ma siły podnieść wysięgnika albo wysięgnik jest za ciężki, a tak naprawdę wina była po tej i o tej stronie tj. wysięgnik ważył 850g a 2 L-ki miały napędzać mój customowy siłownik bez żadnego przełożenia.
I w ten sposób po raz kolejny cały mój dorobek związany z budową nadwozia + cały wysięgnik poszły na żyletki...
Po raz kolejny przeprosiłem się z MLcad'em i zaprojektowałem finalną wersję wysięgnika o przekroju 6x7 studów:
1-wsza sekcja, zbudowana głównie z półokrągłych paneli 3x11:
2-ga sekcja, zbudowana w parciu o półokrągłe panele 3x11 oraz Brick, Modified 2 x 4 x 1 1/3 with Curved Top:
3-cia sekcja, zgudowana głównie z Panel 1 x 2 x 2 - Solid Studs, plejtów i kafli 4x2:
i ostatnia, 4-ta sekcja:
Całość wygląda mniej więcej tak:
a w real'u tak:
Ostateczna wersja wysięgnika została odchudzona do 780g, niewiele, ale znacząco zyskała na wyglądzie.
Tak, jak ostatnio, wysuw teleskopu napędzany jest przez silnik L zamontowany wewnątrz teleskopu, 3-cia i -4-ta sekcja wysuwają się za pomocą linek.
Również tak jak ostatnio silnik M odpowiedzialny za zwijanie linki zintegrowany jest z wysięgnikiem, tyle, że na zewnątrz, dzięki czemu, wewnętrzne części teleskopu są dłuższe o parę studów, co przy 3 wewnętrznych częściach daje wysuw dłuższy o kilkanaście studów.
Do silnika prawie, że bezpośrenio przytwierdzony jest zwijak z linką, za haczyk służy standardowy lego'wy zestawowy haczyk.
W 3-ciej wersji nadwozia do podnoszenia wysięgnika miały służyć 2 silniki XL, ale nijak nie pasowały mi w zabudowie, zastosowałem więc 2 L-ki, przy czym między wyjściem z silników a siłownikiem jest redukcja 1:2.779.
Ta wersja nadwozia oraz ten wysięgnik współpracują ze sobą całkiem dobrze.
Po drodze powstał również projekt przeciwwagi, który miał wyglądać mniej więcej tak:
ostatecznie wygląda jednak mniej więcej tak:
W międzyczasie doszły moje zamówienia z BL oraz BOP7, więc czas zakończyć zabawę.
Została zbudowana jednokolorowa kabina z przesuwnymi drzwiami oraz mechanizm ją przechylający.
Budowa na ostatniej prostej szła tak szybko, że zanim zdążyłem obfotografować ten mechanizm zdążyłem zabudowałem go panelami... :)
Do przechyłu służy osobny silnik M podpięty pod ten sam port na odbiorniku IR co silniki od podnoszenia wysięgnika, z silnika wychodzi ośka ze ślimakiem, ślimak napędza sprzęgło z24, do którego podpięte są dźwigniki przechyłu kabiny. Działa poprawnie.
Lewa strona nadwozia została zabudowana panelami, prawa zaś głównie brickami i szarymi kafelkami.
Tak oto powstała konstrukcja trafiła na podwozie, kilka dodatkowych pieszczot i tak oto powstał gotowy model:
PODSUMOWANIE
Ufff... udało się zakończyć i model i recenzje. Gratulacje dla tych, którzy przebrnęli przez całą lekturę :)
Model w mojej ocenie prezentuje się całkiem ładnie, w szczególności nadwozie, przy którym miałem okazję się w jakimś stopniu wykazać (kabina, wysięgnik, zabudowa bryły).
To chyba pierwszy model, który tyle razy przebudowywałem. Pomimo faktu, iż wszystkie funkcje podwozia działają poprawnie to jednak bym je przebudował na konstrukcję w oparciu o dziurawe bricki. Podwozie ma grubość zaledwie 5-6 studów, pomimo wzmocnienia ramkami pod obciążeniem podwozia nieznacznie się odkształca. Niestety nie udało mi się bardziej wzmocnić konstrukcji podwozia, głównie przez to, że musiało się w nim zmieścić naprawdę sporo mechaniki.
Po raz kolejny jak zazwyczaj przy większych konstrukcji brakuje fabrycznych lego'wych dużych obrotnic oraz siłowników śrubowych, wtedy można posiłkować się albo niekoszernymi częściami albo budować toporne komponenty, które mimo wszystko będą spełniały swoją funkcję.
Cieszę się przede wszystkim, że udało się zbudować kołowe podwozie z teleskopowymi podporami oraz 4-sekcyjny wysięgnik.
Model jest oczywiście bawialny, jednak należy pamiętać o dużej bezwładności w pełni wyciągniętego wysięgnika.
To również pierwszy tak długo-terminowy projekt w moim wykonaniu. Dzięki niemu przeprosiłem się z MLcad'em, jak się okazało to dobre narzędzie do estymacji potrzebnych elementów do danej budowy.
To chyba tyle...
Zapraszam do GALERII oraz na FILM (UWAGA MALKONTENCI - długość filmu 8:24 min :)
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
I znowu imponujący model!
Technicowy bardzo (poznałem po dziurach), ale niewątpliwie podobny do oryginału. Aż szkoda, że nie zielony ;) . Wszystkie funkcje działają bez zarzutu; podoba mi się zwłaszcza tempo wznoszenia i rozciągania ramienia, zwłaszcza, że to aż cztery sekcje! Ta najchudsza wygląda wręcz filigranowo i pewnie poważnie ogranicza udźwig. (Moje pierwsze i jedyne trzysekcyjne ramię rozciągało się przez pamiętnych 45 minut :D . Ale to były inne czasy i silniczki 9V... )
Zastrzeżenia:
- "goły" silnik na ramieniu nie wygląda dobrze! Oryginał tak nie ma :) .
- zainwestuj w czarny kordonek, biała "stalowa lina" wygląda komicznie :) .
- troszkę brakuje do 80-stopniowego wyprostu ramienia.
Ogólnie: brawo, brawo, brawo!
Edit: zapomniałem spytać - czemu tak dziwnie warkocze w ostatniej fazie opuszczania ramienia?
Technicowy bardzo (poznałem po dziurach), ale niewątpliwie podobny do oryginału. Aż szkoda, że nie zielony ;) . Wszystkie funkcje działają bez zarzutu; podoba mi się zwłaszcza tempo wznoszenia i rozciągania ramienia, zwłaszcza, że to aż cztery sekcje! Ta najchudsza wygląda wręcz filigranowo i pewnie poważnie ogranicza udźwig. (Moje pierwsze i jedyne trzysekcyjne ramię rozciągało się przez pamiętnych 45 minut :D . Ale to były inne czasy i silniczki 9V... )
Zastrzeżenia:
- "goły" silnik na ramieniu nie wygląda dobrze! Oryginał tak nie ma :) .
- zainwestuj w czarny kordonek, biała "stalowa lina" wygląda komicznie :) .
- troszkę brakuje do 80-stopniowego wyprostu ramienia.
Ogólnie: brawo, brawo, brawo!
Edit: zapomniałem spytać - czemu tak dziwnie warkocze w ostatniej fazie opuszczania ramienia?
Ostatnio zmieniony 2014-12-22, 15:49 przez dmac, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- noniusz
- VIP
- Posty: 1073
- Rejestracja: 2011-11-23, 21:02
- Lokalizacja: Poznań
- brickshelf: gkurkowski
- Kontakt:
-
dmac, po kolei:
1) co do silnika to albo można było go wbudować w wysięgnik tracąc na długości wysięgu albo zostawić tak. Wydaje mi się, że ciężko było by zgrabnie zabudować silnik o przekroju 3x3 study. Z kolei, żeby zbliżyć się do oryginału to należało by zastosować micromotor bezpośrednio przytwierdzony do bębna ze zwijakiem (oryginał ma niewielki silnik hydrauliczny na zewnątrz ramienia, z boku bębna)
2) O kolorze tej linki nawet nie pomyślałem, brałem to co pod ręką... żeby żona nie zauważyła :)
3) Zdecydowanie tak, ale wydaje mi się, że wynik mimo wszystko jest zadowalający
Co do tych zgrzytów na końcu to chyba jakieś chochliki, wcześniej tak się nie zachowywało... Muszę się przyjrzeć.
Czwarta sekcja faktycznie jest filigranowa, opiera się mniej więcej na tym [URL=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?p=326863&highlight=#326863]pomyśle[/URL], ale pamiętaj, że cały wysięgnik mieści się zaledwie w przekroju 6x7 studów.
1) co do silnika to albo można było go wbudować w wysięgnik tracąc na długości wysięgu albo zostawić tak. Wydaje mi się, że ciężko było by zgrabnie zabudować silnik o przekroju 3x3 study. Z kolei, żeby zbliżyć się do oryginału to należało by zastosować micromotor bezpośrednio przytwierdzony do bębna ze zwijakiem (oryginał ma niewielki silnik hydrauliczny na zewnątrz ramienia, z boku bębna)
2) O kolorze tej linki nawet nie pomyślałem, brałem to co pod ręką... żeby żona nie zauważyła :)
3) Zdecydowanie tak, ale wydaje mi się, że wynik mimo wszystko jest zadowalający
Co do tych zgrzytów na końcu to chyba jakieś chochliki, wcześniej tak się nie zachowywało... Muszę się przyjrzeć.
Czwarta sekcja faktycznie jest filigranowa, opiera się mniej więcej na tym [URL=http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?p=326863&highlight=#326863]pomyśle[/URL], ale pamiętaj, że cały wysięgnik mieści się zaledwie w przekroju 6x7 studów.
- dmac
- Adminus Emeritus
- Posty: 2432
- Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
- Lokalizacja: Szczecin
- brickshelf: dmac
-
Myślę, że w grę wchodzi jeszcze opcja pt. "Mały szwindel", czyli puszczenie linki przez atrapę bębna w dół i paroma malutkimi bloczkami w głąb wieży, do ukrytego silnika...noniusz pisze:albo można było go wbudować w wysięgnik tracąc na długości wysięgu albo zostawić tak
Micromotor zwijałby tę linkę miesiącami; nie jest stworzony do tak dużych modeli.
Zapomniałem napisać, że kabina też mi się podoba; zgrabnie ją zrobiłeś. MLCad to jednak bezcenne narzędzie; można sobie wszystko obejrzeć z każdej strony, zanim się wywali kupę pieniędzy na niepotrzebne klocki.
Pozdrawiam,
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
dmac
_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles
- noniusz
- VIP
- Posty: 1073
- Rejestracja: 2011-11-23, 21:02
- Lokalizacja: Poznań
- brickshelf: gkurkowski
- Kontakt:
-
Wstyd się przyznać, ale... też mi to przeszło w pewnym momencie przez myśl :)dmac pisze:Myślę, że w grę wchodzi jeszcze opcja pt. "Mały szwindel", czyli puszczenie linki przez atrapę bębna w dół i paroma malutkimi bloczkami w głąb wieży, do ukrytego silnika...
Ale z lewej strony był już mechanizm kabiny, pod wysięgnikiem battery box a prawa strona jest dość nisko i są tam odbiorniki IR, więc zostało tak jak jest.
- legosamigos
- VIP
- Posty: 3941
- Rejestracja: 2012-04-11, 07:01
- Lokalizacja: Gdańsk
- brickshelf: legosamigos
- Kontakt:
-
Lubię te Twoje budowle, czego dowodem jest kolejna udana konstrukcja. Bardzo podoba mi się pomysł na 4-sekcyjny bom, przesuwane drzwi w kabinie, fotel operatora oraz ten siłownik podnoszący bom. Szkoda, że właśnie nie zrobiłeś schematu samego siłownika. Jednak mam też pewne ale..., a mianowicie. Niepokoją mnie te zgrzyty pod koniec filmu, jakby miała wyskoczyć jakaś zębatka. Poza tym strasznie trzęsie bomem gdy się podnosi i opuszcza, do wciągarki zastosowałbym jakąś małą redukcję. Zgadzam się też z Dmac, że lepsza byłaby czarna nitka zamiast "stalowej". Czy próbowałeś jaki może podnieść ciężar przy wysuniętym i złożonym bomie?
Ostatnio zmieniony 2014-12-22, 18:57 przez legosamigos, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje życie jest jak klocki Lego, nigdy nie wiem, co zbuduję
- noniusz
- VIP
- Posty: 1073
- Rejestracja: 2011-11-23, 21:02
- Lokalizacja: Poznań
- brickshelf: gkurkowski
- Kontakt:
-
I Ciebie i mnie i nawet dmac'a zaniepokoiły te zgrzyty :) Jak ochłonę to zajrzę co tam w trawie piszczy.legosamigos pisze:Niepokoją mnie te zgrzyty pod koniec filmu, jakby miała wyskoczyć jakaś zębatka. Poza tym strasznie trzęsie bomem gdy się podnosi i opuszcza, do wciągarki zastosowałbym jakąś małą redukcję. Czy próbowałeś jaki może być max. ciężar do podnoszenia?
Trzęsie bomem, bo się dość znacznie zmienia środek ciężkości, poza tym tak jak napisałem samo podwozie jest delikatnie rzecz ujmując elastyczne. Teoretycznie nadwozie jest podparte dodatkowymi rolkami na średnicy 13 studów, ale cała konstrukcja to nadal plastik...
W wyciągarce jest mała redukcja: z płaskiego z12 na płaskie z20 :)
Jeśli chodzi o udźwig, nie oszukujmy się - maszyna jest raczej przeznaczona do przeładunku pierza.
------------------
EDIT: po testach okazało się, że chrupnięcie czasami pojawia się przy ślimaku, na końcu siłownika, jak raz na jakiś czas half bush niefortunnie ustawi się względem racków. Nic nie powinno się (odpukać) pomielić :)
Ostatnio zmieniony 2014-12-22, 19:58 przez noniusz, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- VIP
- Posty: 2363
- Rejestracja: 2014-03-16, 16:34
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Proszę uzupełnić
- Kontakt:
-
Ja się zastanawiam, czemu pojazdy Technic jeżdżą takimi skokami.
Film obejrzałem w półtorej minuty. :) Wielkie to jak się rozłoży. I szybko się wysuwa. Wspaniała praca.
Film obejrzałem w półtorej minuty. :) Wielkie to jak się rozłoży. I szybko się wysuwa. Wspaniała praca.
Ile by nie było to i tak jest za mało.
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto
- Kruk
- Posty: 471
- Rejestracja: 2013-01-16, 12:18
- Lokalizacja: Okolice Namysłowa
- brickshelf: Na razie brak ;/...
-
Może zacznę tym razem od tego co mi się średnio podoba, po pierwsze to dźwięki przeskakujących zębatek podczas skręcania i składania customowego siłownika, dwa to to że jednak przy tylu sekcjach wysięgnika jego możliwości podnoszenia są bardzo niskie, mimo że wygląda to imponująco. Więcej jest tego co mi się od razu spodobało, to raz to sama skala, dwa rozsuwane drzwi kabiny, trzy niby nic ale podpory, cztery zdecydowanie sam wysięgnik, pięć to że wygląda dobrze , sześć płynność obrotu całej wieży . Tak więc ja bym postarał się jakoś te dwa dla mnie defekty poprawić i byłoby cud malina,jak ktoś to napisał, że takie ciężkie modele nie wybaczają niedociągnięć w mechanice , ale ogółem super sprawa , gratuluje :)
Taka mała reklama, dla AFOL'i zniżka 20%: http://cutedragonsandmore.deviantart.com/
- piotrek839
- Posty: 459
- Rejestracja: 2011-10-05, 18:37
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
- brickshelf: piotrek839
-
Trochę przyczepię się do bawialności. Na filmie widziałem że trochę pilnujesz się przy niektórych funkcjach by czegoś nie zepsuć. Znam ten ból ale niestety psuje on bawialność. Koledzy zwrócili uwagę na dziwny dźwięk pod koniec opuszczania wysięgnika, może to przez zgubiony zacisk który pozostał na dywanie po odjechaniu pojazdu? Kąt podniesienia trochę mały ale skoro czwarta sekcja jest taka cieńka to do małych ciężarów jest wystarczający.
Ogólnie fajny ten Twój dźwig, aż nabrałem ochoty na zbudowanie swojego w wersji trzeciej :)
Ogólnie fajny ten Twój dźwig, aż nabrałem ochoty na zbudowanie swojego w wersji trzeciej :)