7009 The Final Joust
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
Nie rozumiem marudzących Też nabyłem jakiś czas temu ten zestawik i jest rewelacyjny -niska cena, piękne figurki, wspaniały hełm rycerza i rumak. W sumie brak nieprzydatnych klocków - w Wawie na Egipskiej 26 zł. Jednym słowem bomba. Razem z 7090 to kapitalne połączenie. 4x7090 + 2x7009 i już mamy piękne dwie mini armie i sporo przydatnych drobiazgów. Ja raczej będę kupował właśnie te małe "castle", bo za 400 setki na duży zamek to nakupię szarych bricków że hej. Ale te małe zestawiki to rewelacja .
Odnośnie języka polskiego i nazewnictwa, w tym przypadku, broni. Język jest taki, jak go kształtują ludzie, a nie językoznawcy. W większości przypadków przynosi to bardzo nieszczęsne skutki. Jednak w Polsce do określenia pewnego typu broni używano nazw:
- korbacz
- koścień
- morgensztern
Ja sam najbardziej lubię dla tego typu oręża nazwę korbacz. Kopaliński jednak jest za kiścieniem. Morgensztern jest moim zdaniem najmniej trafiony. Niemniej każda z tych nazw w pewnych okresach zdobywała palmę pierwszeństwa i nie mamy wyjścia jak tylko zaakceptować to, że dla większości osób broń z tego zestawu lego, będzie nosić nazwę korbacz.
Cieszę się, że poznajemy tu nowe słownictwo, jednak nie jestem zwolennikiem ingerowania w treść recenzji, za którą odpowiedzialny jest sam autor.
Sama recenzja zła nie jest ... tylko, że jak dla mnie, to tu prawie nie ma czego opisywać. Ale co wie taki ignorant "systemowy" jak ja.
- korbacz
- koścień
- morgensztern
Ja sam najbardziej lubię dla tego typu oręża nazwę korbacz. Kopaliński jednak jest za kiścieniem. Morgensztern jest moim zdaniem najmniej trafiony. Niemniej każda z tych nazw w pewnych okresach zdobywała palmę pierwszeństwa i nie mamy wyjścia jak tylko zaakceptować to, że dla większości osób broń z tego zestawu lego, będzie nosić nazwę korbacz.
Cieszę się, że poznajemy tu nowe słownictwo, jednak nie jestem zwolennikiem ingerowania w treść recenzji, za którą odpowiedzialny jest sam autor.
Sama recenzja zła nie jest ... tylko, że jak dla mnie, to tu prawie nie ma czego opisywać. Ale co wie taki ignorant "systemowy" jak ja.