31032 Red Creatures

Recenzje oficjalnych zestawów LEGO napisane przez Forumowiczów

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika
nori
Adminus Emeritus
Posty: 931
Rejestracja: 2005-02-02, 12:12
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: nori-gallery

 

31032 Red Creatures

#1 Post autor: nori »

To jest wpis z z 8studs. Zapraszam także na facebooka.

Creator: 31032 Red Creatures

Obrazek

Seria: Creator
Rok premiery: 2015
Liczba elementów: 221
Figurki: 0
Wymiary pudełka: (w przybliżeniu) 26 x 14 x 4.5 cm
Cena: $14.99, £12.99, 14,99 €, 69,99 zł

BrickSet, BrickLink

Kiedyś zwykły klocek LEGO, taka najbardziej popularna cegiełka, był synonimem wprost nieskończonej zabawy. To tylko od naszej fantazji zależało, w co przemienimy każdą, nawet najprostszą, konstrukcję. Czasy jednak się zmieniają, wyobraźnia niestety przestaje być w cenie, albo po prostu patrząc bardziej prozaicznie, nie sprzedaje się. Obecnie nie ma roku, by LEGO nie wprowadzało do swoich modeli nowych, coraz bardziej specjalistycznych części, i kolorów, których rodzajów obecnie jest aż nadmiar. Powtórzę się, ale widać to przy tworzeniu własnych konstrukcji: obecnie coraz częściej trudno złożyć coś swojego, bo albo zabraknie nam jakiegoś klocka, albo dany element akurat nie występuje w kolorze który właśnie potrzebujemy. LEGO przestaje być powoli klockami, a zaczyna być MODELAMI do składania. Czy to dobry kierunek rozwoju? Najwidoczniej dla biznesu tak, wszak marka LEGO sprzedają się obecnie wyśmienicie!

Obrazek

Pozostając w temacie, popatrzmy na... smoki. Obecnie te gady w klockowym wydaniu owszem, nadal składają się przynajmniej z parunastu elementów, ale coraz częściej w ich konstrukcji wykorzystuje się elementy specjalizowane. Wystarczy popatrzeć na takie serie jak Vikings, gdzie potwory były konstrukcjami à la Bionicle, czy na Castle Fantasy Era, gdzie już na dobre zarządziły gotowe głowy, tułowia, odnóża czy skrzydła. Perfekcyjnym przykładem takiej "konstrukcji" jest smok z Hobbita, dokładnie z zestawu 79018 The Lonely Mountain. To to już nie konstrukcja z klocków, a pełnoprawna figurka! Jeszcze trochę i w zestawach LEGO będzie mniej elementów, niż w pudełkach opisanych logiem Playmobil.

Podobnie jak zestawy Modular Buildings, które to są ostatnią ostają gdzie możemy spotkać klasyczne główki ludzików (czyli same oczka i uśmieszek), także wśród zalewu zjunioryzowanych elementów istnieje miejsce, gdzie smoki nadal składa się z normalnych klocków...

Pudełko charakterystyczne dla serii Creator, czyli zgrabne, nieprzesadzone pod względem rozmiaru, ozdobione żółtym paskiem, na którym możemy podziwiać dodatkowe konstrukcje. W sumie w pudełku znajdziemy trzy modele, o czym zresztą informuje nas dość duży napis "3in1".

Obrazek

Z tyłu pudełka znajdziemy całkiem udaną fotkę, gdzie w pełnej krasie prezentują się wszystkie nasze "kreatury". Wygląda to bardzo ładnie.

Obrazek

Na zawartość pudełka składają się dwie instrukcje oraz dwa woreczki z elementami.

Obrazek

Zawartość instrukcji standardowa, plany budowy są jak zwykle nieco za bardzo rozwleczone, ale czytelne, nie zabrakło oczywiście indeksu elementów.

Obrazek

Złóżmy więc pierwszą bestię, czyli dumnego czerwonego smoka.

Obrazek

Zaczynamy od tułowia. Coś, co w seriach tematycznych potrafi być jedną częścią, tu jest całkiem zgrabną konstrukcją.

Obrazek

Kolejno budujemy i doczepiamy kolejne części naszej bestii: ogon (wielomodułowy!), składane łapy,

Obrazek

takowe nogi, oraz oczywiście głowę.

Obrazek

Skrzydła, nie można zapomnieć o skrzydłach! Nasz smok utrzymany jest głównie w czerwonych barwach, tak więc i skrzydła otrzyma w kolorze z tej palety. Ciemnoczerwone będą idealne!

Obrazek

Klockowy smok prezentuje się całkiem nieźle! Może nie ma uroku gotowej figurki, ale w końcu to klocki, a jako figura stworzona z tego budulca wypada nadzwyczaj udanie! Nie zabrakło tu w sumie niczego co potrzeba. Jest groźna mina, "płetwy" na grzbiecie, ostre szpony, rozłożyste skrzydła. Sporo ruchomych łączeń powoduje, że nas smok jest bardzo pozowalny.

Oczywiście są study. I tu pojawia się fundamentalne pytanie: czy lepsza jest gładsza, uproszczona konstrukcja, której bliżej formą do figurki, czy też konstrukcja w pełni składana, która wygląda może nie tak "gładko" i ślicznie, ale jest bardzo bawialna, gdzie sam proces zabawy zaczyna się już podczas składania, a gotową konstrukcję spokojnie można rozłożyć i zrobić z niej zupełnie coś innego!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zupełnie coś innego, albo to co nam dyktuje wyobraźnia, albo możemy posiłkować się dodatkową instrukcją i stworzyć choćby Skorpiona oraz Węża.

Obrazek

Składanie Skorpiona, podobnie jak w przypadku Smoka, rozpoczynamy od tułowia.

Obrazek

Po kolei dokładamy ogon oraz odnóża. Tu akurat wkrada się mała monotonia, każda z nóżek jest identyczna (no prawie, są lewe i prawe), w sumie jest ich sześć, wiec jakaś powtarzalność siłą rzeczy być musi. Gorzej, że same nóżki są dość wątłe i mają momentami problem z uniesieniem relatywnie ciężkiego tułowia.

Obrazek

Dość groźna buźka, nieco za duże szczypce, spore możliwości ruchome, choć niestety nieco ograniczone choćby przez wypomniany problem "zbyt wątłych nóżek". Trochę dziwi zakończenie ogona podwójnym kiełkiem, ot taki mutant. Ogólnie, stworek prezentuje się całkiem nieźle, ale niestety nie ma tyle uroku co Smok.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Trochę niewykorzystanych elementów, pozostałych po budowie skorpiona:

Obrazek

Węża rozpoczniemy składać od głowy. Tu fajny motyw, zobaczcie jak w sumie nieciekawie się prezentują:

Obrazek

A po połączeniu? Wow, głowa wygląda naprawdę groźnie!

Obrazek

Budujemy resztę składowych,

Obrazek

i wąż wreszcie prezentuje się w pełnej okazałości. Wygląda nieźle, ma całkiem sporo możliwości ruchowych, choć nie jest zbyt skomplikowanym ani zbyt dużym modelem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zresztą po budowie pozostało całkiem sporo elementów:

Obrazek

Udany smok, nieco gorszy skorpion, i całkiem "przyjemny" wąż o rewelacyjnej głowie. Cały zestaw sprawia naprawdę niezłe wrażenie, choć jego atrakcyjność może być dyskusyjną sprawą. Po prostu niektórzy zapewne bardziej preferują takie konstrukcje: składające się z klocków, ale przez to bardziej kanciaste i pełne studów, a niektórzy stawiają wyżej figurki, które składa się z mniejszej liczby bardziej specjalizowanych elementów, ale dzięki temu całość jest gładsza i milsza dla oka. Oczywiście konstrukcja ma dodatkową wielką przewagę nad samą "figurką" - można ją rozłożyć, i z elementów stworzyć co tylko chcemy. Nie tylko smoka, węża czy skorpiona...

Według mnie zestaw wart jest zainteresowania: dostarcza sporo zabawy, konstrukcje są przyzwoite, a do tego otrzymujemy tu całkiem niezłą garść głównie czerwonych elementów. Czyli w sumie standard dla serii Creator. I pewnie dlatego ma ona tylu miłośników!

Bardzo dziękuję Stowarzyszeniu Zbudujmy to! za udostępnienie niniejszego zestawu do recenzji!
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez nori, łącznie zmieniany 1 raz.
Recenzje i ciekawostki ze świata LEGO: 8studs

Awatar użytkownika
gmkkk
Posty: 1005
Rejestracja: 2014-06-24, 21:06
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
brickshelf: gmkkk

 

#2 Post autor: gmkkk »

Recenzja klasa.
Czy obecny zestaw nie jest kontynuacją / wznowieniem kreatur sprzed kilku lat (w tym przypadku 6751). Jeśli tak to można spodziewać się kolejnych smoków.
A sam model całkiem udany. Plus za modele alternatywne, szczególnie spodobał mi się skorpion.

Awatar użytkownika
Szerszen
VIP
Posty: 1785
Rejestracja: 2012-03-30, 17:08
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Szerszen
Kontakt:

 

#3 Post autor: Szerszen »

Swego czasu popełniłem z tego zestawu MOD'a - i mogę tylko potwierdzić... że to bardzo dobry zestaw, zarówno jako modele fabryczne jak i jako źródło klocków.

http://www.00453005_0000002.pl/forum/viewtopic.php?t=25280 - link do moda.
Jeden klocek zgubię a drugi zepsuję. ;)

Awatar użytkownika
Absolem
Posty: 71
Rejestracja: 2012-05-18, 08:40
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Proszę uzupełnić

 

#4 Post autor: Absolem »

Mi najbardziej podoba się jednak skorpion z tej trójki :) Ostatnio kupiłem sobie na promocji "Zabawa w kotka i myszkę" i tam bardziej mi się podoba pies niż zestaw z okładki ;p

ODPOWIEDZ