[MOC] Janek Kafelek zaprasza do Łodzi
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
[MOC] Janek Kafelek zaprasza do Łodzi
Przedstawiam Wam mój projekt Mini Modelu Wystawowego na tegoroczną Wystawę w Łodzi.
Chciałem żeby był maksymalnie związany z całym wydarzeniem.
Wystawiamy się MY czyli LUGPol (Janek Kafelek).
Wystawa jest w Łodzi.
Pokażemy klocki. A te dają wiele możliwości przebudowywania i opowiadania różnych historii.
Model główny.
Model alternatywny.
Model alternatywny zbudowany jest ze wszystkim klocków modelu głównego. Ma symbolizować, że Łódź jest bardzo dobrym miejscem do wypoczynku - taki PR-owy ukłon w stronę naszych Gospodarzy.
Żeby pokazać, że nawet taka niewielka ilość klocków daje duże możliwości zabawy postanowiłem opowiedzieć nimi LEGENDĘ powstania miasta Łódź. Legenda pochodzi ze strony Urzędu Miasta Łodzi.
___________________________________________________________________
U źródeł Bzury, na Rogach i Różkach, pełno było błota i kałuż. Tylko wąski, dziki dukt leśny przedzielał je wówczas od nowych źródeł i drugiej rzeczki zaczynającej swój bieg już na późniejszych Dołach i Sikawie. Była to dzisiejsza Łódka, przed wiekami zwana po prostu Starą Strugą. Janusz przeciągnął po tych błotach dalej swą łódź na południe i zachód. I znów z trudem odpychał się jakimś drągiem o płytkie dno owej strugi. Obowiązkowo - jak na owe czasy wymagano i jak głosi opowieść - musiał mieć w tobołku w swej dłubance jakiś obrazek święty czy figurkę szczęśliwą...
Dopłynął tedy do miejsca, gdzie dziś stoją stare kamienice przy Zgierskiej w parku Staromiejskim, (dziś już w skrytym kanale). Tu Janusz poczuł, że jego stara ojcowska łódź jakby była pełna kamieni i dalej ruszyć nie może. Czy ten obrazek tak mu zaciążył, czy też, co bardziej możliwe, dno się nadwyrężyło uciążliwą podróżą i woda w łodzi przybrała; dość, że o dalszej podróży nie było już mowy, choć rzeka biegła jeszcze niżej na zachód. Wyszedł więc chłop z łodzi na brzeg, wyciągnął tobołek i trochę pomedytował. Później przez mieliznę wyciągnął ową łódkę ku wyższemu, północnemu brzegowi. Wdrapał się na wzgórek, rozejrzał wokoło i nabrał otuchy. Okolica była sposobna, na zdrową i spokojną wyglądała. Wnet chciał sporządzić sobie szałas na nocleg, by na drugi dzień łódź oporządzić i próbować płynąć dalej, lecz gdy chwilę pobył na brzegu, spotkała go tu pierwsza przygoda, zaczął padać ulewny deszcz. Nie zraziło go to wcale. Ściął kilka grubszych gałęzi i ustawił na nich swą łódź - dnem do góry! Posłużyła mu za schronienie przed burzą. Stała się pierwszym ludzkim dachem w tej okolicy... Rano posłyszał Janusz glosy puszczy. Wokoło rozbrzmiewały ptasie śpiewy, słychać było stukanie pracowitych dzięciołów, brzęczenie dzikich pszczół. Okolica przemawiała doń swojsko i kusiła:
- ...Tu się zadomowisz, tu oporządzisz - będzie nam z sobą dobrze, żaden książę ani biskup czy inny wielmoża nie dostrzeże cię tu.. pracę ci, choć mozolną, dam - mówiła dalej puszcza. - Nie poskąpię drzewa na budulec, ni miodu z dzikich barci, a może czasem i tur, żubr lub łoś ci się trafi...
Przemówiło to do niego. Został.
___________________________________________________________________
Model (zgodnie z instukcją w LDD) składa się z 49 elementów zebranych w 23 lots-ach.
Nasze logo na torsie byłoby naklejką choć w ostateczności nawet wcale mogłoby go nie być - Janek będzie i tak rozpoznawalny. :)
Kilka więcej fotek tego modelu znajdziecie TU.
Mam nadzieję, że model ten przypadnie Wam do gustu.
Chciałem żeby był maksymalnie związany z całym wydarzeniem.
Wystawiamy się MY czyli LUGPol (Janek Kafelek).
Wystawa jest w Łodzi.
Pokażemy klocki. A te dają wiele możliwości przebudowywania i opowiadania różnych historii.
Model główny.
Model alternatywny.
Model alternatywny zbudowany jest ze wszystkim klocków modelu głównego. Ma symbolizować, że Łódź jest bardzo dobrym miejscem do wypoczynku - taki PR-owy ukłon w stronę naszych Gospodarzy.
Żeby pokazać, że nawet taka niewielka ilość klocków daje duże możliwości zabawy postanowiłem opowiedzieć nimi LEGENDĘ powstania miasta Łódź. Legenda pochodzi ze strony Urzędu Miasta Łodzi.
___________________________________________________________________
U źródeł Bzury, na Rogach i Różkach, pełno było błota i kałuż. Tylko wąski, dziki dukt leśny przedzielał je wówczas od nowych źródeł i drugiej rzeczki zaczynającej swój bieg już na późniejszych Dołach i Sikawie. Była to dzisiejsza Łódka, przed wiekami zwana po prostu Starą Strugą. Janusz przeciągnął po tych błotach dalej swą łódź na południe i zachód. I znów z trudem odpychał się jakimś drągiem o płytkie dno owej strugi. Obowiązkowo - jak na owe czasy wymagano i jak głosi opowieść - musiał mieć w tobołku w swej dłubance jakiś obrazek święty czy figurkę szczęśliwą...
Dopłynął tedy do miejsca, gdzie dziś stoją stare kamienice przy Zgierskiej w parku Staromiejskim, (dziś już w skrytym kanale). Tu Janusz poczuł, że jego stara ojcowska łódź jakby była pełna kamieni i dalej ruszyć nie może. Czy ten obrazek tak mu zaciążył, czy też, co bardziej możliwe, dno się nadwyrężyło uciążliwą podróżą i woda w łodzi przybrała; dość, że o dalszej podróży nie było już mowy, choć rzeka biegła jeszcze niżej na zachód. Wyszedł więc chłop z łodzi na brzeg, wyciągnął tobołek i trochę pomedytował. Później przez mieliznę wyciągnął ową łódkę ku wyższemu, północnemu brzegowi. Wdrapał się na wzgórek, rozejrzał wokoło i nabrał otuchy. Okolica była sposobna, na zdrową i spokojną wyglądała. Wnet chciał sporządzić sobie szałas na nocleg, by na drugi dzień łódź oporządzić i próbować płynąć dalej, lecz gdy chwilę pobył na brzegu, spotkała go tu pierwsza przygoda, zaczął padać ulewny deszcz. Nie zraziło go to wcale. Ściął kilka grubszych gałęzi i ustawił na nich swą łódź - dnem do góry! Posłużyła mu za schronienie przed burzą. Stała się pierwszym ludzkim dachem w tej okolicy... Rano posłyszał Janusz glosy puszczy. Wokoło rozbrzmiewały ptasie śpiewy, słychać było stukanie pracowitych dzięciołów, brzęczenie dzikich pszczół. Okolica przemawiała doń swojsko i kusiła:
- ...Tu się zadomowisz, tu oporządzisz - będzie nam z sobą dobrze, żaden książę ani biskup czy inny wielmoża nie dostrzeże cię tu.. pracę ci, choć mozolną, dam - mówiła dalej puszcza. - Nie poskąpię drzewa na budulec, ni miodu z dzikich barci, a może czasem i tur, żubr lub łoś ci się trafi...
Przemówiło to do niego. Został.
___________________________________________________________________
Model (zgodnie z instukcją w LDD) składa się z 49 elementów zebranych w 23 lots-ach.
Nasze logo na torsie byłoby naklejką choć w ostateczności nawet wcale mogłoby go nie być - Janek będzie i tak rozpoznawalny. :)
Kilka więcej fotek tego modelu znajdziecie TU.
Mam nadzieję, że model ten przypadnie Wam do gustu.
Ostatnio zmieniony 2016-02-14, 12:45 przez SERVATOR, łącznie zmieniany 2 razy.
Niebieskie płytki z tyłu herbu, to woda która jest potrzebna w modelu alternatywnym. Trzymają się na TYCH klockach.
Konstrukcja tarczy herbu jest bardzo stabilna, bo w większości to bricki 1x12.
Napiszę wyraźniej bo chyba nie każdy zauważył (moja Żona nie), że wszystkie scenki na pokazanych przeze mnie zdjęciach powstały z klocków, które są na pierwszym zdjęciu.
Konstrukcja tarczy herbu jest bardzo stabilna, bo w większości to bricki 1x12.
Napiszę wyraźniej bo chyba nie każdy zauważył (moja Żona nie), że wszystkie scenki na pokazanych przeze mnie zdjęciach powstały z klocków, które są na pierwszym zdjęciu.
Ostatnio zmieniony 2016-02-14, 14:57 przez SERVATOR, łącznie zmieniany 1 raz.
- wallyjarek
- Posty: 1279
- Rejestracja: 2013-10-24, 09:31
- Lokalizacja: Poznań / Limerick - Irlandia
- brickshelf: Proszę uzupełnić
-