Great Lego Sets - A Visual History +11910 Mini Space Cruiser

Recenzje oficjalnych zestawów LEGO napisane przez Forumowiczów

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika
ImpreSariO
Posty: 608
Rejestracja: 2007-02-24, 19:50
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Great Lego Sets - A Visual History +11910 Mini Space Cruiser

#1 Post autor: ImpreSariO »

Obrazek
Great Lego Sets - A Visual History + 11910 Mini Space Cruiser
Recenzja została podzielona na 3 główne rozdziały dla przejrzystości
1.Książka
2.Zestaw
3.Podsumowanie



Obrazek
1.Great Lego Sets - A Visual History
Rok wydania: 2015
Wydawca: DK - Dorling Kindersley
ISBN: 978-0-24101-163-8
Autorzy: Daniel Lipkowitz, Kathryn Hill, Helen Murray, Rosie Peet
Oprawa: twarda
Wymiary: 26cm x 30,6cm
Ilość stron: 256 + okładka
Język: angielski
Cena: 69.99zł TK MAXX, 130zł Empik Renoma Wrocław, 23.80$ Amazon

Długo zastanawiałem się nad kupnem. Książkę można sobie bez problemu przejrzeć, bo nie jest ofoliowana. Szybkie oględziny sprawiły, że jakoś mnie nie ciągnęło do kupna. Przekonała mnie narzeczona słowami "no weź sobie :D" oraz promocyjna cena. Zapłaciłem 70zł po przecenie z 125zł. Ja swój egzemplarz kupiłem w TK MAXXie na wrocławskich bielanach. Widziałem również w TK MAXXIE w Magnolii i raz w Empiku w Renomie, mimo że na stronie nie mają takiej pozycji.
Obrazek

Duże, sztywne pudło z okienkiem na zestaw, prezentuje się okazale. Klocki mają swoje osobne opakowanie. Książka w twardej oprawie, tytuł ma tylko na grzbiecie. Okładka z obu stron to symetryczne przedstawienie kilkunastu zestawów. To chyba jedyna wada wizualna całego wydania. Samo prezentuje się bardzo schludnie, tak jak już przystało na pozycję wydawnictwa DK.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Książka standardowo rozpoczyna się od spisu treści i przedmowy. Następne kilka stron to linia czasowa z najważniejszymi wydarzeniami w historii firmy. Ma ona kilka dziwnych pozycji oraz jeden poważny brak. Gdzie jest serek. Rewolucyjny klocek który obecnie zdominował zdecydowaną większość zestawów i mocy. Uważam że jest to warte uwzględnienia, zważywszy że wspomniano o pierwszym pojawieniu się kafelków (tiles) czy zmianie odcieni kilku starych kolorów na nowe.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Kolejny krótki dział został poświęcony powstawaniu samych klocków i zestawów. Jeśli nie byliście w Legolandzie albo chociaż nie widzieliście kilku filmów dokumentalnych o Lego, warto sobie to dokładnie przeczytać. Sam niczego nowego się nie dowiedziałem, ale to dobry fragment i dobrze że się tu znalazł. Przychodzi czas na zestawy. Kolejność chronologiczna podzielona dodatkowo na dekady. Daje to obraz tego jak Lego zmieniało się na przestrzeni lat. Dobre rozwiązanie. Od czasu do czasu zamiast zestawów mamy informację o całych seriach czy modelach jako uzupełnienie całości.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Każdy model ma swoje główne zdjęcie oraz kilka pomniejszych wraz z opisem ważniejszych szczegółów i funkcji nazwanych jako "Guide Tour". Pod oficjalną nazwą znajdują się podstawowe dane jak przynależność do serii, numer zestawu, rok, ilość elementów oraz ewentualnych minifigów. Oprócz głównego tekstu znalazło się miejsce na cytaty pracowników firmy oraz rubrykę "Brick By Brick" w której wymienione są części które np. zostały specjalnie stworzone na potrzeby zestawu. Wszystko jest przejrzyste i dosyć dobrze przemyślane.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Zastanawiałem się czy nie przesadzą z Gwiezdnymi Wojnami i okazuje się że rozwiązali to z głową (w przeciwieństwie do zachwytów nad niemal każdym większym zestawem Castle). Oprócz dwustronicowej notki wraz ze zdjęciami kilkunastu setów, znalazły się 3 UCSy i Gwiazda Śmierci 10188. Jest to jedyny zestaw który został opisany aż na czterech stronach. Dzięki Gwiezdnym Wojną, w książce znalazł się również polski akcent. Notka o Adamie Grabowskim czyli nasz forumowy [URL=http://www.00453005_0000002.pl/forum/profile.php?mode=viewprofile&u=314]Misterzumbi[/URL], znalazła się przy opisie Tydiriuma 10212. Nie kojarzę wszystkich zestawów zaprojektowanych przez Adama, więc mogę tylko zaznaczyć ze jest tu jeszcze jego Haunted House 10228.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Nie wiem w zasadzie ani słowa wyjaśnienia o tym co autorzy chcieli osiągnąć, ani jakim wyborem "Great Sets" się kierowali. Czasem znajdą się informacje które mogły by to sugerować ale to zdecydowanie za mało. Nie ma tu uzasadnień w stylu "hit sprzedaży" czy flagowiec serii. Nawet Gwiazda Śmierci która jest na czterech stronach nie wiele ma do powiedzenia. Wybór wielu zestawów, które trafiły do tego zbioru jest jak najbardziej słuszny, za to znalazło się całkiem sporo pozycji kompletnie dla mnie niezrozumiałych i jeszcze więcej braków. Przytoczę kilka najważniejszych. Brak Cafe Cornera (znalazł się tylko na małym zdjęciu). Ja wiem że obecne modulary z ostatnich kilku lat, które zostały w książce wymienione, są małymi dziełami sztuki z pięknymi wnętrzami i masą szczegółów, ale to od niego się wszystko zaczęło. Dopiero przy Green Grocerze opisano system kamieniczek.
Obrazek Obrazek

Nie ma tu także wielu przedstawicieli dziurawych belek i kół zębatych. Największym zaskoczeniem jest nieobecność buldka. Każdy technicowiec, a nawet spora rzesza castlowców śliniła się na jego widok. Od niego rozpoczęła się era PF'ów o której także za wiele nie powiedziano. Największy zestaw City w historii również nie załapał się na tę zacną listę, tak jak przepiękne Temple of Airjitzu. To może Black Cat 5571? Zapomnijcie. Coś z serii Architecture? Nope. Ekskluzywny Crawler? I co jeszcze? Ulica pokątna musi być w takim razie. Oh wait, tego też tu nie ma. Wyparły je np. takie cudowne pozycję jak te na poniższych zdjęciach.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Podsumowanie
Pierwsze wrażenie jest dobre ale to by było na tyle. Jak na moje oko jest to bardziej katalog ciekawych zestawów według prywatnego gustu autorów. Znikome informacje, dziwny dobór oraz braki wielu kultowych zestawów, mnie osobiście rozczarowały. Na szczęście jest jeszcze zestaw na deser.

+ szata graficzna w tym przejrzysty i przemyślany układ stron
+ polski akcent
+ historia o powstawaniu klocków
- brak wielu bardzo znanych zestawów
- zastanawiający dobór kilku innych
- znikome informacje
- brak uzasadnienia czym kierowano się przy tworzeniu zestawienia
4/10



Obrazek
2.11910 Mini Space Cruiser
Dane Techniczne
Seria: Classic Space
Rok premiery: 2015
Liczba klocków: 102
Opakowanie: Polybag w kartonie
Cena: Obecnie zestaw bez książki kupić można prawdopodobnie tylko na bricklinku za minimum 70zł.
Linki:BrickLink, BrickSet

Wstęp
W końcu czas na lepszą połowę tego wydania. Powrót Classic Space po 28 latach. Co prawda tylko w micro skali ale dla fanów jest to niewątpliwie gratka. Statek kosmiczny to miniaturka zestawu Galaxy Explorer 928 z 1979 roku. Trzeba przyznać że podobieństwo do oryginału jest na bardzo wysokim poziomie.
Obrazek

Opakowanie i instrukcja
Nie spotkałem się nigdy z czymś takim. Swoiste 2w1. Zestaw zapakowany jest jak polybag (ma oznaczenia na folii) z mniejszym woreczkiem w środku i wsadzony do papierowego pudełka. Nie jest to jednak standardowe pudełko. Płaskie o wymiarach książki prezentuje się bardzo elegancko. Oprócz typowej dla Classic Space grafiki, jest znaczek Lego, informacja o wieku, numer seryjny, sam model i coś co już dawno przeszło do lamusa, czyli okienko przez które widać klocki. Po bokach znalazła się nazwa zestawu wraz z numerem niczym tytuł książki na grzbiecie, a z tyłu ponownie model na 3 zdjęciach z różnych stron. Przepiękny minimalizm. Jednak pudełko ma ogromną wadę. Nie jest to sztywny karton tylko niezwykle cieniutki i delikatny papier, o czym przekonałem się już dwukrotnie. Najpierw zagiął się róg przy wyjmowaniu z głównego opakowania, a następnie naderwałem górną ściankę przy próbie otworzenia. Do środka została wsadzona tektura do usztywnienia całości i ustabilizowania zestawu w jednym miejscu, aby zawsze był widoczny przez okienko. Można to było lepiej wymyślić.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Okładka instrukcji po rozłożeniu tworzy jeden obrazek, taki sam jak na pudełku. Standardowa zawartość. Nie pokuszono się o nową szatę graficzną. Jak zawsze na końcu znalazł się spis części oraz reklama książek o Lego z wydawnictwa DK.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Klocki
Nie znajdziemy tu wyjątkowych części. Wszystkie występują w wielu zestawach. Zapewne duża część z was mogła by sobie zbudować ten modelik z własnych zasobów. Nie ma sie co dziwić. W końcu to miniatura modelu z 1979 roku, a jak wiadomo, różnorodność częsci w tamtym okresie była wręcz znikoma w porównaniu do tego co mamy w obecnych czasach. Niestety kilka klocków ma niedoskonałości. Drobne uszczerbki na krawędziach oraz źle spiłowane pozostałości po odlewach. Nie rzuca się to jakoś bardzo w oczy ale dla uświadomienia was załączam zdjęcie niebieskiego plejta 2x2 który jest w najgorszym stanie. Na koniec zostanie nam kilka zapasowych części.
Obrazek Obrazek Obrazek

Mini Space Cruiser
Budowa przebiega dosć szybko ale też przyjemnie. Zapytacie pewnie dlaczego? Słabo pamiętam oryginał a tym bardziej nie kojarzyłem jakie miał funkcję. O dziwo w tak małym modelu jedną zastosowano. Za silnikami (co za chory pomysł :D) znajduję się hangar na łazik. Dzięki temu miniatura zyskuje nieco na bawialności.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Podsumowanie
Ten zestawik naprawdę się udał. Piękne opakowanie i bardzo dobre odwzorowanie oryginału. Pozycja idealna dla kolekcjonerów.

+ szczegółowe odwzorowanie oryginału
+ wyjątkowe pudełko
+ uwzględnienie hangaru i łazika pomimo mikro skali
- jakość niektórych klocków
- przeznaczony głównie dla kolekcjonerów a nie dla młodszych osób do których książka jest głównie skierowana
7/10



3.Podsumowanie całości
Książkę mam już od ponad tygodnia a mimo to ciągle nie mogę sobie odpowiedzieć na pytanie, czy było warto. Patrząc na okazjonalną cenę to na pewno. Zestaw zawarty w tym wydaniu naprawdę mnie urzekł. Sama książka jednak mnie rozczarowała. Jeśli jesteś kolekcjonerem to raczej żałować nie będziesz, zwłaszcza jeśli masz słabość do Classic Space i miniatur. Jeśli jednak szukasz pozycji o kultowych zestawach i ich historii możesz czuć się zawiedziony. Tak to już niestety jest z książkami wydawnictwa Dorling Kindersley. Są nieco jak przypadkowe plastikowe kobiety poznane w klubie. Zawsze ładnie wydane i nie takie drogie (niczym parę drinków) ale nieco "puste w środku" i pozostaje niesmak następnego ranka. Jeśli Ci to nie przeszkadza może się okazać że na półce uzbiera się sporo "przygód" a w kieszeni nic nie zostanie. I na sercu jakoś tak dziwnie ;)
Obrazek

Galeria BrickShelf z większą ilością zdjęć.
Ostatnio zmieniony 2016-02-15, 14:10 przez ImpreSariO, łącznie zmieniany 1 raz.

wesyr
Posty: 111
Rejestracja: 2016-02-02, 18:03
Lokalizacja: Tychy
brickshelf: Proszę uzupełnić
Kontakt:

 

#2 Post autor: wesyr »

Podoba mi się podsumowanie, a w w szczególności porównanie do plastikowych kobiet :)

Awatar użytkownika
nori
Adminus Emeritus
Posty: 931
Rejestracja: 2005-02-02, 12:12
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: nori-gallery

 

#3 Post autor: nori »

czy pierwsza grafika przypadkiem nie należy do BrickQueen? Jeżeli tak i nie masz jej pozwolenia na publikacje - lepiej żebyś ją usunął.
Recenzje i ciekawostki ze świata LEGO: 8studs

Awatar użytkownika
ImpreSariO
Posty: 608
Rejestracja: 2007-02-24, 19:50
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

#4 Post autor: ImpreSariO »

Dzięki nori za przypomnienie że to BrickQueen. Znalazłem ja na kilku stronach ale nie mogłem właśnie dojść skąd ona tak naprawdę pochodzi. Chciałem dać jakieś oficjalne zdjęcie na którym była by i książka i zestaw. Znalazłem tylko to. W wolnej chwili raczej podmienię zdjęcie lub wyślę do nich zapytanie.

Awatar użytkownika
nori
Adminus Emeritus
Posty: 931
Rejestracja: 2005-02-02, 12:12
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: nori-gallery

 

#5 Post autor: nori »

Wydaje mi się, że sama okładka jako główna grafika zupełnie by wystarczyła.

Recenzja bardzo fajna, i jak mam być szczery, z jednej strony "trochę" mnie zniechęciłeś do książki - braki są bardzo, ale to bardzo bolesne, a z drugiej strony, parę opisów bardzo chętnie bym jednak przeczytał.

Jakbyś chciał się wymienić, lub pozbyć się, nawet samej książki, bez modeliku, oczywiście za symboliczna cenę, to daj znać. ;)

A co do modeli Adama, na Bricksecie jest pełna lista tego co stworzył dla TLG.
Recenzje i ciekawostki ze świata LEGO: 8studs

Awatar użytkownika
tbzz
Posty: 370
Rejestracja: 2012-12-28, 18:27
Lokalizacja: Olsztyn/Szczytno
brickshelf: tbzz
Kontakt:

 

#6 Post autor: tbzz »

Oj bardzo mnie zachęciłeś do nabycia książki. Zgadzam się że klucz doboru zestawów zastanawia. Ale i tak chętnie postawiłbym ją na półce. No i model z polybaga, który dla mnie fana staroci i polybagów prezentuje się znakomicie. Dzięki za recenzję! :)
Insta (główny kanał) @legos_soul
Blog Lego http://legosoul.wordpress.com/
Zestawy http://brickset.com/sets/ownedby-tbzz

Awatar użytkownika
ImpreSariO
Posty: 608
Rejestracja: 2007-02-24, 19:50
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

#7 Post autor: ImpreSariO »

Wstawiłem nowe główne zdjęcie, tym razem autorskie.

Patrząc na listę którą podlinkowałeś, to oprócz z wymieniowych przeze mnie dwóch zestawów zaprojektowanych przez Adama, w książce jest jeszcze 7623 Temple Escape. Z tym że tu nazwisko zumbiego się nie pojawiło.

Przekonuje się do tego aby jednak sobie zostawić całość. To dopiero moja druga książka o Lego, więc nie chce znowu pozostać z tylko jedna pozycją, którą jest oczywiście poradnik technicowca autorstwa Sariela.

Awatar użytkownika
Durzy
Posty: 1113
Rejestracja: 2014-02-23, 12:37
Lokalizacja: Wrocław
brickshelf: Proszę uzupełnić

 

#8 Post autor: Durzy »

Muszę przyznać, że zaszokowała mnie ta książka. Tyle uszkodzonych klocków w tak małym zestawie? Jakieś odpady od TLG tam wkładają, czy co?

Druga sprawa, nie tyle dziwi mnie brak poszczególnych zestawów, co część zamieszczonych w książce. Ciężko mi zrozumieć dlaczego te. Jeśli ktoś chciał pokazać, że Lego pod koniec lat 90 miało ogromne problemy z projektantami to od tego lepsze zestawy.

ODPOWIEDZ