No dobrze, to może w tę styczniową niedzielę mały kij w mrowisko? :)
LEGOwa szybka do X-winga, z której korzystałem, ma kilka wad: niewłaściwy kształt przedniej szyby (powinna się zwężać ku dołowi, nie odwrotnie), study na dachu, takie sobie malowanie (ramka jest namalowana w pewnej odległości od brzegów, które są łyse i przezroczyste) oraz kolor - jest trans clear, powinno być trans black. Kupiłem więc tanio czystą szybkę trans black i postąpiłem z nią okrutnie, a mianowicie:
- urżnąłem study
- dziury po studach zakleiłem
- kształtu nie zmieniłem, bo się w zasadzie nie da (no, da się, ale słabo)
- oddałem synowi do pomalowania.
Efekt jest taki, jak widać na poniższym obrazku. Pytanie brzmi: co Wy na to? Pomijam kolor farby, bo to tylko eksperyment i podobieństwo do sand blue jest żadne. Zauważcie, że konstrukcyjnie nic się nie zmieniło, w żaden sposób nie ułatwiłem sobie zadania i nie zmieniłem niczego w budowie samego modelu. Po prostu zrobiłem z elementem coś, co LEGO samo powinno było zrobić, zanim go wydało w nie całkiem udanej postaci.
Windscreen musings by
Maciej Szymański, on Flickr