Tam jest otwór na technicowego pina.BJ pisze: ale też tę kostkę pośrodku przewodu której nie da się teraz elegancko przyczepić...
LEGO Powered Up: co wiemy do tej pory
Moderatorzy: Mod Team, Mod Team
Dlatego napisałem: legenda miejska. Było wiele powodów, dla których ołówki nie dawały rady - ale "znawcy" zawsze zacieszali się anegdotką, jaka to NASA głupia a Ruscy sprytni. :)M_longer pisze:Tyle że ołówki powodowały zwarcia.
-He's much too bright for that.
-Bright? He's a common ignorant slob. He don't even speak good English.
-He doesn't speak good English.
-Bright? He's a common ignorant slob. He don't even speak good English.
-He doesn't speak good English.
-
- VIP
- Posty: 2363
- Rejestracja: 2014-03-16, 16:34
- Lokalizacja: Warszawa
- brickshelf: Proszę uzupełnić
- Kontakt:
-
Pewnie ciężko je w kosmosie zatemperować. Straszny syf się robi z tego. Nawet przy temperówce z pojemnikiem. I jak się złamie to grafit lata.
Ile by nie było to i tak jest za mało.
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto
Super. Czekam na wieści. Chciałem je kupić ale sam pojazd Batmana jakoś do mnie nie przemawia. Gdzie dorwałeś je? Może ktoś ma ich więcej :)Sariel pisze:Mam te nowe silniki z Batmobila, zrobię test i porównanie z PF M w weekend. Niestety kostkę mam nadal tylko jedną.
Nie jest sztuką trafić w muchę przednią szybą...
Sztuką jest, zrobić to boczną!
Sztuką jest, zrobić to boczną!
-
- Posty: 807
- Rejestracja: 2015-01-11, 20:14
- Lokalizacja: Piękne Księstwo Warszawskie
- brickshelf: Proszę uzupełnić
-
A jak jest z mocą, obrotami itp. tego silnika względem "normalnych" M, z jakimi są na filmie porównywane? Czy jest szybszy/mocniejszy?
"A propopo" ołówków w kosmosie - jakiś czas temu na Discovery w serii "Jak to jest zrobione" lub "Jak oni to robią" pokazywano długopis opracowany przez NASA do działania w stanie nieważkości - sekretem jest azot wtłoczony do wkładu, który wypycha tusz z wkładu przy dowolnym ułożeniu długopisu. Nie wiem, jak to było u Rosjan, ale faktem jest, jak zauważył kolega M_longer, że ołówek to grafit, a grafit doskonale przewodzi prąd. Łatwo złamać czubek, który może wpaść w niewłaściwe miejsce. Tusz z kolei może być zupełnie dielektryczny...
Co by nie powiedzieć o NASA, to trzeba im przyznać, że w okresie złotej ery podboju kosmosu zawsze szukali najprostszych rozwiązań. Na pewno więc o ołówku pomyśleli i jeśli woleli długopis, to powód był istotny... (chociażby ten, że długopisem łatwiej napisać na materiale lub metalu/plastiku...)
Sorki za OT.
bzzz-bzzz
"A propopo" ołówków w kosmosie - jakiś czas temu na Discovery w serii "Jak to jest zrobione" lub "Jak oni to robią" pokazywano długopis opracowany przez NASA do działania w stanie nieważkości - sekretem jest azot wtłoczony do wkładu, który wypycha tusz z wkładu przy dowolnym ułożeniu długopisu. Nie wiem, jak to było u Rosjan, ale faktem jest, jak zauważył kolega M_longer, że ołówek to grafit, a grafit doskonale przewodzi prąd. Łatwo złamać czubek, który może wpaść w niewłaściwe miejsce. Tusz z kolei może być zupełnie dielektryczny...
Co by nie powiedzieć o NASA, to trzeba im przyznać, że w okresie złotej ery podboju kosmosu zawsze szukali najprostszych rozwiązań. Na pewno więc o ołówku pomyśleli i jeśli woleli długopis, to powód był istotny... (chociażby ten, że długopisem łatwiej napisać na materiale lub metalu/plastiku...)
Sorki za OT.
bzzz-bzzz