Szpary będę się starał załatać, z uskokiem może być jeszcze trudniej, nie chciałbym też żeby model był zbyt słaby i się rozpadał przy dotknięciu. Przez mechanizm rozkładania skrzydeł jest tam bardzo ciasno, żeby uzyskać to co jest i tak musiałem użyć bardzo starych części. Będę próbował ale obawiam się, że tam już niczego nie wymyślę.Szygalew pisze:No tak, przerwy na dole są za duże. W ogóle ich nie powinno być, bo w filmowym xwingu ich nie ma. Ale i dolne "pionowe" momenty obrysu uciekają względem górnych.. Rozumiem, że to skos, który ma grubość dwóch płytek po "wewnętrznej" stronie i pewno nie wszedł dalej, by tego uskoku na tych narożnikach nie było..Fuku pisze:Przez rozjechanie rozumiesz jakby przerwy w obrysie (mniejsze na górze i większe na dole)?
Nikt nie zwrócił na to uwagi wcześniej, ale przerwy na dole trochę mnie gryzły. Ciężko oddać ten nieregularny, dziewięciokątny kształt i jest tam mało miejsca, więc to może być ciężka sprawa, ale jeszcze do tego przysiądę.
Może się da to uładnić, popróbuj.
Przy okazji jeszcze napiszę (o czym zapomniałem w ślimaku), że same skrzydła w części pod/nad - silnikowej też nie są najlepsze. Te u dmaca i jeraca mnie bardziej przekonują. Są jakieś takie bardziej zwarte, mniej kropek mają i uskoków. Możliwe, że to też wynik kompromisu "odmechanizmowego". Nie wiem tego. Więc pomarudzić mogę. :)
Co do czesci skrzydeł pod silnikami, tu się do końca nie zgodzę, one w tej części nie powinny być zwarte a bardziej "brzydkie", w oryginale widać tam jakieś silnikowe bebechy itp, stąd u mnie ciemno/jasnoszaro i uskokowo. Jeszcze fajniej byłoby tam wsadzić jakieś greeblingi ale to już by było za cenę trwałości mocowania skrzydeł