[MOC] Sd.Kfz.2 Kettenkrad

Technic, Scale Modeling, Great Ball Contraption

Moderatorzy: Mod Team, Mod Team

Autor
Wiadomość
SAMOLOT
VIP
Posty: 437
Rejestracja: 2014-09-30, 17:39
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: Samolot
Kontakt:

 

[MOC] Sd.Kfz.2 Kettenkrad

#1 Post autor: SAMOLOT »

Prace nad tym modelem rozpocząłem już w 2018 r.
Początkowo miał to być czysty Technic ale dość szybko okazało się w takiej formie ładny nie będzie. Więc postanowiłem popracować nad obudową systemową. W tej materii nie miałem doświadczenia ale koledzy nieco pomogli i się udało. (Dzięki Eric).

Co do mechaniki to prawdziwy pojazd miał bardzo ciekawy układ sterowania. Podczas jazdy po utwardzonej nawierzchni silnik napędzał równomiernie obie gąsienice a kierowca skręcał przednim kołem motocyklowym. Jednak w trudnym terenie taki system był nie wystarczający. Dlatego po skręceniu kierownicą do oporu uruchamiał się specjalny mechanizm który przyhamowywał jedną z gąsienic.

I właśnie próba odtworzenia tego rozwiązania okazała się ślepą uliczką. Masę czasu straciłem próbując opracować odpowiednio mocny i mały hamulec, ale wciąż silniki były mocniejsze. Klasyczne czołgowe rozwiązanie z dwoma silnikami nie wchodziło tutaj w grę bowiem obracając się w miejscu pojazd urwał by sobie przednie koło.

Porzucałem więc wielokrotnie prace nad modelem na wiele miesięcy co jakiś czas do niego wracając. I w końcu pewnego dnia postanowiłem spróbować zastąpić hamulce subtraktorem sprzęgniętym z przekładnią ślimakową. Dzięki umieszczeniu sprzęgła przed przekładnią mogłem płynnie regulować skręt kierownicą a subtraktor nieznacznie spowalniał gąsienice.

Od tego momentu a było to jakieś 2 lata temu wiedziałem już że się uda. Ale wciąż nie było łatwo. Obudowa z klocków systemowych sprawiła że model przekroczył wagę 1 kg i pojawiły się problemy ze sztywnością układu jezdnego. Nie chciałem rezygnować z zawieszenia kół jezdnych na drążkach skrętnych a przez to wątłe kółka nie były w stanie utrzymać gąsienic w osi na zakrętach i te ciągle spadały. Ponadto 1 PF L przestał wystarczać do napędu i model poruszał się strasznie wolno.

W końcu zaczęło mnie irytować, że nie mogę skończyć mojego Kettenkrada i dałem sobie czas do końca lipca 2021 aby go opublikować.

No i jest, nie wiem jakim cudem, ale udało mi się zmieścić drugiego PF L (w zasadzie to trzeciego) do napędu pod lewą nogą kierowcy ale pomógł nieco rozpędzić model. No i usztywnienie ostatniej osi dało pożądany efekt, gąsienice przestały spadać.

Model jest wykonany w skali 1:8 i całkiem nieźle leży w planach, jest tylko o jednego studa za wąski. Na zdjęciach widać, że na gąsienice można założyć czarne plejty 1x3 i wtedy wygląda lepiej ale jeśli chcemy pojeździć to trzeba je zdjąć. Kierownica może zostać usztywniona z kołem ale ponieważ chciałem zachować kierowcę to na czas jady trzeba ją zwolnić dlatego na filmie lata swobodnie.

To tyle, zapraszam do komentowania.



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


https://bricksafe.com/pages/samolot/kettenkrat
Ostatnio zmieniony 2021-07-24, 22:30 przez SAMOLOT, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#2 Post autor: Sariel »

Ładny, rozpoznawalny, funkcjonalny, brawo. Nie wiem tylko czemu musisz zdejmować plejty z gąsienic do jazdy. Próbowałeś zastąpić je kaflami 1x3? Bez studów profil gąsienicy byłby wtedy grubszy o ledwie parę milimetrów i powinno dać się jeździć. Mój Renault FT-17 jeździł z kaflami nawet po krzakach.

Awatar użytkownika
SaperPL
Posty: 514
Rejestracja: 2020-01-30, 06:54
Lokalizacja: Nowy Sącz

#3 Post autor: SaperPL »

Właśnie w zeszłym tygodniu zastanawiałem się co się stało z tym projektem, bo sam robiłem podobny układ sterowania tylko do half-tracka i ktoś sugerował złożenie kettenkrada, to szukałem w kuźni żeby mu pokazać że już ktoś robi.

Model bardzo ładny, ale jeśli dobrze rozumiem to żeby kierownica i przednie koło wróciły do jazdy na wprost, to musisz skręcać przez jakiś czas w przeciwnym kierunku żeby ślimakiem to przekręcić?

Jellyeater
VIP
Posty: 2363
Rejestracja: 2014-03-16, 16:34
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Proszę uzupełnić
Kontakt:

 

#4 Post autor: Jellyeater »

Właściwie to po co oni zrobili coś tak chorego? Co dawało to koło od motocykla, jak i tak nie wystarczało do manewrów.

wielkie brawa za wytrwałość i doprowadzenie modelu go końca. Wygląda to i zachowuje się wyśmienicie.
Ile by nie było to i tak jest za mało.
Szacunek do klocków, nienawiść do COBI, tak zostałem wychowany.
foto

Awatar użytkownika
Sariel
VIP
Posty: 5418
Rejestracja: 2007-03-28, 08:16
Lokalizacja: Warszawa
brickshelf: Sariel
Kontakt:

 

#5 Post autor: Sariel »

Jellyeater pisze:Właściwie to po co oni zrobili coś tak chorego? Co dawało to koło od motocykla, jak i tak nie wystarczało do manewrów.
Wystarczało i wystarcza do dzisiaj :)
https://9gag.com/gag/aV74Avd

SAMOLOT
VIP
Posty: 437
Rejestracja: 2014-09-30, 17:39
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: Samolot
Kontakt:

 

#6 Post autor: SAMOLOT »

Jellyeater pisze:Właściwie to po co oni zrobili coś tak chorego? Co dawało to koło od motocykla, jak i tak nie wystarczało do manewrów.

wielkie brawa za wytrwałość i doprowadzenie modelu go końca. Wygląda to i zachowuje się wyśmienicie.
Z tego co czytałem to pierwotny projekt tych pojazdów powstał z myślą o rolnikach, potem został zaadoptowany na potrzeby armii jego rozmiar wynikał między innymi z potrzeby transportu na pokładzie samolotu JU 52. Co do koła motocyklowego to spełniało ono funkcję stabilizatora przy większej prędkości i odpowiadało za skręt na utwardzonej nawierzchni. Miało to znaczenie dla żywotności całego układu bowiem napęd gąsienicowy podczas skrętu na twardej nawierzchni jest narażony na potężne siły i szybkie zużycie. A pojazd miał być lekki więc układ napędowy nie mógł być bardzo wytrzymały.

Awatar użytkownika
SaperPL
Posty: 514
Rejestracja: 2020-01-30, 06:54
Lokalizacja: Nowy Sącz

#7 Post autor: SaperPL »

Jellyeater pisze:Właściwie to po co oni zrobili coś tak chorego? Co dawało to koło od motocykla, jak i tak nie wystarczało do manewrów.
Zacznijmy może od tego że Samolot zrobił to sterowanie trochę inaczej niż w rzeczywistości:
Wikipedia pisze:Steering the Kettenkrad was accomplished by turning the handlebars: Up to a certain point, only the front wheel would steer the vehicle. A motion of the handlebars beyond that point would engage the track brakes to help make turns sharper. It was also possible to run the vehicle without the front wheel installed and this was recommended in extreme off-road conditions where speed would be kept low.[1]
Generalnie problem half-tracków się sprowadza do tego, że w czasie kiedy one powstawały, sterowanie gąsienicami odbywało się głównie przez hamowanie jednej strony a to niezbyt nadaje się do szybkiej jazdy po zakrętach. O ile się nie mylę, to sterowanie neutralne/subtraktory jeszcze były w powijakach podczas IIWŚ, lub było to za drogie do masowej produkcji na potrzeby wojska.

Więc jeśli chcesz mieć szybkie pojazdy transportowe dla zmechanizowanej piechoty to nie może być tak że na każdym zakręcie na drodze będziesz używał hamulców przy dużej prędkości bo to jest i ryzykowne i szybciej zużywałyby się hamulce. Jeżeli jesteś w stanie wykonywać skręt po lekkim łuku bez hamowania gąsienicami to takie pojazdy dzięki temu mogą jeździć szybciej po drogach a nawet i poza drogami.

Druga rzecz, w przypadku kettenkrada, to jest idiot-proofing i/lub ergonomia - o ile duże pojazdy takie jak czołgi i transportery opancerzone mogły wymagać specjalnego wyszkolenia kierowcy, to w armii dobrze mieć małe pojazdy którymi będzie potrafił się przemieszczać każdy, więc zrobienie czegoś co generalnie zachowuje się jak motocykl, czy rower, jak chodzi o sterowanie, to nie jest taki głupi pomysł.

Wracając do samego mechanizmu sterowania, to zrobiłem ostatnio coś co się zachowuje w taki sposób jak powinno to działać w kettenkradzie, ale konstrukcja ma ten problem że podłączenie napędu jest w bardzo złym miejscu i już sporo kombinowałem co z tym zrobić, ale wciąż nie mam jeszcze pomysłu jak to naprawić, więc nie dziwię się Samolotowi że zrobił to na subtraktorze, żeby zaoszczędzić miejsce/lepiej rozplanować model.

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=mmK-7i23B0c?t=70[/youtube]

Tak przy okazji nie dziwię się teraz że half-tracki "wyginęły" po IIWŚ bo rzeczywiście pomysł obracania się na gąsienicach jak przednie koła ci w tym przeszkadzają jest dosyć dziwny.
Ostatnio zmieniony 2021-07-25, 08:42 przez SaperPL, łącznie zmieniany 1 raz.

SAMOLOT
VIP
Posty: 437
Rejestracja: 2014-09-30, 17:39
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: Samolot
Kontakt:

 

#8 Post autor: SAMOLOT »

Sariel pisze:Ładny, rozpoznawalny, funkcjonalny, brawo. Nie wiem tylko czemu musisz zdejmować plejty z gąsienic do jazdy. Próbowałeś zastąpić je kaflami 1x3? Bez studów profil gąsienicy byłby wtedy grubszy o ledwie parę milimetrów i powinno dać się jeździć. Mój Renault FT-17 jeździł z kaflami nawet po krzakach.
Dziękuję za opinię. A co do gąsienic to próbowałem i z plejtami i z kaflami ale to jest raczej problem oporów związanych z ciężarem gąsienicy i jej sztywnością. Słabym punktem tego modelu jak pisałem jest sztywność układu jezdnego wynikająca z przeplatających się kół. Aby je nasunąć na ośkę potrzeba co najmniej 3,5 studa wolnego miejsca. Więc legowe ośki trzeba by zastąpić metalowymi aby były odpowiednio mocne i się nie wyginały. Prowadzenie gąsienicy też jest problematyczne bo koła przytrzymują ją w osi raz z jednej raz z drugiej strony czyli co drugie koło.

Obrazek

No nie było to proste co mam powiedzieć.
Ostatnio zmieniony 2021-07-25, 09:58 przez SAMOLOT, łącznie zmieniany 1 raz.

SAMOLOT
VIP
Posty: 437
Rejestracja: 2014-09-30, 17:39
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: Samolot
Kontakt:

 

#9 Post autor: SAMOLOT »

SaperPL pisze:
Jellyeater pisze:Właściwie to po co oni zrobili coś tak chorego? Co dawało to koło od motocykla, jak i tak nie wystarczało do manewrów.
Zacznijmy może od tego że Samolot zrobił to sterowanie trochę inaczej niż w rzeczywistości:
Wikipedia pisze:Steering the Kettenkrad was accomplished by turning the handlebars: Up to a certain point, only the front wheel would steer the vehicle. A motion of the handlebars beyond that point would engage the track brakes to help make turns sharper. It was also possible to run the vehicle without the front wheel installed and this was recommended in extreme off-road conditions where speed would be kept low.[1]
Przecież dokładnie to napisałem w opisie

"Co do mechaniki to prawdziwy pojazd miał bardzo ciekawy układ sterowania. Podczas jazdy po utwardzonej nawierzchni silnik napędzał równomiernie obie gąsienice a kierowca skręcał przednim kołem motocyklowym. Jednak w trudnym terenie taki system był nie wystarczający. Dlatego po skręceniu kierownicą do oporu uruchamiał się specjalny mechanizm który przyhamowywał jedną z gąsienic.

I właśnie próba odtworzenia tego rozwiązania okazała się ślepą uliczką. Masę czasu straciłem próbując opracować odpowiednio mocny i mały hamulec, ale wciąż silniki były mocniejsze. Klasyczne czołgowe rozwiązanie z dwoma silnikami nie wchodziło tutaj w grę bowiem obracając się w miejscu pojazd urwał by sobie przednie koło.

Porzucałem więc wielokrotnie prace nad modelem na wiele miesięcy co jakiś czas do niego wracając. I w końcu pewnego dnia postanowiłem spróbować zastąpić hamulce subtraktorem sprzęgniętym z przekładnią ślimakową. Dzięki umieszczeniu sprzęgła przed przekładnią mogłem płynnie regulować skręt kierownicą a subtraktor nieznacznie spowalniał gąsienice."
Druga rzecz, w przypadku kettenkrada, to jest idiot-proofing i/lub ergonomia - o ile duże pojazdy takie jak czołgi i transportery opancerzone mogły wymagać specjalnego wyszkolenia kierowcy, to w armii dobrze mieć małe pojazdy którymi będzie potrafił się przemieszczać każdy, więc zrobienie czegoś co generalnie zachowuje się jak motocykl, czy rower, jak chodzi o sterowanie, to nie jest taki głupi pomysł.
Tu masz rację ta idea przyświecała jeszcze konstruktorom pierwotnego pojazdu rolniczego
więc nie dziwię się Samolotowi że zrobił to na subtraktorze, żeby zaoszczędzić miejsce/lepiej rozplanować model.
Tego typu rozwiązanie jakie proponujesz w swoim filmie też analizowałem ale ono nie załatwia problemu bo zatrzymuje całkowicie jedną z gąsienic i pojazd obraca się prawie w miejscu.

Tu była potrzebna niewielka różnica prędkości aby starczyło czasu na obrót kierownicy.
Mój model najładniej porusza się gdy do sterowania użyję pilota kolejkowego. Można wtedy dać pełną moc na napęd a powoli obracać kierownicą.
Ostatnio zmieniony 2021-07-25, 09:53 przez SAMOLOT, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
SaperPL
Posty: 514
Rejestracja: 2020-01-30, 06:54
Lokalizacja: Nowy Sącz

#10 Post autor: SaperPL »

SAMOLOT pisze:Przecież dokładnie to napisałem w opisie
Racja, nie musiałem cytować wiki, mogłem od Ciebie zacytować. Chciałem zwrócić uwagę na to jak ten system miał działać tutaj czy w transporterach półgąsienicowych żeby od tego zacząć wyjaśnić dlaczego takie coś powstało.
SAMOLOT pisze:Tego typu rozwiązanie jakie proponujesz w swoim filmie też analizowałem ale ono nie załatwia problemu bo zatrzymuje całkowicie jedną z gąsienic i pojazd obraca się prawie w miejscu.
Ale właśnie o to w tym rozwiązaniu chodzi, żeby móc się obrócić w miejscu. To nie jest motocykl, który w najgorszym wypadku jakoś przestawisz w miejscu podnosząc przód jak się wpakujesz w jakieś ciasne miejsce z którego w danym kierunku nie możesz się ruszyć.

Po to masz gąsienice żeby robić off-road i jak zjedziesz z drogi to często możesz potrzebować zawrócić w miejscu. A doskonale zdaje sobie sprawę z tego że jak masz model na stole czy na innej gładkiej powierzchni to gumowe koło Ci będzie w tym przeszkadzać, chyba że zrobisz jakieś sprytne oszustwo które spowoduje że przednie koło nie będzie miało wystarczająco przyczepności podczas skręcania gąsienicami.

Tak naprawdę to twój model na stole czy podłodze powinien się poruszać poprawnie w takim samym zakresie ruchu jak teraz bez tego całego mechanizmu hamującego gąsienice które byłyby tylko na luźnym dyferencjale i wystarczyłoby sterowanie kołem a dyferencjał rozwiązałby resztę. Jakbyś dołożył blokowanie dyferencjału do tego jak jedziesz na wprost to jeszcze mogłoby to mieć trochę sensu na innych powierzchniach.

Moje rozwiązanie działa (funkconalnie) dokładnie tak jak działał ten mechanizm w kettenkradzie, ale w przypadku takiego modelu użycie go najwyraźniej nie ma sensu.
Ostatnio zmieniony 2021-07-25, 11:34 przez SaperPL, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
legosamigos
VIP
Posty: 3941
Rejestracja: 2012-04-11, 07:01
Lokalizacja: Gdańsk
brickshelf: legosamigos
Kontakt:

 

#11 Post autor: legosamigos »

Pamiętam, że kiedyś mi pokazywałeś to coś, co przypomina czołg połączony z motorem, ale fajnie, że w końcu udało Ci się po wielu latach ukończyć ten projekt. Jedynie co się przyczepię, to luźna kierownica, bo trochę dziwnie wygląda, gdy koło przednie się skręca, a kierownica zostaje w tej samej pozycji. Choć pewnie trzeba by wtedy przerabiać "zawiasy" u motocyklisty. Na większości zdjęć ten pojazd występuje z jakąś przyczepką, więc może dobudujesz do niego właśnie jakaś przyczepkę?
Sariel pisze:
Jellyeater pisze:Właściwie to po co oni zrobili coś tak chorego? Co dawało to koło od motocykla, jak i tak nie wystarczało do manewrów.
Wystarczało i wystarcza do dzisiaj :)
https://9gag.com/gag/aV74Avd
Hałasuje jak czołg ten Sd.Kfz.2 Kettenkrad, nie mówiąc ile się natrudził ten Japończyk zmieniając biegi :D
Ostatnio zmieniony 2021-07-25, 12:09 przez legosamigos, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje życie jest jak klocki Lego, nigdy nie wiem, co zbuduję

SAMOLOT
VIP
Posty: 437
Rejestracja: 2014-09-30, 17:39
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: Samolot
Kontakt:

 

#12 Post autor: SAMOLOT »

SaperPL pisze:
SAMOLOT pisze:Przecież dokładnie to napisałem w opisie
Racja, nie musiałem cytować wiki, mogłem od Ciebie zacytować. Chciałem zwrócić uwagę na to jak ten system miał działać tutaj czy w transporterach półgąsienicowych żeby od tego zacząć wyjaśnić dlaczego takie coś powstało.
SAMOLOT pisze:Tego typu rozwiązanie jakie proponujesz w swoim filmie też analizowałem ale ono nie załatwia problemu bo zatrzymuje całkowicie jedną z gąsienic i pojazd obraca się prawie w miejscu.
Ale właśnie o to w tym rozwiązaniu chodzi, żeby móc się obrócić w miejscu. To nie jest motocykl, który w najgorszym wypadku jakoś przestawisz w miejscu podnosząc przód jak się wpakujesz w jakieś ciasne miejsce z którego w danym kierunku nie możesz się ruszyć.

Po to masz gąsienice żeby robić off-road i jak zjedziesz z drogi to często możesz potrzebować zawrócić w miejscu. A doskonale zdaje sobie sprawę z tego że jak masz model na stole czy na innej gładkiej powierzchni to gumowe koło Ci będzie w tym przeszkadzać, chyba że zrobisz jakieś sprytne oszustwo które spowoduje że przednie koło nie będzie miało wystarczająco przyczepności podczas skręcania gąsienicami.

Tak naprawdę to twój model na stole czy podłodze powinien się poruszać poprawnie w takim samym zakresie ruchu jak teraz bez tego całego mechanizmu hamującego gąsienice które byłyby tylko na luźnym dyferencjale i wystarczyłoby sterowanie kołem a dyferencjał rozwiązałby resztę. Jakbyś dołożył blokowanie dyferencjału do tego jak jedziesz na wprost to jeszcze mogłoby to mieć trochę sensu na innych powierzchniach.

Moje rozwiązanie działa (funkconalnie) dokładnie tak jak działał ten mechanizm w kettenkradzie, ale w przypadku takiego modelu użycie go najwyraźniej nie ma sensu.
Odnoszę wrażenie, że się nie rozumiemy. Rozwiązania które proponujesz są zerojedynkowe. Czyli gwarantują jazdę na wprost i w pełnym skręcie (po przełączeniu).
Ale podczas budowy tego modelu doszedłem do wniosku, że istotą tego projektu musi być płynne przejście między skrajnymi położeniami kierownicy.
Czyli wszystko to co dzieje się w układzie mechanicznym od momentu zainicjowania skętu przez kierowcę do osiągnięcia skrajnego położenia kierownicy i uruchomienia mechanizmu hamowania gąsienicy w prawdziwym Kettenkradzie.
Wszak pojazd najpierw zaczyna trochę skręcać w skutek skrętu koła a dopiero potem uruchamia się hamulec. Co więcej Jest to hamulec a nie mechanizm rozłączający napęd. Siła hamowania zależy od siły nacisku na kierownicę.
Mam nadzieję, że teraz dobrze to wytłumaczyłem.
Co nie znaczy że dla mojego rozwiązania nie ma jakiejś sensownej alternatywy i nie warto jej szukać. Mnie już jednak brakło cierpliwości.

Awatar użytkownika
SaperPL
Posty: 514
Rejestracja: 2020-01-30, 06:54
Lokalizacja: Nowy Sącz

#13 Post autor: SaperPL »

Ja rozumiem o co Ci chodzi, tylko że twoje rozwiązanie które wprowadza hamowanie/spowalnianie gąsienic w trakcie lekkich skrętów rozwiązuje problem którego ten pojazd nie ma, bo do takiego poruszania się powinien wystarczyć mu dyferencjał i sterowanie przednim kołem.

Natomiast hamowanie gąsienicami, jakkolwiek masz rację że nie powinno być zerojedynkowe bo zależy od nacisku, to służy do obrócenia się w miejscu i w przypadku rzeczywistego pojazdu nie powinno być tak że hamujesz praktycznie cały czas na lekkich łukach bo to bez sensu, bo to zużywałoby hamulce niepotrzebnie.

Nie czepiałbym się takiego rozwiązania, które jest tutaj nadmiarowe, gdyby nie to, że w efekcie zrobiłeś to tak, że chcąc z jazdy po łuku wrócić do jazdy na wprost, musisz przez chwilę skręcać w przeciwnym kierunku żeby przednie koło wróciło do osi pojazdu. Chyba że nie rozumiem jak ten mechanizm działa i gadam głupoty

Jeżeli (tego na pewno nie wiem, bo nie mam tego modelu w rękach) do tego masz problem z obróceniem się w miejscu przy pełnym skręcie/pełnym zahamowaniu gąsienic, co jest całkiem możliwe bo klocki mają mniejsze tarcie niż przednie koło (przynajmniej na stole czy podłodze), to by oznaczało że ten sam zakres ruchów uzyskałbyś przy standardowej konfiguracji z dyferencjałem - w takiej sytuacji oznaczałoby to ze ten mechanizm jest przerostem formy nad treścią w przypadku tego modelu.

SAMOLOT
VIP
Posty: 437
Rejestracja: 2014-09-30, 17:39
Lokalizacja: Kraków
brickshelf: Samolot
Kontakt:

 

#14 Post autor: SAMOLOT »

SaperPL pisze:Ja rozumiem o co Ci chodzi, tylko że twoje rozwiązanie które wprowadza hamowanie/spowalnianie gąsienic w trakcie lekkich skrętów rozwiązuje problem którego ten pojazd nie ma, bo do takiego poruszania się powinien wystarczyć mu dyferencjał i sterowanie przednim kołem.
W idealnym świecie być może ale w świecie Lego, to nie prawda, bo model waży 1150 g i nie byłem w stanie osiągnąć takiej sztywności przedniego widelca aby nie wyginał się on podczas skrętów.
Pamiętaj że ten model miał również wyglądać.
Natomiast hamowanie gąsienicami, jakkolwiek masz rację że nie powinno być zerojedynkowe bo zależy od nacisku, to służy do obrócenia się w miejscu i w przypadku rzeczywistego pojazdu nie powinno być tak że hamujesz praktycznie cały czas na lekkich łukach bo to bez sensu, bo to zużywałoby hamulce niepotrzebnie.
Pooglądaj trochę filmików na YT i zobacz jak skręca Kettenkrad jeśli nie chcesz długo szukać to zobacz ostatnie 40 sekund tego filmu

https://www.youtube.com/watch?v=CFVqIuzYLzU

Pisałem już o tym ale ten pojazd nie zawraca tak jak czołg w miejscu.
Nie czepiałbym się takiego rozwiązania, które jest tutaj nadmiarowe, gdyby nie to, że w efekcie zrobiłeś to tak, że chcąc z jazdy po łuku wrócić do jazdy na wprost, musisz przez chwilę skręcać w przeciwnym kierunku żeby przednie koło wróciło do osi pojazdu. Chyba że nie rozumiem jak ten mechanizm działa i gadam głupoty
Na szczęście faza skrętu w przeciwnym kierunku trwa na tyle krótko że jest to niemal nie zauważalne poza tym dyferencjały w subtraktorze powodują że napęd jest nieprzerwanie przekazywany na obie gąsienice (tak jak w oryginale) A zmiana prędkości gąsienic jest niewielka bo zredukowałem prędkość z jaką silnik obraca obudowami dyferencjałów tak aby zmiana kierunku nie była zbyt gwałtowna.

W twoim rozwiązaniu przy skręcie następuje zatrzymanie jednej gąsienicy i pojazd szura nią po podłożu Kettenkrad tak nie potrafi. Nie miał by wystarczającej mocy w silniku.

Jeżeli (tego na pewno nie wiem, bo nie mam tego modelu w rękach) do tego masz problem z obróceniem się w miejscu przy pełnym skręcie/pełnym zahamowaniu gąsienic, co jest całkiem możliwe bo klocki mają mniejsze tarcie niż przednie koło (przynajmniej na stole czy podłodze), to by oznaczało że ten sam zakres ruchów uzyskałbyś przy standardowej konfiguracji z dyferencjałem - w takiej sytuacji oznaczałoby to ze ten mechanizm jest przerostem formy nad treścią w przypadku tego modelu.
Jak już pisałem nie mam takiego problemu gdyż nie chciałem osiągnąć takiego typu skrętu ponieważ prawdziwy pojazd tak nie skręca.
Wszystkie odpowiedzi są wewnątrz cytatu.

Awatar użytkownika
dmac
Adminus Emeritus
Posty: 2431
Rejestracja: 2004-06-17, 19:16
Lokalizacja: Szczecin
brickshelf: dmac

 

#15 Post autor: dmac »

Świetny model! Pięknie jeździ i skręca, więc jest mi doskonale obojętne, czy sprawia to hamowanie jednej gąsienicy, czy sprytnie użyty subtraktor :) . A że przy tym bardzo dobrze wygląda, mogę tylko pogratulować. I kierowca (rodzaj żeński ;) ) pasuje jak ulał.
Brawo!
Pozdrawiam,
dmac

_________________
The absence of limitations is the enemy of art - Orson Welles

ODPOWIEDZ