Za dzieciaka spędzałem godziny wpatrując się w katalogi LEGO, w tym m.in. w słynne Technic Control Center w ramach którego można było zbudować ploter z długopisem. Zestawu nie mam do dziś, ale zawsze mi się marzył taki ploter który może napisać dowolny wprowadzony tekst. Do próby zbudowania zniechęcała mnie dotąd niska precyzja mechaniki LEGO, bo jak coś ma rysować koślawe litery to szkoda zachodu. No ale pojawił się niedawno nowy ślimak z nowym klockiem który się po nim przesuwa, i spasowanie między tymi dwoma elementami jest nieprzeciętnie precyzyjne, w zasadzie zero luzu, plus mamy oficjalne długopisy LEGO. No więc chwila budowania i ze dwa wieczory ze Scratchem, i powstało takie coś.
Litery nadal zdarzają się czasem koślawe, szczególnie przy rysowaniu po skosie co wymaga zastosowania w Scratchu wielu wątków (bo długopis przemieszczają w sumie 3 silniki), i te wątki nie zawsze się idealnie zgrywają. Do tego obszar roboczy jest ograniczony długością kabli silników, bo po prostu nie mogą odjechać za daleko od kostki. Nie ukrywam że miałem ambitne marzenia żeby dało się tym kreślić litery o skomplikowanych kształtach, a w ogóle najlepiej jakby nie dało się tego odróżnić od pisma ręcznego, i potem już szybko AI, bunt maszyn i Skynet, no ale wyszło jak wyszło. Problemem okazało się przesuwanie długopisu o minimalne odległości, wymagające ruszenia silnikiem o tylko kilka stopni, oraz fakt że z długopisu LEGO rozlewa się tusz jeśli porusza się nim bardzo wolno.
W każdym razie ploter obsługuje litery, znaki przestankowe, nowe linie etc. Nie jest idealnie, ale mam już wstępny pomysł na poprawioną wersję. Może kiedyś powstanie coś tak wypasionego jak prawdziwy autopen: https://en.wikipedia.org/wiki/Autopen
Fotki:



I film: